0:000:00

0:00

"Nie pozwólcie, by jeden z filarów państwa prawa, jakim jest władza sądownicza, stanowiąca dla obywatela tarczę przed wszechwładzą legislatywy i egzekutywy, miała twarz sędziów Łukasza Piebiaka, Piotra Schaba, czy Przemysława Radzika.

Wymiar sprawiedliwości już i tak drży w podstawach, ale dzięki takim sędziom, jak choćby stowarzyszeni w Themis, Iustitii, czy innych bardziej lub mniej formalnych grupach, jeszcze się trzyma. Bez Was runie, a z nim praworządność oraz nadzieja na realną ochronę wolności i prawa człowieka" - apeluje prof. Anna Rakowska-Trela.

Poniżej publikujemy cały jej tekst, w którym analizuje obowiązki sędziów, którzy po założeniu togi nie przestają być obywatelami.

Anna Rakowska-Trela – prawniczka, adwokatka, samorządowiec, doktor habilitowana nauk prawnych, wykładowczyni Uniwersytetu Łódzkiego oraz adiunkt w Katedrze Prawa Konstytucyjnego i Porównawczego tej uczelni.

Prof. Anna Rakowska Trela: Sędzia i obywatel

Do sformułowania tego apelu skłoniły mnie głosy sędziów, które słyszałam podczas szkolenia na temat pozycji i roli sędziego jako obywatela, zorganizowanego przez Stowarzyszenie „Themis” i nieformalną grupę tzw. Sędziów łódzkich.

Widziałam, jak bardzo sędziowie są zmęczeni ciągłymi atakami ze strony piastunów dwóch pozostałych władz.

Nic dziwnego: sędziowie nie są powołani do odpierania politycznych ataków, a do wymierzania sprawiedliwości. Ale sędziowie pozostają obywatelami.

Jakie są wolności, prawa i obowiązki sędziego jako obywatela? Obywatela szczególnego, bo piastuna władzy.

Najpierw do głowy przychodzą same ograniczenia. Sędzia jest podmiotem wolności i praw obywatelskich, ale jest też piastunem specyficznej władzy - niezależnej i niezawisłej, obiektywnej, która musi na każdym kroku dbać o godność i autorytet urzędu sędziowskiego.

Ogranicza to wolności i prawa, przede wszystkim polityczne lub balansujące na granicy wolności i praw osobistych i obywatelskich, takie jak wolność zgromadzeń, wolność zrzeszania się, prawa wyborcze i referendalne, prawo petycji, ale i wolność słowa czy wolność sumienia.

Owe ograniczenia mają źródło głównie w art. 178 ust. 3 Konstytucji, stanowiącym, że sędzia nie może należeć do partii politycznej, związku zawodowego ani prowadzić działalności publicznej niedającej się pogodzić z zasadami niezależności sądów i niezawisłości sędziów.

Przeczytaj także:

Działalność publiczna sędziego

Najistotniejsze i najbardziej niedookreślone jest ograniczenie swobody sędziów, wynikające z działalności publicznej. Działalność publiczna musi być oczywiście rozumiana szerzej niż działalność polityczna, jako ta, która dotyczy sfery publicznej - czyli nie prywatnej. Zakaz ten traktuje się jako gwarancję niezawisłości sędziów i niezależności sądów.

Artykuł 178 ust. 3 Konstytucji należy odczytywać jako zakaz podejmowania działalności publicznej, jeśli byłaby ona sprzeczna z zasadami niezależności sądów i niezawisłości sędziów. Zakaz ten a contrario nie obowiązuje, jeśli działalność publiczna nie zagraża wymienionym wartościom.

Dozwolona działalność sędziego może przyjmować różne odcienie. Po pierwsze, może to być działalność publiczna, która nie ma związku z niezależnością i niezawisłością sędziowską, jak np. działalność charytatywna. Ale może to być także działalność zmierzająca do ochrony i wzmacniania wartości niezależności i niezawisłości sędziowskiej.

Dwa zadania sędziego

Na to konstytucyjne ograniczenie należy, zwłaszcza dziś w Polsce, spojrzeć przez pryzmat roli sędziego w społeczeństwie demokratycznym.

W 2003 roku w polskim Trybunale Konstytucyjnym wykład wygłosił prof. Aharon Barak, wówczas Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego Izraela (był nim w latach 1995-2006).

Wyróżnił dwa zasadnicze zadania sędziego: budowanie pomostu między prawem a zmienną rzeczywistością, a także stanie straży konstytucji i demokracji.

Prof. Barak obrazowo przypomniał, że działalność orzecznicza sędziego może być postrzegana jak pisanie książki kolejno przez kilku autorów:

„Sędziowie, których już nie ma wśród nas, napisali poprzednie rozdziały. My teraz powinniśmy pisać dalszy ciąg dzieła. Musimy się opierać na przeszłości, z zachowaniem ciągłości historycznej. Pisane przez nas rozdziały z chwilą napisania stają się rozdziałami z przeszłości. Nowe rozdziały, owoc twórczości nowych sędziów, zostaną napisane w przyszłości” - mówił.

Co do drugiego zadania, czyli powinności stania na straży konstytucji i demokracji, prof. Barak podkreślił, że „neutralność oznacza równe traktowanie stron i dawanie równych szans ich argumentacji. Neutralność nie oznacza przykładania równej wagi do wartości demokratycznych i antydemokratycznych. Obiektywność sędziowska oznacza rozstrzyganie w sporze zgodnie z wartościami systemu, a nie zgodnie z osobistymi wartościami sędziego. Obiektywność nie oznacza przypisywania takiego samego znaczenia demokracji i tym, którzy przeciwko niej powstają”.

Dodał, że „jeśli chcemy utrzymać demokrację, musimy o nią walczyć. Nie należy sądzić, że jej dalsze istnienie jest rzeczą oczywistą. Nie wolno zakładać, że u nas to się nie może zdarzyć. Wszystko się może zdarzyć. Skoro zdarzyło się w Niemczech Kanta, Beethovena i Goethego, to może się zdarzyć wszędzie. Jeśli my nie będziemy bronić demokracji, demokracja nie obroni nas. Nie wiem, czy najwyżsi sędziowie Niemiec mogli w latach trzydziestych zapobiec dojściu Hitlera do władzy, jednak wiem, że jedną z nauk płynących z Holokaustu i z II wojny światowej jest świadomość konieczności uchwalania konstytucji demokratycznych i gwarantowania ich realizacji przez sędziów, do głównych zadań których należy obrona demokracji”.

Te słowa, choć wygłoszone 16 lat temu, są w dzisiejszej Polsce niezwykle aktualne.

Wskazówki Snydera

Warto też je uzupełnić o kilka spośród nakazów, sformułowanych przez historyka prof. Timothy’ego Snydera w książeczce zatytułowanej: „O tyranii. Dwadzieścia lekcji z dwudziestego wieku”. Snyder, wychodząc z założenia, że historia się nie powtarza, ale udziela lekcji, wskazał 20 postaw, które mogą zatrzymać dziś tyranię.

Wśród tych, które mogą stanowić inspirację i drogowskaz dla sędziów, wymienić można następujące:

1. nie bądź z góry posłuszny - „ceną wolności jest wieczna czujność”;

2 broń instytucji - by na drodze do tyranii instytucje nie zostały pozbawiane żywotności i funkcji, stając się zaledwie cieniem swojej dawnej świetności, by nie zostały „zglajchszaltowane”;

3. weź odpowiedzialność za oblicze świata - liczą się nasze codzienne słowa lub gesty lub ich brak;

4. pamiętaj o etyce zawodowej - „trudno jest zniszczyć państwo prawa bez prawników lub urządzić procesy pokazowe bez sędziów. Reżimy autorytarne potrzebują posłusznych urzędników”. Etyki zawodowej musimy tym bardziej przestrzegać, gdy słyszymy, że sytuacja jest wyjątkowa. Jeżeli sędziowie i przedstawiciele innych zawodów zaufania publicznego pomylą zasady obowiązującej ich etyki z emocjami chwili, mogą zacząć robić i mówić rzeczy, które wcześniej wydawały im się niewyobrażalne. Muszą myśleć o sobie jako o grupach zobowiązanych do nieustannego przestrzegania norm i zasad;

5. wyróżniaj się - można dodać: kto powinien się wyróżniać, jeśli nie sędziowie? Gdy tylko dasz przykład, czas status quo pryśnie i inni podążą za tobą;

6. dbaj o język;

7. wierz w prawdę - nie odrzucaj rozumu, nie akceptuj fałszu;

8. bądź dociekliwy;

9. gdy nadejdzie niewyobrażalne, zachowaj spokój - nie daj się zastraszyć.

I wreszcie: 10. bądź tak odważny, jak potrafisz.

Te nakazy mają charakter pozaprawny. Powinny jednak wpływać na sposób pojmowania działalności publicznej sędziów.

Sędziemu jako obywatelowi przysługują wolności i prawa. Jak wyżej wspomniano, są one ograniczane z uwagi na konieczność zachowania bezstronności, niezawisłości, neutralności, obiektywizmu.

Nie oznacza to jednak, że sędzia ma przymykać oko na wartości, których nie da się pogodzić z Konstytucją.

Sędzia jako piastun władzy ma obowiązek stać na straży państwa prawa, demokracji, niezależności sądów, niezawisłości sędziów, godności swojego urzędu.

Jest to jedna z podstawowych funkcji sędziego i szerzej: sądów.

Sędziowie są zobowiązani nie tylko korzystać ze swojej fachowej wiedzy i czynić sprawiedliwość, ale też korzystać z wolności i praw - w tym z wolności i praw obywatelskich.

Korzystanie przez sędziów z prawa do zgromadzeń, wolności słowa, zrzeszania - jeśli jest przedsiębrane w celu ochrony konstytucyjnych wartości - nie tylko nie narusza zakazu działalności publicznej, ale też tym wartościom służy i je urzeczywistnia.

Apeluję więc raz jeszcze do wolnych sędziów: nie rezygnujcie! Zostańcie! Używajcie swoich praw i wolności obywatelskich. To dziś jest Waszym obowiązkiem.

Udostępnij:

Anna Rakowska-Trela

Prawnik, adwokat, samorządowiec, doktor habilitowana nauk prawnych, nauczyciel akademicki Uniwersytetu Łódzkiego. Autorka wielu opinii i publikacji z zakresu prawa konstytucyjnego, w tym dotyczących wolności i praw człowieka, prawa wyborczego, konstytucyjnych organów państwa. Współpracuje z organizacjami międzynarodowymi, zajmującymi się konstytucjonalizmem na świecie, uczestniczy w międzynarodowych i krajowych konferencjach wyborczych.

Komentarze