0:000:00

0:00

Fundacja Profeto, na czele której ks. Michał Olszewski, były egzorcysta i znajomy ministra Zbigniewa Ziobry, dostała z Funduszu Sprawiedliwości 43 mln złotych. Pieniądze są przeznaczone głównie na budowę wielkiego gmachu w warszawskim Wilanowie.

Budynek ma służyć ofiarom przestępstw, jednak – jak ujawniło OKO.press – znajdzie się w nim miejsce na salę widowiskową, reżyserki i studia nagrań.

Tak się składa, że Fundacja Profeto skupia się przede wszystkim na działalności medialnej. Ma ambicje powtórzyć sukces o. Tadeusza Rydzyka.

Plany ks. Olszewskiego w 2021 roku pokrzyżowali urzędnicy z Wilanowa, którzy nie wydali pozwolenia na budowę gmachu. Powód: na kupionej przez Profeto działce nie może powstać obiekt z tymczasowymi mieszkaniami. A to właśnie dzięki umieszczeniu ich w ofercie Profeto dostała dotację z ministerstwa. Na pomoc fundacji przyszedł ówczesny wojewoda mazowiecki Konstanty Radziwiłł, który uchylił decyzję urzędników. Dzięki temu budowa mogła ruszyć i teraz jest już na końcowym etapie.

Z naszych informacji wynika, że Profeto pod koniec budowy chciała wprowadzić drobne zmiany w projekcie, co wymagało tzw. pozwolenia zamiennego. Urzędnicy znów wydali decyzję odmowną, a wojewoda znów decyzję urzędników uchylił. Budowa może być więc kontynuowana.

Jak ustalił TVN24 do sprawy niespodziewanie włączyła się prokuratura. Kilka tygodni temu Prokuratura Okręgowa wszczęła śledztwo z art. 231 kodeksu karnego.

Śledczy sprawdzają, czy urzędnicy nie popełnili przestępstwa nadużycia władzy blokując rozpoczęcie przez Profeto budowy gmachu za pieniądze od ministra i prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry.

Z naszych informacji wynika, że do tej pory prokuratura przesłuchała jedną z wilanowskich urzędniczek.

Przeczytaj także:

43 mln od Ziobry dla znajomego Ziobry

Profeto wiosną 2020 wygrała konkurs na dotację z Funduszu Sprawiedliwości. Celem było stworzenie ośrodka, w którym schronienie i terapeutyczną pomoc otrzymają m.in. ofiary przemocy domowej. Fundacja, mimo braku doświadczenia, wygrała konkurs.

Jak ujawniliśmy w maju 2021:

  • za 43 mln złotych Profeto ma m.in. wybudować specjalistyczne centrum pomocy dla ofiar przestępstw o nazwie "Archipelag – Wyspy Wolne od Przemocy";
  • na czele Profeto stoi ks. Michał Olszewski. To były egzorcysta, który zasłynął opowieściami o tym, jak wypędzał złe duchy z wegetarianki za pomocą salcesonu i „duchy Harry’ego Pottera” z dzieci;
  • Profeto dotąd nie zajmowała się pomocą ofiarom przestępstw. Mimo braku doświadczenia w zaledwie trzy dni przygotowała ofertę na konkurs Funduszu Sprawiedliwości i wygrała z 10 konkurentami;
  • Fundacja to centrum dowodzenia prężnie rozwijającej się katolickiej grupy medialnej. W ramach grupy działają portal, radio, aplikacja mobilna, platforma do rekolekcji i dział IT tworzący strony internetowe. W planach jest telewizja;
  • dotarliśmy do dokumentacji projektowej przyszłego centrum pomocy. Okazało się, że w okazałym gmachu, który kosztować ma 25 mln złotych, znajdą się m.in. sala widowiskowa, 5 studiów nagraniowych, 3 reżyserki postprodukcji, 4 serwerownie i 2 biura open space.

Jak pisze TVN24,

ks. Michał Olszewski prywatnie jest znajomym ministra Ziobry. Podobnie jak brat księdza, czyli Grzegorz Olszewski, który dzięki wpływom politycznym Solidarnej Polski, od 2021 roku kieruje pracami zarządu Alior Banku.

Gmach fundacji ma stanąć na obrzeżach Warszawy, w Wilanowie. Jak ustaliliśmy, zakon sercanów (który założył Profeto) kupił działkę przy ul. Dobrodzieja w maju 2020 – mniej niż miesiąc po ogłoszeniu wyników. W grudniu 2020 Fundacja wystąpiła o pozwolenie na budowę. Potem jeszcze dwukrotnie musiała uzupełniać brakujące dokumenty. Postępowanie zakończyło się lipcu 2021 odmową władz Wilanowa.

Działka przy ul. Dobrodzieja
Na pierwszym planie działka przy ul. Dobrodzieja, gdzie ma powstać centrum wsparcia, 2021 rok. Fot. OKO.press

Wojewoda z PiS pomaga jak może

Jednym z powodów odmowy pozwolenia okazała się deklarowana przez Profeto główna funkcja budynku.

We wniosku przesłanym do urzędu dzielnicy fundacja wskazała, że będzie nią “wsparcie dla osób pokrzywdzonych przemocą (działalność z zakresu opieki społecznej) realizowana w formie terapii zespołowej […] i indywidualnej”. Terapii miały służyć m.in. „lokale interwencyjne” na piętrze.

To wzbudziło jednak wątpliwości urzędników. W ich ocenie “lokal interwencyjny jest ośrodkiem wsparcia, działającym na zasadzie mieszkania chronionego, które zapewnia tymczasowe schronienie udzielone w formie interwencyjnej”.

A skoro lokale interwencyjne mają umożliwiać czasowy pobyt poszkodowanych, dla urzędu oznacza to, że centrum ma cechy “budynku zamieszkania zbiorowego”. Takich budynków, zgodnie z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego, na działce kupionej przez Profeto stawiać nie można.

Oprócz tego, jak uzasadniali urzędnicy, "projekt zagospodarowania terenu zawiera szereg braków i nieścisłości".

Chodzi m.in. o to, że w projekt nie daje odpowiedzi, w jaki sposób budowla zostanie podłączona do mediów i kanalizacji.

Urzędnicy zwracają uwagę przede wszystkim na brak dostępu do sieci kanalizacyjnej, która znajduje się dopiero kilometr od działki. Jak czytamy w uzasadnieniu decyzji, Profeto „w żaden sposób nie uprawdopodobniła, że projektowany obiekt budowlany będzie miał możliwość odprowadzenia ścieków do sieci kanalizacji sanitarnej”.

Mimo że w centrum zaplanowano ponad 40 łazienek i toalet, Profeto zapomniało o podłączeniu ich do kanalizacji.

Pomocną dłoń wyciągnął do Profeto ówczesny wojewoda mazowiecki z PiS Konstanty Radziwiłł.

„Uchylam w całości decyzję Prezydenta m.st. Warszawy […] z 7 lipca 2021 i zatwierdzam projekt budowlany oraz udzielam pozwolenia na budowę” – pisał wojewoda w postanowieniu z 18 listopada 2021. Radziwiłł podpisał się pod nim osobiście. Dzięki temu budowa mogła ruszyć.

Kilka miesięcy temu inwestor wprowadził jednak drobne zmiany w projekcie, co wymagało tzw. pozwolenia zamiennego. Decyzja urzędników znów była odmowna, bo - tak jak w poprzednim wypadku - stoją oni na stanowisku, że inwestycja jest niezgodna z miejscowym planem zabudowy. Tę decyzję wojewoda także uchylił. Profeto ma więc zielone światło na dokończenie budowy.

W międzyczasie jednak do akcji wkroczyła prokuratura.

"Wszczęcie śledztwa ma wywołać efekt mrożący"

Śledztwo Prokuratury Okręgowej zostało wszczęte kilka tygodni temu z artykułu 231 Kodeksu karnego. Chodzi o przekroczenie uprawnień lub niedopełnienie obowiązków przez funkcjonariusza publicznego. Kara: do trzech lat pozbawienia wolności.

"Wydającym decyzję był urzędnik dzielnicy Wilanów. Ale działał z upoważnienia prezydenta Rafała Trzaskowskiego. Uważamy, że wszczęcie śledztwa ma wywołać efekt mrożący, jeśli chodzi o urzędników i samego prezydenta

- mówi TVN24 anonimowo współpracownik Trzaskowskiego. Władze dzielnicy nie komentują sprawy.

Według ustaleń portalu, śledztwo prowadzi prokurator Marcin Przestrzelski. Stał się znany w listopadzie 2021 roku, kiedy skierował akt oskarżenia wobec pisarza Jakuba Żulczyka, który nazwał prezydenta Andrzeja Dudę "debilem" (proces zakończył się umorzeniem).

Już wcześniej, niedługo po wydaniu odmownej decyzji ws. budowy, Marcin Romanowski, wiceminister sprawiedliwości i bliski współpracownik Ziobry, ostro krytykował urzędników z Wilanowa.

"Władze Warszawy i dzielnicy Wilanów bezpodstawnie wstrzymują wydanie pozwolenia [na budowę - red.]. Analizowaliśmy dokumentację i nie mam wątpliwości, że to działanie czysto polityczne" – mówił w jednym z wywiadów. "Ocenie czytelników pozostawiam, dlaczego włodarze stolicy nie chcą mieć na swoim terenie specjalistycznego ośrodka pomagającego kobietom i dzieciom. Czy dlatego, że fundacja jest związana ze środowiskiem chrześcijańskim?" – sugerował Romanowski.

;

Udostępnij:

Sebastian Klauziński

Dziennikarz portalu tvn24.pl. W OKO.press w latach 2018-2023, wcześniej w „Gazecie Wyborczej” i „Newsweeku”. Finalista Nagrody Radia ZET oraz Nagrody im. Dariusza Fikusa za cykl tekstów o "układzie wrocławskim". Trzykrotnie nominowany do nagrody Grand Press.

Komentarze