Projekt ustawy o asystencji osobistej zostanie opublikowany w przyszłym tygodniu, po tym, jak powstanie jego wersja w języku łatwym do czytania, zgodnie z europejskim standardem ETR – mówi OKO.press pełnomocnik rządu ds. osób z niepełnosprawnościami, min. Łukasz Krasoń. – Bo jak konsultować projekt, to dobrze
“Taki ma być nowy standard” – mówi Krasoń, który jest też wiceministrem polityki społecznej. Rozmawialiśmy z nim pod KPRM podczas protestu obywatelskiego nowego typu.
W czasie zdarzenia, które symbolizuje społeczną zmianę: oto temat uznawany za niszowy i specjalistyczny, staje się sprawą naprawdę publiczną.
Na proteście w sprawie ustawy o asystencji, którą wielu obiecywało, a nikt nie wprowadził – pod siedzibą rządu, przypomnijmy – była trójka ministrów obecnego rządu (ministra ds. równości Katarzyna Kotula, ministra ds. społeczeństwa obywatelskiego Adriana Porowska i właśnie min. Krasoń). Był też jeden były minister (Paweł Wdówik, poprzednik Krasonia w rządzie PiS).
Byli twórcy serialu „Matki Pingwinów” (który recenzent „New York Timesa” zaliczył właśnie do seriali wartych obejrzenia w 2024 roku).
Widać ich na głównym zdjęciu: to Michał, jego mama i mama serialowa Magdalena Różczka. Fot. Agata Kubis
Było też kilkunastu dziennikarzy z dużych mediów – od lewa do prawa. Co jeszcze niedawno było nie do pomyślenia.
Przyjechali pod Kancelarię Premiera przedstawiciele organizacji wspierających osoby z niepełnosprawnościami z całej Polski, przyjaciele osób z niepełnosprawnościami. Samych osób z niepełnosprawnością było mniej, niż by wypadało – ale niby jak mieli stawić się na protest, skoro nie mają asystentów?
W tym tłumie przyjaciół i sojuszników było dużo ludzi młodych
Wszystkich protestujących było dobrze ponad setka. Solidarnie marzli przed siedzibą KPRM dwie godziny. Zbierali podpisy pod petycją, by prace nad ustawą o asystencji przyspieszyć i uchwalić ją do końca lutego. A dziennikarze zbierali wypowiedzi i rejestrowali świadectwa.
Organizatorom udało się ściągnąć uwagę mediów nie tylko dzięki obecności twórców niezwykle popularnego serialu, ale także dzięki hasłu: „Akcyza z piwa na asystencję”
“Jak to, dlaczego? Czy to nie jest nierówne traktowanie piwa?” – dociekali dziennikarze.
Olga Legosz, autorka pomysłu: "Alkohol zawarty w piwie obłożony jest akcyzą niższą niż alkohol w innych napojach. Mówi pan, że produkcja piwa jest droższa? Może – ale akcyza za paliwo do samochodów, których produkcja jest droga, jest taka sama jak do tych tańszych. A wie pan, że w Polsce dziennie wypija się 16 mln butelek piwa.
60 groszy z każdej z nich załatwiłoby problem asystencji".
Protest odbył się w Międzynarodowym Dniu Praw Osób z Niepełnosprawnościami. Dotyczył ustawy o asystencji obywatelskiej, którą obiecywał już prezydent Duda, a obecna koalicja wpisała do programu.
Ustawa nie została do tej pory przyjęta.
Obowiązek wsparcia osób z niepełnosprawnościami obciąża rodziny. Czasem udaje się znaleźć pomoc w ramach programów projektowych: jeśli są pieniądze, asystent jest. Projekt się kończy, człowiek zostaje bez wsparcia.
Polacy traktują to jako rzecz oczywistą, tymczasem w ten sposób Polska otwarcie lamie przyjęte przez siebie zobowiązanie do zapewnienia każdemu prawa do niezależnego życia. Zapisane to jest w konwencji ONZ o prawach osób z niepełnosprawnościami, którą Rzeczpospolita ratyfikowała
Projekt nadążający za cywilizacją miał być gotowy już w lipcu, ale słuch o nim zaginął na wiele miesięcy.
Czy wy rozumiecie, co to znaczy? Nie wiedzieć, czy będziesz mógł wstać, ubrać się, umyć. Bo do tego potrzebna jest pomoc. Do tego, żeby niezależnie funkcjonować, potrzebna jest pomoc – pytali dziennikarzy Wojtek Sawicki i Waldemar Różanowski. Obaj poruszają się na wózku.
Czy wy rozumiecie, co to znaczy? Być wyłącznie matką dwóch dorosłych osób z niepełnosprawnością. Być z nimi zrośniętą, bez żadnej szansy na jakąkolwiek inną aktywność – pytała pisarka Agnieszka Szpila.
Czy wy rozumiecie, co to znaczy? Szanowni Państwo, którzy siedzieliście przed telewizorami i oglądaliście „Matki Pingwinów” – poprzyjcie nas. Bez was o się nie uda – mówiła Renata Orłowska.
”Rozmawialiśmy o źródłach finansowania” – wyjaśniał Krasoń. Jak mówi, te się znalazły, więc na razie nie trzeba zajmować się piwem. W piątek 29 listopada projekt został formalnie wpisany do rejestru prac rządu. Powinien być przyjęty przez parlament w I kwartale, a po podpisaniu przez prezydenta – wdrożony tak, by pierwsi asystenci osób z niepełnosprawnościami, finansowani z budżetu, zaczęli pracę w połowie 2026 r.
Protestujący z jednej strony nie mogli uwierzyć, że być może się udało. Że władza nie mówi już, że „ma ważniejsze sprawy”. Ale mówili ze smutkiem: ilu tego nie doczeka.
Oczywiście musiała paść ze strony mediów pytanie, ile to wszystko będzie kosztować. “Bardzo dużo, ale wszystko to mamy” – powtórzył Krasoń.
Więcej min. Krasoń mówił o tym w rozmowie z OKO.press:
Wygląda na to, że w ekipie rządowej doszło do głębokiego przewartościowania i zwrotu w myśleniu. A przynajmniej rządzący już wiedzą, że postulatu wprowadzenia asystencji nie można lekceważyć. Bo jej brak rodzi społeczne lęki i brak poczucia bezpieczeństwa (“Co będzie ze mną, jeśli...”). A hasło bezpieczeństwa jest ważne dla rządzących.
Sam Krasoń nie wydaje się jeszcze pewny swego: dziękował protestującym i prosił o stały nacisk, by ustawę uchwalić i wdrożyć.
Min. Porowska na proteście: “Słyszymy głos społeczeństwa obywatelskiego, by tę ustawę szybko wdrożyć. Rozumiemy to. Ten projekt zmieni życie osób z niepełnosprawnościami".
O asystencji min. Krasoń mówi jako o nowej gałęzi gospodarki, dającej zatrudnienie i jednocześnie uwalniającej potencjał tych, którzy bez pomocy skazani byliby tylko na egzystencję na zasiłkach. A mogą pracować.
Gospodarka w starzejącym się społeczeństwie też może się załamać pod ciężarem obecnego systemu. Takiego, w którym obowiązek opieki i wsparcia zwalany jest na rodziny osób z niepełnosprawnościami. Przez co nie mają szans na inne role społeczne i zawodowe.
Krasoń mówił o uwalnianiu potencjału ludzi (“asystencja osobista to najlepsza inwestycja”). Ale zebrani mówili też o cywilizacyjnych standardach: nie każdy będzie mógł pracować. Ale każdy ma takie same prawa, wywodzone z tej samej Konstytucji i prawa międzynarodowego, które Polska zobowiązała się przestrzegać.
Agnieszka Szpila: Nauczmy się w końcu, że cywilizacja nie polega na tym, że mamy czyste toalety przy autostradach. Cywilizacja to asystencja.
Małgorzata Szumowska, organizatorka protestu: Skończmy tym niewolniczym systemem, w których osoba z niepełnosprawnością jest sprowadzona do niepełnosprawności, a opiekun – jest tylko opiekunem.
Z Szumowską rozmawialiśmy o proteście i o serialu:
Monika Zima-Pariaszewska, Polskie Stowarzyszenie Osób z niepełnosprawnością Intelektualną: – Asystencja osobista to nie jest wymysł. To jest zagwarantowane w prawie. Tyle że nie realizowane. Nie wolno myśleć o prawach osób w kategoriach zasiłków.
Niepełnosprawność
Prawa człowieka
Katarzyna Kotula
Rząd Donalda Tuska (drugi)
Adriana Porowska
asystencja osobista
konsultacje
Łukasz Krasoń
niepełnosprawni
niepełnosprawność
opiekunowie osób niepełnosprawnych
osoby z niepełnosprawnościami
Paweł Wdówik
protest
Z wykształcenia historyczka. Od 1989 do 2011 r. reporterka sejmowa, a potem redaktorka w „Gazecie Wyborczej”, do grudnia 2015 r. - w administracji rządowej (w zespołach, które przygotowały nową ustawę o zbiórkach publicznych i zmieniły – na krótko – zasady konsultacji publicznych). Do lipca 2021 r. w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich. Laureatka Pióra Nadziei 2022, nagrody Amnesty International, i Lodołamacza 2024 (za teksty o prawach osób z niepełnosprawnościami)
Z wykształcenia historyczka. Od 1989 do 2011 r. reporterka sejmowa, a potem redaktorka w „Gazecie Wyborczej”, do grudnia 2015 r. - w administracji rządowej (w zespołach, które przygotowały nową ustawę o zbiórkach publicznych i zmieniły – na krótko – zasady konsultacji publicznych). Do lipca 2021 r. w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich. Laureatka Pióra Nadziei 2022, nagrody Amnesty International, i Lodołamacza 2024 (za teksty o prawach osób z niepełnosprawnościami)
Komentarze