Bez PSL przejęcie władzy przez koalicję 15 października 2023 roku byłoby niemożliwe. Ale to za sprawą PSL w czerwcu 2025 roku perspektywa utraty przez nią władzy staje się realna
Kierownictwo PSL wybrało ten najgorszy możliwy moment, by ogłosić, że przygotowuje się do samodzielnego startu w następnych wyborach parlamentarnych.
Koalicja rządząca zmaga się z konsekwencjami przegranych przez swych kandydatów wyborów prezydenckich, które wykazały ilościową przewagę wyborców prawicy, co rzutuje bezpośrednio na perspektywy dotyczące następnych wyborów do Sejmu i Senatu.
Rząd Donalda Tuska notuje bardzo niskie oceny, właściwie zrównujące go w społecznym postrzeganiu z gabinetem Mateusza Morawieckiego w schyłkowym okresie rządów PiS. Jakąś próbą wyrwania się z tego trendu ma być rekonstrukcja rządu. Trzeba ją było jednak odłożyć na lipiec, bo zgody co do kształtu tych zmian w koalicji ciągle nie ma.
Wyborcy partii bloku prodemokratycznego powoli otrząsają się z powyborczego szoku i coraz głośniej wyrażają swe rozczarowanie politykami koalicji.
W mediach natomiast pojawiają się analizy wskazujące na rosnące prawdopodobieństwo rozpadu koalicji czy też jej rozbicia przez PiS po to, by doprowadzić do wcześniejszych wyborów, w których PiS i Konfederacja wykorzystałyby swoją obecną przewagę w celu przejęcia władzy.
W tych rozpadowo-rozłamowych scenariuszach snutych w mediach kluczowa rola każdorazowo przypada właśnie PSL, w czym solidnie pomaga prawe skrzydło tej partii z krytykującym koalicjantów i jawnie umizgającym się do PiS Markiem Sawickim na czele. I choć nie stoją za tymi scenariuszami – przynajmniej w tym momencie – żadne twarde dane, taka perspektywa, co zrozumiałe, przeraża wyborców koalicji i życzliwych jej obserwatorów.
Władza
Szymon Hołownia
Władysław Kosiniak - Kamysz
Karol Nawrocki
Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz
Koalicja 15 października
Polska 2050
Prawo i Sprawiedliwość
PSL
Trzecia Droga
rozpad Trzeciej Drogi
Dziennikarz, publicysta, rocznik 1978. Pracowałem w "Dzienniku Polska Europa Świat" (obecnie „Dziennik Gazeta Prawna”) i w "Polsce The Times" wydawanej przez Polska Press. W „Dzienniku” prowadziłem dział opinii. W „Polsce The Times” byłem analitykiem i komentatorem procesów politycznych, wydawałem też miesięcznik „Nasza Historia”. Współprowadziłem realizowany we współpracy z amerykańską fundacją Democracy Council i Departamentem Stanu USA cykl szkoleniowy „Media kontra fake news”, w ramach którego ok 700 dziennikarzy mediów lokalnych z całej Polski zostało przeszkolonych w zakresie identyfikacji narracji dezinformacyjnych i przeciwdziałania im. Wydawnictwo Polska Press opuściłem po przejęciu koncernu przez kontrolowany przez rząd PiS państwowy koncern paliwowy Orlen. Wtedy też, w 2021 roku, wszedłem w skład zespołu OKO.press. W OKO.press kieruję działem politycznym, piszę też materiały o polityce krajowej i międzynarodowej oraz obronności. Stworzyłem i prowadziłem poświęcony wojnie w Ukrainie cykl „Sytuacja na froncie” obecnie kontynuowany przez płk Piotra Lewandowskiego.
Dziennikarz, publicysta, rocznik 1978. Pracowałem w "Dzienniku Polska Europa Świat" (obecnie „Dziennik Gazeta Prawna”) i w "Polsce The Times" wydawanej przez Polska Press. W „Dzienniku” prowadziłem dział opinii. W „Polsce The Times” byłem analitykiem i komentatorem procesów politycznych, wydawałem też miesięcznik „Nasza Historia”. Współprowadziłem realizowany we współpracy z amerykańską fundacją Democracy Council i Departamentem Stanu USA cykl szkoleniowy „Media kontra fake news”, w ramach którego ok 700 dziennikarzy mediów lokalnych z całej Polski zostało przeszkolonych w zakresie identyfikacji narracji dezinformacyjnych i przeciwdziałania im. Wydawnictwo Polska Press opuściłem po przejęciu koncernu przez kontrolowany przez rząd PiS państwowy koncern paliwowy Orlen. Wtedy też, w 2021 roku, wszedłem w skład zespołu OKO.press. W OKO.press kieruję działem politycznym, piszę też materiały o polityce krajowej i międzynarodowej oraz obronności. Stworzyłem i prowadziłem poświęcony wojnie w Ukrainie cykl „Sytuacja na froncie” obecnie kontynuowany przez płk Piotra Lewandowskiego.
Komentarze