Piotr Pacewicz, OKO.press: Jak to się zaczęło?
Rafał Olkuśnik*: Dziwne, ale właściwie nie wiem. Już parę razy starałem się to sobie przypomnieć. Chyba przez Facebooka – medium wykorzystywane przez Hołownię i jego ekipę – choć ja akurat nie byłem „fejsbukowy”. Teraz już jestem na bieżąco. Taki codzienny rytuał, ciekawe, co będzie, jak tego po wyborach zabraknie: poranny life Szymona, briefing, potem spotkania z mieszkańcami kolejnych miejscowości, kilka wejść dziennie.
Po paru dniach spędzonych przed ekranem, postanowiłem, że pojadę na spotkanie wyborcze. W Otwocku ostatecznie się przekonałem, zachwyciłem. Pojechaliśmy z żoną do Gdyni. Niesamowita energia. Można się zarazić.
I co pana właściwie tak porywa?
Niewątpliwie jest to człowiek z charyzmą. Moja reakcja nie jest wyjątkowa, to powszechne zjawisko wśród jego wyborców.
Dla mnie ważny jest jego nacisk na ekologię i na naszą przyszłość z tym związaną. On ma odwagę mówić wprost, że konieczne są szybkie i duże zmiany.
Polityki energetycznej. Zielony Europejski Ład…
Nie tylko, szerzej. To jest rzetelny eko-program, dotyczy również obszarów zielonych, zmiany kierunku rozwoju rolnictwa – teraz rolnictwo jest wyniszczające dla środowiska, zużywa ogromne ilości wody, tworzy gazy cieplarniane. Dotyczy także naszej konsumpcji, stylu życia, gromadzenia przedmiotów.
Ujął pana tym, że troszczy się o sprawy globu?
Coś takiego. Z zamiłowania czy może z powołania jestem ekologiem. Mieszkam trochę w Warszawie, a trochę na Warmii. Mamy z żoną dom, obok są lasy, pola, morenowe wzgórza.
Uprawiacie własny ogród? Kwiaty, pszczółki?
Kwiaty? Niekoniecznie, za to pszczoły wprowadziły się do pustego ula i mieszkają sobie nie niepokojone przez nikogo. Dookoła domu rosną w dużych ilościach tzw. chwasty, czyli mnóstwo pięknych i różnorodnych roślin. Żadnych tui w warmińskim krajobrazie. Niech się nasze otoczenie samo tworzy naturalnie. Jestem też weganinem i uważam, że nie mamy żadnego prawa, żeby ingerować w życie zwierząt, w jakikolwiek sposób. Hołownia jest wegetarianinem.
Dużo zwierząt do was przychodzi?
Niestety coraz mniej. Dzików już w ogóle nie ma, zostały wystrzelane. Polowania są cały czas, zwierzęta przerzuciły się na tryb nocny, boją się ludzi.
Jest pan przedsiębiorcą.
Tak, mamy przedsiębiorstwo z siedzibą w Warszawie. Od 22 lat zaopatrujemy szkoły, przedszkola, inne obiekty użyteczności publicznej dla dzieci i młodzieży w osłony na grzejniki, ponad 5500 zamówień.
Hołownia jako fascynacja
Hołownia to pana pierwsza polityczna fascynacja?
Tak, zdecydowanie, zwłaszcza jeśli mówimy o „fascynacji”.
Wcześniej to były wybory czysto racjonalne, zwykle na Platformę Obywatelską.
Byłem przekonany, że moją kandydatką będzie pani Kidawa-Błońska, ale już podpatrywałem Szymona Hołownię. Decyzja Koalicji Obywatelskiej o wystawieniu Trzaskowskiego ostatecznie przesądziła o zmianie, bo jest to dla mnie kandydat z kapelusza, który sam do niedawna mówił, że nie będzie kandydował. Jest nieprzygotowany, nie ma porządnego programu, tak jak cała jego partia. Ma tylko partyjne zaplecze.
Szymon Hołownia nie jest dla pana zbyt prawicowy, katolicki?
Ciekawe, on jest dla mnie raczej lewicowy, a jego wrażliwość na ludzką krzywdę jest niesłychana.
Nie wiem, czy pan słyszał o zapowiedzi, że jako prezydent będzie miał kilku różnych rzeczników: do spraw społecznych czy osób z niepełnosprawnościami, a do spraw młodzieży został zaproszony 19-latek. Nie będzie za to kapelana prezydenckiego, a jego stanowisko przejmie osoba, która zajmie się pomocą społeczną.
On jest właśnie takim katolikiem, który nie skorzysta z kapelana i kaplicy w Pałacu Prezydenckim, tylko będzie chodzić do pobliskiego kościoła. Stawia też na rozdział państwa od Kościoła, wyjaśnienia finansowania Kościoła przez państwo i problemu pedofilii w kościele. Wyprowadzi obrzędy religijne z uroczystości państwowych.
Inaczej bym go nie poparł. Polski katolicyzm i to wszystko, co się zadziało w ostatnich latach…
Można się było zniechęcić, ja całkowicie odszedłem od Kościoła. Moje dzieci były ochrzczone, i przystępowały do komunii, teraz już bym tego nie robił.
Hołownia jako kandydat bagatelizowany
Do pewnego momentu Hołownia był na niesamowitej fali, potem się pojawił Trzaskowski i notowania poleciały w dół. W sondażu OKO.press w I turze Duda ma 40 proc., Trzaskowski 30 proc., a Hołownia 10 proc.
Rozmawiałem o tym z wieloma wyborcami Platformy, chciałem się dowiedzieć, dlaczego Trzaskowski, skoro wcześniej chcieli poprzeć Hołownię…
Z naszych sondaży wynika, że jeszcze w maju aż 27 proc. wyborców KO chciało głosować na Hołownię.
… z tym, że oni nie chcą rozmawiać. Jeśli już, to argument jest taki – trzeba stawiać na kandydata, który ma największe szanse, najważniejsze jest odsunięcie PiS od władzy. I to koniec rozmowy. „O niczym nie chcę słyszeć, Hołownia nie ma szans”.
Myślenie pragmatyczne.
Tak, tyle że ono wcale nie jest pragmatyczne. W tych badaniach, które publikowaliście w OKO.press, w drugiej turze Szymon Hołownia – i tylko on – wygrywa z Dudą [48 do 44 proc.; Trzaskowski i Kosiniak-Kamysz remisowali z Dudą 45 do 45 proc.- więcej tutaj red.]. W grę nie wchodzi żadna racjonalna kalkulacja, ale brak zrozumienia procesu wyborczego. A także publiczne pieniądze, jakie przypadają partiom i media, które stają po stronie silniejszego.
Od początku były próby bagatelizowania Szymona Hołowni, szukania dziury w całym, by obniżyć rangę jego kandydatury. Nasz kandydat jest pozbawiony wsparcia mediów. Mimo to uzyskał ogromne poparcie. Sam jeszcze nie wiem, skąd teraz taki spadek. Trochę się martwię, ale z drugiej strony, jak się widzi tę naszą energię, to cały czas silna jest wiara w wejście do II tury.
Nadzieja nie maleje, wręcz odwrotnie.
Już myślę o kolejnych osobach, z którymi chcę porozmawiać, chciałbym jeszcze kogoś przekonać, zainteresować kandydaturą Hołowni. I to może wymykać się sondażom.
Jeszcze jest 10 dni, sytuacja może się dynamicznie rozwinąć.
Proszę mnie przekonać, zainteresować.
To co się dzieje wokół Hołowni ma niespotykaną siłę. Taką, jaką miała „Solidarność” 1980-81, a z tamtej energii korzystaliśmy jako społeczeństwo długo.
Aż została zmarnowana, wszystko zostało zniszczone. Używam tego porównania, ponieważ tak jak wówczas, ludzie czują bliskość, zaufanie i poczucie zbiorowej sprawczości. Powstaje silna energia, która może wyzwolić wiele dobrego.
Jeżeli ktoś czuje, że warto się zaangażować w sprawy publiczne to ma najlepszą okazję, żeby to zrobić z Szymonem Hołownią.
Po drugie, trzeba przełamać duopol PiS -PO, czy teraz KO.
Taki podział nas niszczy, wyhamowuje, masa energii jest wytracana na rytualną walkę między dwiema partiami.
Jakby ten układ udało się zmienić, byłoby lepiej dla wszystkich, może nawet dla Platformy, dla której, prezydent Hołownia byłby znakomitym partnerem. Rozłożyłaby się odpowiedzialność, bo ostatecznie ustawę podpisuje prezydent, to on decyduje. Odpowiedzialność byłaby podzielona między dwa ośrodki władzy. Gdybym był działaczem Platformy, tak bym o tym myślał.
Halo, jeszcze PiS rządzi.
Ale możliwości manipulacji PiS-u się wyczerpują. Zostały im resztki, jakieś 500 plus na wakacje, ale to już nie wystarczy jako zachęta. PiS się wypalił, nawet część wyborców PiS to czuje.
A gdyby Duda jednak wygrał?
To byłaby tragedia. Nigdy nie myślałem o emigracji, a teraz zaczęliśmy z żoną rozważać taką ewentualność.
Nie, nie wyobrażam sobie wygranej Dudy, to byłby koszmar.
Nie wiem, co zrobimy, każdy scenariusz przedstawia się fatalnie. Myślę, że PiS pójdzie na całość – dostanie skrzydeł i obudzimy się w państwie totalitarnym.
Pan jest z rocznika?
1965.
Czyli na „Solidarność” to pan się nie miał jak załapać.
W 1980 roku byłem nastolatkiem, ale rodzice byli bardzo zaangażowani, pamiętam czas euforii, wielkiego święta. Tata już nie żyje, był kompozytorem, tworzył muzykę współczesną, mama jest inżynierem. Rodzina jest z Warszawy.
Ma pan dzieci?
Dzieci wychowywaliśmy wspólnie, moje mają 22 i 25 lat, a żony 36, 30 i 27, dorośli ludzie.
Biznesmen z dużą patchworkową rodziną, ustatkowany, w wieku 55 lat przeżywa euforię polityczną.
Nie nazwałbym tego euforią polityczną. Jak w ogóle reaguję emocjonalnie, można powiedzieć, że jest to moją wadą i rzeczywiście krytycyzm potrafi mi się wyłączyć. Ale nie w tym przypadku. Na spotkaniach z naszym kandydatem widziałem wiele osób starszych ode mnie, ale są też bardzo młodzi, rodzice z małymi dziećmi i dużo starsze osoby. Przychodzą całymi rodzinami. Widać przekrój społeczny i to jest budujące, że wychodzimy ze swoich baniek. Szymon to jest kandydat dla wszystkich. Jest tylko problem z dotarciem do nowych wyborców bez mediów i pieniędzy.
Jeśli się nie uda, szkoda ludzi, którzy się zaangażowali i ich energii. Nie wiem, co Szymon zrobi. Najważniejsze są jego decyzje, on zaczął i on dalej będzie tym kierował.
Gdyby powstał ruch Hołowni, to pan by w nim działał?
Aktywnie? Nie wiem. Nie jestem typem aktywisty. Nie mam takich zdolności, nie mam naturalnej otwartości, jestem raczej osobą nieśmiałą, nie wychodzę łatwo do ludzi.
PiS odwołuje się do haseł socjalnych i twardych wartości narodowo-katolickich. Platforma do wolności, europejskości i praworządności. Co w ruchu Hołowni jest dla pana najwyrazistszą wartością?
Wszystko w Hołowni jest wyraziste. Jego poglądy, jego program, jego dążenie do zmian. Proszę go posłuchać, nikt w Polsce nie potrafił tak jasno, głęboko i konsekwentnie przedstawiać spraw publicznych.
Mówiliśmy dużo o ekologii. Myślę, że z takim prezydentem mielibyśmy szansę, żeby w końcu nasz kraj zaczął inaczej wyglądać, nie tylko zatrzymać dewastację przyrody i bezsensowne zabijanie zwierząt, ale wykorzystać potencjał tkwiący w energii odnawialnej, zahamować narastający problem suszy, wprowadzić faktyczny rozdział kościoła od państwa, rozsądną politykę prospołeczną i doprowadzić do sytuacji, kiedy wreszcie zaczniemy się nawzajem szanować i akceptować mimo dzielących nas różnic.
To, co się dzieje w Bieszczadach jest przerażające, to co się wydarzyło w Puszczy Białowieskiej, było przerażające – jeździliśmy do Puszczy podczas protestów – ale prawie nikt z polityków nie zastanawiał się poważnie, że trzeba czekać kilkadziesiąt albo kilkaset lat, żeby wszystko, co z taką nieodpowiedzialnością niszczymy, się odrodziło. A Hołownia to rozumie.
*Rafał Olkuśnik (1965), mieszkaniec Warszawy i wsi Pupki w podolsztyńskiej gminie Jonkowo. Przedsiębiorca
I ten popis trwa jakieś 15 lat. Jak długo jeszcze chcecie w tym tkwić? Nie szkoda Wam życia, czasu podczas którego musimy się wstydzić jak nie za jednych to za drugich. Za te wszystkie afery. Odkąd pamiętam, prezydent zawsze namaszczany był przez partię, był podporządkowany ludziom którzy go wypchnęli na tak zaszczytną funkcję. Nie chcę kolejnego długopisa który bez zastanowienia podpisuje wszystko jak leci. Nie chcę też takiego który będzie wetować wszystko tylko dlatego, że rządzący są z innego obozu politycznego. To jest wstyd, stagnacja i brak rozwoju kraju. Chcę prezydenta różnych Polaków, który łączy a nie dzieli ludzi.
Dokładnie tak! Chcemy prezydenta, który będzie reprezentował nas, a nie swoją partię.
Niesamowite. Ja mam to samo co pan Rafał. Jestem rocznik 1963. Mieszkam w domku z trzema mieszkaniami (mojej rodziny, brata i rodziców). Wszyscy głosujemy na Szymona, dwa banery naszego kandydata – jeden na elewacji, drugi na płocie.
A ja jestem rocznik 1982 i mam też tak samo 🙂 Nie twierdzę, że wszyscy muszą "uwielbiać" Hołownie, nie zgadzam się z nim w kilku kwestiach, ale to nad czym najbardziej ubolewam, to fakt, że media postawiły znów na pojedynek POPIS. Media, które powinny być obiektywne, mieć szerokie spojrzenie, pokazywać ludziom różne możliwości. Przez wiele lat w tych samych mediach słyszałem o bezideowisci PO, o tym, że nie jesteśmy społeczeństwem obywatelskim – teraz gdy pojawił się kandydat, który oddolnie pociągnął za sobą taką masę ludzi, zapadła dziwna cisza.
Tak powinny.
Jestem dokładnie tego samego zdania w sprawie zgadzania się lub nie z Hołownią oraz w sprawie głównych mediów, którym zdecydowanie brakuje obiektywizmu, za to nie brakuje krótkowzroczności. Podobnie jak Koalicji Obywatelskiej… Smutne.
Rocznik 1966 pozdrawia 1982 i niech moc będzie z nami! 🙂
No to się przyznam, (wyjątkowo tak publicznie) ja mam 72 lata. Jestem przedsiębiorcą ( nie , nie emerytką ). Mieszkam w Szczecinie i na wsi obok Szczecina.Mój stosunek do Hołowni i zaangażowanie w kampanię opisał Pan Rafał , bardzo dokładnie . Panie Rafale 9 dni przed nami, myślę , że zedrę buty i gardło jak mówi Szymon Hołownia , abym mogła spać spokojnie , że zrobiłam ile mogłam. Finanse też ważne pomagamy. Mam nadzieje pić żółtego szampana 12 lipca.
Brawo pani Jolu!
Pani Jolu, widzę, że jest tu wśród wyborców Hołowni cały przekrój wiekowy (ja jestem 1966) i ogromnie się z tego cieszę. 🙂
Też liczę na żółty szampan, choć opadają mnie chwilami wątpliwości, gdy widzę, jak główne media oraz sami wyborcy przylgnęli do RT jak do zbawcy narodu, podczas gdy nie ma on nawet żadnego sensownego programu, czemu zresztą trudno się dziwić, skoro partia znienacka rzuciła go na ten jakże trudny odcinek ratowania jej mocno nadszarpniętego wizerunku, nie wyposażając go choćby w jakieś podwaliny, np. zgrabnie przeredagowany program po pani MKB, jeśli taki miała (przyznaję, że nie zdążyłam się zapoznać, gdyż posłuchawszy kilka razy SzH przestałam sobie zawracać głowę kandydatką, na którą chciałam pierwotnie głosować. Z całym szacunkiem dla niej, mimo że nie sprostała zadaniu wyznaczonemu przez partię – chyba nawet wbrew samej kandydatce.)
Swoją drogą, mieć pięć lat na to, żeby przygotować mocnego kandydata i program i nie skorzystać z tego (zwłaszcza po tylu przegranych wyborach), może oznaczać tylko jedno: że nie zależy im na wygranej, na Polsce, ale chyba już tylko na tym, żeby utrzymać pozory istnienia PO…
A wyjętemu z kapelusza RT cóż pozostało innego, jak rzucać hasłami tworzonymi na podstawie wypowiedzi SzH, nawet całymi jego frazami, skoro musi naprędce sklecić przynajmniej jakieś pozory programu. Zresztą nie on jeden z nich korzysta.
Mam nadzieję, że wiecej takich Szczecinianek jest. Pozdrowienia z (nieopodal) Löcknitz.
Jestem po prostu wdzięczna Hołowni, że zdecydował się kandydować, bo to jest szansa, której nie mieliśmy od czasu zakończenia PRL. Czy z niej skorzystamy, jako społeczeństwo, to już inna sprawa. Szymon Hołownia mówi mądrze, a wiadomo z jego działalności społecznej, że nie tylko mówi, ale i robi. Wreszcie nadzieja, że da się tworzyć inne relacje międzyludzkie. Standardy muszą być inne. Żółta rewolucja jest tego zaczynem: szacunek do każdego człowieka, dialog i wspólne szukanie rozwiązania problemów, zaczynanie zmiany świata od siebie i odpowiedzialność za to jaką planetę (czytaj "swój kawałek podłogi") zostawimy naszym dzieciom, wnukom. Zatrudnijmy go jako prezydenta, jestem przekonana, że będzie najlepszym z prezydentów od 1989 roku.
100%, Pani Lidio! Dziękuję za te słowa, oby trafiły do jak największej liczby osób.
Serdecznie pozdrawiam! 🙂
Wreszcie ta część wyborców która chciała Polski demokratycznej, solidarnej i zielonej ma swojego kandydata. Szymon Hołownia też mnie przekonał, Agnieszka lat 39
Zgadzam się z przedmówcami, z resztą wszyscy "Hołowniacy" chyba myślą podobnie. Też dotąd wybory były dla mnie przykrym obowiązkiem głosowania na mniejsze zło. Pierwszy raz się tak zaangażowałam, pierwszy raz na prawdę chcę zagłosować.
Do tych co głosują na Trzaskowskiego mam prośbę: niech sobie wyobrażą tą sytuację, że Trzaskowski przechodzi do drugiej tury i przegrywa. Traci wtedy Trzaskowski, traci PO, traci cała Polska. A niestety taki scenariusz jest możliwy. Dajcie szanse Hołowni, on wygra z Dudą, a Trzaskowski niech dalej prezydentuje w Warszawie tym razem z pro-samorządowym prezydentem kraju.
Przede wszystkim Pan Hołownia mówi ładną, składną i zrozumiałą polszczyzną. Język polski nie jest łatwy, oj nie jest.
Wybieram Hołownię, bo mam dosyć kolejnych partyjnych towarzyszy miernot , psujących polską szkołę i edukację.
Przemek Staroń (najlepszy nauczyciel 2019) zatrudniony w sztabie Hołowni jako doradca ds. edukacji, to jest perspektywa dobrej szkoły i edukacji dla naszych dzieciaków. Szkoła z wizji najlepszych nauczycieli, a nie koszmar partyjnych towarzyszy miernot.
Dziś dostałam pakiet wyborczy, ja już zagłosowałam.
Wybrałam kandydata, który mnie przekonał i dał mi nadzieję na lepszą Polskę.
Szymon Hołownia to najlepszy wybór
Super!
Szanowna Redakcjo, Szanowny Redaktorze!
Dziękuję za tę rozmowę. Niemal każde słowo pana Rafała Olkuśnika to jakby moje myśli. Mało tego, niemal tak samo zaczynaliśmy "przygodę" z SzH, najpierw podczytywanie trochę FB (u mnie jeszcze przed ogłoszeniem udziału w wyborach), potem posłuchanie jego słów, następnie spotkanie wyborcze (w moim przypadku Koszalin), i wreszcie wisienka na torcie: baner przy posesji plus zaangażowanie w przekonywanie innych do tej kandydatury.
To budujące, że jest takich ludzi więcej. Budujące jest też to, że media jakby nieco więcej pokazują SzH (doceniam pod tym względem także Państwa Redakcję i jestem wdzięczna). Mam nadzieję, że przed końcem kampanii także te główne zdecydują się na to, by bardziej przybliżać wyborcom kandydaturę Szymona Hołowni oraz jego wszechstronny i wspaniale opracowany program.
Serdecznie pozdrawiam!
Nowa strona ero,tyczna na której znajdziesz sasiadke.
Ponad milion ofert z całego świata!
http://www.lexlale.eu
Szybka i bezpieczna rejestracja, Zupełna anonimowość,
Setki osób z całego świata.
Euforia tego typu to skrajnie infantylny i niebezpieczny stan, który próbuje wzniecić u wyborców propaganda polityczna. Postrzeganie tak ważnej sfery w kategoriach emocjonalnych jest przecież totalnie nieodpowiedzialne.
To nie jest ślepa euforia, tylko emocje towarzyszące racjonalnemu wyborowi, radość z tego że w końcu możemy z czystym sumieniem tego wyboru dokonać i przede wszystkim nadzieja, że coś się zmieni. Ja spędziłam wiele godzin w internecie analizując, kim jest Hołownia, co w życiu zrobił, jakie ma poglądy, system wartości, zanim stwierdziłam, że to jest rzeczywiście najlepszy wybór.
Powiedział, co wiedział.
Głos na Hołownię różni się tym od głosów na Dudę albo Trzaskowskiego, że nie jest podyktowany nienawiścią do drugiej strony. To głos obywatela zmęczonego ping pongiem "hejtu", świadomego wyborczych kiełbas i rzeczywistych motywacji partii i niechętnemu jeszcze silniejszej polaryzacji sceny politycznej w przypadku wyboru kandydata z partii o skrajnych przekonaniach lewicowych lub prawicowych. Powodzenia panie Szymonie.
Czytam te wszystkie piękne komentarze i mam to samo. Rocznik 1992. Jestem przekonana, że te aktualne sondaże są fałszywe. Nas jest coraz więcej.
Szanowni wyborcy Szymona Hołowni, co zamierzacie zrobić w sytuacji kiedy wasz kandydat nie wejdzie do 2giej tury?
Zastanawiałem się dzisiaj nad tym dylematem. Szanse, że zagłosuję na Trzaskowskiego szacuję na 10%: to głos przeciwko dalszemu działaniu tego ustawowego taśmociągu. Tylko znowu – postawienie krzyżyka to przypieczętowanie na kolejne lata wojny polsko-polskiej, zmiany stron w nienawistnym meczu, który niszczy nasze społeczeństwo od kilkunastu lat. Więc na 90% w sytuacji Duda-Trzaskowski nie pójdę na II turę.
I to jest to czego u zwolenników Hołowni nie potrafię zrozumieć. Chociaż patrząc na jego filozofię znalezienia sobie miejsca w polityce (negowanie systemu partyjnego to nic nowego) to przestaję się dziwić postawie – na złość mamie odmrożę sobie uszy, żeby nie określić tego ostrzej.
Dziwią mnie takie komentarze, naprawdę jest grupa ludzi dla których Trzaskowski nie jest żadną lepszą alternatywą. Na ten moment dla mnie jego wiarygodność to jakieś 1%, Dudy 0%.
Mnie natomiast dziwią przeczytane tu wypowiedzi fanów pana Hołowni, dla których Duda i Rafał Trzaskowski to niemal takie samo zło. Czy Państwo naprawdę nie dostrzegacie, że to nie jest to samo!? Czy naprawdę za rządów PO wstydziliście się swojego kraju tak, jak teraz, gdy Duda wykrzykuje te brednie o ideologii LGBT, podpisuje coś u Trumpa na stojąco, a TVP w debacie serwuje kandydatom pytania podsunięte przez sztab Dudy?
Mogę zrozumieć naiwną chęć wyrwania się z tzw. duopolu, choć patrząc na systemy polityczne wielu krajów, to długie istnienie dwóch silnych partii nie jest niczym niezwykłym, a wręcz wskazuje na dojrzałość danego systemu. Problemem naszej sytuacji jest niezdrowa nienawiść wzniecana głównie przez obóz PiS, który po odzyskaniu władzy w 2015 postanowił się zemścić na PO za swoje wyimaginowane krzywdy, a prawda jest taka, że włos im z głowy nie spadł (choć powinien).
Piotr Jakubowski, to nie kwestia tego, że Trzaskowski jest takim samym złem jak Duda, tylko pozostawaniem daleko w tyle za Hołownią, który potrafił wypracować dużo więcej w tak krótkim czasie. Gdzie na stronie trzaskowski2020.pl znajdę program wyborczy? Dlaczego komitet Trzaskowskiego kopiuje program i treści Hołowni? To jest w mojej prywatnej ocenie pokłosie oddania władzy w PO panu Schetynie. Cóż, stare układy, stare zobowiązania, a statek idzie na dno.
Dziwią mnie takie komentarze, naprawdę jest grupa ludzi dla których Trzaskowski nie jest żadną lepszą alternatywą. Na ten moment dla mnie jego wiarygodność to jakieś 1%, Dudy 0%.
Od kolejnych wklejek wiarygodność nie wzrośnie, a wręcz przeciwnie – nasuwa pewne podejrzenia. Jeśli jest to pani autentyczne zdanie, a nie wklejka trolla to proszę swój sąd uzasadnić przy okazji biorąc pod uwagę komentarz pan Piotra Jakubowskiego powyżej. Proszę tylko nie pisać o bezpartyjności, która rzekomo miałaby być lekiem na całe zło świata, bo to jest bzdura. Proszę podać prawdziwie merytoryczne argumenty. Niech spróbuje mnie pani przekonać, bo inaczej te wszystkie peany na cześć "boskiego" Hołowni są funta kłaków warte.
Mea culpa, nie zauważyłam, że dodałam dwa razy ten sam komentarz. Moje argumenty są proste, PO już pokazało na co je stać natomiast Hołownia to świeża krew i widzę po tym jak prowadzi kampanię, że jest pracowity. Poza tym doceniam jego działalność w fundacjach, a także to że ma zamiar mieć doradców, prowadzić debaty publiczne, pytać obywateli o zdanie. Oczywiście przeczytałam również jego program, który mi odpowiada. U Pana Rafała na stronie niestety nie znalazłam.
To uparte wklejanie i peany na temat pana Holowni bez specjalnych konkretow troche mi falszywie brzmi. Jego skret o 180 stopni z bycia pro-life i katolickim kandydatem, na klimat i rozdzial panstwa i kosciola tez troche jest dziwne. Tylko krowa nie zmienia pogladow, ale on brzmi troche too good to be true. A doswiadczenie uczy, ze jesli ktos jest tak idealny, ze az nie do wiary, to lepiej uwazac. Poczekam z nim do nastepnych wyborow, okaze sie w praniu. Teraz dla mnie RT.
Panowie Jakubowski i Sztuber pozwólcie, że Wam coś wyłuszczę. Gdyby ktokolwiek z PO zobaczył coś więcej niż dobro własnej partii, gdyby naprawdę zależało im na nas- zwykłych obywatelach, pozwoliliby rozwinąć skrzydła SH, bo on naprawdę potrafi swoją ciężką pracą budować wśród ludzi więź zupełnie innego formatu niż ta z partyjnych wieców i ktoś, kto mu tego odmawia, zakłamuje rzeczywistość. Uważam, że to jest najważniejsza cecha dobrego przywódcy. Swoją działalnością społeczną, charytatywną i jej rozmachem dowodzi, że potrafi dokonać rzeczy wielkich, często niemożliwych, nie bacząc na przeszkody. To, że zorganizował zbiórkę na telefon zaufania, bo nasz rząd ma gdzieś problemy nastolatków, jest dla mnie po stokroć cenniejsze niż doświadczenie parlamentarne ludzi, którzy często nie skalali się żadną pracą zarobkową. Dzięki takiemu telefonowi przeżyła przyjaciółka mojej córki- CZAPKA Z GŁOWY!! Nie muszę chyba tłumaczyć wagi i rangi fundacji SH.TYMCZASEM CO OBSERWUJEMY PO STRONIE OPOZYCYJNEJ? Wedle publicystów zwolennicy SH- w tym i ja- jesteśmy "hucpą", "sektą", "słupami", "bezrozumną masą" i tak bez końca. Tyle obelg, ile zebraliśmy my i Szymon z rodziną na swój temat przez krótki czas ze strony ludzi, którzy mienią się obrońcami demokracji- po co??!!Wy się do jasnej Anieli dziwicie ludziom, którzy na nowo chcieli do tej demokracji wstąpić w procesie wyborczym, a za to są opluwani na każdym kroku? Ja też nie poprę p. Trzaskowskiego (jeśli będę zmuszona, w II turze oddam głos nieważny) i nie dlatego, że na złość odmrożę sobie uszy. DLATEGO, ŻE "LIDERZY" OPOZYCJI NIE MAJĄ DO NAS SZACUNKU. JEŚLI PRZEGRAMY, TO BĘDZIE ICH WINA , BO NÌE DOCIERAJĄ DO NICH I DO WAS RACJONALNE ARGUMENTY, ŻE HOŁOWNIA MA NAJWIĘKSZE SZANSE Z DUDĄ W II TURZE. JEŚLI PRZYCZYNICIE SIĘ DO TEGO, ŻE NIE WEJDZIE DO II TURY, POGRZEBIECIE SZANSĘ, bo 20% na nie dla RT, a tylko 3% na nie dla SH, to czysta matematyka.
Dziękuję Pani Barbaro. Dopiero po Pani komentarzu nabrałem ochoty na odpowiedź dla Panów Jakubowski i Sztuber. Z mojej perspektywy wygląda to trochę inaczej, jak w życiu bo przecież jesteśmy do siebie podobni ale jak pięknie różni. Notabene jestem z rocznika 77. Nie pamiętam komuny ale pamiętam ostatnie 20 lat ciągłej przepychanki politycznej. Chodziłem na wybory i ZAWSZE głosowałem przeciwko komuś. To było chore. Ostatnio widziałem ciekawy mem obrazujący polskich prezydentów. Z żadnego nie jestem dumny jako Polak. Praca w korporacjach wypaliła we mnie wszystko. Nadzieję obudziła we mnie praca na zachodzie. Dostrzegłem tam, że wszystko może wyglądać inaczej. Że do polityków można zwracać się z szacunkiem, że w pracy obecna jest "kultura" i standardy nieznane w Polsce. Przeprowadziłem się zaledwie 5 km od granicy polskiej ale jestem już dwoma nogami po tamtej stronie. Zrobiło tak wielu. To Polska zgnilizna polityczna do tego doprowadziła. Gardzę politykami, przy każdej objawionej aferze to tylko narasta. Dotyczy to każdej ze stron PoPis. Tylko ja tak mam? Tylko ja jestem antysystemowcem? Znam wielu,co nigdy nie zagłosują właśnie z powodów powyżej. Skąd to wiem? Bo z nimi rozmawiam. Próbuje przekonać. Wiecie Panowie jaka to ciężka praca? Tak działa charyzma Szymona. Dzięki jego bliskości jestem z nim na Ty. W odróżnieniu do pozostałych kandydatów on rozmawia z ludźmi a nie tylko do nich mówi. Na koniec dodam jedno. Nie zagłosuje na Trzaskowskiego. Nie z powodów oczywistych, czyli na mniejsze zło. Robiłem to zbyt długo. Zagłosuje na "Zło" w czystej postaci. Na D.U.P.Ę jeśli Szyzmon nie wjedzie. Nie będę bierny i jak wielu z tu obecnych żółtych nie pójdzie na II turę. Dlaczego? Z zemsty? Nie proszę Panów. Jest wiele osób, które mają już dość tej przepychanki. Tylko nokaut może to zatrzymać albo Szymon. Może wtedy, gdy obudzicie się na "Węgrzech" przejrzycie na oczy!
Sorry, nie widzę żadnej charyzmy – widzę tylko zaklęcia, obiecanki i mamienie naiwnych ludzi, którzy tak złaknieni są zmiany, że uwierzą każdemu, kto im ją obieca w miarę sprawny socjotechnicznie sposób.
Ale przecież to już było! Był Kukiz, Palikot, Lepper, Tyminski – zawsze znajdą się ludzie, którzy zamiast naprawiać, wolą coś nowego, nową błyskotkę, bo może tam nie trzeba będzie nic robić, tylko od razu jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki wejdzie na tron pan Hołownia i od razu w Polsce zapanują standardy jak na Zachodzie. Otóż mam dla Państwa wiadomość – nie zapanują, a pan Szymon zapewne bardzo szybko stanie się takim samym meteorem, jak inni jemu podobni wcześniej. Co zmieni pan Hołownia jako prezydent jeśli nie ma żadnego zaplecza w parlamencie czy samorządzie? Co komu dadzą dziesiątki „rzeczników do spraw nastolatków, do spraw zwierząt i do czego tam jeszcze? Ot kolejne stanowiska dla znajomych, z których nic nie wynika.
Tez tak mysle. Entuzjastom p.Holowni wydaje sie, ze jako bezpartyjny i niezalezny bedzie stal po ich stronie. Ktorej? Moze lepiej jest wybrac kandydata, za ktorym stoi silna partia, ktora jest najblizsza danemu wyborcy. Mnie SH wydaje sie efemeryda
Pani Ivono po naszej stronie- nas obywateli. Wybieraliśmy kandydatów z silnej partii od lat. Może i chcieli coś zdziałać, ale te silne partie kneblowały im usta. Dlatego od lat stoimy w miejscu z palącymi problemami i jeśli ponownie to zrobicie, utkniemy na amen. Pozdrawiam.
Popieram Panią, pani Barbaro. Chcę powiedzieć, że jeszcze nie wiem jak sie zachowam gdyby Szymonowi nie udało się pokonać tej "medialnej sraczki" nad Trzaskowskim. Ale zrozumiem każdego kto nie pójdzie głosować w II turze bez Hołownii. Gdybym był politycznym graczem, a przecież z takimi mamy do czynienia, to powiedziałbym, że przegrana Trzaskowskiego jest w interesie nowej siły politycznej, która musi powstać po klęsce Platformy i jej rozsypce. Nie mogę tego powiedzieć, bo zostanę oskarżony o zdradę i oddanie Polski w ręce pis przez… cynicznych, partyjnych obłudników.
Sz. P. Barbaro Welo przepraszam, ale wypisuje pani kłamstwa lub półprawdy.
Gdzie i kto zabrania Hołowni czegokolwiek??? Jeśli już to tylko pisowcy i nie tylko jemu, ale inym też.
Kiedy i gdzie Rafał Trzaskowski odniósł się negatywnie do Szymona Hołowni, bo nie nie słyszałem, a odwrotnie a i owszem.
Skąd taka histeria u zwolenników Szymona na przejaw jakiejkolwiek jego krytyki??? Ma on jakiś immunitet nietykalności czy przymiot boskości???
Osobiście szanuję Szymona, ale nigdy nie dam sobie odebrać prawa do jego krytycznej oceny, bo gwarantuje mi to konstytucja. A tak a propo to co przeszkadza Hołowni założyć partię, ruch czy co tam uważa i dążyć do wdrożenia jego postulatów??? Ale takie rzeczy wymagają czasu, a on chce już, natychmiast, a jak nie najlepiej wywrócić stolik. To jest brak odpowiedzialności. Nie obrażam zwolenników Hołowni (mimo że "Hołowiacy" bardzo często obrażają zwolenników Trzaskowskiego choćby stawianiem znaku równości pomiędzy nim a Dudą), ale Wasze podejście do faktu, że Trzaskowski ma największe szanse na wejście do drugiej tury i walki z Dudą jest przejawem nieracjonalności. Mógłbym się nawet pokusić o tezę, że jest Wam dobrze z tym, że najwyższy urząd w państwie piastuje ktoś taki jak Duda.
A co do PO to nawet jak Trzaskowski przegra to PO sobie poradzi, ale Polska wiele straci i zwolennicy Hołowni będą to mieli na swoich rękach.
Pani Barbaro, nie musi Pani odpowiadać na te pokrętne, obłudne oskarżenia. Poza tym autor potwierdził, to co ja wysunąłem w formie przypuszczenia – winni będziemy my. Oni już to wiedzą.
Ot znalazł się adwokat. Okazuje się, że pani Barbara jest dużą dziewczynką i sama sobie radzi. I coś panu powiem chyba jednak ma ochotę ze mną podyskutować, co również przyjmuję z zadowoleniem, bo jest jedną z nielicznych osób – zwolenników Hołowni z którymi da się podyskutować.
Chłopie sam fakt, że nazywasz mnie "dużą dziewczynką", dodajesz, że wypisuję kłamstwa i półprawdy jest uwłaczający i nie na miejscu. Potem zaprzeczasz sam sobie i piszesz, że przyjmujesz z zadowoleniem wymianę poglądów ze mną. Po tych wpisach widzę tylko jedno (za co jestem wdzięczna Panu Jakubowi Malinowskiemu, który zachował się z klasą, a nie po adwokacku- nie sądzę, żeby pojął Pan różnicę)- nie warto wdawać się w dyskusję z kimś, kto pozjadał wszystkie rozumy i nie mieści mu się w głowie, że ludzie po prostu mogą i mają prawo się cieszyć z tego, że identyfikują się z dobrym człowiekiem. Jestem społecznikiem i zawsze wyczuję na kilometr innego społecznika, a takim człowiekiem jest SH. A piszcie sobie, że jesteśmy zaślepieni, tylko, że to Wy swoją krótkowzrocznością utopicie nas wszystkich. I przestańcie bredzić, że to nasza wina. Rozejdźmy się w pokoju, bo już wystarczająco dużo bzdur naczytałam się na swój temat. Przykre to, cóż- życie. Mimo wszystko pozdrawiam i na przyszłość proszę o więcej klasy względem kobiet.
Proszę nie interpretować określenia "duża dziewczynka" jako coś uwłaczającego bo jest to raczej wyrażenie szacunku dla samodzielności myślenia, jeśli odpowiada zaś pani wpis pana Malinowskiego to pani sprawa. Jeśli chodzi o kłamstwa i półprawdy to wykazałem o co mi chodzi i jako zwolennikowi asertywności nikt mi nie zabroni nazywania rzeczy po imieniu. Również pozdrawiam. Nie widzę w pani wroga tylko przeciwnika w debacie.
Tu nie tylko sam Hołownia "porywa". Wszyscy tworzący Jego otoczenie, wolontariusze, doradcy są jacyś zupełnie inni, nie odpychają, nie obrażają, nie twierdzą że są jedyni i najmądrzejsi, odpowiadają na korespondencję !!!, kontaktują z doradcami, Ci doradcy proponują współpracę a potem podejmują tę współpracę. To w tych naszych czasach niestety nie jest zachowanie ani normalne, ani codzienne. 1964, lekarz, serce po lewej stronie, "sierota" po Wiośnie RB.
W punkt!
Ale sam pan Holownia nieelegancko atakuje kontr-kandydatow. To tez go umniejsza w moich oczach. Zlotousty
Wszystko byłoby w porządku gdyby walka toczyła się fair. Niestety tak nie jest. Nasze media postanowiły wziąć przykład z niechlubnych przypadków z USA czy Wlk. Brytanii, gdy Fox News, czy The Sun postanawiały "pomóc" demokracji.
Nasz paradoks sondażowy mimo medialnego wypaczenia . I tura – Duda wygrywa z Trzaskowskim. II tura – Hołownia wygrywa z Dudą. Który sondaż jest ważniejszy dla przeciwników Dudy? Czy przypadkiem "platformerskie" elity polityczne i medialne nie występują w roli pożytecznych idiotów?
Hołownia sondażowo wygrywa w II turze z Dudą tylko dzięki racjonalnej postawie zwolenników Trzaskowskiego. W związku z tym proszę nie tworzyć fałszywego obrazu stanu rzeczy, bo zwolenników Trzaskowskiego (według pierwszego wyboru) jest dużo więcej niż Hołowni i proszę to przyjąć do wiadomości – to są reguły demokracji!!! No chyba nie chce pan powiedzieć, że Hołownia nie szanuje konstytucji.
Nazywanie kogoś "platformersem" czy "pożytecznym idiotą" to takie jest ładne i tak można, ale gdyby tak w drugą stronę to byłby koniec świata, a conajmniej obraza świętości Szymka. Żal…
Szanowny Panie ręce opadają. Nie dociera argument o procentowej liczbie elektoratu negatywnego?(zabawy w rosyjską ruletkę RT w II turze- może się uda, a może nie). Skąd negatywnego? Wytłumaczę : od wielu lat PIS i PO przerzucają się trudnymi tematami jak łajnem: górnictwo, służba zdrowia, edukacja. Z racji zawodu skupię się na ostatnim. Reformy edukacji ograniczają się do zaorania tego, co było i tworzenia dziwactw na bazie ministerialnych programów oderwanych od realiów, tkwiących głęboko w pruskiej szkole z XIX wielu. Nikt nie dotknął sedna- reformy systemu kształcenia nauczycieli na miarę XXI wieku (i tu polecam zagłębić się w lekturę propozycji SH). Nikt nie zainteresował się budowaniem rangi szkół zawodowych, które mogą wypuścić z gniazda pisklęta I ONE POLECĄ. Za PO upodlono technika do parteru, wrzucono dzieciaki do systemu LO, z którego nic nie wynika. Obecnie wywrotka- won gimnazja, zdublowanie rocznika i ustawka ze. szkołami branżowymi- kolejna zasłona dymna, bo jak zachęcić dziecko żeby poszło do szkoły branżowej, skoro już w szóstej klasie kończy się technika, a w siódmej plastyka i muzyka? Uczę plastyki. Godzinami brudzę łapy razem z dzieciakami, żeby poczuły piękno tworzenia, uwierzyły w siebie. W klasie ósmej (choć już plastyki nie mają) przygotowuję dzieci do egzaminów do liceów plastycznych. Robię to od lat, bo CHCĘ, ale ilu to robi? Jak zostaliśmy potraktowani przez polityków podczas strajków? Jak napuszczano na nas społeczeństwo? ŻAL…STOIMY W MIEJSCU, BO STARZY WYJADACZE- JAK TO PODKREŚLACIE- Z DOŚWIADCZENIEM POLITYCZNYM, KŁÓCĄ SIĘ BEZ KOŃCA, BO TRACIMY PRZEZ NICH CZAS, BO TACY JAK PAN ZNÓW DAJECIE IM SZANSĘ. PYTAM: PO CO? JEST PAN PEWIEN, ŻE GDYBY WYBORY BYŁY FAIR PLAY, A KAŻDY Z KANDYDATÓW BYŁ TRAKTOWANY OBIEKTYWNIE BEZ KREOWANIA ZŁUDNEJ RZECZYWISTOŚCI WOKÓŁ NIEGO, TO SONDAŻE WYGLĄDAŁYBY TAK, JAK OBECNIE? DLATEGO WYSZŁAM ZE STREFY KOMFORTU I DO KOŃCA BĘDĘ DLA SH I DLA SIEBIE WALCZYĆ O KAŻDY GŁOS, BĘDĘ OTWIERAĆ LUDZIOM OCZY.
Ale nikomu tymi wypowiedziami pani oczu nie otworzyła! Głównie obraża Pani drugą stronę i mami się sondażami dotyczącymi II tury, do której SH nie wejdzie. Tak jak napisał jeden z przedmówców powyżej – dobry wynik SH w II turze wynika tylko i wyłącznie z lojalnego głosowania przeciw Dudzie wyborców opozycji, a nie z realnego poparcia SH, które aktualnie nie przekracza 10%. Proszę więc zejść na ziemię, a pan Szymon wkrótce będzie miał okazje wystartować np. w wyborach na prezydenta Warszawy i pokazać co potrafi na nieco niższym szczeblu, bo tak się powinno w normalnej demokracji dochodzić do najwyższych stanowisk! Nie bądźmy jak Ukraina, która sobie komika-aktora wybrała na prezydenta z zerowym doświadczeniem, ale sprawnego retorycznie.
Szanowny Panie ja bardzo twardo stoję na ziemi, niczym się nie mamię i nikogo nie obrażam. Powtarzam: matematyka jest prosta 20 do 3 w procentach- elektorat negatywny obu kandydatów i kropka. Obydwaj panowie PJ i SSz robicie wszytko, żeby wyprowadzić nas z równowagi, ale spokojna rozczochrana, rocznik 78 nie takie rzeczy przerabiał. Z poważaniem, niezłomny wyborca SH, czy tam jak wolicie: członek sekty, hucpy, słup i zdrajca.
Po pierwsze krzyk jest oznaką słabości więc nie musi pani na mnie krzyczeć bo to nic nie zmieni. Może mnie pani przekonywać rzeczowymi argumentami nie krzykiem bo już za duży chłopczyk jestem. Po drugie skoro edukacja to pani działka to zapytam cóż takiego strasznego w edukacji zrobiła PO??? Bo zdaje się, że poprzedni system (z gimnazjami) był wprowadzony gdzy jeszcze PO nie istniała.
Po trzecie mamy taki ustrój jaki mamy i póki co ramy działania określa konstytucja. Chcecie państwo, jako zwolennicy Szymona, zmieniać Polskę? Proszę bardzo, ale w ramach konstytucyjnych regulacji, a nie tak jak obecnie rządzący! Jestem osobą otwartą i chętnie podyskutuję, ale na prawdziwe argumenty, a nie fetysze w rodzaju bezpartyjności. Tylko jest mały problem – póki u władzy jest pis coś takiego nie jest możliwe. I właśnie o to mi chodzi. Narzeka Hołownia, że musi organizować zbiórki na prowadzenie kampanii. A czy Trzaskowski miał takie same warunki jak Duda??? Na okrągło jazda ze strony szczujni, połowa środków na kampanię. To jest fair??? Krzyczycie państwo, że PO ma swoje media – w domyśle TVN i pomniejsze. Otóż TVN i za rządów PO wyciągał brudy władzy, a TVP nie była tubą propagandową rządu, choćby dlatego, że do 2011 roku rządy tam sprawowali ludzie ówczesnej opozycji – głównie pis.
Wreszcie po czwarte ja sobie tego nie wymyśliłem proszę uważnie poczytać OKO – ich pogłębione sondaże. To z nich hipotetycznie wynika, że dużo większy odsetek zwolenników Trzaskowskiego zagłosuje w drugiej turze na Hołownie niż odwrotnie.
Mimo zastrzeżeń dziękuję pani za dyskusję. Jeśli jeszcze zechce pani wymienić poglądy to zapraszam i bardzo chętnie podyskutuję.
A ja Państwu powiem zupełnie szczerze, że jest potrzeba czegoś nowego i świeżego. Wielu ludzi ma już dość tych przepychanek. Co mamy aktualnie? Znowu PIS kontra PO. TVP postępuje skandalicznie, TVN mniej ale również. Z kolei RT cały czas mówił, że nie opuści Warszawy. Oglądam teraz różne wywiady z nim i po prostu nie jest dla mnie wiarygodny. I nie jestem żadnym fanatykiem Hołowni bo tak naprawdę nikt nie ma 100% pewności , że nie zawiedzie ale daje szansę komuś nowemu. Oczywiście zapoznałam się też z jego programem, który mi odpowiada.
Gdzie tu krzyk? Niewiarygodne.Nie będę Pana przekonywać, bo Pan ma swoje "święte" racje i już. Przeszczep mózgu żadnej ze stron się nie powiedzie. Konkretnie opisałam, w czym tkwi problem ze szkołą. Jest to wina kolejnych rządów i temat rzeka. Nikt tego nie sprząta, następne zmiany rujnują wszystko, co nauczyciele próbują załatać po kretyńskich eksperymentach polityków. Brak stabilizacji i żelaznych wytycznych na lata wypracowanych w gronie ekspertów i zawodowców, a nie polityków to największy grzech zaniechania wszystkich, którzy mieli prawo głosu w sejmie. Jeśli Pan tego nie rozumie, to ja już prościej nie potrafię. Co do PO:
1)Konsekwentne niszczenie rangi szkół zawodowych – w mojej ocenie jako wieloletniego praktyka w zawodzie, z którego żyję, ale i którego uczę- NIEWYBACZALNE i krzywdzące zwłaszcza tych z dysfunkcjami, bo bez wyuczenia praktyki, zginą w świecie albo zawsze będą na garnuszku państwa (pamięta Pan kampanię : "Niepełnosprawni pełnosprawni w pracy"? DO TEGO POTRZEBNE SĄ DOBRE SZKOŁY ZAWODOWE).
2) Wprowadzenie sześciolatków do szkoły- mówi to Panu coś? Ja przerobiłam to jako mama i nauczyciel (swoją drogą zdublowanie roczników dzięki PiS też musiałam przejść z drugim dzieckiem i nie ma Pan pojęcia, co ono przeżywało, gdy miało pochłonąć trzy lata programu w dwa, a na egzaminach w szkole było osiem osób na jedno miejsce). Z całym szacunkiem, ale nie pojmuję tego zabetonowanego myślenia. W KONSTYTUCJI JEST JASNO OKREŚLONE, KTO MOŻE SIĘ UBIEGAĆ O URZĄD PREZYDENTA RP I NIE MA WYTYCZNYCH, ŻE MA TO BYĆ NOMINAT PARTII POLITYCZNEJ. PRZESTAŃCIE WYJEŻDŻAĆ Z TYM ZAPLECZEM. Jak dla mnie co do finansowania kampanii, to wszyscy powinni to robić tak, jak SH, a nie przepalać publiczne pieniądze i jeszcze narzekać, że mało dostali. Bez sondaży wiedzielibyśmy, kto ma realne poparcie i pisze to "słup" SH, który mimo skromnej pensji, sukcesywnie zasila konto zbiórki obywatelskiej.
Użycie Caps Lock-a w necie to jest krzyk.
Co do sześciolatków to nie czuję się fachowcem, ale miałem poczucie, że moje dziecko w "zerówce" się nudzi (umiało już czytać) i mogłoby swobodnie być już w pierwszej klasie, więc nie wiem. Dalej nie podaje pani konkretnych argumentów lub leci pani hasłami, które rozumieją ludzie z pani branży, a które nie są zrozumiałe dla innych. Np. co kryje się za określeniem "niszczenie rangi szkół zawodowych"? O jakich egzaminach pani pisze? Owszem ja mam już swoje lata i zdawałem takowe egzaminy, ale już dawno o nich nie słyszałem. Wydaje mi się jednak, że pisze pani o problemach związanych z pseudoreformą oświaty w wykonaniu pis. Co z tym miała wspólnego PO, poza tym, że głośno przeciwko temu protestowała??? Nie jestem fachowcem, ale mam znajomych z tej branży, którzy krytykowali szczególnie likwidację gimnazjów, argumentując, że system już okrzepł i może i wymaga zmian, ale likwidacja to czysta głupota.
Co do konstytucji i zaplecza to nigdzie o tym nie pisałem tylko zwracałem uwagę, na to że mamy określony ustrój i trzeba się do tych reguł stosować, a jeśli zmieniać to wg zasad w konstytucji określonych, a nie tak jak pis – zmiany przepisów zastrzeżonych dla regulacji konstytucyjnych zwykłymi ustawami, bo większości konstytucyjnej nie mieli i nie mają (na całe szczęście).
Cały czas tylko i wyłącznie krytykuję gloryfikację bezpartyjności, która miałaby być wg Hołowni czymś wyjątkowym i dającym jakąś przewagę, a wręcz wyższość nad innymi kandydatami, co jest oczywistą bzdurą – tanim populizmem. Owszem należy się szacunek dla zbiórki i tez programowych, ale podobny szacunek należy się Trzaskowskiemu i jego zwolennikom za jego pomysły i ekspresową zbiórkę dużej ilości podpisów. W normalnych czasach w drugiej turze wyborów winni się spotkać właśnie Hołownia z Trzaskowskim (spór na argumenty byłby wtedy pasjonujący), ale obecnie do normalności nam wiele brakuje. By zrobić pierwszy krok ku niej trzeba odsunąć Dudę.
@Barbara Welo
"Drukowane litery w Internecie oznaczają krzyk, a przecież nikt z nas nie lubi KIEDY PODNOSI SIĘ NA NIEGO GŁOS."
http://mpj.edu.pl/netykieta-czyli-internetowy-savoir-vivre/
"Pisz małymi literami – WIELKIE LITERY, osiągane przy pomocy klawisza "Shift" lub "Caps Lock" są powszechnie uznawane jako krzyk" – brzmi jedna z podstawowych zasad netykiety.
https://interaktywnie.com/biznes/newsy/prawo/zwolniona-za-caps-lock-4878
"– Wciśnieńcie Caps Locka jest w Internecie równoznaczne z wykrzyknikiem."
https://fantastic-studio.com/netykieta-czyli-jak-zachowywac-sie-w-sieci/
Nie ma za co.
Po raz ostatni pokuszę się o zwrot w Pańską stronę- Szanowny Panie SSz, zawsze przyznaję, gdy ktoś ma rację i nie mam z tym problemu, bo uważam, że jest to wyraz siły, a nie słabości, ale pouczanie mnie w taki sposób do niczego nie prowadzi. To rozmowa typu: "picie w Szczawnicy, szczanie w piwnicy". Miesza Pan dwa różne porządki: gramatyka j. pl obowiązująca do ostatniego z poziomów edukacyjnych, a netykieta, która owszem może stać się wyznacznikiem, ale nie jest sformalizowana żadną ustawą, choć powinna- wówczas będę jej przestrzegać. Zdania, które wyróżniłam wielką literą- w gramatyce j.pl jest to WYRÓŻNIENIE, nie krzyk- wskazują na podkreślenie ważnego aspektu, a nie wrogości. Swoją drogą ciekawe, jak Pan tłumaczy posądzenie mnie o kłamstwo, co ewidentnie ma wyraz pejoratywny i krzywdzący. Dobrze wychowany człowiek za głoszenie nieprawdy przeprasza, natomiast Pan pisze: "jako zwolennikowi asertywności nikt mi nie zabroni nazywania rzeczy po imieniu". Otóż nie nazywa Pan rzeczy po imieniu, tylko wprost oskarża mnie o kłamstwo. Nigdzie nie napisałam, że RT obraża SH, natomiast wyraźnie stwierdziłam, że robi to armia publicystów mieniących się demokratami, co w istocie może się przełożyć na brak poparcia RT- taka krecia robota–niepodważalne fakty. Na koniec jeszcze jedno: skoro jest Pan taki drobiazgowy i domaga się stosowania przywołanych zasad- w odróżnieniu od Pana, w naszej konwersacji przy bezpośrednim zwrocie w Pańską stronę używam WIELKIEJ LITERY-to wyraz szacunku. Pozdrawiam serdecznie Pana z zabetonowanym umysłem, którego w jednym z wpisów nazwałam "chłopem" w podzięce za zwrot skierowany w moją stronę- jak rozumiem ja również jako zwolennik asertywności mam prawo do wyrażania swojej opinii. Rozejdźmy się w pokoju.
Pani Barbaro, ma Pani anielską cierpliwość, albo jest Pani bardzo dobrym pedagogiem (co zapewnie jedno z drugim może iść w parze), że chce Pani przekonywać (ślepo) przekonanego. Nie jestem pewien, czy ta rada M. Twaina dotycząca dyskutowania z idiotą nie powinna dotyczyć partyjnego kibola, a kibol, nie tylko ma przewagę doświadczenia, ale na ulicy może być groźny. Chcę dodać, że ma Pani dużo racji w swoich uwagach dotyczących edukacji. Panu Sztuberowi nie odpowiadajmy już, zgodnie z tą stara dobrą radą. Dzisiaj miałem okazję porozmawiać z normalnymi ludźmi (jeździłem po wsiach plakatować dla SzH). Normalnymi w tym sensie, że polityka to dla nich słowo niezbyt miłe. Krótko mówiąc, było przyjemniej niż tu. No ale, tam nie było kiboli. Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję za wsparcie, faktycznie moja cierpliwość jest nie do zajechania:) Za wiele lat na poligonie gimnazjalnym szkoły integracyjnej:)Niestety dyskusja zeszła na bezsensowne tory, bo jak mam wytłumaczyć dorosłemu człowiekowi, że w gramatyce języka polskiego wyrazem krzyku jest tylko i wyłącznie zdanie zakończone wykrzyknikiem, skoro to poziom klasy pierwszej i drugiej SP. O dziwo mam wmawiane, że krzyczę capslock- iem, dlatego odpuszczam, starczy. Ma Pan rację, ja też wychodzę do ludzi – zwłaszcza tych, którzy są zajęci tylko swoim życiem- to im trzeba uświadamiać, co się zadzieje, gdy duopol po raz kolejny nas zmiażdży. Pozdrawiam serdecznie i do boju Hołowniacy, nie wolno nam się poddawać! Jesteśmy to winni SH.
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
Mimo późnej pory zapoznałam się z argumentami biorących udział w tej gorącej dyskusji. Jestem najstarsza – rocznik 1935 i przeżyłam wszystkie rodzaje ustrojów w Polsce. Z czasów okupacji, powstania warszawskiego – przeżycia kilkuletniej dziewczynki musiały oczywiście zostawić na zawsze ślad w pamięci. Czasy stalinowskie – rządy Bieruta – terroru, okłamywania, przymusowej przynależności do organizacji młodzieżowych by dostać się na studia. Również trudno o tym zapomnieć…. I potem Gomułka, rok 1968, Gierek, stan wojenny – na przemian nadzieje, rozczarowania. Lata 1939 – 1989 – to 50 lat niewoli. Pamiętam radość, euforię po pierwszych, częściowo wolnych wyborach. Radość jednak powoli opadała…… przez 30 lat do dzisiaj, mimo że jesteśmy wolnym krajem nie jest to kraj, o jakim marzyłam. Walki wewnętrzne, lewica, prawica, afery….. teczki, szantaże. wzajemna nasza nienawiść do siebie….. nie tak miało być. Ale nie może też być ewidentnego powrotu do czasów PRL Nie chciałabym umierać w takiej Polsce. Popieram Sz. H., ale wobec jego nikłych szans na zwycięstwo z obecnym prezydentem będę głosowała na R. T. Nie mam już czasu czekać. Chciałabym nacieszyć się jeszcze normalnością, czyli prawdziwą demokracją z wolnymi sądami, wolnym Sądem Najwyższym, wolnym Trybunałem Konstytucyjnym, przestrzeganiem konstytucji, rozdziałem prokuratury od sądownictwa. Rządem niezależnych, kompetentnych, wykształconych ludzi. Chciałabym tego doczekać.
Brawo!!! Gratuluję – prawdziwy głos rozsądku – sytuacja jest ekstraordynaryjna i takowe środki są konieczne. Gdy przywrócimy normalność to i wybory będą się odbywały w sposób praworządny – ze sporem na argumenty, a nie tak jak teraz. Z tymi obecnymi to tak nie do końca jest jak należy zgodnie z prawem. Musimy jednak pamiętać, że w 1989 r też wybory były tylko częściowo wolne a doprowadziły do wolności.
Jeszcze będzie normalnie…
Dlaczego nikłych szans? Wręcz przeciwnie, w drugiej turze SH może odsunąć AD od władzy bo ma mały elektorat negatywny w przeciwieństwie do RT. Ja w pierwszej turze stawiam na SH.
Pani prawo jak i każdego innego wyborcy by poprzeć w I turze swojego kandydata. Co do drugiej tury to ja uważam, że trzeba się wykazać rozsądkiem i zagłosować poprostu przeciwko Dudzie. Co do szans w drugiej turze to wyżej i ja i inni dyskutanci wyjaśniali na podstawie sondaży czemu tak jest – i nie jest to zgodne z tym co pani głosi.
Szanowna Pani na wstępie chciałam wyrazić głęboki i szczery szacunek osobie tak doświadczonej przez naszą niełatwą historię, jak Pani. Wielokrotnie do naszej szkoły historycy zapraszali (i dalej to robią) świadków wydarzeń, które dla młodzieży są coraz bardziej mgliste. Wszystko bym oddala, żebyście żyli wiecznie i dawali świadectwo temu, co było, ponieważ z niepokojem obserwuję wśród młodych ludzi narastającą znieczulicę i w konsekwencji powrót do nacjonalistycznych, bardzo niebezpiecznych korzeni. Dlatego tym bardziej pozwolę sobie na argumentację, w której chcę wyrazić twardo poparte sondażowymi tendencjami stwierdzenie: Szymon Hołownia ma największe szanse pokonać Andrzeja Dudę w II turze (WSZYSTKIE SONDAŻE TO POTWIERDZAJĄ), a to w niej się wygrywa wybory. W I turze chodzi tylko o jedno- AD nie może zdobyć więcej niż 50%. Na drodze SH stoi największa partia opozycyjna, która w istocie ma na celu jedno- przetrwanie, reszta to ruletka- uda się- dobrze, nie uda się- trudno. Gdzie w tym wszystkim jesteśmy MY- OBYWATELE? Powinniśmy zawalczyć, żeby do II tury przeszedł najsilniejszy gracz, Nie jest nim Pan RT- z całym szacunkiem dla Niego. On nie pociągnie tylu za sobą, co SH, jestem tego pewna. Jeśli popiera Pani SH, niech Pani w I turze \\\"wypchnie\\\" go przez te zabarykadowane drzwi, a my wszyscy- mam nadzieję, że razem z Panem Sztuberem, z którym toczyłam zacięty bój konwersacji- na żółto na ulicy zrobimy resztę (z przyjemnością zainwestuję w słoneczną koszulkę dla Niego). Za nami pójdą wszyscy, za KO już nie, a dowodem jest pięć przegranych kolejnych wyborów. Jestem pewna, że ramię w ramię staniemy do boju i dożyje Pani pięknych chwil. Niech Pani w to uwierzy! Przecież to Wy obaliliście komunę, choć cały świat uważał, że to niemożliwe. Nie odbierajcie nam takiej samej wiary, jaką Wy wtedy mieliście. Proszę to wziąć pod rozwagę.