Radni podolsztyńskiej Stawigudy zagłosowali za umożliwieniem Archidiecezji Warmińskiej budowy hotelowego kompleksu w Rybakach nad brzegiem Jeziora Łańskiego. Ma stanąć na ziemi wartej kilkanaście milionów złotych. Kościół dostał ją za darmo
Radni gminy Stawiguda dali 12 stycznia zielone światło dla budowy kościelnego kompleksu hotelowego tuż nad brzegiem Jeziora Łańskiego. Na specjalnej sesji rady zagłosowali za projektem miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego Rybak, niewielkiej wsi, w której Kościół katolicki dostał od państwa kilkadziesiąt hektarów.
Za projektem zagłosowało ośmiu radnych, przeciw było czterech, jeden wstrzymał się, dwóch było nieobecnych.
Plan obejmuje 28 hektarów leżących na cyplu w kształcie koniczyny. Większość tego terenu należy do Archidiecezji Warmińskiej, która wspólnie z warszawskim deweloperem BBI Development chce wybudować tam kompleks turystyczny: 4-gwiazdkowy hotel, spa i 28 domów letniskowych.
Przeciwko planom budowy od miesięcy protestowała część mieszkańców gminy. Internetową petycję p.t. “Chrońmy Jezioro Łańskie” podpisało ponad 12 tysięcy osób. Sprzeciwiali się skali zapowiadanej inwestycji i jej ingerencji w środowisko naturalne. Na cyplu w Rybakach dotychczas znajdował się jedynie należący do Caritas kilkupokojowy „Dom Wędkarza” i hangar na łodzie. Reszta terenu pokryta jest łąkami i drzewami, a w jego sercu znajduje się niewielki staw, w którym żyją bobry.
Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska z początku sprzeciwiała się inwestycji przede wszystkim ze względu zagrożenie dla żyjących nad jeziorem dzikich zwierząt. Odpuściła jednak, gdy gmina dopisała do projektu planu zastrzeżenie, że zwierzęta nie będą zabijane, a ich legowiska niszczone.
- To już jest zmartwienie inwestora, jak on zrealizuje ten zakaz — mówił podczas prezentacji projektu planu jego projektant, Dariusz Łaguna.
W praktyce będzie to trudne do realizacji przy tej skali inwestycji
Zgodnie z planem sam hotel pomieści do 700 gości. To dokładnie tyle, ile w warszawskim hotelu Sheraton. A na całym terenie kompleksu według szacunków projektanta w sezonie będzie mogło przebywać do dwóch tysięcy osób.
Hotel i osiedle domów letniskowych ma wybudować spółka Projekt Rybaki-Łańsk. 51 procent jej udziałów należy do Archidiecezji Warmińskiej. Reszta do spółki zależnej BBI Development, warszawskiego dewelopera specjalizującego się w nieruchomościach luksusowych, właściciela m.in. apartamentowca Złota 44. BBI znane jest także ze współpracy z kurią warszawską. Wspólnie z nią planuje wybudowanie w centrum stolicy 170-metrowego wieżowca Roma Tower.
Inwestycja w Rybakach ma powstać na 17 hektarach. Działki jeszcze niedawno należały do Skarbu Państwa. W 2017 roku wojewoda warmińsko-mazurski przekazał je jednak za darmo dwóm parafiom z Olsztyna. Umożliwił to przepis ustawy o stosunku Państwa do Kościoła katolickiego, który pozwala na obdarowanie każdej parafii na Ziemiach Odzyskanych 15 hektarami państwowej ziemi rolnej. W założeniu przepis miał rekompensować Kościołowi na tym terenie majątek utracony po II wojnie światowej. Do dzisiaj Kościół dostał jednak o 50 tysięcy hektarów więcej niż stracił.
Gdy tylko proboszczowie dostali państwową ziemię, jeden z nich — późniejszy wiceprezes spółki Projekt Rybaki-Łańsk ks. Artur Klepacki — zawnioskował o zmianę przeznaczenia gruntów z rolnego na turystyczne. W 2018 roku przy zerowym zainteresowaniu mieszkańców i mediów zmianę zaakceptowali radni.
Następnie proboszczowie przekazali ziemię archidiecezji, a archidiecezja zobowiązała się wnieść ją do spółki z BBI Development. Spółka wyceniła wtedy wartość oddanych za darmo przez państwo gruntów na ponad 17 milionów złotych.
Jak pisaliśmy w 2020 roku, o przekazanie tej ziemi Kościół starał się jeszcze za rządów PO-PSL. Ks. Piotr Hartkiewicz, ówczesny dyrektor ośrodka Caritas w Rybakach w ujawnionym przez nas liście z 2015 roku ostrzegał premier Ewę Kopacz, że sprzedawanie tych działek prywatnym inwestorom grozi zdewastowaniem terenu i zamknięciem go dla lokalnej społeczności. Obiecywał, że w razie przekazania nieruchomości Kościołowi, będzie wykorzystywana na potrzeby dzieci i młodzieży korzystających z usług Caritas. Naciski na premier nie pomogły. Na oddanie ziemi nad jeziorem nie zgodzili się urzędnicy Agencji Nieruchomości Rolnych.
„Było dla nas oczywiste, że żadnych atrakcyjnych turystycznie gruntów nie dawało się na podstawie tego przepisu. Zawsze uważaliśmy, że chodzi w nim o przekazywanie ziemi na realne prowadzenie gospodarstw rolnych lub dzierżawienie gruntów rolnikom” - tłumaczył OKO.press były pracownik ANR.
Działki, na których Archidiecezja Warmińska chce wybudować hotel i domy wczasowe to tylko fragment kościelnych nieruchomości w Rybakach. W 2017 i 2018 roku wojewoda warmińsko-mazurski przekazał warmińskim parafiom dodatkowe 27 hektarów gruntów rolnych położonych nad samym jeziorem.
Z kolei w 2007 abp Wojciech Ziemba wyprosił u Jarosława Kaczyńskiego, ówczesnego premiera, przekazanie warmińskiej Caritas rządowego ośrodka turystycznego o powierzchni 27 hektarów. Wartą 11,4 mln zł nieruchomość także dostał za darmo.
Na terenie sprezentowanego Caritas ośrodka znajduje się m.in. hotel “Bielik” na 150 miejsc, hala sportowa oraz kilkanaście magazynów i budynków gospodarczych. Na remont ośrodka w 2016 i 2017 r. premier Beata Szydło przekazała z rezerwy budżetowej 3,8 mln zł.
Agencja Nieruchomości Rolnych przekazała warmińskiej Caritas nieruchomość pod warunkiem, że nie będzie prowadził w niej działalności gospodarczej. Jak jednak ujawniliśmy, hotel po prostu przyjmuje turystów, a magazyny są wynajmowane Krajowej Administracji Skarbowej za niemal milion złotych rocznie.
Za naruszenie warunków umowy Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa (następca Agencji Nieruchomości Rolnych) powinien odebrać Caritas nieruchomość. Pomimo przeprowadzonej kontroli od trzech lat nie może jednak się na to zdecydować.
Najprawdopodobniej ośrodek Caritas będzie integralną częścią należącego do Kościoła kompleksu turystycznego w Rybakach.
Od 2023 r. reporter Frontstory. Wcześniej w OKO.press, jeszcze wcześniej w Gazecie Wyborczej. Absolwent filozofii UW i Polskiej Szkoły Reportażu. Był nominowany do nagród dziennikarskich.
Od 2023 r. reporter Frontstory. Wcześniej w OKO.press, jeszcze wcześniej w Gazecie Wyborczej. Absolwent filozofii UW i Polskiej Szkoły Reportażu. Był nominowany do nagród dziennikarskich.
Komentarze