Rankingi jakości nauczania, czyli indeksy kucia, odchodzą do lamusa. Dla uczniów i ich rodziców coraz ważniejsze są bezpieczeństwo, otwartość, troska o zdrowie psychiczne młodych ludzi. A szkoła przyjazna osobom LGBT+ będzie otwarta na każdą różnorodność.
To już piąta edycja rankingu szkół przyjaznych osobom LGBT+. W tym roku ankieta, w której udział wzięło niemal 20 tys. uczniów, objęła dwa tysiące placówek oświatowych w całej Polsce.
W krajowej klasyfikacji pierwsze miejsce zajęło Liceum Ogólnokształcące "Collegium Gedanense" w Gdańsku, drugie - "Bednarska" I SLO im. Maharadży Jam Saheba Digvijay Sinhji w Warszawie, trzecie - XXX Liceum Ogólnokształcące im. Jana Śniadeckiego w Warszawie.
W pierwszej dziesiątce znalazły się także:
To nie tylko największe miasta, choć jak podkreślają twórcy rankingu, w 2023 roku odnotowano spadek zaangażowania w mniejszych ośrodkach. W pierwszej trzydziestce, poza szkołą w Kędzierzynie-Koźlu (miejsce 7), zmieściło się jeszcze tylko Liceum Ogólnokształcące z Oddziałami Dwujęzycznymi w Boguchwale (miejsce 30).
"Widać korelację. Jeżeli szkoła jest otwarta na społeczność LGBT+, akceptuje także inne mniejszości — osoby nieneurotypowe, czy z niepełnosprawnościami" - mówił podczas konferencji prasowej Dominik Kuc, inicjator i koordynator akcji.
W tym roku uczniowie odpowiadali na pytanie o to, czym kierują się przy wyborze szkoły ponadpodstawowej. Przyjazność, otwartość oraz troska o dobro psychiczne są dziś nie mniej ważne niż poziom nauczania.
Oba kryteria wybrało po 25 proc. badanych.
Według Mateusza Trzaski, ucznia trzeciej klasy liceum, koordynatora akcji w woj. świętokrzyskim, ranking jest szansą na znalezienie szkoły, w której młody człowiek będzie traktowany podmiotowo. "W szkole średniej spędzamy przynajmniej cztery lata. Każdy z nas, uczniów, chciałby, aby ten czas upłynął w przyjaznej atmosferze, ucząc się, ale też nawiązując relacje, tworząc wspomnienia", mówi Trzaska. "Uczniowie i uczennice dzięki rankingowi mogą znaleźć właśnie taką, bezpieczna przestrzeń, wolną od przemocy".
Coraz częściej także rodzice, wspierający swoje dzieci w wyborze wymarzonej szkoły, sprawdzają najpierw, jak placówka traktuje ucznia, a dopiero potem zaglądają w rankingi jakości nauczania.
"Tam, gdzie akceptuje się młodzież ze społeczności LGBT+, tam dobrze będą się też czuć osoby z innych mniejszości w związku z ich pochodzeniem, sprawnością czy specjalnymi wymaganiami edukacyjnymi", komentuje mama czwórki dzieci, Ewa Ulicz. "Nasze dzieci są różne ze względu na osobowość, talenty i umiejętności, tempo nauki czy predyspozycje i nie powinny odczuwać tej inności boleśnie. Powinny móc kształcić się środowisku dający poczucie podmiotowości, przynależności i sprawczości".
O otwartości uczestników akcji na różnorodność świadczy fakt, że aż 81 proc. z nich deklaruje, że wspiera kolegów i koleżanki ze społeczności LGBT+.
Jednocześnie, co trzecia osoba dostrzega w swojej szkole przejawy braku akceptacji.
Twórcy rankingu zwracają uwagę, że szkoły pozostają martwym punktem w edukacji równościowej młodzieży. Wiedza, a także empatia, którą mają dziś uczniowie i uczennice, nie pochodzi ze szkolnych sal — w pewnym sensie dzieje się pomimo tego, jaki kierunek obiera edukacja. „Po narzędzia młodzi ludzie sięgają do internetu”, mówił podczas konferencji prasowej Dominik Kuc.
Z ankiety wynika, że zaledwie 17 proc. uczniów i uczennic zadeklarowało, że brało udział w warsztatach antydyskryminacyjnych. A przypomnijmy, że młodzi ludzie, którzy biorą udział w akcji, to grupa szczególna, która ma już wrażliwość i motywację, by spojrzeć inaczej nie tylko na szkołę, ale też nieheteronormatywność.
W skali całego kraju edukacja antydyskryminacyjna w murach szkół praktycznie nie istnieje. Niedługo, może być nawet oficjalnie zakazana, bo PiS będzie próbował przepchnąć nowelizację prawa oświatowego, znaną jako lex Czarnek, w formie projektu obywatelskiego. Kampanii „Chrońmy dzieci, wspierajmy rodziców”, która ma regulować obecność organizacji społecznych w szkołach, błogosławieństwa udzielił już prezes PiS, Jarosław Kaczyński.
Tegoroczny Ranking odbył się pod patronatem Komisji Europejskiej w Polsce, a także prezydentów miast Warszawy, Łodzi, Wrocławia, Poznania, Gdańska, Świdnicy i Opola oraz marszałków województw lubuskiego, zachodniopomorskiego oraz pomorskiego.
O roli samorządu w budowaniu otwartych szkół mówiła podczas konferencji prasowej przewodnicząca stołecznej komisji edukacji, Dorota Łoboda. "To nie jest tak, że to się bierze samo z siebie. Samorządy mają możliwość wspierania szkół. Mogą pomóc symbolicznie, przyjmując patronat nad tego rodzaju akcjami lub marszami, czy paradami równości. Nie można jednak na tym poprzestać. Można organizować szkolenia dla nauczycielek, tak by potrafiły dostrzec przejawy dyskryminacji, by potrafiły prowadzić warsztaty wspierające osoby narażone na wykluczenie", mówiła Łoboda. "Pomysłem jest też powołanie rzecznika praw uczniowskich jak w Warszawie. Jednym z jego zadań jest dbanie o edukację antydyskryminacyjną i przeciwdziałanie wykluczeniom".
Na czas konferencji prasowej twórców rankingu, pod Ministerstwem Edukacji i Nauki na ul. Szucha w Warszawie stanęła instalacja w kształcie szkoły. Przedstawiała ona wartości, którymi kieruje się ranking i które są ważne dla młodych ludzi. Należą do nich otwartość, akceptacja, troska, sprawczość czy empatia.
Dziennikarz i reporter. Uhonorowany nagrodami: Amnesty International „Pióro Nadziei” (2018), Kampanii Przeciw Homofobii “Korony Równości” (2019). W OKO.press pisze o prawach człowieka, społeczeństwie obywatelskim i usługach publicznych.
Dziennikarz i reporter. Uhonorowany nagrodami: Amnesty International „Pióro Nadziei” (2018), Kampanii Przeciw Homofobii “Korony Równości” (2019). W OKO.press pisze o prawach człowieka, społeczeństwie obywatelskim i usługach publicznych.
Komentarze