Reduta Dobrego Imienia opublikowała dzisiaj raport „Możliwości przeciwdziałania zniesławieniom na platformach streamingowych typu Netflix”. Pretekstem do zajęcia się obrażaniem Polski i Polaków (a także przemilczaniem Polski i Polaków) był oczywiście incydent z mapą w serialu „Iwan Groźny z Treblinki” Netflixa, gdzie pokazano obozy zagłady umieszczone na mapie II RP. W sprawie interweniował sam premierMateusz Morawiecki.
Przez kilka miesięcy autorzy raportu obejrzeli kilkaset filmów i skrzętnie wynotowywali drażliwe fragmenty. Skupiano się nie tylko na tak zwanych „wadliwych kodach pamięci” („polskie obozy koncentracyjne”, „polskie getta”), nieprawidłowo oznaczonych mapach, ale także krzywdzących stereotypach.
W tym celu eksperci Reduty obejrzeli ponad 500 filmów fabularnych na platformach Netflix, HBO GO, Hulu, Amazon Prime i Disney+. Wzmianki o Polsce pojawiły się w zaledwie 3 proc. z nich. W przeanalizowanych 47 filmach dokumentalnych odsetek treści szkalujących Polskę stanowił jednak aż 36 proc.
Antysemityzmem w Polaków
Większość analizowanego materiału to oczywiście filmy historyczne dotyczące wydarzeń II wojny światowej i Holocaustu. Autorzy raportu opisywali fabuły filmów, sprawdzali nie tylko, czy pojawiają się w nich przekłamania, ale też oceniali ich ogólną wymowę. Najczęściej pojawiającym się zarzutem wobec produkcji to pokazywanie, że w Polsce kwitł antysemityzm, lub że dochodziło do pogromów. Pieczołowicie wynotowano dialogi i pojedyncze zdania z filmów.
Oto kilka przykładów:
Surviving Skokie
Odnotowano zdanie z 39 minuty: „Tata zawsze mówił, że nie chce wracać do Polski. Nigdy. – Rdzeń antysemityzmu w Polsce jest żywy i ma się dobrze i nie chciałem wracać do takiego miejsca”.
Komentarz: „Film jest szkodliwy, ponieważ buduje narrację o Polsce ogarniętej antysemityzmem. Mimo że nie jest nigdzie powiedziane wprost, że Polacy mordowali Żydów, to zdanie z 39 minuty filmu pozostawia wrażenie, że mają krew na rękach”.
Playing for Time
Komentarz: „W filmie zostało ukazane jakoby Polki w obozie Auschwitz były w lepszej sytuacji niż Żydówki; nie były też tak wychudzone. Dodatkowo szydziły z Żydówek. 1:50:00 Scena, w której jedna Polka wylała rację mleka, która była przyznana Żydówce, aczkolwiek Żydówki [37:50] stwierdziły, że nie będą się dzielić z tymi „dziwkami” [Polkami]”
Secret Diary of the Holocaust
Komentarz: „W kontekście szukania pracy przez Żydów w getcie w celu przeżycia, w filmie padają następujące słowa: Przez pewien czas polski przemysł był uważany za istotny dla niemieckiego wysiłku wojennego. Ale kiedy naziści zdecydowali się na tzw. Ostateczne Rozwiązanie, eksterminacja Żydów miała pierwszeństwo przed wykorzystywaniem ich siły roboczej.
– Te słowa sugerują, współpracę Polski z Niemcami podczas II wojny światowej, a oba narody są stawiane na równi, co wpisuje się w narrację o współudziale Polaków w Holocauście”.
To Auschwitz and back
Komentarz: „Brak konkretnych przekłamań, natomiast występuje generalizacja, iż »Polska była antysemickim państwem«, która jest opinią Engela i buduje skrzywiony obraz przedwojennej rzeczywistości oraz relacji między Polakami a Żydami”.
The story of the Jews with Simon Schama
Komentarz: „Brak przekłamań dotyczących konkretnych faktów. Wymowa serialu zawiera jednak ogólne informacje mogące utwierdzać w odbiorcach uproszczony obraz relacji polsko-żydowskich”
Hitler: A carrer
Komentarz: „Stwierdzono, że Polska została rozbita po dwóch tygodniach. Mija się to z prawdą historyczną, a w filmie nie wspomina się o walkach np. pod Kockiem jeszcze w październiku 1939 roku („After only two weeks, Poland was crushed”)”.
Dark Side
Komentarz: „Film jest szkodliwy, buduje narrację, wedle której Polska jest współodpowiedzialna za Holokaust. Nawet pomimo podania informacji o tym, że Polacy również cierpieli podczas II wojny światowej, narracja i główny bohater skupiają się na antysemityzmie i roli Polaków w zabijaniu Żydów. Miało się to dziać zarówno w czasie wojny, jak i później, co dobitnie widać w cytowanych powyżej wypowiedziach. W filmie mowa jest o przejmowaniu rzeczy po zamordowanych Żydach. Później pojawiają się informacje o Polakach noszących pożydowskie ubrania”.
The Devils Arithmetic
Komentarz: „W godzinie i piątej sekundzie Żydzi stwierdzają, że żaden Polak nie zapewni im schronienia. Tym samym podkreślony w filmie jest fakt, że Polacy nie chcieli udzielać pomocy Żydom w trakcie II wojny światowej, nie są wspomniani ci, którzy pomoc nieśli”.
Nie uszanowano nawet miodu
W raporcie znajdują się też analizy nawet tych filmów, w których nie stwierdzono przekłamań dotyczących historii i wizerunku Polski. I tak na przykład autorzy raportu roztrząsają film „Furia” z Bradem Pittem: „Kulminacyjna scena oblężenia unieruchomionego czołgu Sherman atakowanego przez hordy esesmanów przypomina sceny z sagi tolkienowskiej, gdy pokazywane są walki z orkami”.
Eksperci Reduty poświęcili uwagę nie tylko produkcjom historycznym. Omawiając dokumentalny serial o żywności „Rotten” dostrzegli niebezpieczeństwo narracyjne w odcinku o miodzie:
„Polska pojawia się w tym odcinku wyłącznie w kontekście miodu z domieszką szkodliwych dla człowieka antybiotyków. Mimo że główny nacisk całego odcinka położony jest na nielegalne działania Chin, to w momencie kulminacyjnym wyjawienia jednej z największych afer związanych z dostarczaniem miodu do USA,
polski miód jest przedstawiony jako »czarny charakter«”.
W filmie „Black Lagoon” pojawił się z kolei żart, który zaalarmował ekspertów:
„W 7 odcinku pierwszego sezonu (02:20) jeden z bohaterów opowiada dowcip dotyczący Polaków. Brzmi on następująco: »Ilu Polaczków trzeba, by zmienić żarówkę? Jednego do trzymania żarówki, 99 do obracania domu«. Jest to jedyny element związany z Polską w tym filmie”.
Przedstawią Polaków „jako niezrównoważonych”
W dalszej części raportu autorzy obszernie rozpisują się o technologiach cyfrowych i znaczeniu streamingu w kulturze i biznesie. Między wierszami Maciej Świrski chwali się, że jest autorem pierwszej transmisji strumieniowej w Polsce. I była to transmisja radiowa zrealizowana dla Radia Maryja w 1999 roku.
Pokazane są prognozy rozwoju tej branży, zwłaszcza Netflixa. Sugeruje się, że Polska powinna zawierać umowy z platformami na produkcje „ukierunkowane na polską tematykę”. „Pieniądze i partnerstwo z kluczowymi sojusznikami budują potęgę” – piszą autorzy.
Jest również część analizująca prawne uwarunkowania pozwów za zniesławienia i przekłamania, do których dochodzi w treściach prezentowanych na platformach streamingowych. Prawnicy nie dają dużych szans powodzenia takim inicjatywom zarówno przed sądem amerykańskim jak i polskim ze względu na:
- bardzo szeroką sferę ochrony wolności słowa w USA;
- mało precyzyjne zapisy w ustawie o IPN;
- specyfikę polskich postępowań w zakresie ochrony dóbr osobistych.
Reduta Dobrego Imienia po kilku latach działalności odkryła również, że tego rodzaju pozwy (do których zagrzewa prawica) są odbierane jako próba cenzury.
Jeden z prawników tak podsumowuje te podchody:
„Wystąpienie z pozwem przeciwko Netflixowi, w dodatku na niepewnych podstawach, jak w kwestii filmu Iwan Groźny z Treblinki (o czym była mowa we Wstępie), zwróci opinię amerykańską przeciwko Polsce. W tym kontekście należy wspomnieć stale pojawiające się w mediach zagranicznych oskarżenia przeciwko Instytutowi Pamięci Narodowej, że jest „policją historyczną”. Oskarżenia te, rzucane przez prof. Jana Grabowskiego, zyskają potwierdzenie w oczach amerykańskich, gdyby IPN »w imieniu Narodu Polskiego« pozwał Netflixa lub inną platformę streamingową”.
„Wydaje się niemal pewne, że taki pozew zostałby odrzucony już na etapie wstępnym, co oczywiście wykorzystane by zostało, do przedstawienia Polaków jako ludzi nadreaktywnych i niezrównoważonych, którzy chcą cenzurować amerykańskie media”.
Wejście w konflikt z Hollywood nam zaszkodzi
W podsumowaniu raportu RDI Maciej Świrski wyjawia wreszcie tajemnicę, że w biznesie filmowym skuteczność jest oparta przede wszystkim na budowaniu dobrych relacji. A co za tym idzie:
„Wejście z polskim pozwem, de facto przeciwko temu środowisku, bardzo solidarnemu jeśli chodzi o obronę własnych interesów, oczywiście będzie miało swój niekorzystny dla Polski wydźwięk medialny („polscy faszyści chcą cenzurować Hollywood”). Także spowoduje to oczywiste konsekwencje biznesowe dla Polski – brak możliwości zamieszczenia na wszystkich platformach streamingowych treści, które są wspierane przez oficjalne polskie czynniki (…)”
„Wnioskiem z analizy przedstawionych powyżej ryzyk jest prosta konstatacja: wejście w otwarty konflikt z Hollywood jest wizerunkowo dla Polski niekorzystne i kontrproduktywne. Trzeba szukać innego rodzaju wpływu na usunięcie treści pokazujących Polskę w niekorzystnym świetle”.
Zamiast jako antidotum na szkalowanie Polski i Polaków podsuwa się protesty konsumenckie. Ale przede wszystkim
„W naszej ocenie, jedyna droga do wpływu na platformy streamingowe, to nawiązanie relacji z ludźmi, którzy zarządzają w nich treściami. Jedynie osobiste kontakty, umożliwią większy niż do tej pory dostęp polskiej oferty programowej, ale oferowane produkcje historyczne muszą mieć rzeczywiście hollywoodzką jakość. Polska musi się także przygotować na nadchodzące nowe zmiany jakościowe i technologiczne. Będą one miały olbrzymi wpływ na życie młodego pokolenia”.
Wygląda na to, że Reduta Dobrego Imienia odkryła, że pozwy antydyfamacyjne są przeciwskuteczne nie po latach międzynarodowych kompromitacji, ale dzięki obejrzeniu kilkuset filmów na Netflixie i HBO. Kręta droga, ale należy się cieszyć, że ostatecznie skuteczna.
O działaniach RDI pisaliśmy w OKO.press:
No, nie jesteśmy podziwianym narodem o wybitnych osiągnięciach. Powiem raczej, że o słabych osiągnięciach jak na naród europejski z okresu najszybszego rozwoju cywilizacji europejskiej i wielkość populacji.
A te przykłady? Pan Świrski i jego ludzie niestety naciągają – bo podane przykłady są bliższe prawdy niż dementi Świrskiego.
Tak, Polska została rozbita w 2 tygodnie. Wyczesywanie niedobitków to nie jest istotna już wojna. Tak, Auschwitz miał dwa obozy – koncentracyjny i zagłady. Warunki były różne. W obozie zagłady rotmistrz Pilecki by nie organizował oporu i by z niego nie uciekł – bo by zginął na rampie, albo w 2 tygodnie później.
Tak, Polska była przed i w czasie wojny społeczeństwem antysemickim. Mamy getto ławkowe, ograniczenia dostępu do zawodów, pogromy na Kresach, język, prasę, Kościół z Wyszyńskim i mamy w czasie wojny np. pogromy na Podlasiu w kilkudziesięciu miejscowościach bez inspiracji Niemców. A co do ubrań? Och, wystarczy się zastanowić co stało się z polami, domami i dobytkiem Żydów zabitych w Jedwabnie. Niemcy zabrali?
To były podłe czasy i uciekająca rodzina żydowska musiała bardzo uważać do kogo zapuka – nie tylko w Polsce. Ale było jak było i Świrski nie pomoże.
Ma rację Świrski, że się nie sądzi z Hollywoodem, bo by przegrał w sądach.
Możemy się tylko pocieszać, że nasze społeczeństwo średnio nie doszło do poziomu upadku Niemców czy Rosjan. Czy była w tym zasługa naszego "ducha narodowego" czy przypadku, trudno ocenić, choć znając historię homo sapiens, stawiałbym na to drugie.
Znawcy tematu powiadają, że twórcy filmowego Hollywood to polscy Żydzi: Szmul Gelbfisz (Samuel Goldwyn) z Warszawy; Louis Meyer z Mińska Mazowieckiego. Ich spółka Metro Goldwyn Meyer zrobiła furorę. Inna firma to Warner Brothers. Benjamin Warner (pochodzący z Krasnosielc) spośród 12 dzieci miał też: Jirsza, Szmula i Aarona – właśnie twórców Warner Brothers (https://natemat.pl/158989,hollywodzkie-wytwornie-wywodza-sie-z-polski-milczymy-bo-to-niewygodne). Należy uznać, że resentyment wobec Polski i Polaków pokutuje w Hollywood po dziś dzień. Ale nie ma co rozdzierać szat – Polska to dumny naród; poradził sobie z okupacją szwedzką, rosyjską, niemiecką, radziecką, to i poradzi sobie z unijno-amerykańską.
Mogliśmy mieć Hollywood nad Wisłą. A oni od naszego tradycyjnie tolerancyjnego społeczeństwa woleli tułaczkę. Ciekawe dlaczego
Szkoda czsu i pieniędzy na tego typu wypociny intelekualne.Niedch oni sobie lepiej pornosy pooglądają.W nich zapewne też doszukają się ekscesów skierowanych przeciwko dumnemu,miłującemu wolność i księż pedofili narodowi.
you made my day 😀
Też mi problem – stary i wytrzepany już niemalże z wszystkich ważnych treści.
Polacy w II RP w ogromnej większości byli antysemitami i tego nie da się zamydlić. Bo to już nie jest problem, nad którym warto się pochylać.
Warto natomiast zastanowić się dlaczego obecnie niechęć do Żydów jest ciągle żywa. I odpowiedź jest bardzo prosta !
Bo nikt inny jak Żyd Cukernberg trzyma za gardło prawie całą przestrzeń internetową, a większość portali ochoczo się na to godzi. Akceptując jego manipulacje opinią publiczną.
A w konkretnie moim przypadku dławiąc osiągnięcia na polu astrofizyki by tylko ich bożek Einstein nie został odesłany do lamusa razem z tym swoim bzdurnym "big bangiem"
.
Pozdrawiam niniejszym tego kanadyjskiego astronoma, nota bene noblistę, który też w ślad za mną ogłosił bankructwo tej einsteinowskiej teorii.
Poniżej będzie kordon sanitarny odgradzający mnie od tego pogrobowca jakiegoś volksdojcza, (G – jak gie") który nasze polskie disco polo wdeptałby w błoto tym swoim: "haj li haj lo haj la"
Nie odważył się zaatakować mnie osobiście ale na swój nędzny sposób do mnie pije.
=========================================================
=========================================================
Polaku Szaraku, płać wszelkie podatki żeby tacy idioci mogli zajmować się sprawami nie mającymi żadnego znaczenia.
Zaraz jeszcze ktoś powie, że faszyzm to też Polacy wymyślili…Że nie było Mussoliniego, nie było Rosenberga, nie było całej tej austriacko – niemieckiej mafii oszołomów, itd., tylko jakiś polski nawiedzony politolog wymyślił sobie faszyzm jako utopię i rozpowszechnił kilka jej wersji po świecie w postaci skryptów…
Taką wlaśnie wypowiedzią powinna się zająć Reduta Obrony itd. Co to Polacy kurze spod ogona wypadli? Nie mają myślicieli, którzy wkład wnieśli w śatową myśl filozoficzną i polityczną? Reduta Obrony itd w tym miejscu mogłaby zaingerować, zrobić sprawę, i coś wygrać.
" Nie mają myślicieli, którzy wkład wnieśli w śatową myśl filozoficzną i polityczną? "
Wpływowym polskim myślicielem politycznym w USA, był Zbigniew Brzeziński.
Zbigniew Brzeziński – wedle mej wiedzy – nie był myślicielem, tylko jastrzębiem politycznym. Ale mamy o światowej renomie polską Szkołę Lwowsko-Warszawską (filozoficzno-logiczną – np. semantyczna koncepcja prawdy A. Tarskiego) i Szkołę Lwowsko-Wrocławską (matematyczną – np. przestrzenie S. Banacha).
" mamy o światowej renomie polską Szkołę Lwowsko-Warszawską (filozoficzno-logiczną – np. semantyczna koncepcja prawdy A. Tarskiego)"
Niby tak, ale na przykład taki Tarski nie jest postrzegany jako Polak. Tak jak Einstein nie jest postrzegany jako Niemiec.
Natomiast Brzeziński ukształował w dużym stopniu amerykańską politykę, i rozwinął ciekawe geopolityczne teorie.
niema to jak uczepic sie przy jakimś pisowcu i doić p. Swirski kasa i jeszce raz kasa a dla ciemnego ludu bajki o szkalowaniu biednych polaków
Ostatnio celujemy w bzdetnych działaniach i jak tak spojrzeć na naszą historię, to dużo z tej naszej "myśli narodowej" ściągnęliśmy od innych. W tym jesteśmy dobrzy. Nie oznacza to wcale, że nie mieliśmy wybitnych fachowców, ale oni okazywali się wybitnymi poza granicami naszego państwa, bo u nas jakoś tak sąsiedzi, albo rodzinka troszkę przeszkadzali. Stary skecz nadal aktualny o zabiciu kury znoszącej złote jaja sąsiadowi,
Podstawowe pytanie: po co? Sami autorzy zdają się na koniec rozkładać ręce i twierdzą, że nie można nic z tym zrobić. Czy że byłoby to przeciwskuteczne. Po co więc zmarnowano tyle czasu i pieniędzy?
Pomijam już meritum tej analizy.
Rozumiem krytykę Oko Press, ale wyzywanie tego pana i nazywanie go Swirskim pasuje raczej do portalu o charakterze humorystycznym niż poważnej instytucji mającej kształtować poglądy.
Przecież on tak się naprawdę nazywa xd
> W tym celu eksperci Reduty obejrzeli ponad 500 filmów fabularnych na platformach Netflix, HBO GO, Hulu, Amazon Prime i Disney+.
W jaki sposób sprawdzili Hulu i Disney+? Przecież te serwisy nie są dostępne w Polsce – torrenty, czy kombinacje z VPN?