Tym razem politycy PiS mówią prawdę – partia rzeczywiście zdobyła największą liczbę głosów w historii wyborów do sejmików wojewódzkich. Co więcej, poprawiła swój wynik z 2014 roku o ponad 2 miliony głosów. Jedną z przyczyn jest większa o ponad 7 punktów procentowych frekwencja, która wyniosła prawie 55 proc.
Jak widać, największa w historii wyborów samorządowych mobilizacja wyborców pomogła nie tylko w imponującym stylu wygrać wybory na prezydenta Warszawy Rafałowi Trzaskowskiemu, ale wpłynęła również na dobry wynik PiS.
Podobny efekt mobilizacji wystąpił po dwóch latach rządów PiS w przyspieszonych wyborach 2007 roku. Wtedy również wzrosła polaryzacja polityczna, frekwencja wyniosła niemal tyle, co w wyborach 2018 – 54 proc., aż o 13 pkt proc. więcej niż w 2005 roku. PiS przyciągnął do siebie 2 miliony wyborców więcej niż w 2005 roku, ale PO powiększyła szeregi zwolenników o prawie 4 miliony i osiągnęła najlepszy wynik w historii wyborów partyjnych w historii III RP: 6,7 miliona głosów.
Wyniki exit polls Ipsos sugerują, że PiS ma obecnie zdecydowanie bardziej zdyscyplinowany i wierny elektorat. Spośród wyborców PiS w wyborach parlamentarnych w 2015 roku 75 proc. zagłosowało na tę partię ponownie. PO utrzymało jedynie 62 proc., a Nowoczesna 57 proc. – tylko tylu ich wyborców z 2015 roku zagłosowało do sejmików na Koalicję Obywatelską.
KO zyskała ponad milion głosów w porównaniu do wyniku PO z wyborów samorządowych w 2014 roku, ale wtedy nie było Nowoczesnej. Gdy porównać to ze zsumowanym wynikiem PO i Nowoczesnej z 2015 roku (4,8 mln głosów), okaże się, że Koalicja straciła w wyborach 2018 aż 750 tys. wyborców. PiS w takim porównaniu też traci, ale mniej – 450 tys. głosów.
Efekt książeczki
Największy spadek w tegorocznych wyborach samorządowych zalicza PSL – traci prawie milion głosów w stosunku do 2014 roku. Wysoki wynik z poprzednich wyborów samorządowych dla ludowców miał wynikać z „efektu książeczki” – karta do głosowania na kandydatów do sejmików w poprzednich wyborach miała formę książeczki.
PSL wylosował w 2014 roku numer 1 i jego kandydaci znajdowali się na pierwszej stronie. Wg politologa dr. Jarosława Flisa, efekt ten mógł dać PSL nawet 700 tys. głosów ekstra. Nawet gdyby przyjąć, że ta teza jest prawdziwa, a szacunek dokładny, to PSL wciąż dostał mniej głosów niż w 2014 bez premii książeczkowej. A także o 200 tys. mniej niż w 2010 roku.
SLD w dół
Sojusz Lewicy Demokratycznej traci wyborców. Mimo znacznie wyższej frekwencji SLD otrzymało niewiele ponad milion głosów i w stosunku do 2014 roku straciło prawie 30 tys. W porównaniu z ostatnimi wyborami parlamentarnymi to ponad 120 tys. głosów mniej. Wg badania exit polls, jedynie 58 proc. wyborców Zjednoczonej Lewicy zagłosowało teraz na SLD. 17,5 proc. przeniosło swój głos na KO a 9,4 proc. na PSL.
Oto liczba głosów na poszczególne partie (lub koalicje: PO w 2018 – Koalicja Obywatelska, SLD w 2006 – Lewica i Demokraci) w wyborach samorządowych 2006-2018:
PO | PiS | PSL | SLD | frekwencja | |
2006 | 3 764 810 | 3 473 931 | 1 833 925 | 1 973 824 | 45,91 |
2010 | 3 929 633 | 2 932 277 | 2 073 584 | 1 933 649 | 47,32 |
2014 | 3 136 064 | 3 207 637 | 2 848 582 | 1 048 536 | 47,40 |
2018 | 4 162 720 | 5 267 667 | 1 863 225 | 1 021 016 | 54,96 |
Liczba głosów na poszczególne partie (lub koalicje: SLD w 2007 – Lewica i Demokraci, w 2015 – Zjednoczona Lewica) w wyborach do Sejmu 2005-2015:
PO | PiS | PSL | SLD | frekwencja | |
2005 | 2 849 259 | 3 185 714 | 821 656 | 1 335 257 | 40,57 |
2007 | 6 701 010 | 5 183 477 | 1 437 638 | 2 122 981 | 53,88 |
2011 | 5 629 773 | 4 295 016 | 1 201 628 | 1 184 303 | 48,92 |
2015 | 3 661 474 | 5 711 687 | 779 875 | 1 147 102 | 50,92 |