„Ustawa grozi niesprawiedliwym traktowaniem różnych grup osób z niepełnosprawnościami” – mówi dr Krzysztof Kurowski z Polskiego Forum Osób z Niepełnosprawnościami o podwyższeniu renty socjalnej. Część środowiska chce o nią walczyć i zapowiada protest w Sejmie
To obywatelski projekt wzbudzający najwięcej sporów. Osoby z niepełnosprawnościami i ich opiekunowie chcą wznowić walkę o podwyższenie renty socjalnej i zapowiadają protest. Wcześniej okupowali sejmowe korytarze jeszcze za rządów PiS – w marcu 2023 roku, kiedy projekt został wniesiony do Sejmu. Podpisało się pod nim około 200 tys. osób. Ale procedować zaczął go dopiero rząd Tuska. I sytuacja się skomplikowała.
Sejmowa komisja polityki społecznej potwierdziła to, o czym już pisaliśmy w OKO.press: projekt nie jest łatwy. Bartosz Kocejko pisał w OKO.press, że władza, obiecując jego rychłe wprowadzenie, zastawiła na siebie polityczną pułapkę:
A przy okazji sprowokowała ostry konflikt w środowisku osób z niepełnosprawnościami. Dr Krzysztof Kurowski z Polskiego Forum Osób z Niepełnosprawnościami mówi nam, że projekt jest zbyt kosztowny i budzi zbyt duże konstytucyjne wątpliwości, by mógł zostać przyjęty w obecnej formie. Ale nie można zapomnieć, że jest wynikiem
wieloletnich zaniedbań państwa wobec osób z niepełnosprawnościami.
„Nikogo chyba nie trzeba przekonywać, że większość świadczeń przysługujących osobom z niepełnosprawnościami nie zaspokaja ich potrzeb. Jednak rozwiązanie zaproponowane w obywatelskim projekcie ustawy o zmianie ustawy o rencie socjalnej nie jest odpowiedzią na ten problem. Bo nie uwzględnia osób w różnej sytuacji życiowej” – mówi Kurowski.
Ale po kolei.
Przypomnijmy. Projekt zakłada, że renta socjalna (dziś 1780,96 zł brutto) ma zostać podniesiona do wysokości 100 proc. minimalnego wynagrodzenia za pracę (dziś 4242 zł brutto).
Konflikt o projekt ustawy o rencie socjalnej to wynik złożonych problemów, z którymi zmagają się osoby niezdolne do samodzielnej egzystencji, które:
To również wynik zaniedbań i dyskryminacji potrzeb osób z niepełnosprawnościami przez ostatnie osiem lat rządów PiS, który nie spełnił żadnej swojej obietnicy:
Tyle tylko, że według przewodniczącego PFON wejście projektu ustawy o rencie socjalnej w życie oznaczałoby złamanie podstawowych konstytucyjnych zasad sprawiedliwości społecznej i równości. Bo – gdyby projekt wszedł w życie – w grupie rencistów znalazłyby się osoby w gorszej sytuacji życiowej z powodu niepełnosprawności, niż te, które pobierają rentę socjalną. W skrócie: podwyższenie renty socjalnej nie rozwiąże złożonych problemów zróżnicowanej grupy osób z niepełnosprawnościami.
„Nie mogę zgodzić się z argumentami, że obecnie należy wesprzeć jedną grupę, a potem zająć się inną. Dodatkowo należy wziąć pod uwagę, że wyrównanie innych świadczeń do poziomu proponowanego przez twórców ustawy może być niemożliwe do wdrożenia ze względów budżetowych. Jest więc realne zagrożenie stworzenia sytuacji trwałego niesprawiedliwego traktowania różnych grup osób z niepełnosprawnościami w oparciu o wątpliwą konstytucyjnie przesłankę” – mówi Kurowski.
Według niego projektodawcy mają rację co do jednego:
znaczna część osób pobierających rentę socjalną ma trudności z zatrudnieniem.
I potrzebuje zmian. „Nie jest to jednak cecha wszystkich pobierających rentę socjalną. W pozostałych grupach też są osoby, które w wyniku innych okoliczności mają równie duże potrzeby w tym obszarze” – mówi Kurowski.
„Do wprowadzenia proponowanej regulacji wymagane byłoby stwierdzenie, że okoliczności uzasadniające podniesienie tylko renty socjalnej istnieją w całej grupie osób do niej uprawnionych. Mało tego, należałoby też stwierdzić, że w innych grupach nie ma osób, które z racji niepełnosprawności są w porównywalnej sytuacji” – mówi Kurowski. Wyjaśnia, że PFON dostało informację o tym, że powstaje projekt rządowy alternatywny w stosunku do obywatelskiego projektu ustawy.
„Przyjęliśmy tę informację z dużą nadzieją. Projekt przygotowany przez Pełnomocnika Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych powinien widzieć wszystkie osoby z niepełnosprawnościami oraz indywidualizować wsparcie, zgodnie z rekomendacjami Komitetu ONZ ds. Praw Osób z Niepełnosprawnościami. Dzięki temu osoby, które mają największe potrzeby, w tym w dużej części obecni renciści socjalni, otrzymają największe wsparcie” – mówi Kurowski.
„Konwencja o prawach osób z niepełnosprawnościami i prawno-człowieczy model niepełnosprawności nadal nie przyjęły się jako powszechny standard myślenia. Także, a może przede wszystkim, w polityce" – mówi dr Krzysztof Kurowski. Konwencja o prawach osób z niepełnosprawnościami, czyli konwencja ONZ, która gwarantuje takim osobom niezależne życie i podmiotowość, nadal czeka na pełne wdrożenie. Mimo tego, że Polska ratyfikowała ją w 2012 roku.
Wdrożenie Konwencji oznaczałoby głęboką cywilizacyjną zmianę, stworzenie całej infrastruktury i świadczeń społecznych, zmiany relacji między ludźmi. To zadanie dla demokratycznego rządu. Jest jedno „ale”. Przepisy muszą zostać wdrożone w przemyślany sposób. A rząd musi zająć się wprowadzeniem rozwiązań systemowych:
Dziennikarka, absolwentka Filologii Polskiej na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, studiowała też nauki humanistyczne i społeczne na Sorbonie IV w Paryżu (Université Paris Sorbonne IV). Wcześniej pisała dla „Gazety Wyborczej” i Wirtualnej Polski.
Dziennikarka, absolwentka Filologii Polskiej na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, studiowała też nauki humanistyczne i społeczne na Sorbonie IV w Paryżu (Université Paris Sorbonne IV). Wcześniej pisała dla „Gazety Wyborczej” i Wirtualnej Polski.
Komentarze