Agata Szczęśniak, OKO.press: Czy rząd ma podstawę i powód, by wprowadzić stan wyjątkowy?
Michał Wawrykiewicz, Wolne Sądy: Patrząc na przesłanki konstytucyjne i ustawowe, nie znajduję w obecnej sytuacji przyczyn, by wprowadzić stan wyjątkowy. To, co mówił Mariusz Kamiński, nie przekonało mnie. Konstytucja i ustawa o stanie wyjątkowym mówią wyraźnie, że stan wyjątkowy można wprowadzić w sytuacji szczególnego zagrożenia. Co jest ważne: chodzi o zagrożenie, które nie może być usunięte przez użycie zwykłych środków konstytucyjnych, czyli za pomocą policji, straży granicznej czy wojska. Czyżby sytuacja była tak niebezpieczna, że te służby mogły nie podołać zadaniom?
Na granicy jest malutka grupka uchodźców, nie sądzę, żeby oni mogli stanowić poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa czy obywateli. Gdzie jest więc to szczególne niebezpieczeństwo, grożące naszemu państwu?
Wydaje się, że jedyną przyczyną decyzji o wprowadzeniu stanu wyjątkowego jest możliwość ograniczenia konstytucyjnych praw i wolności obywatelskich. Swobody poruszania się, wolności słowa, komunikowania się, zgromadzeń, interwencji posłów czy organizacji społecznych itd. Przez wolność słowa mam na myśli dostęp mediów do relacjonowania zdarzeń na granicy, interwencji poselskich. To jest moim zdaniem motywacja rządzących do wprowadzenia bardzo poważnych restrykcji.
To pokazuje instrumentalne korzystanie z narzędzi konstytucyjnych. Kiedy w zeszłym roku były ewidentne przesłanki, stan nadzwyczajny nie został wprowadzony. [Chodziło wówczas o stan klęski żywiołowej w związku z epidemią – przyp. red.] A w sytuacji, kiedy nie ma takiego zagrożenia, rząd go wprowadza, żeby móc ograniczyć dopływ informacji.
Bo sytuacja jest niewygodna dla rządzących. Sytuacji na granicy przygląda się opinia publiczna na całym świecie. Rząd chce dać sobie możliwość bardzo surowego postępowania w pasie przygranicznym. Wprowadzić stan strachu przed wyimaginowanym zagrożeniem.
Jak zmierzyć, czy zagrożenie jest szczególne?
Rządzący muszą mówić, że to jest szczególne zagrożenie. Bo o tym mówi ustawa.
Ale zagrożenie jest kompletnie niesprecyzowane, moim zdaniem wyimaginowane. Mówią, że z drugiej strony może być użyta broń. Może dysponują wiedzą, która nie jest przekazywana społeczeństwu? Ale wątpię, żeby istniało aż takie zagrożenie.
Dochodzi tam do niestosowania się do kodeksu granicznego Schengen, który nakazuje w takiej sytuacji dopuszczenie osób znajdujących się na granicy do przejścia, umożliwienie im złożenia wniosku o azyl. Z punktu widzenia prawa międzynarodowego i polskiego mamy bardzo długą listę naruszeń.
Mariusz Kamiński podkreślał, że ograniczenia nie dotkną mieszkańców pasa przygranicznego. Czy tak będzie?
Dla rządu problematyczne są media, interwencje z posłów, organizacji pozarządowych, pomocy humanitarnej, samorządu adwokackiego. To jest ten problem, z którym borykają się rządzący. Pewnie mieszkańców nie dotkną istotne restrykcje, choć nie do końca, zapewne zostanie ograniczona swoboda przemieszczania się, kontaktów z rodzinami. To będzie znaczyło, że nie będą mogli odwiedzać ich znajomi, krewni.
Poza tym samo wprowadzenie stanu nadzwyczajnego powoduje, że siły policyjne przemieszczają się na tym terytorium, ma się wrażenie konfliktu zbrojnego, jakiegoś poważnego zagrożenia, trwogi, ministrowi wymsknęło się nawet „stan wojenny”. To freudowska pomyłka. Może będzie ograniczona komunikacja telefoniczna, internetowa. Stan wyjątkowy dotknie więc zapewne też mieszkańców.
Restrykcje faktycznie będą dotyczyły tylko pasa przygranicznego?
W treści rozporządzenia musi zostać ściśle oznaczony teren, na którym ogłaszany jest stan wyjątkowy. Ten pas będzie terenem zamkniętym, do którego nie będzie dostępu osób z zewnątrz, mediów, posłów. Rząd skutecznie wyeliminuje społeczną i medialną kontrolę nad tym obszarem.
Minister Kamiński podkreślał, że chodzi o ochronę granic Unii Europejskiej.
Ochrona granic może być uzasadniona i jest uprawnieniem, a nawet zobowiązaniem rządu. Nie znamy skali rzeczywistego zagrożenia. Ale żeby wprowadzić stan wyjątkowy, muszą istnieć przesłanki – i to szczególne. Tu nie zostały wylistowane jakiekolwiek zagrożenia. Czy chodzi o tę grupę 32 uchodźców? Inne grupy uchodźców? Jakie?
W decyzji o wprowadzeniu stanu wyjątkowego pewną rolę odgrywa Sejm. Jaką?
W ciągu 48 godzin prezydent musi przedstawić Sejmowi to kuriozalne rozporządzenie o wprowadzeniu stanu wyjątkowego. Sejm może je uchylić bezwzględną większością głosów. Tego nie należy się spodziewać.
Jaka może być reakcja międzynarodowa na decyzję rządu?
Z pewnością reakcja będzie. Będzie pokazywać, że polski rząd nie stosuje się do standardów konstytucyjnych. Wykracza daleko poza ramy określone w kryteriach prawa europejskiego, po raz kolejny pokazuje się jako rząd autokratyczny, nieszanujący praw i wolności, niestosujący się do wyroków i zabezpieczeń międzynarodowych.
Czy jest jakieś pole do reakcji dla obywateli?
Systemowo nie widzę instrumentu prawnego, który by umożliwiał zatrzymanie takich poczynań. Jednak w sytuacjach indywidualnych, gdy ten stan wyjątkowy będzie naruszał czyjeś prawa, gdyby media chciały się tam dostać, posłowie, adwokaci albo organizacje obywatelskie — interweniować, wtedy będzie możliwość odwołania się do sądu w sprawie faktycznych działań ze strony władz. Sądy będą mogły chociażby zastosować rozproszoną kontrolę konstytucyjna takiego rozporządzenia Prezydenta. Myślę, że prędzej czy później kontrola tej sytuacji znajdzie się w sądach.
jakie zagrożenie. nie było go jak kamiński zapraszał kilka tysięcy czeczenów. ba. żądał aby ich przyjąć.
https://www.fakt.pl/wydarzenia/polityka/w-2002-mariusz-kaminski-z-pis-chcial-przyjecia-uchodzcow/27d278h
może go opatrznie zrozumieli po tylu latach i chcą teraz też pomocy? w końcu rządzi partia, która wtedy się tak troszczyła, ustami mariusza kamińskiego o ludzi z obcych kultur. co więcej. o muzułmanów. tak czy inaczej brawo panie mariuszu kamiński za wystąpienie sejmowe sprzed lat. w końcu trafiło do tych co naprawdę potrzebują pana pomocy.
Zacytujmy:
\"- Czy potrafimy okazać elementarną ludzką solidarność i współczucie ofiarom reżimów, dyktatur i brudnych wojen? Niech odpowiedzią będą fakty. W 2001 r. o status uchodźcy wystąpiło w Polsce około 4,5 tys. cudzoziemców, około 3 tys. otrzymało odpowiedź negatywną, status uchodźcy nadano zaledwie 291 osobom. 40-milionowy naród rękami swych urzędników łaskawie zezwolił 291 osobom na przebywanie wśród nas.\" Jakież to lewackie rządy wtedy chroniły Polskę przed pomysłami Kamińskiego. się trochę pogubiłem…
Że tak nie na temat zapytam: na klawiaturze nie ma Pan Shifta, a ze znaków przestankowych jedynie kropkę? I jakie znowu "opatrznie"? To nie jest od "opatrzności", tylko od "bycia na opak". Opacznie coś odebrałem?
A tak na temat, to całkiem możliwe, że ten rząd wciąż bada, na ile może sobie robić, co chce, zanim go ludziska pogonią. Na razie wygląda na to, że jakichkolwiek granic brak, a społeczny poklask jest wciąż znaczny. Obudzimy się kiedyś z ręką w nocniku.
przykro mi za niedogodności ale ortografia, interpunkcja to takie mieszczańskie, a nawet prawicowe (?!) hehe kategorie… ale poważnie: czas na reformę języka polskiego. Nie widzę powodów aby niektóre wyrazy uprzywilejowywać. Zwłaszcza po kropce. Nad przycinkami są w stanie zapanować tylko odpowiednio intensywnie wyszkolone jednostki. proponuję tu rozluźnić rygory. odpowiadające wymianie informacji na forach.
Panie Krzysztofie, proszę nie dać się wkręcać takim opłacanym hejterom jak ten spod nicku andek coś tam. Pan odnosi się do tematu merytorycznie, a taki typek nie mając argumentów do polemiki pisze – kropki nie postawiłeś, przecinek nie w tym miejscu, w domyśle – co on tam wie skoro nawet przecinek postawił nie w tym miejscu . Stara ubecka (ups pisowska) szkoła.
Grzegorz Ropczyński wyjaśnij narodowi co oni odwalają bo czuję że jak raz wprowadzą stan wyjątkowości to już będziemy mieli do usranej śmierci i to obejmie też moje święte województwo świętokrzyskie. Rozumiem że Himmler będzie karał za obrażanie nie tylko prezesa ale każdego członka fiutka rządu. Czy pójdę do wienzienia czy nie i na ile
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
To powyżej, pod nazwą Ropczyński, robi reklamę dealerom piguł. Pewno też konsumuje.
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
Cóż antypolskie działania posłów opozycji i mediów lewicowych wymusiły takie działanie rządu. Teraz liczę na ostre traktowanie nielegalnych imigrantów
Twierdzisz więc, że opozycja jest tak potężna, że skutecznie wpływa na rząd?
No to kto naprawdę rządzi wg ciebie?
A antypolski rząd ci nie przeszkadza ? Najgorszy, najbardziej prymitywny, wyprowadzający nas z UE, czyli działajacy wbrew polskiej racji stanu!
Rząd robi wszystko co najlepsze w interesie Polski. Najlepiej o tym świadczy jazgot Niemców. Boją się naszej rosnącej pozycji. Nasza gospodarka zaczyna ich przewyższać. A opozycja wysługuje się Szkopą
Mateuszku oderwij się od nachalnej propagandy sukcesu TYPisu rodem z epoki Gierka. Oto oficjalne dane. Krajowy produkt brutto (wartość nominalna): Niemcy 3 577 miliardów dolarów, Polska 513,8 miliardów dolarów. Krajowy produkt brutto (wartość w przeliczeniu na jednego mieszkańca): Niemcy 43.742 USD, Polska 13.540 USD.
Dobrze, dobrze!!!
Żubry już od kilku dni są karmione viagrą.
Jak tylko zostaną usunięci pożyteczni idioci, zostaną wypuszczone na nielegalnych migrantów.
Szykuje się wspaniałe widowisko 🙂
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
Dobrze że PAN Prezes nie zarządził w Polsce powszechnej mobilizacji.
Nie kracz, nie kracz…
Tę wojnę hybrydową mamy jako Unia Europejska z reżimem Łukaszenki wspieranym przez Putina, czy jako polski rząd z opinią publiczną?
Słuszne pytanie. Moim skromnym zdaniem, heroicznym patriotom, niezwyciężonej husarii wielkiej, pisowskiej polski, stanęła na drodze szczera, serdeczna, ekumeniczna miłość do brata w słowiaństwie, chrześcijaństwie i squrwysyństwie – Włodzimierza Włodzimierzowicza Putina. Urrra!
Głupio pieprzycie i tyle. Pomyślcie tylko, Afganistan kojarzy się z krajem, w którym, nie bójmy się powiedzieć, szaleje terroryzm. Dodajmy…islamski terroryzm. Wbrew pozorom to nie tak daleko od Polski, a wiemy wszyscy, że Talibowie przejmują tam wszystko po kolei. Jaką masz gwarancję, że nie rozrośnie się taka potęga, że właśnie wśród tych uchodźców nie ma właśnie terrorystów? Jak pierwsza fala uchodźców parę lat temu doszła do Europy, też tak gadali. Pamiętam wtedy deklaracje w stylu "nic nie będzie", albo "to są sprawdzeni ludzie". Jakież potem przerażenie było jak okazało się, że w Niemczech muzułmanie zgwałcili 14-letnią dziewczynkę w Niemczech, spokojnie pluskającą się we własnym domowym basenie, w stroju bikini. Albo naprawdę chcecie jatki na harcerskiej Mszy świętej??? Obozie harcerskim? Pielgrzymce?