„Musimy bronić polskich kościołów, musimy ich bronić za każdą cenę. Wzywam wszystkich członków PiS i wszystkich, którzy nas wspierają do tego, by wzięli udział w obronie Kościoła, w obronie tego, co dziś jest atakowane i jest atakowane nieprzypadkowo” – mówił 27 października Jarosław Kaczyński w swoim „orędziu”.
„Ten atak ma zniszczyć Polskę, doprowadzić do tryumfu sił, których władza w gruncie rzeczy zakończy historię narodu polskiego, tak jak go dotąd żeśmy postrzegali, tego narodu, który jest naszym narodem, który mamy w naszych umysłach i sercach, który jest przedmiotem polskiego patriotyzmu”.
Z powodu scenerii i estetyki nagrania, został już porównany do gen. Wojciecha Jaruzelskiego ogłaszającego stan wojenny. To jednak tylko częściowo trafne porównanie. Stan wojenny był atakiem państwa na społeczeństwo i stopień eskalacji przemocy zależał od polityki państwa. Tymczasem Kaczyński wezwał jedną część społeczeństwa do ataku na inną.
Grupy, które już atakują uczestników protestów, otrzymały nie tylko pozwolenie, ale i wezwanie do działania od faktycznego szefa państwa, który oficjalnie jest – ponura ironia – wicepremierem ds. bezpieczeństwa.
Przemoc ta nie będzie kontrolowana przez państwo ani partię i nie będzie można jej wstrzymać dekretem.
Z czyjej strony grozi uczestnikom protestów największe zagrożenie? Oto krótki przegląd.
Narodowcy eskalują napięcia
Niektórzy politycy obozu władzy już wspierają Straż Narodową Roberta Bąkiewicza. To były członek „Klubu Gazety Polskiej” w Pruszkowie, a następnie działacz ONR. Obecnie jest prezesem Stowarzyszenia Marsz Niepodległości, organizatorem stowarzyszenia Roty Niepodległości. I właśnie Straży Narodowej, którą powołał w reakcji na strajk kobiet. Doszło już do pierwszych incydentów z jej udziałem.
Sam Bąkiewicz cieszy się pobłażliwością policji. Na schodach św. Krzyża dyrygował „obroną” kościoła bez maseczki, nie niepokojony przez policjantów.
Nie miał jej również wtedy, kiedy jedna uczestniczek protestów została zrzucona ze schodów Kościoła św. Krzyża przez niego oraz jego kolegę (ten z kolei miał maseczkę – z antysemickim symbolem).
Wyrazy uznania dla działań Bąkiewicza wyrażają m.in. Dariusz Matecki i Sebastian Kaleta.
W kwestii wyroku Trybunału Konstytucyjnego nastąpił zgrzyt w środowisku Konfederacji. O ile konserwatywni liberałowie boją się konsekwencji wniosku, który sami poparli, i starają się wmawiać opinii publicznej, że mieli na myśli coś zupełnie innego, o tyle narodowcy stoją konsekwentnie za zaostrzeniem prawa aborcyjnego. Robert Winnicki z mównicy sejmowej dolał oliwy do ognia podsycanego już przez Kaczyńskiego.
„W Poznaniu lewicowi bojówkarze zranili nożem jednego z obrońców Kościoła” – grzmiał prezes Ruchu Narodowego.
Historię ubarwia teraz legendarną na prawicy niemiecką Antifą.
Wtórują mu inni.
Jak podają media, w Poznaniu faktycznie doszło do bójki. Na nagraniach z monitoringu nie widać jednak w użyciu narzędzi, a incydent dźgnięcia nożem zdementowała już policja.
Ruch Narodowy to doświadczeni prowokatorzy, od wielu lat wykorzystujący konflikty społeczne do eskalacji napięć.
W 2012 roku narodowcy wykorzystali incydent o charakterze kryminalnym do szczucia na imigrantów z Turcji sugerując, że oskarżony o zabójstwo łódzkiego licealisty jest Turkiem, co było nieprawdą.
W Andrychowie w 2014 roku doszło do serii ataków na członków społeczności romskiej. W eskalowanie groźnych napięć zaangażowali się narodowcy, którzy straszyli ogromną liczbą Romów zjeżdżających do miasta w celu wzięcia odwetu na Polakach.
W 2018 roku Krzysztof Bosak, spędziwszy trzy dni w Białymstoku, alarmował: „Nieletni uchodźcy czeczeńscy z Ośrodka dla Cudzoziemców w Białymstoku zaatakowali z nożem dziś po południu polskie dzieci przy Al. 1000-lecia Państwa Polskiego. Nikt nie ucierpiał. Trwa interwencja policji”. Do tablicy wywołał ówczesnego ministra MSWiA. Zareagował Urząd ds. Cudzoziemców: „Poniższe informacje są nieprawdziwe. Dzieci mieszkające w ośrodku nie zaatakowały nikogo nożem. Potwierdza to miejski monitoring oraz informacje policji. Doszło do sprzeczki słownej między 9-, 10-, 11- i 12-latkami z ośrodka i ich rówieśnikami ze szkoły”.
Dziwne działania grup kibicowskich
Środowiska kibicowskie w Polsce od lat uchodzą za sympatyzujące ze skrajną prawicą. Nic dziwnego – w przeszłości nie brakowało incydentów ksenofobicznych podczas meczów piłkarskich, a kibicowskie bojówki brały udział w zamieszkach podczas Marszy Niepodległości w latach 2010-2014.
Sytuacja zmieniła się, gdy po zamieszkach w 2014 roku kierownictwo Ruchu Narodowego odcięło się od kibiców, a ich samych spotkały represje ze strony aparatu państwowego, nad którym rok później władzę przejął PiS. Kibice poglądów nie zmienili, ale starali się przez wiele lat nie angażować w działania polityczne i rozgrywać się politykom. Protesty, jakie wybuchły po ogłoszeniu wyroku Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji początkowo nie angażowały ich do walki przeciwko uczestnikom. Protestujący, zarówno kobiety jak i mężczyźni, padali ofiarami ataków ze strony narodowców. Przemoc spotykała ich również ze strony policjantów, którzy albo przyglądali się użyciu przemocy przez narodowców – jak w kościele św. Krzyża – albo sami pacyfikowali protest m.in. przy pomocy gazu łzawiącego. Słynny kierowca, którzy potrącił uczestników blokady ulicy na Mokotowie, także okazał się funkcjonariuszem służb – konkretnie ABW.
Biuro posła PiS Marcina Horały zostało zaatakowane przez kibiców Arki Gdynia, a na blokadzie Ronda de Gaulle’a w Warszawie pojawiła się grupa zamaskowanych osób w koszulkach kojarzonych ze środowiskiem piłkarskich chuliganów oraz szalikach Legii Warszawy, którzy nie zaczepiali protestujących, a jedynie uczestniczyli w zgromadzeniu.
Początkowe wezwania kibicowskich profili społecznościowych do obrony kościołów spotkały się z jednoznacznie negatywnymi reakcjami. Później część grup zgromadziła się wzorem Straży Narodowej pod kościołami w kilku miastach w Polsce.
Udało się jednak zaobserwować nowe zjawisko.
Część grup kibicowskich za pośrednictwem mediów społecznościowych, a także lokalnie, stara się powielać narrację o słusznym proteście kobiet, zawłaszczanym przez „lewicę” i „Antifę”, które wykorzystują okazję do atakowania kościołów.
Wizja, wedle której lewica infiltruje protesty kobiet, może służyć za wytłumaczenie atakowania poszczególnych jego uczestników. Nakłaniając do sprzeciwiania się PiS, ale też lewicy, oraz do obrony tradycji, używa się symboliki zapowiadającej ataki (symbol Anarchii na szubienicy). Stosowne oświadczenia wydają też grupy kibicowskie za pośrednictwem portalu Stadionowi Oprawcy, który mobilizuje swoich czytelników także na Marsz Niepodległości. Jest to taktyka obliczona na podział protestu oraz rozbicie solidarności między jego uczestnikami. Co ciekawe, robi to kilka grup w różnych miastach ze zwaśnionych środowisk.
Jest to spójna strategia, w której grupa pod pozorem „obrony kobiet przed lewakami” może być aktywna w najbliższy piątek – możliwy punkt kulminacyjny protestów.
We wtorek 27 października w Warszawie i Poznaniu odbyły się tzw. chuligańskie patrole zorganizowane przez kibiców Legii i Lecha, a blog Świat Kibiców donosi o historycznym porozumieniu kibiców Widzewa i ŁKS. W stolicy Wielkopolski doszło do ataku chuligana na konia policyjnego, który spłoszony rzuconą w jego kierunku petardą stratował Piotra Żytnickiego z „Gazety Wyborczej”. Do podobnych incydentów doszło w Białymstoku gdzie protest został obrzucany petardami. Na profilu Młodzieży Wszechpolskiej czytamy: „Kilkanaście minut temu kibice Jagiellonii pokazali strajkującym co o nich myślą wbrew wczorajszemu »banerowi«. PANOWIE Z JAGIELLONII – PRZY JAKICHKOLWIEK PROBLEMACH PRAWNYCH ZAPRASZAMY DO KONTAKTU”.
Do znacznie groźniejszych wydarzeń doszło natomiast we Wrocławiu, gdzie manifestację „Nie przeciw kobietom, ani na zlecenie reżimu pisowskiego, ale w obronie tradycji i niszczonego dziedzictwa narodowego” zorganizowało Stowarzyszenie Wielki Śląsk. Wielki Śląsk to założone w 2008 roku stowarzyszenie Stowarzyszenie Wielki Śląsk powstało z inicjatywy „Fanatyków Śląska”. Prezes stowarzyszenia był do niedawna pracownikiem klubu piłkarskiego odpowiedzialnym za kontakty z kibicami. Został jednak z tej funkcji zwolniony po incydencie pirotechnicznym w wykonaniu kibiców podczas meczu z Legią w 2019 roku. Stowarzyszenie znalazło się też na cenzurowanym po bójce z kibicami Widzewa. Ponownie został przyjęty w styczniu 2020 roku.
Grupa 40 bojówkarzy uzbrojona w pałki, noże i gaz pieprzowy zaatakowała demonstrację. Dwie osoby trafiły do szpitala, pobite zostały także dwie dziennikarki. Na jednym z nagrań napastnik atakuje kobietę, która po popchnięciu upadła na krawężnik.
Ten konkretny człowiek ma na sobie kurtkę opatrzoną napisem „Ave Silesia”. To znak rozpoznawczy jednej z grupy kibiców Śląska Wrocław. Kurtki z takim napisem nosi grupa Silesia wyodrębniona ze Stowarzyszenia Wielki Śląsk, która jest w swoim środowisku odpowiedzialna za „bezpieczeństwo” na stadionie.
Stowarzyszenie wydało oświadczenie, w którym twierdzą, że „Przy tak masowych protestach i tylu podsycanych emocjach z różnych stron dochodzi i będzie dochodzić do różnych incydentów”. Na zdjęciu z akcji nie widać jednak „masowego” charakteru protestu kibiców. Według ich własnych szacunków było ich 200, w atakach na uczestników i uczestniczki protestów wzięło udział 40.
Na materiałach zamieszczanych w sieci kibice podają narrację jakoby toczyli epickie starcia z Antifą, gdy w rzeczywistości atakują przypadkowo napotkane osoby.
Policja?
Incydenty ze strony policji i poszczególnych funkcjonariuszy były już szeroko opisywane. W jej szeregach znajdują się osoby różnie nastawione wobec nowego prawa. Oprócz agresji miały miejsce także symboliczne gesty zdjęcia kasków i opuszczenia tarcz.
Istnieje prawdopodobieństwo, że partia władzy nie widzi na dłuższą metę w policji wiernego wykonawcy poleceń pacyfikowania tych protestów. Wezwanie Kaczyńskiego ma za zadanie mobilizację ideowo wiernej siły, która spacyfikuje protest zagrażający nie tylko jego autorytetowi, ale także pozycji jego partii. Ponieważ prezes darzy wielu swoich wrogów nienawiścią, a niektórych oskarża o zdradę stanu w słowach „wszyscy jesteście ruską agenturą” skierowanych w stronę posłanek Lewicy, należy liczyć się z wieloma scenariuszami.
Policjanci wierni Kaczyńskiemu mogą być sprawcami samowolnych incydentów z użyciem przemocy lub biernymi uczestnikami zajść ze strony kiboli oraz nacjonalistów.
_ KACZYŚCI i KLERYKALIŚCI zderzyli się nagle ze ścianą, której nie zauważyli. Ktoś ich zapewnił o skuteczności ich własnej propagandy i nauczania religii w szkołach. Z poprzednich niemrawych protestów wyliczyli sobie spolegliwość społeczeństwa wobec większości durnych pomysłów władzy, więc kaczyści postanowili dać prezent klerykalistom. Covidowy zakaz zgromadzeń miał doskonale w tym pomóc. A tu bęc! Kalkulacje zawiodły. W kraju narasta bunt i to głównie ludzi młodych, których Prezes nie ma szans zrozumieć. Trudno się dziwić, że Kaczyński się wściekł i wylał swoją nienawiść na opozycję. Zaczął nerwowo szukać ratunku i próbuje odzyskać inicjatywę.
_ Szczególnie paranoiczna jest próba Kaczyńskiego wywołania RELIGIJNEJ WOJNY DOMOWEJ, aby tylko pozostać przy władzy i przyciągnąć do siebie poparcie biskupów. Wykalkulował sobie, że biskupi poprą go poprzez ambony i katolicki kraj będzie posłuszny. Nie zauważył, że mamy już rok 2020 i mamy swobodny dostęp do wiedzy o podwójnej moralności i ukrywanych przez Kościół przestępstwach swoich funkcjonariuszy. Kto by chciał zdobywać budynki kościelne, gdy wiadomo, że problem tkwi w głowach księży i w głowach skołtuniałych wiernych?
_ Zawsze da się znaleźć grupy sfrustrowanych fanatyków albo ludzi wyrzuconych na margines przez system społeczny. Wystarczy tylko odpowiednio WYPRAĆ IM MÓZGI przez wpojenie poczucia wyższej wartości lub misji. Jeśli do tego doda się obietnicę bezkarności, to łatwo można wyprodukować „Żołnierzy Chrystusa” albo „Marsz Niepodległości”. Szeregowi „żołnierze” nawet nie będą wiedzieli, w jakim stopniu są tylko narzędziem i jak są manipulowani. Gotowi będą nawet ZGINĄĆ ZA PRAWO KOŚCIELNE! Również dzisiaj można znaleźć zwolenników przybijania ludzi do krzyża, leczenia raka modlitwą, korygowania płci perswazją lub egzorcyzmami.
Co sie dziwić, pali się stołek pod doopą, to i z braku mózgu robią to co potrafią najlepiej. Policja się w końcu otrzasnie z letargu i zacznie działać zgodnie z prawem.
***** *** i przystawki neofaszystowskie.
Prawicowe małpy to mają jednak "honor". Patol popychający dziewczynę ma odwagę tylko w grupie. Sam srałby po gaciach z Pepco.
Propagandowy artykuł, poziom TVP, aż czytać się nie chce. Najpierw trzeba wyrzucić osoby odpowiedzialne za hasło " To jest wojna ",bo z kibolami nie wygramy, a oni dosłownie je interpretują .
Nie wiem jak tam się bawicie w Warszawie, moża tam rzeczywiście jest tak jak piszecie. Ale jak już przytaczacie wypowiedź Stowarzyszenia Wielki Śląsk, to dlaczego mówicie tylko o tych fragmentach, które pasują do Waszej narracji i narracji PiSu? A nie napiszecie już o tym że stowarzyszenie odcina się od PiSu, oraz od ataków na protest i ich sprawców?
Wielu kibiców, narodowców i innych osób o umiarkowanie konserwatywnych poglądach popiera kobiety i walkę z PiSem, jeśli będziecie ich wszystkich wrzucać do jednego wora z faszystowskimi śmieciami, to tylko dołożycie cegiełkę do dzieła PiSu.
Różnimy się w pewnych kwestiach, ale dopóki mamy wspólnego wroga jakim jest PiS, to nie jest czas na kłótnie.
W Radomsku ludzie protestowali m.in. pod domem Anny Milczanowskiej, która była kiedyś prezydentem tego miasta. W Przedborzu, który licze 3500 mieszkańców, również odbyła się demonstracja. W tym powiecie PiS wygrywał wybory od lat (a ostatnie prezydenckie z dużą przewagą), a mimo to mam wrażenie że ludzie są tam bardziej rozwścieczeni niż na dolnym śląsku, gdzie ostatnio wygrał Trzaskowski.
Ludzie są wk****eni na maksa, i żadne orędzia Jarosława tego nie zmienią. Ale jeśli lewica uwierzy w jego słowa i będzie gadać o kibicach na usługach pisu, to możemy stracić tą jedność która się przed chwilą zawiązała i zaskoczyła wszystkich.
To jest lewicowy portal – chyba nie oczekujesz rzetelnej narracji? Nie zdziwiłoby mnie jakbym przeczytał za którymś razem,że narodowcy czy konserwatyści piją krew dziewic.
Tak, to jest lewicowy portal, lecz w większości przypadków jest jednym z najbardziej rzetelnych w PL. I dlatego nie mam oporów w udostępnianiu ich artykułów w grupach, gdzie jest więcej np. libertarian niż lewaków, bo wiem że tutejsi dziennikarze nie powielają niepotwierdzonych informacji, nie dają się ponieść emocjom, nie baitują nagłówkami. Mają swoje poglądy i swoje opinie, ale fakty pozostają faktami.
@Hero ofjustice No tak bo na prawicowych portalach piszą prawdę i tylko prawdę. Weź sie nie kompromituj.
Przez brak rzetelności nie mam na mysli pisanie niesprawdzonych informacji co jasno ustawioną narracje sympatyzującą z jedną stroną. Po jednej stronie są odważne kobiety broniące swoich praw poprzez malowanie kościołów, o określeniu typu wandalizm nikt tu odnośnie świątyń nie słyszał. Po drugiej stronie zaś narodowcy którzy są jednocześnie zawsze sympatykami nazizmu.
By była jasność – nie uważam by prawicowe portale były obiektywne i rzetelne. Oko jest faktycznie nieco bliższe tym wartościom niż "GW" czy "wPolityce" ,. ale to co pisza dalej należy traktować z sporym dystansem.
Stowarzyszenie odcina się od ataków? Przeprowadzili je prowokarorzy? Jak zwykle? Jeśli cokolwiek dzieje sie w drugą stronę, to "atak zezwierzęconych lewaków", cała oskarżana o to formacja i ideologia są be, ale prawacy zawsze są cacy…to ich biją. I prawie nigdy nie sa sympatykami nazizmu, zbieżność poglądów i haseł jest przypadkowa…To lewacy (czyli wszyscy, którzy nie są prawakami lub z prawakami) piją krew dziewic.
No symetria jest jak nic. Te rozwścieczone wiedźmy, wdzierające się do kościołów, napadające z nienacka zupełnie bezbronnych cherlaków z osiedlowych siłek kibolskich. Zza głowy pryskające gazem, nokautujące kopami w plecyi pałujące teleskopami i bejsbolami, żeby zaraz po partyzancku zniknąć w ciemnych bramach. Musi, wyszkolone w Libii i RFN terrorystyczne bojówki. Nawet uwadze wodza nie umknęło. On się na kobietach zna.
Ma Pan rację Panie Cezary zarówno w pierwszym jak i drugim komentarzu.
Reputacje macie juz dawno spieprzona. Byscie mieli troche honoru o ktorym spiewacie to byscie staneli murem za kobietami a nie za PiSem i kosciolem. Te wasze "wartosci" wogule narodowcof mozecie sobie w dude wsadzic.
Musicie pamiętać,że o ile PiS przegiął tak i demonstranci poprzez demolowanie kościołów i zakłócanie mszy również. Tak, popieram protest, ale jeśli zobaczyłbym w kościele aktywistki wywieszające transparent to byłbym pierwszym który wyprowadzi je trzymając za kark na zewnątrz. Łamanie reguł z jednej strony nie implikuje wolnej amerykanki i prawa do 'zemsty' w taki sposób. Wystarczy spojrzeć w sondaże – 70% Polaków, de facto nawet 84% uwzględniając wyłącznie zdecydowanych negatywnie ocenia werdykt TK. Czyli i większość katolików których świątynie są demolowane ocenia to negatywnie. Jedyne do czego to prowadzi to dalsza polaryzacja społeczeństwa – pytanie czy o to nam wszystkim chodzi? Jak narazie wszyscy tańczymy Tango które Napoleon z Nowogrodzkiej wymyślił.
Rozumiem, że kościoły jako platforma agitacji politycznej jednej opcji politycznej czy jako tuba podżegająca do nienawiści wobec części Polaków nie budzi twego zdziwienia.
Argument ad absurdum.
Grzesiu, dla Ciebie każdy argument jest albo ad absurdum albo ad personam 🙂 Za takie bezwartościowe komentarze (nawet nie wyzwałeś żadnej kobiety ani lewaka) też wam płacą? Czy to juz pro bono?
Sam jesteś ad absurdum pajacu.
Oj, Panie Grzegorzu, dawno Pana w kościele nie było. Polityka to ulubiony temat kazań, teraz homilia mi zwanych. Wprost, bez owijania w bawełnę, a czasami tylko lekko zawoalowana (trudne słowo, dobre do ćwiczenia dykcji dla adepta sztuki oratorskiej). Uznanie tego za argument ad absurdum niezbyt dobrze świadczy o Pańskiej znajomości tematu, o którym się Pan tak autorytatywnie wypowiada. Katalog wartości (mogą być tradycyjne, byle przestrzegane) z uzasadnieniem poleca się Pańskiej życzliwej pamięci.
A jednocześnie większość tych ludzi nie widzi nic złego w agitacji z ambon, popiera biskupów głoszących hasła nienawiści, uprawiających politykę, o ochronie księży pedofilów nie wspominając…oceniają negatywnie, ale dalej popierają tych,którzy tego dokonali. PiS może grzmieć w kościele, bazylice, protestujący- nie. Kościół może wychodzić na ulice, PiS urządzać kolejne miesięcznice na nasz koszt, protestujący moga sobie protestowac w swoich mieszkaniach…prawda? Byle na ulicach był spokój, byle PiS z Kościołem mogli sobie dalej spokojnie rządzić, zarządzać, wprowadzać kolejne ograniczenia i przyznawać sobie za nie sute premie. W końcu to lepszy sort. Im się należy.
Ty juz nie chodzi tylko o aborcje. Wszyscy dyskryminowani i zyjacy marnie od wielu dekad, wychodza na ulice. Od babci co nie ma na rachunki bo renta absurdalna, przez kibicow do LGBT+ ! Super niesamowite bycie czescia tej wielkiej zmiany.
Myslcie za siebie i nie dajcie sie manipulowac.
Fakty, nie slowa sie licza.
Pelna zgoda nie daj się zmanipulować. Licza sie fakty. Czytaj nie tylko jednozdaniowe informacje na srajbuku czy srjagramie. Myśl i analizuj. Co do rent i emerytur to radze porównać to ile emerycie dostawali za czasów PO-PSL a ile teraz (możesz to znormalizować to poziomu inflacji). Podpowiem – teraz emeryci i rencisci zyja znacznie lepiej nie wtedy. Jakos wtedy nie nie widziałem manifestacji w obronie rencistów czy emerytów. Byles/bylas na jakiejś?
A ile kosztował np. kilogram jabłek? 1.50zł czy 5 jak teraz? 🙂 No ale jak się słucha przekazu z TVP że wszyscy żyją teraz lepiej niż kiedykolwiek to i matematyka nie jest potrzebna, prawda?
No i Grzesio namawiający do myślenia i analizowania to argument ad absurdum, skoro tak lubisz ten zwrot 🙂
Adam, Polecam ci strony GUS do weryfikacji twoich informacji.
np. Przeciętne ceny jabłek uzyskiwane przez rolników na targowiskach (dane półroczne) w okresie 2012-2019 wachaly sie miedzy 2, 15 – 2,74 PLN.
Cena z biedronki z dzisiaj 1,99 w promocji 4 rodzaje jabłek. Pytasz ile w tym mojego udziału- 99,99%. Ty Adam nie pukaj się w głowę za często bo echo roznosi się po całym mieście.
Grzesiu, a emeryt kupujący dziś jabłka w biedronce albo lidlu ile płaci? Przeciętnie to ja i Ty razem mamy 1.25 mózgu – zgadniesz ile w tym Twojego udziału? 🙂
Panie Grzegorzu, adres tej Biedronki proszę, bo u nas co najmniej że dwa razy drożej. Czy już Pan przygotował katalog wartości, których broni Pan i niewiniątka rzucające kamieniami w "obronie kościołów"? Bo oni na taki rozkaz chętnie się stawili, ale nic nie bylo o wartosciach i ich respektowaniu w realnym zyciu. Z krótkim uzasadnieniem, prosimy. Radość z okazji miesiecznej pracy z młodymi osobami z trisomia juz znamy. Coś o solidniejszym ciężarze gatunkowym by się przydało, żeby nie wyszedł Pan na teoretyka-gawedziarza. I bez chwytów erystycznych, figur retorycznych i innych takich; my ludzie skromni, ludzie prosci…
Ha,ha, kto tu manipuluje??? Porównajmy, jaka była wysokość emerytur za PiS w latach 2005-2007, z tym, co dostawali za PO, zwłaszcza w 2015 roku…było to dużo, dużo więcej. Teraz emeryci i renciści dostają jeszcze trzynastkę, bo prawie 1000 zł na raz to sporo kasy, ale gdyby dostali te pieniądze jako podwyżkę, byłoby to niecałe 40 złotych miesięcznie (bo tyle w praktyce wychodzi)i wzbudziłoby tylko ich gorzki śmiech. Poza tym- trzynastkę można po prostu zlikwidować, zależy od łaski pana, a podwyżka musiałaby zostać…
Samir, dostają więcej w tej czy innej formie.
A dlaczego złotówka słabnie? Czy aby nie przez pompowanie pustego pieniądza na premie za kopulację? Teraz mafia ma ochotę na pieniądze zarabiane przez Polaków żyjących i pracujących za granicą. Chciwość i podłość Dojnej Zmiany nie ma granic. Państwo działa fatalnie ale kasa na przekupienie suwerena pierwszej kategorii musi się znaleźć. "Władzy raz zdobytej nigdy nie oddamy!"
Grzesiu jest po prostu(jak to się mówiło za czasów mojej młodości)NIE TEN TEGES.
Anna, przy braku argumentować pozostaje tylko obrażanie (w erystyce – argument ad personam).
Ten co się boi argumentów, wciąż tu powtarza: 'przy braku argumentów…'
"Niewiniątka" grające larum, że oto "Niemcy nas biją", no, jeszcze nie biją, ale dostaliśmy wiadomości, że mają zamiar, byłyby nawet zabawne, gdyby nie były takie grozne. Rajd na Berlin chlopcow z Konfederacji i szturm Reichstagu w wykonaniu Posła (!) Brauna, dumnie prezentowany "w internetach" stanowi wszak powód do malojeckiej chwały. Nic to, że polskie barwy narodowe powiewały obok sztandarów Reichsbuergers, pogrobowców trzeciej Rzeszy, negujących istnienie Bundesrepubliki, jeszcze bardziej tęskniących do "tradycyjnych wartości" i granic sprzed 1945 r. niż nasze orly-sokoly. Pielęgnując międzynarodowa przyjaźn z AfD, składając sobie wzajemne wizyty, raptem wybierają kolegów innym? Przecież to jest dyskredytowanie i ośmieszanie już i tak ledwie zipiacej powagi państwa polskiego. To są zachowania przekupek w maglu, a nie polityków.
Tak dziala "nasz" faszystowski rzad z dwoch oberfaszystami jaroslawem kaczynskim i jego adoptowanym synem krzysiem bosakiem : )))chcieliscie faszyzmu pis to go macie!!!!!!!!
Jednego jednak nie da im się zarzucić, tradycji bronią. Tradycji ZOMO z 1980. Jak ktoś się nie podoba to bić do skutku.
Odkąd zaczęliście łżeć w tym artykule o sytuacji z Andrychowa to reszta można uznać, że też same kłamstwa.