Gest podarcia projektów uchwał olsztyńskich sędziów widziała cała Polska. W lutym 2020 roku sędziowie chcieli je poddać pod głosowanie. Uchwały wzywały do przywrócenia do pracy sędziego Pawła Juszczyszyna oraz wzywały do dymisji nową KRS, której Nawacki jest członkiem.
Maciej Nawacki jako prezes olsztyńskiego sądu uznał jednak projekty uchwał za bezprawne i podarł je przez kamerami telewizyjnymi. Pisaliśmy o tym w OKO.press.
Olsztyńscy sędziowie zarzucali mu, że przekroczył swoje uprawnienia, bo powinien poddać projekty uchwał pod głosowanie na zebraniu sędziów.
I za to w kwietniu 2020 roku zastępca rzecznika dyscyplinarnego przy Sądzie Apelacyjnym w Białymstoku Edward Czapka postawił Nawackiemu zarzut dyscyplinarny. Pisaliśmy o tym w OKO.press.
Rzecznik dyscyplinarny Ziobry przejmuje sprawę
O zarzucie dla Nawackiego dowiedział się zastępca głównego rzecznika dyscyplinarnego dla sędziów Przemysław Radzik, który wypożyczył akta tej sprawy z Białegostoku.
Radzik wraz z głównym rzecznikiem dyscyplinarnym Piotrem Schabem i drugim jego zastępcą Michałem Lasotą ścigają sędziów, którzy bronią niezależności sądów. Wszyscy trzej są z nominacji ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry.
I teraz, jak ustaliło OKO.press, Przemysław Radzik akt dotyczących Nawackiego już nie zwróci rzecznikowi dyscyplinarnemu z Białegostoku. Bo przejął sprawę do własnego prowadzenia. Pozwala mu na to ustawa o ustroju sądów powszechnych.
Po co Radzik zabrał sprawę z Białegostoku? Czy po to by pomóc Nawackiemu, który jest jedną z twarzy „dobrej zmiany” w sądach i jej gorącym zwolennikiem?
OKO.press zapytało sekretariat głównego rzecznika dyscyplinarnego o przyczyny przejęcia sprawy i co dalej zamierza z nią zrobić. Do momentu publikacji – mimo przypominania się – nie dostaliśmy jednak odpowiedzi.
Można przypuszczać, że główny rzecznik dyscyplinarny umorzy zarzut dla Macieja Nawackiego.
Główny rzecznik swoim zastępcom krzywdy nie zrobi
To nie pierwszy raz gdy rzecznik dyscyplinarny Ziobry przejmuje sprawy dotyczące sędziów, którzy poszli na współpracę z resortem sprawiedliwości.
Pisaliśmy w OKO.press jak główny rzecznik dyscyplinarny przejął sprawę samego Przemysława Radzika. Chodziło o to, że Radzik w swoim macierzystym sądzie pisał uzasadnienia do wyroków po terminie.
Sprawę tę badał zastępca rzecznika dyscyplinarnego w Poznaniu. I jemu zabrano sprawę. A potem główny rzecznik nie dopatrzył się uchybień w pracy Radzika jako sędziego.
Przemysław Radzik już w przeszłości był karany dyscyplinarnie, ale ministrowi sprawiedliwości nie przeszkadza, że teraz to on ściga niepokornych sędziów.
Innym razem główny rzecznik dyscyplinarny zainterweniował w sprawie swojego drugiego zastępcy Michała Lasoty. On z kolei miał problem z szybkim załatwianiem kilku spraw w swoim sądzie w Nowym Mieście Lubawskim. I Sąd Okręgowy w Elblągu orzekł w jednej ze spraw, że Lasota prowadził ją przewlekle.
Gdy sprawa wyszła na jaw, bo napisały o niej media główny rzecznik dyscyplinarny wszczął postępowanie by sprawdzić sędziów, którzy wydali niekorzystne dla Lasoty orzeczenie.
Sędziów współpracujących z resortem Ziobry zarzuty nie imają
Rzecznik dyscyplinarny sam zresztą w niektórych sprawach pracuje niespiesznie, choć dyscyplinarki niepokornym sędziom potrafi zrobić w ciągu kilku dni. Od ponad roku sprawdza dlaczego szef nowej KRS Leszek Mazur pisał uzasadniania do wyroków po terminie. I do dziś nie podjął decyzji w jego sprawie.
Przynajmniej nic o takiej nie wiadomo, bo rzecznik ostatnio mało informuje o tym co robi. Chwali się tylko na swojej stronie internetowej dyscyplinarkami dla niepokornych sędziów.
Nic też nie wiadomo by ktoś poniósł odpowiedzialność za aferę hejterską w ministerstwie sprawiedliwości, choć w jej kontekście padały nazwiska wielu sędziów, którzy poszli na współpracę z resortem Ziobry. Pisaliśmy o tym w OKO.press:
Za to w tym czasie rzecznik dyscyplinarny Ziobry zrobił dyscyplinarkę ofierze tego hejtu czyli szefowi Iustitii Krystianowi Markiewiczowi.
Sprawą podarcia projektów uchwał olsztyńskich sędziów przez Macieja Nawackiego zajmuje się jeszcze olsztyńska prokuratura. A zastępca rzecznika dyscyplinarnego przy Sądzie Apelacyjnym Białymstoku sprawdzał ponadto inne zarzuty formułowane wobec Nawackiego w związku z jego stylem zarządzania sądem. Ale z informacji OKO.press wynika, ze tę sprawę również wypożyczył główny rzecznik dyscyplinarny. I nie wiadomo co zamierza z nią zrobić.
Co robi Prezydent gdy władza wykonawcza niszczy władzę sądowniczą? Nic, ponieważ tak naprawdę to nie mamy prezydenta, lecz pacynkę.
Problem w tym, że w Polsce to akurat władza sądownicza próbuje wchodzić w kompetencje władzy wykonawczej.
.
Pozdrowienia dla bardzo odważnego sędziego Nawackiego, który przedstawił się całej Polsce jako człowiek niezłomny. Proszę pamiętać, że – wbrew retoryce nieprzychylnych ośrodków propagandowych – Polacy to widzą i ma Pan u nich ogromny szacunek.
Chyba Wolacy to widzą.
Dzielisz Polaków na lepszych i gorszych? Oj, Olek – długa droga przed Tobą.
.
Pozdrawiam
Czy zacytować Kaczczoliniego?
Na mądrych i głupich. Ty zaliczasz się do tych drugich i nie jest to twój wybór, to po prostu geny, takie pańszczyźniane. Taki "lepszy" sort z ciebie 😀
Nauki polityczne 101: władza sądownicza jest bezbronna wobec władzy wykonawczej. Opiera się jedynie na autorytecie, który tak namiętnie od 5 lat jest niszczony przez 'dobrą zmianę', którą ja nazywam 'łaskawą zmianą' przywołując niemieckich biskupów, którzy tak nazwali okres po dojściu Hitlera do władzy. Niemcy miały trzy takie 'łaskawe zmiany': po przepędzeniu Napoleona, po zjednoczeniu i właśnie tą trzecią.
Wybrany z naruszeniem prawa, mierny – to widzą Polacy
Panie Michale, powtarza pan za rządową propagandą. Proszę konkretnie wskazać gdzie i kiedy władza sądownicza usiłuje wchodzić w kompetencje władzy wykonawczej?
Nie tak dawno Kaczyński z Gowinem usiłowali podyktować SN, co ten ma uznać, a w drugą stronę?
Opozycja nie powinna się domagać ukarania Nawackiego, to jest zbyt smakowity kąsek propagandowy. Zawsze można przecież powiedzieć, że Ziobro ma twarz Nawackiego. Albo, że nominaci PiS-u mają twarz Nawackiego itd. itp.
W pale się nie mieści. I po to są wybory. Każde. Należy zacząć od tych, co za chwilę.