Aż 61 sędziów z całej Polski zrezygnowało z zasiadania w okręgowych komisjach wyborczych powołanych do przeprowadzenia wyborów prezydenckich. Sędziowie nie chcą firmować wyborów w wersji, którą forsuje partia Kaczyńskiego. Spodziewane są dalsze rezygnacje
Informację o rezygnacji 61 sędziów z członkostwa w okręgowych komisjach wyborczych potwierdza uchwała PKW z 4 maja. W poniedziałek PKW wygasiła ich członkostwo w komisjach. Z uchwały wynika, że rezygnację złożyli sędziowie w całej Polsce, najwięcej w Katowicach, gdzie zrezygnowało sześciu sędziów.
Sędziowie odeszli też z komisji we Wrocławiu, Tarnowie, Szczecinie, Olsztynie, Poznaniu, Białymstoku, czy w Chełmie, Zamościu, Radomiu, Krośnie, Tarnobrzegu, Gdańsku.
OKO.press zapytało we wtorek 5 maja rzecznika PKW o powody tak dużych odejść sędziów z komisji wyborczych. Zapytaliśmy też, czy z tego powodu będą one mogły normalnie funkcjonować.
Do publikacji tego tekstu nie uzyskaliśmy jednak odpowiedzi. Z nieoficjalnych informacji OKO.press uzyskanych od osób znających kulisy pracy okręgowych komisji wyborczych wynika jednak, że odejścia sędziów spowodowane są chaosem prawnym jaki PiS zafundował milionom wyborców.
Choć wybory są ogłoszone na 10 maja, to wciąż nie wiadomo czy się odbędą. Nie wiadomo też jak będzie można głosować i gdzie oraz kto zorganizuje wybory. PiS wykluczył bowiem z organizacji wyborów prezydenckich Państwową Komisję Wyborczą. Jej miejsce ma zająć minister aktywów państwowych Jacek Sasin i Poczta Polska, która ma roznieść w ostatniej chwili pakiety wyborcze. Ale wybory prezydenckie w formie korespondencyjnej nie są jeszcze uchwalone. Senat we wtorek 5 maja, w nocy zakończył prace nad ustawą je wprowadzającą i w głosowaniu ją odrzucił. Teraz ustawa wraca do Sejmu, który decyzję co dalej z wyborami może podjąć w środę 6 maja. Pisaliśmy o tym w OKO.press:
Wiele razy pisaliśmy też w OKO.press, że powszechne wybory korespondencyjne przepychane przez PiS są niezgodne z Konstytucją, bo złamano wszelkie zasady przy ich uchwalaniu w Sejmie.
Przede wszystkim PiS zmienia prawo wyborcze tuż przed wyborami, co jest niezgodne z orzecznictwem TK, że od zmiany do wyborów musi być co najmniej pół roku. Wielu prawników, w tym Sąd Najwyższy, uważają też, że takie wybory w czasie epidemii wirusa nie będą miały konstytucyjnych przymiotów tajności, równości i powszechności.
Pisaliśmy o opinii SN w OKO.press:
Dlatego sędziowie nie chcą brać w tym udziału i składają rezygnacje z okręgowych komisji wyborczych. Z informacji OKO.press wynika, że znaczenie dla ich decyzji ma również ryzyko zarażenia się koronawirusem.
Co ważne rezygnacje złożyli sędziowie, którzy do tej pory nie angażowali się w spór o łamanie praworządności przez PiS i nie bronili sądów przed przejmowaniem nad nimi kontroli przez władzę.
Okręgowych komisji wyborczych w całej Polsce jest 49. W ich skład wchodzi od 4 do 10 sędziów oraz z urzędu - jako jej przewodniczący - komisarz wyborczy. Sędziów do komisji zgłasza minister sprawiedliwości – kandydaci zgłaszali się na nabór sami.
Okręgowe komisje m.in. nadzorują prace komisji rejonowych i obwodowych oraz ustalają wyniki głosowania w okręgu. Do większości z nich powołano po 4 sędziów (plus komisarz wyborczy jako jej szef), zaś w większych miastach komisje mają nawet po 11 członków.
PKW 4 maja powołała już do okręgowych komisji nowych sędziów, na miejsca zwolnione przez odchodzących sędziów. Ale powołano 39 nowych członków, czyli o 22 mniej niż odeszło.
Z tego wynika, że część komisji nie ma pełnych składów, a to oznacza, że nie będą one mogły wykonywać swoich obowiązków np. ogłaszać wyników wyborów. Niepełna obsada okręgowych komisji może też być podstawą składania protestów wyborczych.
Z informacji OKO.press wynika, że w najbliższych dniach kolejni sędziowie mogą złożyć rezygnacje z członkostwa w komisjach. Również ci świeżo powołani przez PKW w poniedziałek 4 maja - listę nowych członków komisji do zatwierdzenia przez PKW dostarcza minister sprawiedliwości.
Pisaliśmy w OKO.press o apelu kilkuset polskich sędziów do OBWE o objęcie monitoringiem wyborów prezydenckich:
Absolwent Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Od 2000 r. dziennikarz „Gazety Stołecznej” w „Gazecie Wyborczej”. Od 2006 r. dziennikarz m.in. „Rzeczpospolitej”, „Polska The Times” i „Gazety Wyborczej”. Pisze o prawie, sądach i prokuraturze.
Absolwent Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Od 2000 r. dziennikarz „Gazety Stołecznej” w „Gazecie Wyborczej”. Od 2006 r. dziennikarz m.in. „Rzeczpospolitej”, „Polska The Times” i „Gazety Wyborczej”. Pisze o prawie, sądach i prokuraturze.
Komentarze