Ustawa legalizuje na 18 miesięcy pobyt uchodźców z Ukrainy w Polsce i ułatwi im życie w naszym kraju w wielu sferach: edukacji, pracy, pomocy społecznej.
Prawie wszystkie siły polityczne zgadzały się, że jest potrzebna, zawiera w przeważającej większości sensowne zapisy i powinna zostać uchwalona szybko. Prace w komisji przebiegały w wyjątkowej jak na polski Sejm atmosferze. Posłanki i posłowie mówili OKO.press o mobilizacji, wspólnej pracy i otwartości rządu na wiele uwag.
Jednak wśród kilkudziesięciu przyjętych przez Sejm poprawek przeszła złagodzona wersja przepisów zapewniających urzędnikom bezkarność. PiS chciał zwolnić urzędników z odpowiedzialności za naruszenie dyscypliny finansów publicznych – i to nie tylko w czasie wojny, ale też… w czasie pandemii. Ten zapis udało się opozycji odrzucić.
Przegrali‼️ pic.twitter.com/RFcwNUQp8e
— Iza Leszczyna✌️🇵🇱 (@Leszczyna) March 9, 2022
Przeszedł jednak przepis, który zapewnia bezkarność przedsiębiorcom, którzy popełnią nadużycia.
Oprócz PiS-u za przepisami nazywanymi przez opozycję „bezkarność plus” głosowali posłowie Łukasz Mejza i Zbigniew Ajchler. Udziału w głosowaniu nie wzięła Anna Maria Siarkowska, która podczas prac w komisji sprzeciwiała się tym zapisom. W głosowaniu nad przepisem o przedsiębiorcach Krzysztof Bosak i Stanisław Tyszka wstrzymali się.
Teraz ustawa idzie do Senatu, a w sobotę ponownie ma się nią zająć Sejm.
Co jest w ustawie?
Ustawa pozwala nadać Ukraińcom numer PESEL, a to da możliwość przyznania im różnych świadczeń. Będą mogli m.in. korzystać z profilu zaufanego, będą mieli prawo do zatrudnienia i świadczeń rodzinnych oraz jednorazowo wypłacanego 300 zł.
Ukraińscy uchodźcy zyskają dostęp do służby zdrowia i refundacji leków, zaś lekarze i pielęgniarki będą mogli wykonywać w Polsce swoje zawody.
Dzięki poprawkom opozycji m.in. udało się rozszerzyć działanie ustawy na małżonków uchodźców z Ukrainy, którzy nie mają ukraińskiego obywatelstwa. PiS nie zgodził się jednak na inną ważną zmianę, o którą walczyła opozycja: ustawa dotyczy tylko osób, które przybyły do Polski bezpośrednio z terytorium Ukrainy. A wiele osób trafia tu tranzytem m.in. przez Słowację.
Szczegółowo omawialiśmy ustawę tutaj:
A czego nie ma?
PiS odrzucił poprawkę Koalicji Obywatelskiej, która która wprowadzała kontrolę Sejmu RP nad wydatkami z Funduszu Pomocy dla uchodźców z Ukrainy), który ma powstać przy Banku Gospodarstwa Krajowego.
Na inną ważną usterkę ustawy zwracał uwagę w rozmowie z OKO.press Stanisław Zakroczymski, ekspert związany z Polską 2050: „Jest kategoria niewidziana przez tę ustawę albo widziana za mało: Ukraińcy, którzy przebywali na terytorium RP przed 24 lutego 2022. Przygotowaliśmy dla nich całą masę poprawek. Przeszła jedna. Dlaczego różnicować ich status z tymi, którzy przybyli po 24 lutego? Mają przecież ten sam problem: nie mogą wrócić do kraju”.
W ustawie brakuje wielu regulacji dotyczących edukacji, m.in. zatrudniania ukraińskich nauczycieli. Być może znajdą się w rozporządzeniach, jednak w trakcie prac minister Wąsik mówił, że rząd nie zgodzi się, by w polskich szkołach zatrudniać nauczycieli, którzy nie mówią po polsku.
Bezkarność jak wańka-wstańka
Poza wieloma sensownymi i oczekiwanymi przez najróżniejsze instytucje przepisami w ustawie znalazły się dwa groźne artykuły: 71 i 82.
Pierwszy miał zapewnić bezkarność urzędnikom w przypadku nadużyć uprawnień i naruszenia dyscypliny finansów publicznych. Drugi zwalniał przedsiębiorców z groźby karania więzieniem za nadużycia. Problem w tym, że oba miały dotyczyć nie tylko czasów wojny, ale też… stanu epidemii. Art. 71 mógłby zwolnić m.in. Mateusza Morawieckiego z odpowiedzialności za organizację wyborów kopertowych.
O te zapisy przez dwie doby trwała walka między PiS a opozycją. Strona rządowa je przywracała, a opozycja wyrzucała.
We wtorek 8 marca 2022 w nocy, podczas prac sejmowej komisji administracji i spraw wewnętrznych, opozycja wraz z posłanką z klubu PiS Anną Marią Siarkowską zapisy usunęła. Jednak trafiły do kosza tylko na kilkanaście godzin.
Rano, podczas drugiego czytanie ustawy, PiS te zapisy przywrócił. Przy czym art. 71 w nieco zmodyfikowanej wersji – teraz dotyczył tylko wojny, a stanu epidemii już nie.
Po południu, w czasie drugiej rundy prac w komisji, opozycja ponownie przegłosowała usunięcie tych dwóch przepisów.
Co jest nie tak z tymi przepisami?
Jak PiS uzasadniał przepisy, które opozycja okrzyknęła powrotem do niechlubnej ustawy „bezkarność plus” z 2020?
Maciej Wąsik, zastępca Mariusza Kamińskiego w MSWiA, twierdził, że chodzi np. o wysyłkę leków do Ukrainy: „Dobrze, że Polska, że polski rząd wysyła leki i środki opatrunkowe na Ukrainę. I leki! Pomimo tego, że jest zakaz wywozu leków. Jest? Jest. Mamy słać te leki? Mamy, bo tam jest wojna, ratuje to życie i zdrowie. Po to, żeby osoby decydujące o takich sprawach, miały bezpieczeństwo prawne. Bo dzisiaj jest entuzjazm, a za miesiąc pójdziecie z zawiadomieniami do prokuratury, że ktoś wywiózł leki z Polski niezgodne z obowiązującym prawem”.
W rozmowie z OKO.press Krzysztof Izdebski, prawnik, ekspert od kwestii związanych z przejrzystością instytucji publicznych i korupcją, wyjaśnia, dlaczego tych przepisów nie powinno być w ustawie, a tłumaczenia Macieja Wąsika nie mają sensu.
„Nie ma potrzeby wprowadzania takich przepisów. W polskim prawie są już przepisy o stanie wyższej konieczności i społecznej szkodliwości czynu. Kodeks karny jest na to przygotowany. To nie jest i nigdy nie był realny problem, że ktoś był pociągnięty do odpowiedzialności i skazany za tego typu działania”.
A dlaczego znalazły się tam zapisy o przedsiębiorcach? „Pamiętajmy, że przedsiębiorcami są też spółki skarbu państwa”.
Izdebski zwraca uwagę, że autorzy ustawy w ogóle nie uzasadniają tych przepisów. A uzasadnienia, które przedstawiają premier Mateusz Morawiecki (mają chronić strażaków) i Maciej Wąsik (mają chronić tych, którzy wiozą leki do Ukrainy), nie mają związku z art. 71 i 82.
W dodatku to właśnie okres wojny zwiększa ryzyko nadużyć i nie jest to czas, gdy należałoby poluzować przepisy – jak twierdzi rząd. A państwo nie powinno rezygnować w tym czasie ze zdolności do ścigania korupcji czy niegospodarności.
„Te przepisy mają sprawić, że urzędnicy nie będą się bali ponosić ryzyka. Włączanie takich mechanizmów wyłączających odpowiedzialność urzędników może sprawić, że urzędnicy nie będą już za nic odpowiadać. A odpowiedzialność urzędnicza to jest ważna wartość” – mówi OKO.press Izdebski.
Usilne wprowadzanie tych przepisów bezkarnościowych jest również wyrazem niesamowitego braku zaufania rządzących do własnego państwa i jego struktur. Trochę to ich poczucie nawet podzielam.
— Krzysztof Izdebski (@K_Izdebski) March 9, 2022
Czyli krótko: szantaż moralny kolejny raz się udał. Opozycja poparła ustawę ze złymi zapisami, bo "zawierała trochę sensownych". Senat pewnie też owych zapisów nie przetrzyma miesiąc, bo znów szantaż moralny i w rezultacie kolejny "instruktor narciarstwa" albo obajtek się dorobi.
Obeszłoby mnie to bardziej gdyby ta ustawa w ogóle byłaby legalnie wprowadzona w życie, a nie będzie. Bezprawie będzie można odwrócić łatwo (choć nie tanim kosztem) jeśli tylko będzie taka wola.
WOLA TROLA chyba, wybory niedługo i na tym się skup, a nie teoriach spiskowych, że ''będzie można odwrócić łatwo (choć nie tanim kosztem)''. O czym Ty w ogóle piszesz? Rewolucji? Do Moskwy jedź świat naprawiać. Paliwo zaraz po 10 zł za litr, a Ty takie pierdoły piszesz.
Szkoda komentować. Ewidentnie to co piszę przerasta twoje możliwości umysłowe. Sądząc po pozostałych wpisach jesteś kolejnym prawicowym debilem nie wartym większej uwagi.
***** ***
ha ha ha… nie będzie wyborów bo będą kolejne małe stany wyjątkowe przy granicy a nawet jak będą to sfałszowane jak prezydenckie a protesty zostaną odrzucone w całości bez rozpoznania tak jak to się stało przy szopce prezydenckiej. Naszczęscie jesli kiedyś PIS upadnie to te ich ochronne ustawy sa nic nie warte bo Konstytucja zawiera zapis, że można ścigać przestępstwa jeśli od ich ścigania odstąpiono w wyniku złej woli władzy. Więc to jest tylko pozorna ochrona.
Jak zwykle pisowska specjalność, czyli wrzutki legislacyjne. Właśnie dlatego także w tych wyjątkowych warunkach, a może nawet zwłaszcza w tych warunkach, należy im patrzeć na ręce.
i jak tam obserwacje? Paznokcie zadbane czy nie?
"a za miesiąc pójdziecie z zawiadomieniami do prokuratury, że ktoś wywiózł leki z Polski niezgodne z obowiązującym prawem" – no to już wiemy, w jaki sposób pis będzie za miesiąc walczył z samorządowcami, którzy im nie pasują.
Drogi Dzbanie właśnie o to chodzi w tych nowych przepisach, żeby takich sytuacji nie było!
Najlepiej było zostawić to tak jak było i robić przetargi na wszystko co potrzeba. Za kilka miesięcy doszło by do wyboru wykonawcy, za rok do realizacji, tylko nie wiem czy nadążylibyśmy kopać groby. Oczywiście to sarkazm i podkreślenie toku myślenia wyedukowanych wielkomiejskich dzbanów, którzy w usprawnieniu działania państwa upatrują podstęp(zapewne płaskoziemcy i foliarze). Jeszcze tylko dodam, że to WY wybieracie samorządy i to WY będziecie ich oceniać w następnych wyborach. DO tego czasu niech rządzą jeśli nazywają się samo-rządem!!!
Zbyt trudne dla rozumu ulepionego z memów. Zapamiętanie liczby i układu głupawych gwiazdek to szczyt możliwości intelektualnych.
Mam nadzieję, że przy okazji wyborów parlamentarnych Polacy, którzy widzą, że piSS rujnuje Polskę odsuną od władzy partię koryto+ raz na zawsze.
nie odsuną bo albo nie będzie wyborów albo będą sfałszowane jak prezydenckie.
Wygląda na to, że zapis o bezkarności wyleciał w senacie i nie został odrzucony w sejmie. Nierząd nie odważył się na reasumpcję, choć przeważył 1 głos. Dobre i to drobne zwycięstwo opozycji. Choć oczywiście nie zmienia to niczego w kwestiach z mojego pierwszego wpisu.
A jednak nie udało się łotrom przeprowadzić "lex bezprawia". Czasami w najciemniejszym tunelu błyśnie światełko rozsądku i mądrości.