0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Fot. Dawid Zuchowicz / Agencja Wyborcza.plFot. Dawid Zuchowicz...

Przeciwko było tylko troje senatorów i senatorek: Magdalena Biejat i Anna Górska z Lewicy oraz Bogdan Borusewicz z KO. Od głosu wstrzymało się pięć osób: z Lewicy: Małgorzata Sekuła-Szmajdzińska, Wojciech Konieczny, Waldemar Witkowski, z Trzeciej Drogi: Maciej Żywno, Kazimierz Michał Ujazdowski.

Pozostali, w sumie 83 osoby zagłosowały za.

W toku prac Senat do ustawy o użyciu broni (pełna nazwa: Ustawa o zmianie niektórych ustaw w celu usprawnienia działań Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej, Policji oraz Straży Granicznej na wypadek zagrożenia bezpieczeństwa państwa) przyjął kilka poprawek. Nie dotyczyły one jednak najbardziej kontrowersyjnych zapisów, czyli zwolnienia funkcjonariuszy z odpowiedzialności za nieprzepisowe użycia broni.

Co wprowadzono?

Użycie broni na granicy

Ustawa wprowadza przede wszystkim:

1. Licencję na strzelanie

To najbardziej kontrowersyjny przepis: użycie broni przez funkcjonariusza (żołnierza, strażnika granicznego lub policjanta) z naruszeniem zasad stosowania środków przymusu bezpośredniego nie będzie przestępstwem.

Nie popełnia przestępstwa żołnierz, funkcjonariusz Policji lub Straży Granicznej, który z naruszeniem zasad stosowania środków przymusu bezpośredniego lub użycia broni lub innego uzbrojenia albo użycia lub wykorzystania środków przymusu bezpośredniego lub broni palnej, wydaje rozkaz ich zastosowania, użycia lub wykorzystania albo je stosuje, wykorzystuje lub ich używa, w związku z wykonywaniem czynności lub zadań służbowych, w celu:

1) odparcia bezpośredniego i bezprawnego zamachu na życie, zdrowie lub wolność tego żołnierza, funkcjonariusza Policji lub Straży Granicznej lub innej osoby, podejmowanego w przypadku bezpośredniego i bezprawnego zamachu na nienaruszalność granicy państwowej, lub

2) przeciwdziałania czynnościom zmierzającym bezpośrednio do zamachu na życie, zdrowie lub wolność tego żołnierza, funkcjonariusza Policji lub Straży Granicznej lub innej osoby, w przypadku bezpośredniego i bezprawnego zamachu na nienaruszalność granicy państwowej, lub

3) konieczności przeciwstawienia się osobie niepodporządkowującej się wezwaniu do natychmiastowego porzucenia broni, materiału wybuchowego lub innego niebezpiecznego przedmiotu, którego użycie może zagrozić życiu, zdrowiu lub wolności tego żołnierza, funkcjonariusza Policji lub Straży Granicznej lub innej osoby, lub która usiłuje bezprawnie odebrać broń żołnierzowi, funkcjonariuszowi Policji lub Straży Granicznej lub innej osobie uprawnionej do jej posiadania, w przypadku bezpośredniego i bezprawnego zamachu na nienaruszalność granicy państwowej – jeżeli okoliczności wymagają natychmiastowego działania”.

2. Operację wojskową w czasie pokoju

A to oznacza:

a) zorganizowane działanie Sił Zbrojnych prowadzone w celu zapewnienia bezpieczeństwa zewnętrznego państwa, niebędące szkoleniem lub ćwiczeniem,

b) działanie wojsk obcych w ramach wzmocnienia wojskowego Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej lub wojsk Państw-Stron Traktatu Północnoatlantyckiego, o którym mowa w art. 3a ust. 1 ustawy z dnia 23 września 1999 r. o zasadach pobytu wojsk obcych na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, zasadach ich przemieszczania się przez to terytorium oraz zasadach udzielania pomocy wojskom sojuszniczym i organizacjom międzynarodowym (Dz. U. z 2023 r. poz. 807 oraz z 2024 r. poz. …)

– podejmowane, jeżeli okoliczności wymagają natychmiastowego działania, w szczególności w sytuacjach zagrożenia granicy państwa, obiektów infrastruktury krytycznej, bezpieczeństwa ludzi lub mienia w znacznych rozmiarach, w tym w przypadku gdy siły i środki służb podległych ministrowi właściwemu do spraw wewnętrznych lub przez niego nadzorowanych mogą okazać się nieadekwatne ze względu na charakter zagrożenia;

Na etapie prac sejmowych wprowadzono kilka poprawek, o których pisaliśmy tutaj:

Przeczytaj także:

Poprawki Senatu

Jeszcze podczas prac sejmowych zwiększono kontrolę nad prowadzeniem operacji wojskowej ze strony władzy ustawodawczej, czyli przede wszystkim zgodę Sejmu na przedłużenie jej oraz sprawozdanie z jej przebiegu, które MON musi przedstawić Sejmowi.

W Senacie wprowadzono następujące poprawki:

  • decyzja o użyciu Sił Zbrojnych RP do pomocy Policji powinna być niezwłocznie przekazywana prezydentowi i prezesowi Rady Ministrów.
  • żołnierz, funkcjonariusz Policji ani funkcjonariusz Straży Granicznej, ubiegając się o obrońcę z urzędu, nie muszą udowadniać, że nie są w stanie ponieść kosztów obrony bez uszczerbku dla niezbędnego utrzymania siebie i rodziny (wcześniej Sejm przyjął poprawki, że obrońca z urzędu nie przysługuje z automatu)
  • określono szczegółowo zawartość wniosku Rady Ministrów o prowadzenie operacji wojskowej na terytorium RP w czasie pokoju i wydanego na jego podstawie postanowienia prezydenta.
  • przedłużono czas prowadzenia operacji wojskowej na 60 dni. Za zgodą Sejmu operacja może być przedłużana dowolną ilość razy.
  • Minister Obrony Narodowej ma przekazywać marszałkom Sejmu i Senatu informację o przebiegu operacji wojskowej prowadzonej na terytorium Polski w czasie pokoju, w terminie 14 dni od dnia jej zakończenia.

Biejat: „Nie podważajmy zasad demokracji”

Na etapie prac sejmowych i senackich wiele organizacji i instytucji występowało przeciw ustawie, która – ich zdaniem – zezwala na dowolność użycia broni, jest sprzeczna z konstytucją oraz stwarza ryzyko nadużyć.

Podczas debaty senackiej przeciwko ustawie występowała głównie Lewica, szczególnie wicemarszałkini Senatu Magdalena Biejat i Anna Górska. Wicemarszałkini zgodziła się z tym, że żołnierzy na granicy trzeba wspierać, ale protestowała przeciwko zapisowi o uchyleniu odpowiedzialności funkcjonariuszy za strzelanie:

„I pewnie fakt, że to wsparcie było do tej pory niewystarczające, że takich narzędzi i takiego wyszkolenia nasze służby nie miały, jest jedną z przyczyn tego, że, jak mówił wczoraj na granicy pan minister, do tej pory mieliśmy ok. 50 rannych żołnierzy. To jest oczywiście zła wiadomość i powinniśmy robić wszystko, żeby do tego nie dochodziło.

Ale powinniśmy również robić wszystko, żebyśmy w tej trudnej sytuacji wyznaczali standardy, żebyśmy tych standardów się trzymali, żebyśmy, wspierając naszych żołnierzy, jednocześnie nie podważali absolutnie fundamentalnych zasad demokracji i państwa prawa. Bo nie jest żadnym wyznaczaniem standardów wprowadzenie zasad, zgodnie z którymi nie będzie się ścigać funkcjonariuszy za przekraczanie uprawnień.

I teraz coś państwu przeczytam, to jest krótki fragment opinii. Cytuję: »W art. 10a ustawy o środkach przymusu bezpośredniego i broni palnej (art. 6 pkt 2 noweli) ustanowiono przepis zwalniający od odpowiedzialności karnej funkcjonariusza Policji, funkcjonariusza Straży Granicznej lub żołnierza Żandarmerii Wojskowej«… I dalej: »Przepis ten powoduje istotne wątpliwości w aspekcie jego zgodności z konstytucją. Chodzi w szczególności o naruszenie zasad prawidłowej legislacji (art. 2 konstytucji), zasady legalizmu (art. 7 konstytucji) oraz zasady proporcjonalności (art. 31 ust. 3 konstytucji)«.

Szanowni Państwo, tej opinii nie napisała Grupa Granica, tę opinię napisało Biuro Legislacyjne Senatu.

Kolejna opinia: »Z jednej strony wymagamy od funkcjonariuszy narażenia się na niebezpieczeństwo osobiste wówczas, gdy chronią życie lub zdrowie innej osoby, zaś z drugiej ustawodawca wprowadza nową okoliczność wyłączającą zawinienie, gdy funkcjonariusz naruszy zasady stosowania środków przymusu bezpośredniego, użycia broni lub innego uzbrojenia wobec innej osoby, nawet z narażeniem życia i zdrowia innych osób, w tym innych funkcjonariuszy«.

To nie jest opinia Polskiego Forum Migracyjnego, tylko rzecznika praw obywatelskich."

„Jeżeli Białoruś wykorzystuje niecnie to, że nie ma u nas dzisiaj kary śmierci, zaczniemy dopuszczać karę śmierci?”

Biejat mówiła dalej: "Z przepisem dotyczącym tzw. kontratypu zgodzić się nie można. Przypominam jeszcze raz: mówimy tutaj o tym, że w przypadku bezpośredniego i bezprawnego zamachu na nienaruszalność granicy państwowej – to jest fragment tej ustawy – w sytuacji konieczności przeciwstawienia się osobie niepodporządkowującej się wezwaniu do natychmiastowego porzucenia broni, materiału wybuchowego lub innego niebezpiecznego przedmiotu, którego użycie może zagrozić życiu, zdrowiu lub wolności funkcjonariusza, nie zachodzi odpowiedzialność karna.

Mówimy o sytuacji, w której do granicy będzie się zbliżać osoba niepełnoletnia z kijem. Jeżeli ona nie zareaguje na wezwanie do rzucenia tego kija, może zostać zaatakowana, ponieważ jest to niebezpieczny przedmiot, którego użycie, zgodnie z orzecznictwem sądów polskich, może zagrozić życiu, zdrowiu lub wolności funkcjonariusza.

O tym dzisiaj dyskutujemy. Dziwi mnie, że pan minister tego nie widzi.

Jest dla mnie niepojęte, że możemy tak po prostu zagłosować za przepisami, których właściwie jedynym uzasadnieniem jest to, co powiedział dzisiaj minister Tomczyk: musimy zaostrzać prawo, bo każdy zapis prawny, który nie zostanie zaostrzony, będzie wykorzystywany przez służby rosyjskie i białoruskie. Jak długo będziemy używać tego uzasadnienia? Czy w sytuacji, w której uznamy, że Białoruś będzie wykorzystywać to, że nie można używać u nas broni chemicznej, zaczniemy dopuszczać używanie broni chemicznej?

Czy w sytuacji, w której uznamy, że Białoruś wykorzystuje niecnie to, że nie ma u nas dzisiaj kary śmierci, zaczniemy dopuszczać karę śmierci? Jak daleko nas zaprowadzi ta logika?"

Organizacje pozarządowe, Komisarz Praw Człowieka RE, karniści...

Przeciwko ustawie występowało wiele różnych organizacji. Te działające na granicy polsko-białoruskiej, ale także Komisarz Praw Człowieka Rady Europy, Helsińska Fundacja Praw Człowieka, Krakowski Instytut Prawa Karnego. Poniżej cytujemy te opinie:

2. „Jeśli ustawa zostanie przyjęta, może stworzyć ramy prawne i polityczne, które zniechęcą funkcjonariuszy państwowych rozmieszczonych na obszarach przygranicznych lub znajdujących się w innych sytuacjach objętych zakresem tej ustawy do działania z poszanowaniem zasad proporcjonalności w użyciu siły i broni palnej. Może to również prowadzić do sytuacji, w której okoliczności arbitralnego użycia siły lub broni palnej przez funkcjonariuszy państwowych mogącego skutkować utratą życia lub uszkodzeniem ciała nie zostaną odpowiednio zbadane, szczególnie w przypadkach, gdy ofiary znajdują się po drugiej stronie granicy”, pisał Michael O’Flaherty, Komisarz Praw Człowieka Rady Europy:

1. „Uchwalona ustawa zawiera m.in. rozwiązania zwalniające z odpowiedzialności karnej funkcjonariuszy wybranych służb państwowych oraz żołnierzy Sił Zbrojnych, którzy przekroczyli uprawnienia, używając środków przymusu bezpośredniego albo broni palnej w odpowiedzi na zagrożenia dla życia lub zdrowia. Ustawa przewiduje przy tym, że zwolnienie takie nastąpi w każdej sytuacji, niezależnie od stopnia oraz rodzaju naruszenia reguł dotyczących użycia broni palnej lub środków przymusu bezpośredniego. Oznacza to m.in. brak odpowiedzialności karnej funkcjonariuszy państwa, którzy w okolicznościach wskazanych w ustawie użyją broni palnej i ranią śmiertelnie innych funkcjonariuszy”, piszą organizacje w apelu do Senatu.

3. „Przepisy naruszają konstytucyjną zasadę legalizmu (art. 7 Konstytucji), zasadę proporcjonalności (art. 31 ust. 3 Konstytucji), zasadę określoności przepisów karnych (art. 42 ust. 1 Konstytucji), zasadę prawidłowej legislacji (art. 2 Konstytucji), jak też naruszają prawo do ochrony życia i zdrowia każdego człowieka wynikające z zasady godności (art. 30 Konstytucji)” – pisali w opinii karniści z Krakowskiego Instytutu Prawa Karnego

4. „Zdaniem HFPC nawet wzmożona presja migracyjna nie stwarza uzasadnienia dla wprowadzenia tak radykalnych zmian. Migracja, także wykorzystywana instrumentalnie przez władze Białorusi czy Federacji Rosyjskiej, sama w sobie nie jest zjawiskiem natury militarnej. Granicę przekraczają osoby cywilne, wśród nich są rodziny z dziećmi, dzieci bez opieki, osoby starsze, osoby chore, osoby z niepełnosprawnościami. W tych warunkach jakiekolwiek stosowanie przymusu bezpośredniego, zwłaszcza broni palnej, powinno nadal podlegać daleko idącym ograniczeniom, w tym zasadzie proporcjonalności, a każde nadużycie tych środków winno być oceniane pod kątem ewentualnego popełnienia przez funkcjonariuszy przestępstwa przekroczenia uprawnień” – pisali prawnicy z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.

Obie opinie cytowaliśmy w tekście tutaj:

;
Magdalena Chrzczonowicz

Naczelna OKO.press, redaktorka, dziennikarka. W OKO.press od początku, pisze o prawach człowieka (osoby LGBTQIA, osoby uchodźcze), prawach kobiet, Kościele katolickim i polityce. Wcześniej pracowała w organizacjach poarządowych (Humanity in Action Polska, Centrum Edukacji Obywatelskiej, Amnesty International) przy projektach społecznych i badawczych, prowadziła warsztaty dla młodzieży i edukatorów/edukatorek, realizowała badania terenowe. Publikowała w Res Publice Nowej. Skończyła Instytut Stosowanych Nauk Społecznych na UW ze specjalizacją Antropologia Społeczna.

Komentarze