Do 50 tys. zł gratów dla organizacji społecznych z małych miejscowości i do 10 tys. na finansowanie działalności lokalnych nieformalnych grup aktywistycznych. W sumie 70 mln zł do wydania do końca roku – ministra ds. społeczeństwa obywatelskiego Adriana Porowska ogłosiła prekonsultacje nowego projektu wspierania organizacji.
“W ten sposób wzmacniamy odporność państwa i jego bezpieczeństwo. Bo to coś więcej niż wsparcie militarne” – mówi Porowska. Małe organizacje, z mniejszych miejscowości decydują o sprawnej reakcji na kryzysy. Ludzie, którzy się znają i działają razem, potrafią zareagować sprawnie na nieoczekiwane zdarzenia – jak powódź czy wojna w sąsiednim kraju.
To także forma podziękowania za aktywność obywatelską, docenienie wysiłku – dodaje.
O tej aktywności obywatelskiej OKO.press pisze w cyklach NA CELOWNIKU i POD RADAREM. To aktywność odstająca od przyciągających media wielkich wydarzeń i demonstracji w wielkich miastach. Często jest mało widowiskowa: koło gospodyń wiejskich organizuje spotkania, lokalna grupa obywatelska rozmawia o swoich problemach i uczy się Konstytucji, ochotnicza straż pożarna organizuje piknik.
Znaczenie tych aktywności, które łatwo przeoczyć, pokazała niedawno Fundacja Wspomagania Wsi w swoim raporcie: “Bo czy praca sołtyski albo działalność koła gospodyń wiejskich ma coś wspólnego z narodową obroną? Z niepodległością? Tymczasem okazało się, że to jest kluczowe. Wiedza zdobywana w tych codziennych praktykach pozwalała ludziom przeskakiwać swoje możliwości. Kluczowe są umiejętności organizacyjne, planowania i włączania innych do działania kształtowały się właśnie tam: przy organizacji spotkań, pikników, festynów, dożynek, tworzenia wspólnej przestrzeni” – napisali badacze.
Kilka takich oddolnych, maleńkich inicjatyw wyróżniła w ostatni piątek Fundacja Batorego. To tylko maleńkie przykłady pokazujące, jak ważna, a słabo widoczna praca odbywa się w lokalnych społecznościach.
Jak poinformowały 27 stycznia min. Adriana Porowska i wicedyrektorka Narodowego Instytutu Wolności — Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego Adela Gąsiorowska:
“Dziś jest tak, że większość centralnego wsparcia dla organizacji pozarządowych idzie do organizacji działających w dużych miastach, powyżej 100 tys. mieszkańców. One oczywiście są bardzo ważne, ale mamy na mapie Polski za dużo białych plam. Aktywni obywatele są też w małych miejscowościach, działają w małych organizacjach” – powtarza Porowska
“Ze 115 tys. działających w Polsce organizacji pozarządowych, 70 proc. to właśnie organizacje małe” – podkreśla dyr. Gąsiorowska.
Ogłoszone właśnie prekonsultacje (od 27 stycznia do 17 lutego) i konsultacje mają pomoc dopracować szczegóły.
Dziś jeszcze nie wiadomo, jak mała ma być organizacja, żeby zmieścić się w programie, i jak mała ma być miejscowość (raczej do 100 tys. mieszkańców, zakłada teraz Porowska).
Wiadomo, że podstawą przyznania wniosków będzie udokumentowanie zdolności do działania (jak, to się doprecyzuje w konsultacjach). Nie da się więc założyć organizacji “pod grant”.
Przez prekonsultacje ministra Porowska rozumie lokalne spotkania („to rząd ma jeździć do ludzi, a nie ludzie do rządu”), organizowane dzięki informacjom z sieci: kół gospodyń wiejskich, związków sportowych, ochotniczych straży pożarnych, związków łowieckich sieci wsparcia powstałych w czasie ostatniej powodzi na Dolnym Śląsku czy w czasie organizowania pomocy dla uciekających przed bombami Putina obywateli Ukrainy.
Te spotkania mają służyć temu, by informacja o możliwości pozyskania pieniędzy na działania dotarła do tych, którym nawet do głowy nie przychodzi, że wsparcie się im należy, bo robią rzeczy ważne i potrzebne
“Bezpieczeństwo to odporność społeczna budowana w małych miejscowościach, nie potrzeba do tego dużych programów, chodzi o budowanie lokalnych liderów, wzmacnianie ich w relacji z samorządami i okazywanie szacunku do ich pracy” – podkreśla min. Porowska.
Jednocześnie Porowska próbuje wymusić na wojewodach, by poszerzali sieci kontaktów do organizacji. “Kiedy nadchodzi kryzys, kluczowe jest, by informacja o sytuacji sprawnie szła od dołu i by było komu przekazać wytyczne z centrum. Doświadczenie mówi, że w takiej sytuacji zawiadamia się wszystkich, których się zna. Więc ta sieć musi być jak największa. Wojewodowie muszą mieć pełnomocników ds. organizacji pozarządowych, którzy dokładnie zmapują wszystkie kontakty" – mówi Porowska.
Działającym w całym kraju aktywistom, ludziom, dzięki którym państwo przetrwało pandemię, którzy bronili praworządności i uczyli się o Konstytucji, postawili się Łukaszence i Putinowi na granicy polsko-białoruskiej i polsko-ukraińskiej, a na koniec zmobilizowali lokalne społeczności do udziału w wyborach parlamentarnych i samorządowych, państwo nigdy nie podziękowało.
Adriana Porowska przyznaje, że to problem. Jej poprzedniczka na stanowisku myślała, że zorganizuje takie święto 15 października. Ale to byłoby święto tylko połowy Polski.
Porowska: „Myślimy raczej o dniu uchwalenia ustawy o pożytku publicznym [23 kwietnia]. Wtedy byłoby to święto wszystkich — całego społeczeństwa obywatelskiego”.
NGO
Rząd Donalda Tuska (drugi)
Adriana Porowska
Narodowy Instytut Wolności
Narodowy Instytut Wolności - Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego
pod radarem
Z wykształcenia historyczka. Od 1989 do 2011 r. reporterka sejmowa, a potem redaktorka w „Gazecie Wyborczej”, do grudnia 2015 r. - w administracji rządowej (w zespołach, które przygotowały nową ustawę o zbiórkach publicznych i zmieniły – na krótko – zasady konsultacji publicznych). Do lipca 2021 r. w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich. Laureatka Pióra Nadziei 2022, nagrody Amnesty International, i Lodołamacza 2024 (za teksty o prawach osób z niepełnosprawnościami)
Z wykształcenia historyczka. Od 1989 do 2011 r. reporterka sejmowa, a potem redaktorka w „Gazecie Wyborczej”, do grudnia 2015 r. - w administracji rządowej (w zespołach, które przygotowały nową ustawę o zbiórkach publicznych i zmieniły – na krótko – zasady konsultacji publicznych). Do lipca 2021 r. w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich. Laureatka Pióra Nadziei 2022, nagrody Amnesty International, i Lodołamacza 2024 (za teksty o prawach osób z niepełnosprawnościami)
Komentarze