0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Il. Mateusz Mirys / OKO.pressIl. Mateusz Mirys / ...

W 1877 roku podczas opozycji Marsa i Ziemi, która stwarza najlepsze warunki do obserwacji planet, włoski astronom i wykładowca akademicki Giovanni Virginio Schiaparelli zaobserwował na powierzchni Marsa struktury, które nazwał canali. Nieświadomie wywołał tym bardzo ożywioną dyskusję o istnieniu inteligentnego życia poza Ziemią.

Schiaparelli zaobserwował wydłużone struktury, jednak nie sugerował nigdzie, że są regularne i sztucznego pochodzenia. W języku włoskim canali oznaczają zarówno kanały naturalne, jak i sztuczne – identycznie jest w języku polskim.

Doniesienia Schiaparellego przetłumaczono na angielski jako canals. Nader niefortunnie, bo w języku angielskim naturalne kanały to channels (na przykład English Channel to Kanał La Manche), canals to termin na kanały sztuczne.

Przez to nieporozumienie wybuchła sensacja. Sztuczne kanały mogły być wodnymi drogami stworzonymi przez inteligentnych mieszkańców Marsa. Jednym z propagatorów tej idei był Percival Lowell, amerykański pisarz i astronom amator. Sam Schiaparelli uważał natomiast kanały kreślone przez Lowella (i innych mu współczesnych) za dzieło wyobraźni.

Przez to nieporozumienie wybuchła sensacja. Sztuczne kanały mogły być wodnymi drogami stworzonymi przez inteligentnych mieszkańców Marsa. Jednym z propagatorów tej idei był Percival Lowell, amerykański pisarz i astronom amator. Sam Schiaparelli uważał natomiast kanały kreślone przez Lowella (i innych mu współczesnych) za dzieło wyobraźni.

Dziś wiemy, że żadnych kanałów – ani Marsjan – na Czerwonej Planecie nie ma. Nie oznacza to, że poszukiwania życia na niej ustały.

Przeczytaj także:

Perseverance szuka wody na Marsie

W pierwszej połowie września NASA ogłosiła, że znalazła na Marsie ślady, które mogą wskazywać na istnienie życia na tej planecie – w przeszłości. Jeśli to odkrycie się potwierdzi, byłby to przełom porównywalny z kopernikańskim.

;
Na zdjęciu Michał Rolecki
Michał Rolecki

Rocznik 1976. Od dziecka przeglądał encyklopedie i słowniki. Ukończył anglistykę, tłumaczył teksty naukowe i medyczne. O nauce pisał m. in. w "Gazecie Wyborczej", Polityce.pl i portalu sztucznainteligencja.org.pl. Lubi wiedzieć, jak jest naprawdę. Uważa, że pisanie o nauce jest rodzajem szczepionki, która chroni nas przed dezinformacją. W OKO.press najczęściej wyjaśnia, czy coś jest prawdą, czy fałszem. Czasem są to powszechne przekonania na jakiś temat, a czasem wypowiedzi polityków.

Komentarze