0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Foto Wojtek Radwanski / AFPFoto Wojtek Radwansk...

Najbardziej prawdopodobny jest najbardziej nerwowy scenariusz – sondażowa niepewność, która może objąć nawet wyborczą noc. Ale po kolei.

Opublikowany w środę 28 maja 2025, na cztery dni przed wyborami, sondaż Opinii24 dla RMF FM przynosi dwupunktową przewagę kandydata KO, a teraz już Koalicji 15 października:

  • na Rafała Trzaskowskiego chce głosować 47,5 proc., a
  • na Karola Nawrockiego – 45,9 proc.;
  • niezdecydowanych i odmawiających odpowiedzi jest 6,6 proc.

Identyczne (statystycznie) podaje w środę United Surveys dla wp:

  • na Trzaskowskiego – 47,4 proc.;
  • na Nawrockiego – 45,0 proc.;
  • niezdecydowanych jest 7,6 proc.

Według wszystkich pięciu sondaży przeprowadzonych w niedzielę 25 maja lub później Trzaskowski wygrywa z przewagą między 0,8 pkt proc. (w sondażu IBRIS dla „Polityki” z 23-24 maja), a 2,4 pkt proc. wg cytowanego wyżej United Surveys.

Ta seria nie musi jednak oznaczać, że jest faworytem.

Zmiany notowań w sondażach Opinii24

Zgodnie z opisaną już przeze mnie „zasadą pliszki” (która „tylko swój ogonek chwali”), RMF FM zestawia swój wynik wyłącznie z sondażami Opinii24, które samo zamawiało.

Przeczytaj także:

Tymczasem Opinia24 robi też badania dla innych mediów (Newsweeka, TVP, Radia Zet). Aby przełamać „zasadę pliszki” przedstawiamy wyniki ośmiu majowych sondaży Opinii24:

Jak widać, przed głosowaniem 18 maja 2025 przewaga Trzaskowskiego w sondażach II tury była wyraźna: 6 i 9 pkt proc. W ostatnim tygodniu przed I turą zaczęła maleć: dwa razy po 4 pkt i już tylko 2 pkt proc. 18 maja, w dniu wyborów.

Po wyborach wahadło wychyliło się na moment w drugą stronę i w badaniu Opinii24 19-21 maja Nawrocki (47 proc.) miał 2 pkt proc. przewagi nad Trzaskowskim (45 proc.).

Szukanie trendów w sondażach United Surveys ma o tyle mniejszy sens, że pracownia zrobiła w maju tylko dwa sondaże i w obu Trzaskowski utrzymywał zaskakująco dużą przewagę nad Nawrockim: 7 maja – 18,6 pkt proc., a 13-15 maja – 12,4 pkt proc. Jakby badacze zatrzymali się na wynikach z kwietnia.

Tendencja? Jeśli nawet, to statystycznie wciąż remis

Jak dowiaduje się OKO.press, w prowadzonych codziennie sondażach dla jednego ze sztabów, tuż po wyborach 18 maja był „remis ze wskazaniem na Nawrockiego”, ale po serii wydarzeń od 21 do 25 maja, „mamy remis, ale ze wskazaniem na Trzaskowskiego”. A to oznacza 1, góra 2 pkt przewagi.

Wydarzenia, o których mowa to:

  • Nawrocki u Mentzena podpisuje „toruńską deklarację”;
  • debata Trzaskowski-Nawrocki w piątek 23 maja;
  • Trzaskowski dyskutuje z Mentzenem, a po programie idą na piwo 24 maja;
  • marsze obu kandydatów w niedzielę 25 maja.

Jeśli przebieg tych zdarzeń miałby wpłynąć na postawy wyborcze, to raczej na korzyść Trzaskowskiego niż Nawrockiego.

Jeśli jednak nawet uznalibyśmy, że trend wzrostu szans Trzaskowskiego ma miejsce, to jego przewaga nad Nawrockim we wszystkich ostatnich sondażach mieści się w granicach losowego błędu pomiaru (czyli dopuszczalnej różnicy między sondażem a rzeczywistością). Na przykład wynik sondażu RMF FM przedstawia się tak:

  • poparcie dla Trzaskowskiego (47,5 proc.) mieści się w przedziale od 45,5 proc. do 49,5 proc., a
  • poparcie dla Nawrockiego (45.9) w przedziale od 43,9 proc. do 47,9 proc.

Co oznacza, że sondaż się nie pomyli i wtedy gdy Trzaskowski wygra o 5,6 pkt proc. (49,5 do 43,9 proc.), jak i wtedy gdy przegra z Nawrockim o 2,4 pkt proc. (45,5 do 47,9 proc.).

Sygnały mobilizacji dla Trzaskowskiego

W sondażu Opinii 24 dla RMF FM uderzające są różnice genderowe:

  • 52 proc. kobiet wybrało Trzaskowskiego, a za Nawrockim było tylko 39 proc.;
  • 42 proc. mężczyzn wybrało Trzaskowskiego, a Nawrockiego aż 54 proc.

Tymczasem w tym samym badaniu odnotowano większą mobilizację kobiet: udział w wyborach zapowiada ich aż 75 proc. o 10 pkt proc. więcej niż mężczyzn (65 proc.). Gdyby taki trend potwierdził się przy urnach, byłby to punkt dla Trzaskowskiego.

83 proc. wyborców z I tury zadeklarowało pójście do II tury. Zanotowano też sporą (38 proc.) chęć uczestnictwa wśród osób, które nie głosowały 18 maja. To o tyle ważne, że z wielu analiz (m.in. wyliczeń Andrzeja Machowskiego w „Wyborczej”) wynika, że

wśród wyborców z I tury, którzy zagłosują ponownie, Nawrocki może liczyć nawet na 350-400 tys. głosów przewagi nad Trzaskowskim.

Jedyną szansą Trzaskowskiego jest „skuteczna, przynajmniej 30-, 40-procentowa mobilizacja potencjalnych zwolenników niegłosujących w I turze”. Czyli wyborców Koalicji 15 października 2023, którzy 18 maja zostali w domu.

Według sondażu Opinii24 dla RMF FM, wśród wyborców, którzy nie głosowali 18 maja, ale teraz chcą iść do urn, przewaga Trzaskowskiego nad Nawrockim wynosi 47 do 44 proc., nieco więcej niż wśród „wyborców powtórnych” (48 do 47 proc.).

Na wybory chce iść aż 81 proc. osób z wyższym wykształceniem, w porównaniu z 64 proc. osób z wykształceniem podstawowym lub zasadniczym zawodowym. To znowu o tyle istotne, że

w grupie magistrów Trzaskowski wygrałby wybory 62 do 31 proc.

W grupach osób mniej wykształconych z kolei kandydat PiS osiąga tradycyjnie ogromną przewagę. Wg sondażu exit poll z 18 maja, na Nawrockiego głosowało aż 52 proc. osób po podstawówce lub gimnazjum i 49 proc. po zawodówkach. Na Trzaskowskiego odpowiednio tylko 16 i 22 proc.

Jak już pisaliśmy wczoraj, sondaż Opinia24 dla radia Zet (23-26 maja, czyli w trakcie weekendowych wydarzeń) pokazał, że poparcie dla Trzaskowskiego jest „cieplejsze”. Na pytanie, czy zamierzasz głosować na Trzaskowskiego:

  • 32 proc. odpowiedziało: „Bardzo chętnie [zagłosuję], jestem w pełni przekonana/y do tego kandydata" (na Nawrockiego tylko 24 proc.)
  • 13 proc. odpowiedziało: „Raczej chętnie, jest OK" (na Nawrockiego 15 proc.).
  • 6 proc. – „Zagłosuję, choć niechętnie" (na Nawrockiego 10 proc.).

W sumie głosowanie na Trzaskowskiego zapowiada więc wg tego sondażu 51 proc. a na Nawrockiego – 49 proc., czyli statystycznie tyle samo, ale „profil emocjonalny" kandydata Koalicji 15 października jest lepszy, co może znaczyć, że motywacja wyborcza jest silniejsza.

Kolejne odpowiedzi na pytanie o głosowanie na Trzaskowskiego i Nawrockiego:

  • „Jeszcze rozważam, nie mówię tak ani nie" – 7 proc. i 7 proc.
  • „Jestem nieprzekonany / nieprzekonana, raczej nie zagłosuję" – 7 proc. i 4 proc.
  • „Zdecydowanie nie zagłosuję, wykluczam to" – 36 proc. i 41 proc.

Poza dwoma sondażami Opinii24 i jednym United Surveys, w telefonicznym badaniu IBRiS 25 maja dla Polskiego Radia 24 odnotowano kolejny statystyczny remis: 45,7 proc. badanych na Trzaskowskiego i 44,9 proc. na Nawrockiego. Niezdecydowanych jest 7,8 proc., a odmówiło odpowiedzi 1,6 proc.

W badaniu Pollster dla SE na panelu „Reaktor opinii” z 25 maja Trzaskowski (45,7 proc.) ma 2 pkt proc. przewagi nad Nawrockim (43,6 proc.), co także oznacza statystyczny remis. Aż 10,7 proc. nie podjęło jeszcze decyzji. Tytuł „Super Expressu”: „Najnowszy sondaż prezydencki nie zostawia złudzeń! Trzaskowski wygrywa”, jest mocno na wyrost.

Co przyniesie tydzień? Będzie efekt Mentzena?

Generalnie,

sondaże nie mówią nam dziś, kto wygra w niedzielę 1 czerwca.

Może więcej dowiemy się z badania dla OKO.press, które właśnie kończy robić Ipsos. Wyniki podamy jutro (w czwartek 29 maja). Pokażemy tam wyliczenia oparte na innowacyjnym podejściu do sprawdzania siły deklaracji wyborczych i szacowaniu głosowania osób niezdecydowanych.

Pamiętajmy przy tym, że sondaż jest zawsze o dwa czy trzy dni do tyłu, a w ostatnim tygodniu zmiany mogą następować szybko. W 2023 roku taka właśnie nadzwyczajna mobilizacja anty-PiS tuż przed wyborami dała zwycięstwo Koalicji 15 Października, którego rozmiary zaskoczyły wszystkich. W wyborach 2020 roku z kolei Trzaskowski stracił w lipcu roku prowadzenie nad Dudą dosłownie w ostatnich dniach przed II turą.

W 40-minutowym wystąpieniu w środowe popołudnie Sławomir Mentzen ze swadą zachęcał wyborców Konfederacji do głosowania na Nawrockiego, tym bardziej wiarygodnie, że wytknął mu kilka wpadek.

Z polemiczną energią i inteligentną złośliwością zniechęcał do poparcia Trzaskowskiego. Starał się wytłumaczyć, że wspólne piwo z Trzaskowskim o niczym nie świadczy.

W ostatnich sondażach wyborcy i wyborczynie Konfederacji deklarowali, że mogą poprzeć Trzaskowskiego w kilkunastu, czy nawet ponad 20 procentach, co mogłoby oznaczać do pół miliona głosów.

Na ile skutecznie Menzten ich przed tym powstrzymał?

Tak czy inaczej, najbardziej prawdopodobny jest najbardziej nerwowy scenariusz: sondaże ostatnich dni niczego nie rozjaśnią. Niewykluczone, że także wyniki badania exit poll, które Ipsos będzie liczył w wyborczą niedzielę, nie powiedzą nam o 21:00, kto wygrał. Bo usłyszymy np. 50,5 proc. do 49,5 proc.

Więcej powiedzą nam ok. 23:00 pierwsze sondaże late poll, w których wyniki w połowie wylosowanych lokali wyborczych zostaną już policzone przez komisje. Błąd pomiaru spada tu do 1 pkt proc.

A gdyby i to nie dało odpowiedzi, trzeba będzie poczekać do ok. 01:00 w nocy, gdy poznamy drugi sondaż late poll, z prawdziwymi wynikami z 90 proc. lokali wyborczych.

Wbije nas w ziemię lub uniesie ku niebu PKW, która wcześnie rano poda oficjalne wyniki. Tak czy inaczej, zacznie się w Polsce nowa i zarazem stara epoka...

;
Na zdjęciu Piotr Pacewicz
Piotr Pacewicz

Założyciel i redaktor naczelny OKO.press (2016-2024), od czerwca 2024 redaktor i prezes zarządu Fundacji Ośrodek Kontroli Obywatelskiej OKO. Redaktor podziemnego „Tygodnika Mazowsze” (1982–1989), przy Okrągłym Stole sekretarz Bronisława Geremka. Współzakładał „Wyborczą”, jej wicenaczelny (1995–2010). Współtworzył akcje: „Rodzić po ludzku”, „Szkoła z klasą”, „Polska biega”. Autor książek "Psychologiczna analiza rewolucji społecznej", "Zakazane miłości. Seksualność i inne tabu" (z Martą Konarzewską); "Pociąg osobowy".

Komentarze