Seks i pizza? A może wsparcie lokalnych społeczności? Na co idą pieniądze ze zbiórki na "Stop Bzdurom"? OKO.press jako pierwsze rozmawia z fundatorką "Funduszu dla Odmiany", który dostał 200 tys. zł
"Para aktywistów LGBT sposobem »na prześladowanie« zebrała już blisko 200 tys. złotych" — głosił jeden z nagłówków TVP.Info z sierpnia 2020 roku. Chodzi o Łanię i Margot z kolektywu "Stop Bzdurom", które po decyzji prokuratury o zastosowaniu aresztu tymczasowego wobec jednej z nich, założyły internetową zbiórkę. Pieniądze od darczyńców miały pokryć przede wszystkim koszty pomocy prawnej dla Margot. Znalazły się tam też cele szczegółowe, opisane frywolnym językiem, takie jak: "hajs na catering i tranzycję Margot" czy "hajs na wlepy i akty wandalizmu".
Gdy zbiórka okazała się sukcesem — w sumie na konto wpłynęło niemal 400 tys. zł - prawica fantazjowała o defraudacji, a także przepuszczeniu pieniędzy na skandalizujący styl życia. Dziennikarz "Wprost" Marcin Dobski w alarmującym tonie opisywał, że brak podmiotowości prawnej kolektywu oznacza że nie musi ona składać drobiazgowych sprawozdań finansowych. I od "Stop Bzdurom" domagał się udostępnienia dokumentów dotyczących przychodów i rozchodów.
"Nie mamy nic do ukrycia. Nie będziemy rozliczać się z dziennikarzem. Będziemy rozliczać się z naszą społecznością i osobami, które nas wsparły" — mówiła 2 września na antenie "Radia Zet" Margot.
21 grudnia 2020 kolektyw "Stop Bzdurom" na facebooku opublikował szczegółowe rozliczenie zbiórki. W oświadczeniu czytamy, że udało się wydać prawie 95 proc. zebranych środków.
"Ale nie na to nad czym spuszczała się prawica: seks mamy za darmo, a wegańskie pizze stanowiły mniej niż pół procenta naszych wydatków" — pisze "Stop Bzdurom".
Jak wynika z oświadczenia, ponad połowa pieniędzy, 200 tys. złotych, trafiło do "Funduszu dla Odmiany" i ma być przeznaczona na "inne inicjatywy LGBT".
Sprawdzamy, dla kogo i na co zostaną przeznaczone pieniądze.
„Nasza inicjatywa powstała z prostego marzenia: chcemy, by każda osoba LGBT w Polsce, niezależnie od tego, gdzie mieszka, mogła czuć się bezpiecznie, u siebie” — mówi OKO.press Aleksandra Muzińska, jedna z fundatorek „Funduszu dla Odmiany”. Gdy w 2019 razem z Gosią Maciejewską zakładały organizację, chciały podzielić się swoim przywilejem.
„Obie jesteśmy lesbijkami z Warszawy, mamy akceptujące rodziny i wspierające otoczenie. To nie znaczy, że nikt nas nie zaczepia na ulicy, nie rzuca okropnych komentarzy, ale Polska jest jednak gdzie indziej: na wsi i w małych miasteczkach. A im mniejsza społeczność, tym więcej wzajemnej kontroli — każdy każdego zna, trudno o anonimowość. To duże uproszczenie, ale myślę, że właśnie to sprawia, że mocniej doświadczamy tam lęku i stygmatyzacji. Na dodatek, dookoła jest pustka — brakuje wsparcia psychologicznego, a czasem zwyczajnie towarzystwa. Jeśli sam i sama, czegoś nie zrobisz, to po prostu tego nie będzie”
— mówi Ola.
Pieniądze z „Funduszu dla Odmiany” mają przede wszystkim pomóc tym, którzy chcą działać poza dużymi ośrodkami miejskimi. Do pierwszego naboru, który zakończył się w lipcu, zgłosiło się ponad 60 inicjatyw z całego kraju. I to one między sobą wybrały projekty, które najbardziej potrzebują pieniędzy.
Jak mówi Ola, razem z Gosią prowadzą drugi w Polsce (po Funduszu Feministycznym) program grantowy, który jest w pełni partycypacyjny. „To nie specjalne gremia ponad głowami społeczności decydują, który projekt jest ważny, a który nie. Wiemy, że dla wielu brzmi to trochę zaskakująco, ale już teraz widzimy, że ta formuła ma sens.
Ludzie piszą nam, że odzyskali nie tylko sprawczość, ale i nadzieję” — mówi Ola.
Pieniądze zebrane wśród indywidualnych darczyńców i firm, popłyną między innymi do:
Jak przyznaje Ola, najwięcej pieniędzy potrzeba obecnie na wsparcie młodych osób LGBT w kryzysach zdrowia psychicznego.
Na co wydadzą 200 tys. od kolektywu „Stop Bzdurom”?
„87 tys. trafi bezpośrednio do nas. Większość przeznaczymy na kolejne granty, resztę — na stworzenie specjalnego Funduszu Prawnego dla osób LGBT. Jeszcze nad tym pracujemy, więc nie mogę zdradzić szczegółów” — mówi Ola.
Pozostała część, 113 tys. zł, ma wspierać inicjatywy, które są bliskie kolektywowi „Stop Bzdurom”. Chodzi przede wszystkim o bezpośrednią pomoc transpłciowej młodzieży: opłacenie kosztów diagnostyki, wsparcia psychologicznego czy zakwaterowania osób w kryzysie bezdomności.
Pieniądze mają też wesprzeć kolektyw antyrepresyjny „Szpila”, który pomaga zatrzymanym na manifestacjach, a także fundacji „RegenerAkcja”, która pracuje z aktywistami zmagającymi się z wypaleniem i wspiera społeczności aktywistyczne w budowaniu współpracy i rozwiązywaniu konfliktów.
„Przez lata byłam działaczką na rzecz równości małżeńskiej. I dalej jest to moim osobistym celem. Myślę, że w dużych miastach powoli osiągamy taki poziom masy krytycznej dla uznania, że my, osoby LGBT+, to ludzie tacy sami jak wszyscy, a nasza godność i związki, które tworzymy muszą być również chronione przez państwo.
Jednak większość Polek i Polaków mieszka w małych miejscowościach i na wsi. Jeżeli zapomnimy ich zaprosić do rozmowy, to nie zyskamy w nich sojuszników dla naszych praw.
Jeżeli zapomnimy o osobach LGBT+ tam żyjących, to nigdy nie będziemy mogły i mogli mówić o sobie, że jesteśmy silną i gotową do zmiany społecznością”
— mówi Ola.
Kolektyw "Stop Bzdurom" informuje również na Facebooku, na co przeznaczył pozostałe pieniądze ze zbiórki:
Jeśli ktoś liczy, pewnie widzi, że zostaje jeszcze grubo powyżej 40 tys. zł. Na co je wydałyśmy oprócz kosztów prawnych i obrończyń? Może powiedzieć wam o tym co nieco Stowarzyszenie Stan Równości, Szpila, Aborcyjny Dream Team (zanim wpłacanie na niego było modne) i inne, mniejsze, anarchistyczne inicjatywy, które potrzebowały akurat środków na własne wlepy i materiały"
- pisze kolektyw "Stop Bzdurom".
Dziennikarz i reporter. Uhonorowany nagrodami: Amnesty International „Pióro Nadziei” (2018), Kampanii Przeciw Homofobii “Korony Równości” (2019). W OKO.press pisze o prawach człowieka, społeczeństwie obywatelskim i usługach publicznych.
Dziennikarz i reporter. Uhonorowany nagrodami: Amnesty International „Pióro Nadziei” (2018), Kampanii Przeciw Homofobii “Korony Równości” (2019). W OKO.press pisze o prawach człowieka, społeczeństwie obywatelskim i usługach publicznych.
Komentarze