Kraśnik to drugie miasto, które traci na uchwale anty-LGBT. Francuski Nogent-sur-Oise poinformował o zawieszeniu współpracy. Burmistrz Kraśnika dla OKO.press: "Radni muszą mieć świadomość, że społeczność zagraniczna odbiera uchwały jako homofobiczne i antydemokratyczne". Puławy: "Nie będziemy się prosić" [Donos OKO.press]
Wczoraj informowaliśmy, że po "donosie" OKO.press do 52 zagranicznych partnerów na 13 homofobicznych polskich samorządów, zerwanie współpracy rozważy rada miasta niemieckiego Stendal (Saksonia). Więcej o całej naszej akcji można przeczytać tutaj:
Jest już druga reakcja. Francuska gmina zawiesiła partnerstwo z polską "strefą wolną od LGBT". Tym razem chodzi o Kraśnik, 30 tysięczne miasto w woj. lubelskim. O decyzji w rozmowie z francuskim Huffington Post poinformował mer Nogent-sur-Oise Jean-François Dardenne.
"To żółta kartka, a jeśli nie będzie reakcji burmistrza - będzie czerwona"
— mówił mer.
Daniel Niedziałek z biura komunikacji Urzędu Miasta Kraśnik w rozmowie z OKO.press powiedział, że do tej pory burmistrz Wojciech Wilk nie zajmował stanowiska w sprawach uważanych za ideologiczne czy religijne, a więc nie wartościował samej treści uchwał. Jednak teraz, po decyzji mera Nogent-sur-Oise poinformuje radnych, którzy w maju 2019 roku przegłosowali uchwałę anty-LGBT, o konsekwencjach.
"Jest nam zwyczajnie przykro. Taka decyzja najbardziej uderzy w młodzież, bo nasza współpraca opierała się głównie na wymianach młodzieżowych. W 2019 roku nasi piłkarze pojechali do Francji, a w tym roku spodziewaliśmy się rewizyty.
Teraz wiemy, że do niej nie dojdzie. Została odwołana"
— mówi OKO.press Daniel Niedziałek.
"Radni muszą mieć świadomość, jak społeczność zagraniczna odbiera uchwały przeciwko tak zwanej "ideologii LGBT", czyli że traktowane są jako wymierzone w społeczność osób LGBT, a więc homofobiczne i antydemokratyczne" — dodał.
Do spotkania burmistrza z Radą miasta ma dojść 28 lutego 2020.
Czarne chmury zebrały się też nad Puławami (woj. lubelskie). Wczoraj informowaliśmy, że po apelu OKO.press do 52 zagranicznych partnerów homofobicznych samorządowców, zerwanie współpracy rozważy rada miasta niemieckiego Stendal (Saksonia).
Na pierwszej marcowej sesji rady miasta umowa partnerska z Puławami będzie też przedmiotem debaty radnych we francuskim Duai. Lokalne media piszą, że mer Frederic Chereau jest wściekły na polskiego "bliźniaka".
"Pomimo naszej historycznej przyjaźni dla Polski i Puław, oburza mnie ta uchwała.
Oprócz absurdalnego charakteru (orientacja seksualna jest czymś danym, nie wyborem), ma charakter groźnego ataku na wolności obywatelskie"
— komentował mer.
Biuro burmistrza Puław odesłało nas do Rady Miasta. "To ona odpowiada za współpracę międzynarodową i to ona przyjęła uchwałę. Monitorujemy sytuację, ale póki co żadnej oficjalnej decyzji ze strony miasta Stendal czy Douai nie dostaliśmy".
Przewodnicząca Rady Miasta Bożena Krygier w rozmowie z OKO.press uznała, że jeśli gminy partnerskie zerwą współpracę to będzie to "niesprawiedliwe". "Stanowisko rady nie jest przeciwko osobom LGBT, ale przeciwko ideologii LGBT" — podkreślała kilkukrotnie. Pytana czym miałaby być owa ideologia odpowiedziała:
"Wbrew temu co się mówi ma inny cel niż zdobycie równych praw. Chodzi o doprowadzenie do zakazu posiadania innych poglądów niż te, które reprezentują aktywiści LGBT. To rewolucja antykulturowa, która ma na celu zniszczenie tradycyjnej rodziny".
I dodała, że to nie osoby LGBT są dyskryminowane, ale ci, którzy nie zgadzają się na "propagowanie szkodliwej ideologii". Wymieniła pracownika IKEI zwolnionego za homofobiczne życzenie śmierci i prof. Ewę Budzyńską z Uniwersytetu Śląskiego.
A jeśli miasta zerwą umowę partnerską?
"To trudno, nie będziemy za wszelką cenę prosić o współpracę.
Ja nie uważam, że jest to powód, żeby cokolwiek przerywać, bo współpracujemy od wielu lat i szkoda by było" — mówi OKO.press przewodnicząca puławskiej Rady Miasta.
Pytana co powie wtedy zawiedzionym mieszkańcom, odparła, że to na ich życzenie powstało stanowisko. "Zgłaszali się do nas zatroskani seksualizacją dzieci w szkołach".
Zarówno Kraśnik jak i Puławy znalazły się na liście "donosów" OKO.press.
Za to radio France Inter informuje, że francuskie Estaire chce wykorzystać partnerstwo z Wieluniem by "rozmawiać i przekonywać".
"Mam nadzieję na zorganizowanie okrągłego stołu, który pozwoli na zmianę mentalności naszych polskich odpowiedników
— zadeklarował mer Bruno Ficheux.
Nie wszyscy chcą podejmować interwencję. Anna Dżabagina, historyczka literatury, wysłała list do burmistrza Paderborn (Niemcy) współpracującego z Przemyślem (również znajduje się na naszej liście donosów). W odpowiedzi poinformował on, że ze względu na to, że dokument nie ma skutków prawnych i reprezentuje opinię radnych, Paderborn powstrzymuje się od oceny politycznej lub ingerencji i będzie nadal utrzymywać partnerstwo z Przemyślem.
Jako pierwsze partnerstwo z Tuchowem (woj. małopolskie) zawiesiło francuskie miasto Saint-Jean-de-Braye. Martin-Chabbert, doradca mera, w rozmowie z Radio Inter podkreślił, że gmina nie może pozwolić na lekceważenie praw człowieka i odwołał się do prześladowania osób homoseksualnych przez nazistowskie Niemcy.
W odpowiedzi burmistrz Tuchowa Magdalena Marszałek narzekała, że "zbiera cięgi" za decyzję radnych.
"Uważam, że źle się stało, że taka uchwała funkcjonuje i jeśli miałabym większość w radzie, tobym do niej nie dopuściła"
— mówiła w wywiadzie dla TOK FM.
Zdjęcie ilustrujące artykuł pochodzi z 2015. Podpisy pod umową o współpracy składają przedstawiciele obu miast: ówczesny burmistrz Kraśnika Mirosław Włodarczyk i mer Nogent-sur-Oise Jean-Francois Dardenne.
Dziennikarz i reporter. Uhonorowany nagrodami: Amnesty International „Pióro Nadziei” (2018), Kampanii Przeciw Homofobii “Korony Równości” (2019). W OKO.press pisze o prawach człowieka, społeczeństwie obywatelskim i usługach publicznych.
Dziennikarz i reporter. Uhonorowany nagrodami: Amnesty International „Pióro Nadziei” (2018), Kampanii Przeciw Homofobii “Korony Równości” (2019). W OKO.press pisze o prawach człowieka, społeczeństwie obywatelskim i usługach publicznych.
Komentarze