0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Elon Musk takes a picture with his phone ahead of US President Donald Trump's address to a joint session of Congress in the House Chamber of the US Capitol in Washington, DC, on March 4, 2025. (Photo by SAUL LOEB / AFP)Elon Musk takes a pi...

9 marca 2025 właściciel firmy SpaceX oraz jeden z najbliższych współpracowników prezydenta Stanów Zjednoczonych Elon Musk napisał na należącym do niego portalu X (dawniej Twitter):

„Dosłownie wyzwałem Putina na pojedynek jeden na jeden w sprawie Ukrainy, a mój system Starlink jest kręgosłupem ukraińskiej armii. Cała ich linia frontu by się załamała, gdybym go wyłączył.

To, co mnie brzydzi, to lata rzezi i impas, który Ukraina nieuchronnie przegra.

Każdy, kto naprawdę się przejmuje, naprawdę myśli i naprawdę rozumie, chce, aby ta masakra się skończyła” – napisał szef Departamentu Wydajności Państwa (DOGE).

Te słowa brzmią jak groźba. Trudno nie odczytywać tak słów Muska, który od kilku tygodni atakuje ukraińskiego prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, a wcześniej przez lata krytykował Ukrainę za błędną w jego przekonaniu strategię wojenną.

Od 2022 roku Musk jest dostawcą kluczowej infrastruktury dla walczącej z Rosją Ukrainy. Sam przyznawał, że w przeszłości odmawiał aktywacji Starlinka do konkretnych działań bojowych. Jego dzisiejsze słowa mogą być kolejną próbą wywierania nacisku na ukraińskie władze, by w toczących się rozmowach dotyczących zawieszenia broni przyjęły warunki amerykańskie.

Jednak scenariusz, w którym Musk wyłącza Ukrainie system Starlinka, nie wydaje się zaskoczeniem dla ukraińskich wojskowych i komentatorów.

„Szantaż satelitarny” – to spodziewany ruch. Pisała o nim między innymi „Ukraińska Prawda” w lutym.

Czy Starlinki to tak mocna karta, że bez nich Ukraina będzie musiała pójść na rękę Muskowi i Trumpowi?

View post on Twitter

Przypomnijmy: Starlink to globalna sieć satelitów komunikacyjnych, która ma dostarczać szybki internet szerokopasmowy do dowolnego miejsca na Ziemi. System składa się z satelitów umieszczonych na niskiej orbicie okołoziemskiej (dzięki temu oferują mniejsze opóźnienia i szybsze połączenie), terminali naziemnych (które odbierają sygnał z satelitów) i stacji naziemnych (które łączą satelity z terminalami).

Aktualizacja. Marco Rubio: „Podziękujcie”

Popołudniu polskiego czasu w sprawie Starlinków głos zabrał sekretarz stanu USA Marco Rubio. Odniósł się do tweeta szefa polskiej dyplomacji. Radek Sikorski poinformował, że Polska płaci 50 milionów dolarów rocznie za Starlinki dla Ukrainy. I dodał, że Europa może być zmuszona, żeby szukać innego dostawcy.

Amerykański sekretarz stanu napisał: „Po prostu zmyślanie. Nikt nie groził odcięciem Ukrainy od Starlinka”. Dodał: „I powiedzcie «dziękuję», bo bez Starlinka Ukraina przegrałaby tę wojnę dawno temu, a Rosjanie byliby teraz na granicy z Polską”.

Rubio nie tylko stanął po stronie Muska, ale podobnie jak wiceprezydent JD Vance podczas awantury w Białym Domu domaga się podziękowań za zaangażowanie Stanów Zjednoczonych.

Dlaczego Starlinki są tak ważne dla Ukrainy

W artykule z 28 lutego 2025 „Ukraińska Prawda” wyjaśnia, dlaczego Starlinki stały się tak ważne i co mogłoby się stać, gdyby Elon Musk faktycznie je wyłączył.

„Starlink stał się jedną z kluczowych technologii, które pomogły Ukrainie przetrwać i powstrzymać ofensywę wojsk rosyjskich” – przyznaje „Ukraińska Prawda”. Są one „podstawą łączności wojskowej”. Przepytywani przez dziennikarzy wojskowi i eksperci mówią, że wprowadzenie Starlinków było przełomem.

Korzystają z nich głównie operatorzy dronów i dowódcy wojskowi. Ale nie tylko. Pozwalają pozostać w kontakcie internetowym również osobom cywilnym, gdy brakuje prądu, bo Rosjanie zniszczą infrastrukturę energetyczną – co jest jednym z ich kluczowych celów w czasie trwającej wojny. Według niektórych szacunków w Ukrainie może być aż 160 tysięcy terminali Starlink, z czego nawet 100 tys. jest używanych przez siły obrony.

Osoby w zimowych kurtkach stoją wokół stołu z modemami internetowymi. Mieszkańcy Chersonia podłączają telefony do terminala Starlinka
Mieszkańcy korzystają z internetu w sieci Starlink, utworzonej przez ukraińską armię po wyzwoleniu Chersonia. Fot. Bulent KILIC / AFP

„Dowódca jednostki operatorów bezzałogowych statków powietrznych i założyciel Centrum Wsparcia Rozpoznania Powietrznego Igor Łucenko podkreśla, że ​​

Starlink jest dziś ważniejszy niż wiele rodzajów broni otrzymanych z Waszyngtonu. Jego zdaniem technologia ta jest ważniejsza nawet od pojedynczych systemów obrony powietrznej czy systemu HIMARS” – pisze „Ukraińska Prawda”.

„Wojsko ukraińskie zaczęło aktywnie używać Starlinka podczas bitwy o Kijów. Skuteczność łączności satelitarnej była tak duża, że ​​w lipcu 2022 r. ówczesny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy Wałerij Załużny zwrócił się do Muska z prośbą o dostarczenie Ukrainie kolejnych 8000 terminali” – przypomina ukraińska gazeta.

Już 28 lutego 2022 roku Elon Musk wysłał do Ukrainy pierwsze 500 Starlinków.

Z czasem Ukraina zaczęła je otrzymywać nie od samego Muska, ale za pośrednictwem różnych partnerów – państw, organizacji, osób prywatnych. W tym od Polski.

Co się stanie, jeśli Elon Musk wyłączy Starlinki

Rozmówcy „Ukraińskiej Prawdy” twierdzą, że

wyłączenie Starlinków nie doprowadzi do katastrofy, „może jednak spowodować poważne problemy”.

Przede wszystkim rezygnacja ze Starlinków oznaczałaby powrót do „poprzedniego poziomu technologicznego”, a to zmniejszyłoby szybkość działania ukraińskiego wojska.

„Jeśli do tego dojdzie, to wrócimy do starych środków, których używaliśmy wcześniej czy innych rodzajów komunikacji. Może nie będą to tak aktualne i szybkie komunikaty. I oczywiście to skomplikuje nam pracę. Ale wtedy im tego nie zapomnimy” – powiedział dziennikarce OKO.press Krystynie Garbicz Rusłan Folten, oficer Sił Zbrojnych Ukrainy, uczestnik wojny rosyjsko-ukraińskiej (2016 roku oraz od 2022 roku do dziś).

„Wcześniej, gdy byliśmy w Donbasie, połączenie się z transmisją z drona i rozpoczęcie strzelania zajmowało 3–5 minut. Bez Starlinka będzie to znacznie trudniejsze. Jeśli rozpocznie się atak na nasze pozycje, a my nie będziemy mieć obrazu z drona, a jedynie otrzymamy współrzędne, zmniejszy to celność ognia” – powiedział dziennikarzom żołnierz jednostki artyleryjskiej jednej z brygad wykonujących misje bojowe w obwodzie kurskim.

Wojsko będzie też musiało używać większej liczby pocisków, żeby trafić w cel. Mając jedynie współrzędne, a nie obraz z drona, żołnierze będą musieli użyć 5-7 pocisków, zamiast dwóch.

„Ponadto wszystkie jednostki korzystające ze Starlink będą musiały przebudować swój system łączności, co zajmie trochę czasu i z pewnością wpłynie na jakość komunikacji. W związku z tym należy już teraz zbudować alternatywne połączenie, nie czekając, aż zagrożenia staną się rzeczywistością” – pisze dalej „Ukraińska Prawda”.

Alternatywne systemy łączności to np. modemy LTE z antenami zewnętrznymi, łączność radiowa, Silvus, mosty Wi-Fi, Harris KV. Wiele jednostek już je uruchamia na wypadek problemów ze Starlinkami.

Dziennik dodaje, że ukraińska armia już działa na terenach, gdzie nie ma dostępu do Starlinka. A chodzi o zajęte przez nią tereny Federacji Rosyjskiej.

Tekst w „Ukraińskiej Prawdzie” kończą zdania: „Tak czy inaczej, Rosjanie w większości walczą bez Starlinka, co nie przeszkadza im w prowadzeniu transmisji z dronów, zapewnianiu działania systemów rozpoznania radioelektronicznego (RER) i walki radioelektronicznej (REB) oraz utrzymywaniu zdolności dowodzenia”.

Czy da się zastąpić Starlinki?

Na wpis Muska zareagował szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski: „Starlinki dla Ukrainy są opłacane przez polskie Ministerstwo Cyfryzacji, co kosztuje około 50 milionów dolarów rocznie.

Pomijając kwestie etyczne związane z grożeniem ofierze agresji, jeśli SpaceX okaże się niewiarygodnym dostawcą, będziemy zmuszeni szukać innych dostawców”.

View post on Twitter

Czy w ogóle istnieją dostawcy, którzy w razie zablokowania Stalinka przez Muska mogliby dostarczyć Ukrainie system łączności o porównywalnej jakości?

Faktem jest, że Unia Europejska już zaczęła szukać innych sposobów, by zastąpić Starlinka. Jak donosi „Financial Times”, czterech głównych operatorów satelitarnych — luksemburski SES, hiszpański Hisdesat, Viasat (właściciel brytyjskiej firmy Inmarsat) oraz francuski Eutelsat/OneWeb — prowadzi rozmowy z rządami i instytucjami UE w sprawie zapewnienia Ukrainie zapasowych usług komunikacyjnych.

„Mamy europejskie odpowiedniki łączności satelitarnej, ale ich niezawodność pozostawia wiele do życzenia. Starlink jest łatwy w instalacji, maskowaniu i działa od razu, a w przypadku analogów trzeba ręcznie dostroić antenę do satelity. Nawet po tym sygnał nie zawsze jest stabilny” – powiedział „Ukraińskiej Prawdzie” żołnierz jednostki artyleryjskiej wykonujący misje bojowe w Kursku.

Jak Elon Musk zmieniał zdanie w sprawie Ukrainy i Starlinka

We wpisie z niedzieli 9 marca Musk przypomina, że wyzwał kiedyś Putina na pojedynek. Faktycznie tak było. 14 marca 2022 Musk napisał: „Niniejszym wyzywam Władimira Putina na pojedynek jeden na jeden. Stawką jest Ukraina”. Nazwisko dyktatora Rosji napisał cyrylicą.

View post on Twitter

Wcześniej, 26 lutego 2022, Musk chwalił się, że wysyła terminale Starlinka do Ukrainy.

View post on Twitter

Jednak już kilka miesięcy później Musk zaczął narzekać na wysokie koszty utrzymania Starlinków dla Ukrainy. W październiku 2022 media informowały, że Musk zwrócił się do Pentagonu, by ten sfinansował terminale Starlinka dla Ukrainy. Amerykański resort obrony nie potwierdził, ze takie rozmowy trwają, jednak Musk skomentował na portalu X (dawniej Twitter):

„SpaceX nie prosi o zwrot dotychczas poniesionych kosztów, ale także nie może finansować istniejącego systemu w nieskończoność

i wysyłać kilku tysięcy dodatkowych terminali, których zużycie danych jest nawet 100 razy większe niż w typowych gospodarstwach domowych. To jest nierozsądne”.

View post on Twitter

Dzień później, po fali krytyki, Musk zapowiedział, że dalej będzie finansował Starlinki dla Ukrainy.

Jednak zaczął coraz częściej krytykować strategię Ukrainy. Jeszcze w październiku 2022 ogłosił sondę, w której zaproponował plan pokojowy. Miałby on polegać na tym, że Krym pozostanie częścią Rosji, a Ukraina będzie neutralna. Co charakterystyczne, Musk nazywa tutaj włączenie Krymu do Ukraińskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej w 1954 „błędem Chruszczowa” – to fraza używana przez putinowską propagandę.

View post on Twitter

W marcu 2024 Musk pisał na przykład: „To tragiczne marnotrawstwo życia, że Ukraina zaatakowała większą armię, która miała głęboką obronę, pola minowe i silniejszą artylerię, podczas gdy Ukrainie brakowało pancerza i przewagi w powietrzu! Każdy głupiec mógł to przewidzieć. Rok temu zalecałem Ukrainie, by się okopała i przeznaczyła wszystkie zasoby na obronę”.

View post on Twitter

Wieczorem polskiego czasu w niedzielę Musk raz jeszcze odniósł się do sprawy.

„Żeby było absolutnie jasne, bez względu na to, jak bardzo nie zgadzam się z polityką Ukrainy, Starlink nigdy nie wyłączy swoich terminali” – napisał.

„Stwierdzam jedynie, że bez Starlinka ukraińskie linie by się zawaliły, ponieważ Rosjanie mogą zagłuszyć wszystkie inne formy komunikacji! Nigdy nie zrobilibyśmy czegoś takiego ani nie użyli tego jako karty przetargowej” – oświadczył właściciel SpaceX.

View post on Twitter
;
Na zdjęciu Agata Szczęśniak
Agata Szczęśniak

Redaktorka, publicystka. Współzałożycielka i wieloletnia wicenaczelna Krytyki Politycznej. Pracowała w „Gazecie Wyborczej”. Socjolożka, studiowała też filozofię i stosunki międzynarodowe. Uczy na Uniwersytecie SWPS. W radiu TOK FM prowadzi audycję „Jest temat!” W OKO.press pisze o mediach, polityce polskiej i zagranicznej oraz prawach kobiet.

Komentarze