0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Fot. Dawid Zuchowicz / Agencja Wyborcza.plFot. Dawid Zuchowicz...

Sprawa ma swoje źródła w połowie 2017 roku, gdy PiS przepychał ustawy upolityczniające sądy. Wówczas Bartosz Kramek – mąż Kozłowskiej, też z Fundacji Otwarty Dialog – opublikował apel, w którym zachęcał do obywatelskiego sprzeciwu: „Niech państwo stanie: wyłączmy rząd!”. Rządzący nasłali na Fundację szereg kontroli, MSZ próbował odwołać jej zarząd, w mediach atakowali ODF politycy PiS i propagandyści. Prokuratura ruszyła z dochodzeniami przeciwko Kramkowi.

W sierpniu 2018 roku szef Urzędu ds. Cudzoziemców, na wniosek służb oznaczył Kozłowską – Ukrainkę od 10 lat mieszkającą w Polsce – najwyższym alertem w Systemie Informacyjnym Schengen (SIS). To oznaczało zakaz wjazdu do Unii Europejskiej. ABW uznała bowiem Kozłowską za zagrożenie dla bezpieczeństwa kraju. Nie chciała jednak ujawnić, o co konkretnie chodzi. Nawet prawnicy oskarżonej nie mogli poznać tych informacji.

Z tego względu kraje UE po kolei, nawet Węgry Victora Orbána, uchylały u siebie te zakazy.

Polska pozostała jedynym państwem, które zakazywało wjazdu aktywistce.
Resztę artykułu przeczytaszZa darmo

Bo nie mamy płatnych treści. Wystarczy, że się zalogujesz lub założysz konto. Teksty Specjalne powstają dla osób, które chcą być bliżej OKO.press i wiedzieć więcej. A wpłaty są dobrowolne.

Polska pozostała jedynym państwem, które zakazywało wjazdu aktywistce.

Kozłowska prowadziła też batalię prawną, trwającą prawie sześć lat. Wygrywała w sądach sprawę za sprawą. W sumie aż sześć razy. Sądy wskazywały, że zakaz dla Kozłowskiej jest „bezpodstawny”. W 2022 roku Naczelny Sąd Administracyjny, który zapoznał się z tajnymi aktami sprawy, przyznał, że nie ma podstaw do uznania jej za zagrożenie dla kraju. Mimo tego nadal nie zezwalano jej na powrót do Polski. ABW konsekwentnie nie ujawniała też powodów, dla których aktywistka miała być zagrożeniem dla bezpieczeństwa.

Przeczytaj także:

Przełomem okazały się wybory przegrane przez Prawo i Sprawiedliwość. W listopadzie 2023 Wojewódzki Sąd Administracyjny wydał wyrok nakazujący uchylenie zakazu dla Kozłowskiej. Ówczesny szef Urzędu ds. Cudzoziemców z namaszczenia PiS wyroku nie wykonał. W styczniu 2024 WSA nakazał szefowi urzędu wykreślić Kozłowską z wykazu osób niepożądanych. „Jest to pierwsza znana naszym prawnikom i organizacjom broniącym praw człowieka decyzja tego rodzaju” – pisał Kramek na platformie X.

;

Udostępnij:

Krzysztof Boczek

Ślązak, z pierwszego wykształcenia górnik, potem geograf, fotoreporter, szkoleniowiec, a przede wszystkim dziennikarz, od początku piszący o podróżach i rozwoju, a od kilkunastu lat głównie o służbie zdrowia i mediach. Zaczynał w Gazecie Wyborczej w Katowicach, potem autor w kilkudziesięciu tytułach, od lat stały współpracownik PRESS, SENS, Służba Zdrowia. W tym zawodzie ceni niezależność.

Komentarze