Jaki był rok 2022 dla ministra Czarnka? Pełen edukacyjnych porażek i barwnych, szeroko dyskutowanych wypowiedzi. Kilka z nich ma wymiar profetyczny: "Przyszłość jest szara. Nie ma dla nas szans w świecie, w którym rozum stał się Bogiem"
Sukcesów mam wiele, porażek żadnych — tak minister edukacji dwukrotnie podsumował swój rok 2022. Gdyby mierzyć osiągnięcia Przemysława Czarnka tradycyjnie, za pomocą ilości rozwiązanych problemów w oświacie, nasz fałszomierz wskazywałby jednoznacznie na czerwone pole.
W tym roku szczególnie niepokoiły nas trzy kryzysy, na które MEiN nie potrafił odpowiedzieć:
Ministrowi nie udało się też przepchnąć dwóch flagowych projektów. Opór środowiska edukacyjnego, a także polityczne manewry prezydenta Andrzeja Dudy zablokowały pomysły ograniczenia szkolnej samorządności i autonomii.
A lex Czarnek dwukrotnie wylądowało w koszu.
Minister poniósł też porażkę, próbując zamachnąć się na Kartę Nauczyciela:
Jego pomysł wprowadzenia do szkół lekcji historii najnowszej, skończył się recenzencką klęską i ostentacyjnym odrzuceniem przez nauczycieli podręcznika prof. Roszkowskiego, który wypacza sens edukacji historycznej. Co więcej, lekcje obronności wzbogacone o naukę strzelania rozbiły się o słabą infrastrukturę. Za to rozszerzenie sieci psychologicznej w szkołach, mimo większych nakładów, jest niemożliwe, bo brakuje specjalistów, którzy chcieliby pracować w systemie.
Jednoznaczną ocenę wystawili ministrowi Polki i Polacy. W sondażu Ipsos dla OKO.press z września 2022 negatywnie oceniło go aż 63 proc. badanych.
Szefowi resortu edukacji udaje się jednak konsekwentnie nie schodzić z nagłówków prasowych. Jego paliwem w karierze politycznej są wciąż kontrowersyjne, nierzadko obraźliwe, wypowiedzi, które najczęściej spotykają się z moralnym oburzeniem. To nie są jednak przypadkowe hasła, obliczone tylko na wysoką ilość cytowań.
Sześć wybranych przez nas wypowiedzi układa się w spójną wizję wychowania i edukacji, interpretację przemian społeczno-kulturowych, a także stosunku do młodych ludzi, które głosi minister Czarnek.
Minister edukacji zaczął rok od dyskusji z młodzieżą na Twitterze. Gdy dostał pytanie o edukację seksualną, odpowiedział:
"Mógłbym zadać pytanie, a czego pani brakuje w wychowaniu do życia w rodzinie? Bo wie pani, uczyłem się właśnie dokładnie takiej samej edukacji seksualnej i szczęśliwie dochowałem się dwójki dzieci. Wszystko umiem, niczego mi nie brakuje. Szanowni państwo, skupcie się na nauce, na zdobywaniu wiedzy z podstaw programowych. Na seks przyjdzie czas".
W tej samej rozmowie zachęcał młodzież, by używała właściwych słów do opisania życia rodzinnego. Nie ma żadnych "rodziców", są tylko "mama" i "tata".
„Używajmy konkretnych, właściwych nazw. Zwłaszcza w dobie rewolucji ideologicznej. Nie »rodzic«, tylko »tata« lub »mama«. Słyszałem głos męski, więc na pewno »tata«. »Rodzic« to się pisze w TVN-ie. Zaraz będzie »rodzic nr 1« i »rodzic nr 2«. Wróćmy do precyzyjnego języka”.
Doktryna ministra została opublikowana w styczniowym numerze miesięcznika „Wpis. Wiara, patriotyzm i sztuka”. Minister sformułował w niej zaskakującą w XXI wieku refleksję nad manowcami, na jakie sprowadza nas rozum:
„Rozum, dotychczas w służbie zrozumienia istoty, intencji i dzieła Boga, stał się samym Bogiem. Celem nie jest już odkrywanie prawdy, ale jej wymyślanie. W rezultacie stwierdzono, że w ogóle nie ma prawdy obiektywnej i że każdy ma swoją własną prawdę. To jest właśnie przyczyna wielu piramidalnych bzdur: jest 58 płci, nie tylko mężczyźni i kobiety, i w każdej chwili możesz wybrać dowolną płeć, oderwaną od płci biologicznej; nie możesz jeść mięsa, bo produkcja zwierzęca emituje za dużo CO2.
Stąd też absurdalny proces animalizacji człowieka i humanizacji roślin i zwierząt. Stąd w końcu teza, że nie ma Boga, nie ma zbawienia, nie ma życia wiecznego, a więc wszystkiego tego, co jest istotą i do czego prowadzi nas chrześcijaństwo. Gdzie szukać ratunku? Z ludzkiego punktu widzenia, jak twierdzi abp Marek Jędraszewski, nie mamy szans na tym świecie. Przyszłość jest szara”.
Minister Przemysław Czarnek pytany na antenie RMF FM o to, dlaczego posłowie PiS odrzucili w pierwszym czytaniu projekt ustawy legalizującej aborcję do 12. tygodnia ciąży odpowiedział:
"Od mniej więcej 1968 roku w Europie Zachodniej i w świecie Zachodu obserwujemy powolny upadek naszej cywilizacji. Jeśli ze zbrodni robi się prawo, to mamy do czynienia z koszmarnym pomyleniem pojęć. Aborcja jest zbrodnią, jest zabójstwem, to nie jest prawo i w związku z tym, nigdy nie będziemy głosować za zbrodnią. To jest zupełnie oczywiste. Nie każdy projekt obywatelski nadaje się do głosowania. Projekt, który ze zbrodni robi prawo nie nadaje się do głosowania za".
W wywiadzie dla PAP minister bronił skompromitowanego podręcznika do przedmiotu Historia i Teraźniejszość, autorstwa prof. Roszkowskiego:
„Roszkowski pisze o zmianach cywilizacyjnych i kulturowych, które tak naprawdę stanowią kres naszej cywilizacji – łacińskiej i chrześcijańskiej. To jest wojna kulturowa, w pełnym tego słowa znaczeniu, co więcej, znaleźliśmy się na froncie tej wojny, dlatego tak to wygląda. Jest to walka o świadomość młodych pokoleń, przecież nie przez przypadek nie uczono ich wcześniej o tym, co się działo pod koniec II wojny światowej i po II wojnie światowej, w drugiej połowie XX wieku i na początku XXI wieku”.
15 listopada na antenie Polskiego Radia 24 minister Czarnek bronił Lex Czarnek, atakując edukatorów seksualnych:
"Skrajna demoralizacja i podłość ze strony edukatorów seksualnych, których wspierają posłowie opozycji. Robią dzieciom wodę z mózgu. Dziecko, które ma problem z tożsamością płci potrzebuje specjalistycznej opieki. Edukatorzy seksualni powinni wziąć odpowiedzialność za próby samobójcze i problemy psychologiczne, które wynikają właśnie z demoralizacji dzieci przez tych ludzi, których nie chcemy wpuszczać do szkół".
Dziennikarz i reporter. Uhonorowany nagrodami: Amnesty International „Pióro Nadziei” (2018), Kampanii Przeciw Homofobii “Korony Równości” (2019). W OKO.press pisze o prawach człowieka, społeczeństwie obywatelskim i usługach publicznych.
Dziennikarz i reporter. Uhonorowany nagrodami: Amnesty International „Pióro Nadziei” (2018), Kampanii Przeciw Homofobii “Korony Równości” (2019). W OKO.press pisze o prawach człowieka, społeczeństwie obywatelskim i usługach publicznych.
Komentarze