Dezinformacja, manipulacja, fake news – to wszystko już było, a sztuczna inteligencja sprawiła tylko, że jest „bardziej". Problemem są kolonizatorskie zapędy gigantów technologicznych. A żeby je zwalczyć, trzeba zacząć od zdemaskowania ich narracji i języka
W zakończeniu poprzedniego tekstu o egzystencjalnych zagrożeniach ze strony sztucznej inteligencji napisałem, że w przeciwieństwie do wizji zbuntowanych, wymykających się spod kontroli maszyn, całe mnóstwo zagrożeń ze strony SI istnieje już tu i teraz. W zasadzie to jest ich aż tyle, że nawet nie wiadomo, od czego zacząć. Jakkolwiek trywialnie by to nie zabrzmiało, w Sztucznej Inteligencji najważniejsze okazują się jak zawsze władza i pieniądze.
Łatwo odwołać się do wyświechtanych scenariuszy rodem z produkcji sci-fi o superinteligentnych maszynach wymykających się spod kontroli. Z takimi wizjami rozprawiliśmy się jednak w poprzednim tekście:
Lepiej zająć się jakimś faktycznie naglącym problemem ze Sztuczną Inteligencją, a mianowicie deepfejkami.
Lepiej zająć się jakimś faktycznie naglącym problemem ze Sztuczną Inteligencją, a mianowicie deepfejkami.
Jak sama nazwa wskazuje, są to syntetycznie wygenerowane przy użyciu algorytmów głębokiego uczenia multimodalne treści (obrazy, dźwięk, filmy). Wraz z rozwojem takich algorytmów jakość deepfejków również wzrasta, czyniąc je niejednokrotnie bardzo trudnymi do zidentyfikowania gołym okiem (lub uchem).
Zagrożeń ze strony deepfejków upatruje się przede wszystkim w ich ogromnym potencjale do szerzenia dezinformacji na masową skalę czy do rozmaitych internetowych oszustw, wyłudzeń, podszywania się, a nawet kradzieży tożsamości.
Ofiarą takiego brutalnego deepfejkowego ataku padła na początku 2024 roku Taylor Swift. Syntetyczne treści o charakterze pornograficznym z jej udziałem krążyły po platformach społecznościowych, takich jak Twitter (obecnie X), co wymusiło na tym serwisie podjęcie pewnych działań, np. zablokowanie wyników wyszukiwania z udziałem tej znanej piosenkarki.
Asystent w Katedrze Zarządzania w Społeczeństwie Sieciowym w Akademii Leona Koźmińskiego. Do zainteresowań naukowych należą kształtowanie się postaw tożsamościowych w mediach społecznościowych, interakcja człowiek-AI, poznanie społeczne, a także wpływ rozwoju technologicznego oraz przemian społeczno-ekonomicznych na rynek pracy, jak również na sensowność pracy jako takiej.
Asystent w Katedrze Zarządzania w Społeczeństwie Sieciowym w Akademii Leona Koźmińskiego. Do zainteresowań naukowych należą kształtowanie się postaw tożsamościowych w mediach społecznościowych, interakcja człowiek-AI, poznanie społeczne, a także wpływ rozwoju technologicznego oraz przemian społeczno-ekonomicznych na rynek pracy, jak również na sensowność pracy jako takiej.
Komentarze