Grupa Edukatorów Seksualnych "Ponton" nie odpuszcza Ministerstwu Zdrowia w sprawie skandalicznych materiałów szkoleniowych, przygotowanych za publiczne pieniądze w programie zdrowia prokreacyjnego "W stronę dojrzałości". Wciąż nie wiadomo np. ile milionów z publicznych pieniędzy wydało ministerstwo i kto ocenia merytorycznie przygotowane materiały
Po ujawnieniu skandalicznych treści materiałów szkoleniowych w programie "W stronę dojrzałości" dotowanym z Narodowego Funduszu Zdrowia, Ministerstwo Zdrowia odcięło się od firmy Lechaa Consulting, której zleciło jego realizację.
W odpowiedzi na publikacje OKO.press Ministerstwo Zdrowia zaznaczyło, że firma:
"została zobowiązana do usunięcia filmów ze strony internetowej oraz poddania ich weryfikacji merytorycznej i akceptacji przez ekspertów Ministerstwa Zdrowia”.
Przypomnijmy, że z filmów szkoleniowych licealiści dowiadują się, że:
Szczegółowo kłamstwa i manipulacje zawarte w filmach omówiliśmy tutaj:
Tłumaczenia Ministerstwa Zdrowia nie dały jednak odpowiedzi na wszystkie pytania (więcej pisaliśmy o tym tutaj). 18 kwietnia 2018 roku Grupa Edukatorów Seksualnych "Ponton" złożyła w ministerstwie stanowisko organizacji w sprawie programu. Edukatorzy pytają ministerstwo:
Ministerstwu zostały też przedstawione niezależne opinie o programie. Jedna autorstwa matki dwójki dzieci, druga - nauczycielki przedmiotu Wychowanie do Życia w Rodzinie. Publikujemy je poniżej w całości.
Joanna Dubrawska-Stępniewska: "Jako matka dwójki dzieci, które już niedługo zaczną dojrzewać, mam jedynie nadzieję, że ich szkoła nigdy nie weźmie udziału w programie „W stronę dojrzałości” przygotowanym przez Ministerstwo Zdrowia. Jest dla mnie niepojęte, jak można szerzyć nieprawdziwe i nienaukowe treści dotyczące ciąży, antykoncepcji, inicjacji seksualnej, zwłaszcza przez organ państwowy, który powinien działać na rzecz obywateli i obywatelek. Nie takiej edukacji seksualnej chcę dla moich dzieci.
Ministerstwo, za wielkie pieniądze, serwuje nam edukację opartą na zabobonach, domysłach, strachu i wykluczeniu.
Edukację, która zamiast dać rzetelną wiedzę odnoszącą się do faktów, w duchu empatii i wyrozumiałości, jest po prostu niebezpieczna dla życia moich dzieci".
Anita Budna: Karta Nauczyciela, a więc podstawowy dokument regulujący ten zawód mówi, że nauczyciel ma obowiązek „kształcić i wychowywać młodzież (...) w atmosferze wolności sumienia” oraz „dbać o kształtowanie u uczniów postaw moralnych i obywatelskich zgodnie z ideą demokracji, pokoju i przyjaźni między ludźmi różnych narodów, ras i światopoglądów”. W myśl tych zapisów program „W stronę dojrzałości” budzi moje zastrzeżenia już na poziomie organizacji, które pomagają w realizacji jego założeń.
Organizacje te, jak np. Stowarzyszenie Miłość i Odpowiedzialność, w swych działaniach odwołują się do wartości katolickich (a wręcz wprost do zaleceń dokumentów katolickich), w tym między innymi do idei współżycia właściwego jedynie po ślubie, do propagowania naturalnych metod planowania rodziny w opozycji do innych metod antykoncepcji.
Jako nauczyciel szkoły publicznej zobowiązana jestem do przekazywania wiedzy nienaznaczonej mym własnym światopoglądem, jako że odbiorcami mojego nauczania są osoby pochodzące z różnych środowisk, o zróżnicowanych poglądach.
Czy obowiązuje to również tutorów szkolonych w ramach projektu?
Wygląda na to, że program finansowany przez rząd prezentuje w tych kwestiach zupełnie jednostronne podejście i, analizując jego założenia, mam obawy czy młodzież otrzyma edukację w duchu „wolności sumienia” oraz neutralną światopoglądowo. Rodzice mogą zacząć obawiać się, jaką ocenę stylu życia wystawią im dzieci po uczestnictwie w przedstawionych zajęciach. Lecz przede wszystkim powinni martwić się wątpliwą jakością wiedzy psychologicznej, medycznej i seksuologicznej, jaką wedle zaplanowanego projektu dzieci otrzymają".
Poniżej przeczytasz, co pisaliśmy o programie zdrowia prokreacyjnego "W stronę dojrzałości".
Dziennikarz i reporter. Uhonorowany nagrodami: Amnesty International „Pióro Nadziei” (2018), Kampanii Przeciw Homofobii “Korony Równości” (2019). W OKO.press pisze o prawach człowieka, społeczeństwie obywatelskim i usługach publicznych.
Dziennikarz i reporter. Uhonorowany nagrodami: Amnesty International „Pióro Nadziei” (2018), Kampanii Przeciw Homofobii “Korony Równości” (2019). W OKO.press pisze o prawach człowieka, społeczeństwie obywatelskim i usługach publicznych.
Komentarze