0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Fot. Luis TATO / AFPFot. Luis TATO / AFP

Jednym z pierwszych posunięć nowej administracji Donalda Trumpa było wstrzymanie pomocy humanitarnej, jaką Stany udzielały od lat wielu krajom na świecie. Pomoc ta udzielana była głównie za pośrednictwem Amerykańskiej Agencji ds. Rozwoju Międzynarodowego (USAID).

USAID została utworzona w 1961 roku jako niezależna agencja w ramach władzy wykonawczej, pod bezpośrednim nadzorem i kierownictwem Sekretarza Stanu (odpowiednika naszego ministra spraw zagranicznych). Jej celem było po pierwsze udzielanie pomocy humanitarnej. Po drugie, wspieranie wzrostu gospodarczego i samodzielności krajów rozwijających się, zwłaszcza tych uznawanych za strategiczne z punktu widzenia wpływów gospodarczych i geopolitycznych USA.

0,24 proc. dochodu narodowego

W każdej misji i kraju, w którym działała USAID, agencja współpracowała z różnorodnymi partnerami, takimi jak rządy centralne, podmioty prywatne, organizacje lokalne oraz międzynarodowe i krajowe organizacje.

Z biegiem lat, pomimo stosunkowo skromnego wysiłku w odniesieniu do swojego bogactwa narodowego, znaczenie USA jako darczyńcy w zakresie pomocy rozwojowej i humanitarnej przyćmiło innych darczyńców.

Chociaż Stany Zjednoczone przekazywały największą kwotę na pomoc międzynarodową w porównaniu do innych państw (55 mld dolarów w roku 2023), stanowiło to jednak tylko 0,24 proc. dochodu narodowego USA.

Dla porównania Norwegia przeznacza na ten cel 1,09 proc. swojego PKB, a Luksemburg 1 proc.

43 proc. światowego finansowania

W roku 2023 Stany Zjednoczone odpowiadały za 43 proc. finansowania rządowego przekazywanego przez państwa na system pomocy humanitarnej. Spore środki (9,5 mld dolarów) szły na ochronę zdrowia. Największym beneficjentem pomocy była Afryka Subsaharyjska.

Przez lata agencja finansowała również projekty edukacyjne, inwestując w szkolenia nauczycieli, rozwój programów nauczania i infrastrukturę szkolną. Tylko w latach 2011-2015 wsparcie otrzymało ponad 52 mln dzieci w 45 krajach*.

W latach 2017-2020 agencja zareagowała na ponad 240 klęsk żywiołowych i kryzysów na całym świecie. Tylko w 2016 roku zapewniła pomoc żywnościową ponad 53 mln osób w 47 krajach.

Ponadto USAID wspierała Sojusz na rzecz Szczepionek i Immunizacji (GAVI). Była też zaangażowana w walkę z malarią w ramach Inicjatywy Prezydenckiej na rzecz Walki z Malarią (PMI).

Agencja należy również do siedmiu instytucji bezpośrednio realizujących zapoczątkowany w 2003 roku Prezydencki Plan Awaryjny na rzecz Walki z AIDS (PEPFAR). W ramach PEPFAR zainwestowano łącznie ponad 100 mld dolarów na walkę z HIV/AIDS na świecie. W roku 2023 aż 60 proc. dwustronnej pomocy HIV w ramach PEPFAR było zarządzane i realizowane przez USAID.

Reewaluacja i dostosowanie

20 stycznia 2025 roku administracja Trumpa ogłosiła rozporządzenie wykonawcze nr 14169 zatytułowane „Reewaluacja i dostosowanie amerykańskiej pomocy zagranicznej”, które zawiesiło realizację istniejących programów pomocy zagranicznej, z wyjątkiem pomocy żywnościowej w nagłych wypadkach i pomocy wojskowej.

10 marca 2025 poinformowano, że 83 proc. programów prowadzonych przez USAID zostanie anulowanych.

Cięcia te są obecnie zaskarżane w sądzie, a wynik postępowania pozostaje niepewny, przynajmniej w bieżącym roku budżetowym.

O decyzji administracji Trumpa i o anulowaniu programów pomocowych pisaliśmy dwukrotnie w OKO.press.

Przeczytaj także:

Wspominaliśmy także, jakie będą konkretne skutki tych decyzji. Na jakie choroby zapadną osoby pozbawione dotychczasowej pomocy i ilu z nich może stracić życie w najbliższych latach.

Analiza z „Lancetu”

30 czerwca 2025 w prestiżowym brytyjskim tygodniku medycznym „Lancet” ukazała się szczegółowa analiza na ten temat.

Zespół 15 naukowców pod kierunkiem prof. Davide Rassela z barcelońskiego Instytutu Zdrowia Globalnego opublikował dokładne dane na temat dobrodziejstw dotychczasowej pomocy udzielanej przez USAID w latach 2001-2021.

Uczeni oszacowali także na tej podstawie skutki obecnych decyzji amerykańskiej administracji do roku 2030.

Badanie zostało sfinansowane przez Hiszpańskie Ministerstwo Nauki i Innowacji, Brytyjską Radę ds. Badań Medycznych oraz program UE Horyzont Europa.

W gronie autorów większość stanowią Hiszpanie. Są wśród nich także osoby z Mozambiku, Brazylii i USA.

Dane ze 133 krajów

Naukowcy przeanalizowali dane ze 133 krajów i terytoriów obejmujących państwa o niskich i średnich dochodach, które w różnym stopniu korzystały ze wsparcia USAID – od zerowego po bardzo wysokie. Uwzględnili czynniki demograficzne, społeczno-ekonomiczne i zdrowotne, aby oszacować wpływ finansowania USAID przez 21 lat na ogólną śmiertelność niezależnie od wieku. Następnie oceniono ów wpływ także według grup wiekowych, płci i przyczyn zgonów.

Uczeni stwierdzili, że tzw. ogólny współczynnik standaryzowanej śmiertelności w 2001 roku wynosił średnio 11,65 na 1000 mieszkańców i zmniejszył się do roku 2021 o 13 proc. Natomiast śmiertelność dzieci poniżej 5. roku życia w tym samym okresie spadła o 49 proc.

Finansowanie USAID wzrosło w tym czasie średnio o 97 proc. (z 1,38 USD do 2,71 USD per capita), zaś średnie finansowanie przypadające na kraj o 68 proc. (z 151 do 253 mln USD).

Warunki społeczno-ekonomiczne w krajach korzystających z pomocy uległy poprawie, zarówno pod względem PKB per capita, jak i dostępu do właściwych warunków sanitarnych czy podstawowej edukacji.

Wzrosły również wydatki na zdrowie jako procent PKB oraz liczba lekarzy. Natomiast wskaźnik Giniego [miara nierówności rozkładu dochodów] czy liczba łóżek szpitalnych na tysiąc mieszkańców uległy niewielkiemu pogorszeniu.

91 mln uratowanych istnień

Naukowcy doszli do wniosku, że dzięki pomocy ze strony USAID udało się w ciągu 2 dekad zapobiec aż 91 839 663 zgonom we wszystkich grupach wiekowych,

w tym 30 391 980 wśród dzieci poniżej 5. roku życia.

Najsilniejszą zależność odnotowano w przypadku HIV/AIDS – spadek śmiertelności o 65 proc., następnie malarii – 51 proc. oraz (jak to określono) zaniedbanych chorób tropikalnych – 50 proc.

Silne związki zaobserwowano również w przypadku:

  • chorób biegunkowych,
  • niedoborów żywieniowych,
  • zakażeń dolnych dróg oddechowych,
  • śmiertelności okołoporodowej,
  • gruźlicy.

Nie stwierdzono natomiast istotnej statystycznie zależności w przypadku urazów, które posłużyły jako grupa kontrolna negatywna.

Efekty pomocy były – zgodnie z oczekiwaniami – silniejsze w krajach o niższym wskaźniku rozwoju społecznego (Human Development Index), niższym PKB per capita oraz wyższym wskaźniku Giniego.

Dalsze analizy według wieku i płci wykazały, że finansowanie USAID miało większy wpływ na kobiety, szczególnie w wieku rozrodczym.

Co dalej?

Tyle o tym, co amerykańska pomoc zdziałała do tej pory.

Przechodząc do prognoz, badacze napisali, że: „Jeśli [obecne] anulacje zostaną utrzymane, mogą objąć m.in.:

  • potencjalne 88 proc. cięcie wsparcia dla zdrowia matek i dzieci;
  • 87 proc. redukcję finansowania nadzoru epidemii i nowo pojawiających się chorób;
  • 94 proc. cięcie programów planowania rodziny i zdrowia reprodukcyjnego”.

I dalej: „Zawieszenie amerykańskich kontraktów dla Inicjatywy Prezydenckiej na rzecz Walki z Malarią wstrzymało setki milionów dolarów przekazywanych rocznie do krajów takich jak Nigeria i Uganda, co grozi wzrostem liczby przypadków malarii o prawie 15 mln oraz 107 tys. dodatkowych zgonów na całym świecie tylko w ciągu jednego roku".

„Światowy Program Żywnościowy ONZ zamknął swoje biuro w Afryce Południowej, co naraża 27 mln osób na głód w obliczu najgorszej od dziesięcioleci suszy w tym regionie”.

"Według niedawnego badania, aż 79 mln osób, które wcześniej były objęte pomocą, nie otrzymuje już wsparcia z powodu cięć w programach USAID, a zdolności operacyjne lokalnych organizacji pozarządowych zostały poważnie ograniczone. Jeśli cięcia będą kontynuowane, zdecydowana większość działań finansowanych przez USAID zostanie dotknięta, a większość prawdopodobnie zakończona”.

14 mln nadmiarowych zgonów

Co z tego wynika na najbliższą i nieco dalszą przyszłość?

Otóż zdaniem autorów publikacji tylko w roku 2025 odnotujemy 1 776 539 dodatkowych zgonów we wszystkich grupach wiekowych i 689 900 zgonów dzieci poniżej 5. roku życia.

W kolejnych latach całkowite wycofanie finansowania USAID spowodowałoby natomiast ok. 2 450 000 dodatkowych zgonów rocznie we wszystkich grupach wiekowych, prowadząc do łącznej liczby:

  • 14 051 750 nadmiarowych zgonów ogółem oraz
  • 4 537 157 nadmiarowych zgonów dzieci poniżej 5. roku życia do roku 2030.

Efekt domina

Autorzy pracy w dyskusji wspomnieli, iż jeden z liczników skutków oszacował, że wstrzymanie finansowania przez USAID doprowadziło już do połowy kwietnia 2025 r. do 62 557 zgonów dorosłych i 130 535 zgonów dzieci, co daje średnio 103 zgony na godzinę.

W końcowych uwagach naukowcy zwracają uwagę na wycofywanie się z pomocy innych krajów poza USA.

Wydawałoby się, że utrata największego darczyńcy powinna mobilizować innych do zwiększenia wsparcia. Niestety, obserwujemy ruch odwrotny. Wskazywała na to w niedawnej rozmowie z OKO.press dyrektorka Lekarzy bez Granic w Polsce Draginja Nadażdin.

Ograniczenia budżetów pomocowych ogłosiły także:

  • Wielka Brytania o 40 proc.;
  • Francja o 37 proc.;
  • Holandia o 30 proc.;
  • Belgia o 25 proc.

Celowa decyzja polityczna

„Finansowanie USAID odegrało kluczową rolę w poprawie zdrowia na świecie, w szczególności poprzez zmniejszenie śmiertelności z powodu chorób związanych z ubóstwem i uratowanie milionów istnień dorosłych i dzieci” – czytamy na łamach „Lancetu”.

I dalej: „Obecne i planowane cięcia w amerykańskiej pomocy – wraz z prawdopodobnym efektem domina wśród innych darczyńców międzynarodowych – grożą nagłym zatrzymaniem i odwróceniem jednego z najważniejszych okresów postępu w rozwoju ludzkości.

Dla wielu krajów o niskim i średnim dochodzie skutki byłyby porównywalne ze światową pandemią lub poważnym konfliktem zbrojnym.

Jednak w przeciwieństwie do takich wydarzeń, obecny kryzys wynikałby z celowej i możliwej do uniknięcia decyzji politycznej. Decyzji, której ciężar spadnie na dzieci i młodsze pokolenia, i której konsekwencje mogą być odczuwalne przez dziesięciolecia”.

*dane liczbowe w niniejszym tekście zostały zaczerpnięte z opisywanej publikacji w „Lancecie”.

;
Na zdjęciu Sławomir Zagórski
Sławomir Zagórski

Biolog, dziennikarz. Zrobił doktorat na UW, uczył biologii studentów w Algierii. 20 lat spędził w „Gazecie Wyborczej”. Współzakładał tam dział nauki i wypromował wielu dziennikarzy naukowych. Pracował też m.in. w Ambasadzie RP w Waszyngtonie, zajmując się współpracą naukową i kulturalną między Stanami a Polską. W OKO.press pisze głównie o systemie ochrony zdrowia.

Komentarze