0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Fot. Agnieszka Sadowska/ Agencja GazetaFot. Agnieszka Sadow...

Osoby transpłciowe, które chcą zmienić oznaczenie płci w dokumentach, muszą pozwać do sądu swoich rodziców. Na facebookowych grupach polecane są sądy, w których procedura przebiega szybciej. Wszystko zależy bowiem od sędziego, do którego trafi sprawa – jedni wydają wyroki po kilku tygodniach od złożenia pozwu, u innych proces ciągnie się latami.

Ja także przeszedłem prawną tranzycję w Polsce. W moim przypadku od złożenia pozwu do odebrania dowodu osobistego z nowym imieniem minęły niespełna dwa lata. Historię mojego procesu sądowego o ustalenie płci metrykalnej opisałem w trzyczęściowym reportażu “Leo przeciwko Polsce”:

Przeczytaj także:

O tym, dlaczego prawna tranzycja w Polsce jest tak skomplikowana i jak można to zmienić, rozmawiamy z sędzią orzekającą w wydziale cywilnym-odwoławczym Sądu Okręgowego we Wrocławiu oraz współautorką przewodnika “Postępowania w sprawach o uzgodnienie płci” wydanego przez Rzecznika Praw Obywatelskich.

O tym, dlaczego prawna tranzycja w Polsce jest tak skomplikowana i jak można to zmienić, rozmawiamy z sędzią orzekającą w wydziale cywilnym-odwoławczym Sądu Okręgowego we Wrocławiu oraz współautorką przewodnika “Postępowania w sprawach o uzgodnienie płci” wydanego przez Rzecznika Praw Obywatelskich.

Leonard Osiadło, OKO.press: Dlaczego w Polsce osoba transpłciowa, która chce zmienić oznaczenie płci w dokumentach, musi pozwać swoich rodziców do sądu?

SSO Dorota Stawicka-Moryc: Ponieważ żaden ustawodawca nie uchwalił dotychczas prawa, które pozwalałoby osobie transpłciowej zmienić swoje dane osobowe – czyli literkę oznaczającą w dokumentach płeć, imię oraz nazwisko, kiedy kończy się w sposób wskazujący na płeć, czyli np. -ska lub -ski. Osoby transpłciowe w Polsce już od lat 60-tych poszukiwały drogi prawnej do zmiany dokumentów, jednak dopiero orzeczenie Sądu Najwyższego w latach 90-tych [postanowienie z 22 marca 1991 roku – przyp. red.] dało możliwość dochodzenia uzgodnienia płci przed sądami powszechnymi.

I co zrobił Sąd Najwyższy?

;
Na zdjęciu Leonard Osiadło
Leonard Osiadło

Dziennikarz OKO.press. Absolwent politologii na UAM oraz prawa i dziennikarstwa na Uniwersytecie Warszawskim. Studiował także na National Taipei University na Tajwanie. Publikował m.in. w “Gazecie Wyborczej”.

Komentarze