0:000:00

0:00

Oczekując na wizytę Donalda Trumpa w Polsce, kiedy jeszcze nikomu się nie śniło, że może do niej nie dojść, postanowiliśmy sprawdzić, co Polki i Polacy myślą o 45. prezydencie USA. W zakończonym w czwartek 29 sierpnia sondażu IPSOS, daliśmy do wyboru cztery opinie o Trumpie, które układają się w dwie pary:

  • oceny roli Trumpa w polityce światowej ("Mąż stanu, który jest szansą dla świata" oraz "nieprzewidywalny polityk, który stanowi zagrożenie dla świata") i
  • oceny jego polityki z polskiej perspektywy ("Przyjaciel Polski, na którego warto postawić w polityce zagranicznej" oraz "Wykorzystuje Polskę, nie można mu ufać").

Określenia negatywne (zagrożenie dla świata i fałszywy przyjaciel) wybrało więcej osób (52 proc.) niż pozytywne (35 proc.), ale aż dwie trzecie ocen pozytywnych (równo 66 proc.) pochodziły od wyborców PiS. Osoby badane najczęściej wskazywały na druzgoczącą dla lidera supermocarstwa ocenę, że jest nieprzewidywalny i stanowi globalne zagrożenie.

Niepoprawny światowy kowboj podoba się polskiej prawicy

Negatywna ocena Trumpa jako polityka światowego przeważała prawie trzykrotnie nad pozytywną (33 do 12 proc.), ale wystąpiły uderzające różnice w elektoratach partyjnych. Entuzjastyczną narrację rządu i prezydenta przyjmują najczęściej wyborcy PiS (choć i tutaj przewaga ocen pozytywnych to tylko 20 do 14 proc.), wśród pozostałych badanych ocen negatywnych jest aż sześć razy więcej niż pozytywnych (44 do 7 proc.).

IPSOS 2019 sierpień Trump mąż stanu czy niebezpieczny
IPSOS 2019 sierpień Trump mąż stanu czy niebezpieczny

Dokładniej przyglądając się elektoratom zauważymy, że określenie "nieprzewidywalny polityk, który stanowi zagrożenie dla świata", wybierała znaczna część elektoratów partii opozycyjnych:

  • 58 proc. zwolenników Koalicji Obywatelskiej;
  • 56 proc. - Lewicy;
  • 45 proc. - PSL + Kukiz'15,

i znikoma część wyborców partii prawicowych:

  • 14 proc. wyborców PiS
  • 11 proc. - Konfederacji.

Jak widać, styl uprawiania polityki i ton wypowiedzi Trumpa podoba się polskim prawicowym populistom i ich wyborcom. Niewykluczone, że znaczenie ma tu niemal programowa niepoprawność polityczna i arogancja prezydenta USA, który potrafi pokazać figę tym, którzy nie godzą się na jego nawet najbardziej szalone pomysły, jak kupno Grenlandii („po wypowiedziach premier Mette Fredriksen, że nie ma ochoty rozmawiać o sprzedaży Grenlandii, zdecydowałem się odłożyć nasze spotkanie na inny czas”), czy sięgać po obraźliwe stereotypy ("Czarnogóra to mały kraj z bardzo silnymi ludźmi. Oni są bardzo agresywnymi ludźmi, mogą stać się agresywni i... gratulacje – mamy III wojnę światową"; Trump w Fox News).

Ale poza niezliczonymi gafami i bzdurami, które Trump produkuje na twitterze, podejmuje też decyzje, które destabilizują sytuację w USA i w szerszej skali. W 2017 roku - jak przypomniał - Harvard bussines Review, w arbitralny sposób zakazał wjazdu do USA obywatelom niektórych krajów muzułmańskich, wycofał się z porozumienia paryskiego w sprawie zmian klimatycznych, wypowiedział umowę z Iranem i popierał Brexit. Ostatnio świat kilkakrotnie wstrzymywał oddech w czasie chaotycznej gry dyplomatycznej prowadzonej z dyktatorem Korei Kim Dżong Unem.

Przyjaciel Polski, choć nie dla opozycji

Oceny roli, jaką Trump może odegrać w polskiej polityce są znacznie życzliwsze niż jego ocena jako lidera globalnego, ale - znowu - w znacznej mierze to wynik postawy wyborców PiS, którzy czterokrotnie częściej wyrażali zaufanie do jego polityki wobec Polski niż nieufność. Wśród wszystkich pozostałych negatywna ocena, że Trump może zdradzić Polskę, przeważała dwukrotnie.

IPSOS 2019 Sierpień Trump przyjaciel prawdziwy czy fałszywy
IPSOS 2019 Sierpień Trump przyjaciel prawdziwy czy fałszywy

Tutaj także wyraziste są profile partyjne. Określenie "przyjaciel Polski, na którego warto postawić w polityce zagranicznej" wybrało:

  • 20 proc. wyborców PiS;
  • 18 proc. Konfederacji;
  • 12 proc. PSL + Kukiz'15;
  • 4 proc. Koalicji Obywatelskiej;
  • 2 proc. Lewicy.

Ocena znaczenia sojuszu z Ameryką Trumpa (innej nie ma...) dla polskiej polityki nie jest tematem tego tekstu. Można tylko zasygnalizować, że ryzyko "postawienia na Trumpa" jest oczywiste - to osłabienie pozycji Polski w Unii Europejskiej, wobec której Trump wyraża ambiwalentne oceny i przyjmuje często konfrontacyjną postawę. Polska może tu wystąpić w roli usłużnego wykonawcy antyeuropejskiej polityki. np. w podejściu USA do Iranu, co analizowaliśmy opisując tzw. szczyt bliskowschodni w Warszawie w lutym 2019, w tym aroganckie wobec UE wystąpienie wiceprezydenta Mike'a Pence'a.

Przeczytaj także:

Arogancja Trumpa wobec światowej polityki nie omija zresztą polskich przywódców. Mimo jego deklaracji, że "Ameryka uwielbia Polskę, Ameryka kocha Polaków" potrafi lekceważąco potraktować prezydenta Dudę, jak wtedy, gdy we wrześniu 2018 podczas podpisywania umowy w Białym Domu, Trump siedział a Duda stał obok.

Oczywiście bilans relacji z Ameryką Trumpa nie jest jednoznaczny. Bo choć Trump kwestionował wielokrotnie sens istnienia NATO, to obecność wojskowa NATO i bazy USA w Polsce, stanowią gwarancję bezpieczeństwa zagrożonego przez wschodniego sąsiada. Nawet jeśli relacje Trumpa z Rosją Putina budzą podejrzenia opinii amerykańskiej i światowej, a jego słabość do różnych dyktatorów oburzenie liberalnej opinii publicznej.

Ryzykowne jest przy tym opieranie nadziei na człowieku, który jest bezspornie najbardziej intensywnym kłamcą w historii światowej polityki, co wynika z możliwości, jaką dają nowe technologie i upodobanie Trumpa do twittera. Według Washington Post prezydent USA kłamie średnio 6,5 raza dziennie, przy czym ta intensywność rośnie z czasem, bo w pierwszych 100 dniach kłamstw było tylko 490.

Okazywane przez wyborców polskiej narodowej i katolickiej prawicy zaufanie do Donalda Trumpa jest wyjątkowe na tle postaw w Europie, w której - w odróżnieniu od wysokich notowań Baracka Obamy - pozytywne oceny prezydenta USA w Niemczech, Francji czy Hiszpanii nie przekraczają 10 proc. (według badań Pew Research).

Z drugiej strony w samych Stanach Zjednoczonych Trump jest wciąż politykiem akceptowanym przez blisko połowę Amerykanów. W 14 sondażach z sierpnia 2019 aprobata dla niego wahała się od 40 proc. (m.in. w sondażu CNN i Pew Research Center) do 50 proc. (wg Rasmussen Reports). Nieco tylko więcej osób (od 48 do 55 proc.) wyrażało dezaprobatę dla polityki Trumpa. Takie wyniki czynią go faworytem wyborów prezydenckich w 2020 roku.

Sondaż IPSOS dla OKO.press 27-29 sierpnia 2019, metodą CATI (telefonicznie), na ogólnopolskiej reprezentatywnej próbie 1006 osób

Udostępnij:

Piotr Pacewicz

Naczelny OKO.press. Redaktor podziemnego „Tygodnika Mazowsze” (1982–1989), przy Okrągłym Stole sekretarz Bronisława Geremka. Współzakładał „Wyborczą”, jej wicenaczelny (1995–2010). Współtworzył akcje: „Rodzić po ludzku”, „Szkoła z klasą”, „Polska biega”. Autor książek "Psychologiczna analiza rewolucji społecznej", "Zakazane miłości. Seksualność i inne tabu" (z Martą Konarzewską); "Pociąg osobowy".

Komentarze