Mieliśmy dziś rzadką okazję, by obserwować prezydenta USA, który rzuca przekleństwami do dziennikarzy. Trump wściekł się na Izrael za łamanie zawieszenia broni z Iranem. Dzisiaj udało się zawrócić izraelskie samoloty. Ale powody, dla których Izrael zaatakował Iran, dalej istnieją
Donald Trump bez wątpienia chciał rano wstać i cieszyć się swoim sukcesem. W końcu faktycznie to on doprowadził do zawieszenia broni między Izraelem a Iranem w błyskawicznym tempie.
Stało się inaczej: Prezydent USA sprawdził poranne wiadomości i się wściekł.
24 czerwca, niedługo po południu polskiego czasu byliśmy więc świadkami bardzo nietypowego wydarzenia. Amerykańscy prezydenci rzadko wyrażają swoją frustrację publicznie. Trump niejednokrotnie irytował się na dziennikarzy, kilka miesięcy temu publicznie kłócił się z Wołodymyrem Zełenskim. Nigdy jednak nie słyszeliśmy takich słów.
Po drodze na szczyt NATO Trump znalazł kilka chwil dla reporterów.
Po drodze na szczyt NATO Trump znalazł kilka chwil dla reporterów.
„Naruszyli [zawieszenie broni], ale Izrael też je naruszył. Jak tylko doszliśmy do porozumienia, Izrael wyruszył i zrzucił mnóstwo bomb, w jakiej liczbie nigdy wcześniej nie widziałem. Nie podoba mi się to, co robi Izrael. Gdy mówię: ok, macie 12 godzin, nie należy w pierwszej godzinie i zrzucać wszystkie bomby, jakie się posiada. Więc nie podoba mi się to. Nie podoba mi też się to, co robi Iran, ale naprawdę nie podoba mi się, jeśli Izrael rusza [z atakiem] dziś rano z powodu jednej rakiety, która mogła zostać wystrzelona przez pomyłkę” – mówił Trump.
Gdy dziennikarze próbowali zadać kolejne pytanie, zakończył krótko:
„Generalnie mamy dwa kraje, które walczyły tak długo i tak ciężko, że same nie wiedzą już, co, do k*****, robią, rozumiecie?” („We basically have two countries that have been fighting so long and so hard that they don't know what the f*** they're doing”)
Dziennikarz OKO.press od 2018 roku. Publikował też m.in. w Res Publice Nowej, Miesięczniku ZNAK i magazynie „Kontakt”. Absolwent Polskiej Szkoły Reportażu, arabistyki na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu i historii na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie. Autor reportażu historycznego "Ja łebków nie dawałem. Procesy przed Żydowskim Sądem Społecznym" (Czarne, 2022) o powojennych rozliczeniach wewnątrz polskiej społeczności żydowskiej. W OKO.press pisze głównie o gospodarce i polityce międzynarodowej oraz Bliskim Wschodzie.
Dziennikarz OKO.press od 2018 roku. Publikował też m.in. w Res Publice Nowej, Miesięczniku ZNAK i magazynie „Kontakt”. Absolwent Polskiej Szkoły Reportażu, arabistyki na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu i historii na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie. Autor reportażu historycznego "Ja łebków nie dawałem. Procesy przed Żydowskim Sądem Społecznym" (Czarne, 2022) o powojennych rozliczeniach wewnątrz polskiej społeczności żydowskiej. W OKO.press pisze głównie o gospodarce i polityce międzynarodowej oraz Bliskim Wschodzie.
Komentarze