W mediach społecznościowych krąży post, który wykorzystuje rosnące napięcia społeczne i obawy związane z rynkiem pracy, by szerzyć antyukraińską narrację. Opiera się na pozornie wiarygodnych danych, ale prowadzi do fałszywych wniosków.
W tym artykule przeczytasz, dlaczego poniższy post to przykład dezinformacji.
Autor wpisu słusznie zauważa, że stopa bezrobocia wśród osób do 25. roku życia w Polsce w maju 2025 r. wyniosła 13,5 proc. (dane Eurostat). To niepokojący wzrost, ale jego przyczyny nie mają związku z napływem migrantów. Jak wskazywał już w 2023 r. Klub Jagielloński, młodzi Polacy często nie podejmują pracy ze względu na:
Sytuacja nie zmieniła się znacząco od tamtej pory. Co więcej – Ukraińcy wypełniają wakaty tam, gdzie Polacy nie chcą pracować: w magazynach, na budowach, w gastronomii czy opiece. To nie są stanowiska, o które ubiegają się absolwenci szkół wyższych.
Osoby z ukraińskim obywatelstwem i tak często pracują w Polsce poniżej swoich kompetencji, a jeśli pracodawca stanie przed wyborem osób o tych samych kwalifikacjach: Polaka i Ukraińca, w większości przypadków wybierze Polaka — wskazuje Jurij Grigorenko, główny analityk międzynarodowej agencji zatrudnienia Gremi Personal, cytowany przez PAP.
Post sugeruje, że Ukraińcy wypychają Polaków z pracy. Tymczasem:
Autor wpisu twierdzi, że Ukraińcy wypychają Polaków za granicę. To nieprawda.
Teza o zastępowaniu Polaków przez Ukraińców to element znanej teorii „wielkiej wymiany”, popularnej w środowiskach skrajnie ksenofobicznych i rasistowskich. Oryginalnie ma ona polegać na rzekomym celowym zastępowaniu białych i konserwatywnych mieszkańców Europy osobami z innych kręgów kulturowych, którzy mają być bardziej posłuszni, co ułatwi sprawowanie władzy „elitom”.
Do tej pory powoływali się nią sprawcy masowych zbrodni, w tym Anders Breivik, norweski ekstremista, który w 2011 roku zamordował 77 młodych działaczy i działaczek partii socjalistycznej. W Polsce to próba przeszczepienia narracji z USA czy Francji – bez żadnych dowodów na jej realność.
To nie tylko nieprawda – to manipulacja mająca wzbudzać lęk i niechęć wobec mniejszości.
Ostatnia część posta powiela szkodliwy stereotyp: że wraz z Ukraińcami napływa do Polski „banderowska ideologia”. To bezpodstawne i niebezpieczne oskarżenie. Współczesna migracja Ukraińców nie ma charakteru politycznego, a tym bardziej nie jest związana z żadną radykalną ideologią, a chęcią życia w stabilnym i bezpiecznym środowisku.
Tego typu insynuacje to mowa nienawiści, która szkodzi relacjom społecznym i bezpieczeństwu publicznemu. Jest to próba generalizacji i przeniesienia jednostkowych przypadków na charakter całej społeczności.
Post jest typowym przykładem dezinformacji, która:
Ukraińcy nie są zagrożeniem dla rynku pracy w Polsce – są jego wsparciem, o czym już pisaliśmy w jednym z naszych artykułów. A problemy strukturalne, jak bezrobocie młodych, wymagają polityki edukacyjnej i gospodarczej, a nie szukania kozłów ofiarnych.
Autorem tekstu jest Jakub Rogowiecki, członek zespołu Wojowników Klawiatury. Tekst został najpierw opublikowany na portalu WojownicyKlawiatury.pl
Przedruk za zgodą redakcji Wojowników Klawiatury
Więcej tekstów na temat wymierzonej w Ukrainki i Ukraińców dezinformacji przeczytasz na wojownicyklawiatury.pl
Wojownicy Klawiatury to inicjatywa factcheckingowa zaangażowana w walkę ze zmanipulowanymi treściami. Odbywa się zarówno w mediach społecznościowych jak i w rzeczywistości. W skrócie – walczymy z dezinformacją!
Wojownicy Klawiatury to inicjatywa factcheckingowa zaangażowana w walkę ze zmanipulowanymi treściami. Odbywa się zarówno w mediach społecznościowych jak i w rzeczywistości. W skrócie – walczymy z dezinformacją!
Komentarze