Politycy PiS próbują wyjaśnić opinii publicznej, dlaczego 16 listopada premier Morawiecki – w parze z premierem Orbánem – wstępnie zawetował dwie kluczowe decyzje Unii Europejskiej:
- akceptację Rady dla wieloletniego budżetu UE na lata 2021-2027
- oraz zgodę na rozpoczęcie prac legislacyjnych nad Funduszem Odbudowy UE.
PiS i prorządowe media argumentują, że weto jest konieczne ze względu na wprowadzenie mechanizmu uzależnienia wypłat z budżetu unijnego od przestrzegania praworządności przez każdy z krajów członkowskich. Uzgodnione między Parlamentem Europejskim i Radą Unii Europejskiej rozporządzenie miałoby – według propagandy PiS – odbierać Polsce suwerenność, np. narzucać wprowadzenie tęczowych ślubów czy adopcji dzieci przez pary homoseksualne itp.
Premier Morawiecki nazwał 18 listopada uzależnienie wypłat z budżetu unijnego od przestrzegania praworządności „pałką ideologiczną”. Bliższy prawdy był mówiąc:
„Jeżeli nasi partnerzy nie zrozumieją, że my się nie zgadzamy na nierówne traktowanie państw, na kij w ręku, który zawsze będzie wykorzystany przeciwko nam, tylko dlatego, że komuś nie podoba się nasza władza, to rzeczywiście tego weta na koniec użyjemy”.
Faktycznie chodzi o to, że w UE powszechną krytykę budzi „nasza władza” PiS, właśnie ze względu na łamanie zasad państwa prawa.
OKO.press postanowiło – jako pierwsze – przetłumaczyć na język polski projekt rozporządzenia uzgodniony między Parlamentem Europejskim i Radą, żeby każdy mógł dokładnie sprawdzić, co jest powodem groźby Mateusza Morawieckiego, że zawetuje budżet na lata 2021-2027 i Fundusz Odbudowy przeznaczony na wyjście z kryzysu po pandemii COVID-19.
Premier ryzykuje nawet 160 mld euro, jakie Polska miałaby dostać z obu źródeł. W imię czego?
Ograniczenia wypłat z budżetu mogą dotyczyć tylko naruszenia praworządności…
Projekt nie wymienia żadnych innych – poza praworządnością – przyczyn interwencji Unii w polskie sprawy. Podkreśla, że praworządność jest jedną z głównych wartości Unii zawartych w art. 2 TUE.
Na praworządność składają się:
- zasada poszanowania prawa, zakładająca przejrzysty, demokratyczny i pluralistyczny sposób jego tworzenia;
- pewność prawa;
- zakaz arbitralności władzy wykonawczej;
- skuteczna ochrona sądowa, w tym dostęp do niezależnych i bezstronnych sądów, także w odniesieniu do praw podstawowych;
- trójpodział władzy;
- zakaz dyskryminacji i równość wobec prawa.
Praworządność należy rozumieć z uwzględnieniem pozostałych wartości i zasad funkcjonowania Unii zapisanych w art. 2 TUE.
Zobacz słynny artykuł 2 TUE
Art. 2. Główne wartości Unii
Unia opiera się na wartościach poszanowania godności osoby ludzkiej, wolności, demokracji, równości, państwa prawnego, jak również poszanowania praw człowieka, w tym praw osób należących do mniejszości. Wartości te są wspólne Państwom Członkowskim w społeczeństwie opartym na pluralizmie, niedyskryminacji, tolerancji, sprawiedliwości, solidarności oraz na równości kobiet i mężczyzn.
Rozporządzenie opisuje trzy sytuacje, które mogą wskazywać, że dane państwo narusza zasady praworządności:
- zagrożenia dla niezależności sądownictwa;
- niezdolność do zapobiegania, korygowania i sankcjonowania arbitralnych lub niezgodnych z prawem decyzji organów publicznych, w tym organów ścigania; wstrzymywanie zasobów finansowych i ludzkich mających wpływ na ich prawidłowe funkcjonowanie lub niezapobieganie konfliktom interesów;
- ograniczanie dostępności i skuteczności środków odwoławczych, w tym poprzez restrykcyjne zasady proceduralne, brak wykonywania wyroków lub ograniczanie skutecznego dochodzenia, ścigania lub sankcjonowania naruszeń prawa.
Obawy Morawieckiego są o tyle uzasadnione, że w wyniku tzw. reform sądowniczych doszło do naruszenia niezależności sądownictwa (choćby poprzez wprowadzenie kontroli władz politycznych nad TK i KRS, a także częściowo SN), obserwujemy też cały szereg naruszeń procedur, niewykonywanie czy niepublikowanie wyroków itp. Zapis o „konflikcie interesów” może uderzać w Węgry, gdzie nawet środki unijne są używane w sposób korupcyjny.
…i to pod warunkiem, że miałyby one wpływ na budżet
Obawy Morawieckiego może zmniejszać fakt, że nie każde naruszenie praworządności może być karane odebraniem środków budżetowych.
Już art. 1 rozporządzenia jasno definiuje, że chodzi o „zasady niezbędne dla ochrony budżetu Unii w razie naruszeń zasady praworządności w państwach członkowskich” [podkr. – red.].
Nawet w przypadku naruszających praworządność sądowych „reform” PiS, których to w rzeczywistości chce bronić polski rząd, Komisja Europejska będzie więc musiała udowodnić, że naruszenia praworządności mają – lub bez wątpienia mogą mieć – przełożenie na prawidłowe wydawanie środków z budżetu.
Art. 3 rozporządzenia głosi, że
„Odpowiednie środki podejmuje się, jeżeli zostanie ustalone, że naruszenia zasad praworządności w państwie członkowskim zagrażają lub istnieje poważne ryzyko, że zagrożą należytemu finansowemu zarządzaniu budżetem UE lub ochronie interesów finansowych Unii w wystarczająco bezpośredni sposób„.
Jak widać, zapisy są dość miękkie.
Pozostałe artykuły rozporządzenia opisują tryb działania Komisji Europejskiej, z odpowiednim systemem ostrzegania kraju członkowskiego, system odwoływania się, a także wprowadzania korekt, by uniknąć sankcji.
Rozporządzenie miałoby wejść w życie 1 stycznia 2021.
Zachęcamy Czytelników i Czytelniczki do przeczytania całego dokumentu (poniżej), który jest napisany – jak na unijne standardy – dość przystępnym językiem.
Dla Parlamentu sprawa jest zamknięta, Rada spróbuje negocjacji
„Nie zamierzamy na nowo otwierać negocjacji, zmieniać rozporządzenia ani z niego rezygnować. Wykonaliśmy nasze zadanie, piłka jest teraz po stronie Rady i niemieckiej prezydencji” – napisał na Twitterze 18 listopada Petri Sarvamaa, fiński eurodeputowany i członek Europejskiej Partii Ludowej (EPP), największej frakcji w PE.
Sarvamaa przeciął swoim wpisem spekulacje o ewentualnych zmianach w rozporządzeniu „pieniądze za praworządność”, które miałyby uczynić je akceptowalnym dla rządów Polski i Węgier. I poprzez ustępstwo przekonać je do wycofania budżetowego weta.
Dla Parlamentu sprawa jest już zamknięta: 5 listopada 2020 porozumiał się z Radą co do jego ostatecznej treści i nie zamierza do tego wracać. W dodatku PE wielokrotnie podkreślał, że odrzuci budżet, jeśli Unia nie stworzy wcześniej skutecznego mechanizmu wiążącego wypłaty funduszy UE z praworządnością.
Niemiecka prezydencja będzie musiała znaleźć rozwiązanie, które usatysfakcjonuje Morawieckiego i Orbána.
W Brukseli mówi się wstępnie o tym, by do kontestowanego rozporządzenia dodać deklaracje interpretacyjne, w których Komisja Europejska doprecyzuje, w jakim celu będzie stosowane.
Ale coraz częściej słychać też zapowiedzi utworzenia Funduszu Odbudowy UE (ten również zawetowaliśmy) z pominięciem Węgier i Polski.
Projekt rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie ogólnego systemu warunkowości dla ochrony budżetu Unii
Artykuł 1
Przedmiot rozporządzenia
Rozporządzenie tworzy zasady niezbędne dla ochrony budżetu Unii w razie naruszeń zasady praworządności w państwach członkowskich.
Artykuł 2
Definicje
Do celów niniejszego rozporządzenia stosuje się następujące definicje:
a) „praworządność” odnosi się do wartości Unii zawartej w art. 2 TUE. Na praworządność składają się zasada legalizmu, zakładająca zakładająca przejrzysty, rozliczalny, demokratyczny i pluralistyczny proces przyjmowania aktów prawnych; pewność prawa; zakaz arbitralności w działaniu władz wykonawczych; skuteczna ochrona sądowa, w tym dostęp do niezależnych i bezstronnych sądów, także w odniesieniu do praw podstawowych; podział władzy; zakaz dyskryminacji i równość wobec prawa. Praworządność należy rozumieć z uwzględnieniem pozostałych wartości i zasad funkcjonowania Unii zapisanych w art. 2 TUE.
b) [wykreślony]
c) „jednostka rządowa” odnosi się do organów władzy publicznej na wszystkich szczeblach rządu, w tym do organów krajowych, regionalnych i lokalnych, a także do organizacji w państwie członkowskim w znaczeniu pkt. 42 art. 2 Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE, Euratom) 2018/1046 („rozporządzenia finansowego”).
Artykuł 2a
Naruszenia zasady praworządności
Do celów stosowania niniejszego rozporządzenia następujące elementy mogą wskazywać na naruszenie zasad praworządności:
a) zagrożenia dla niezależności sądownictwa;
b) niezdolność do zapobiegania, korygowania i sankcjonowania arbitralnych lub niezgodnych z prawem decyzji organów publicznych, w tym organów ścigania; wstrzymywanie zasobów finansowych i ludzkich mających wpływ na ich prawidłowe funkcjonowanie lub niezapobieganie konfliktom interesów;
c) ograniczanie dostępności i skuteczności środków odwoławczych, w tym poprzez restrykcyjne zasady proceduralne, brak wykonywania wyroków lub ograniczanie skutecznego dochodzenia, ścigania lub sankcjonowania naruszeń prawa.
Artykuł 3
Warunki przyjęcia środków
1. Odpowiednie środki podejmuje się, jeżeli zostanie ustalone, zgodnie z art. 5, że naruszenia zasad praworządności w państwie członkowskim wpływają lub istnieje poważne ryzyko, że wpłyną na należyte finansowe zarządzanie budżetem UE lub ochronę interesów finansowych Unii w wystarczająco bezpośredni sposób.
2. Do celów stosowania niniejszego rozporządzenia naruszenia zasad praworządności dotyczą co najmniej jednego z następujących punktów:
a) prawidłowego funkcjonowania organów tego państwa członkowskiego wykonujących budżet Unii, w tym pożyczek i innych instrumentów gwarantowanych z budżetu Unii, w szczególności w kontekście zamówień publicznych lub procedur dotacji;
ab) prawidłowego funkcjonowanie organów przeprowadzających kontrole finansowe, monitorowanie i audyt oraz właściwe funkcjonowanie skutecznych i przejrzystych systemów zarządzania finansami i rozliczalności;
b) prawidłowego funkcjonowania służb dochodzeniowo-śledczych i prokuratury w związku z dochodzeniem i ściganiem nadużyć finansowych, w tym oszustw podatkowych, korupcji lub innych naruszeń prawa Unii związanych z wykonaniem budżetu Unii lub z ochroną interesów finansowych Unii;
c) skutecznej kontroli sądowej przez niezawisłe sądy działań lub zaniechań organów, o których mowa w lit. a), ab) i b);
d) zapobiegania oszustwom, w tym oszustwom podatkowym, korupcji lub innym naruszeniom prawa Unii w zakresie wykonania budżetu Unii lub ochrony interesów finansowych Unii oraz karania za nie, a także nakładania skutecznych i odstraszających kar na korzystające z nich osoby przez sądy krajowe lub organy administracyjne;
e) odzyskiwania nienależnie wypłaconych środków;
f) skutecznej i terminowej współpracy z Europejskim Urzędem ds. Zwalczania Nadużyć Finansowych oraz, z zastrzeżeniem udziału zainteresowanego państwa członkowskiego, z Prokuraturą Europejską w ich dochodzeniach lub postępowaniach na podstawie odpowiednich aktów prawnych i zgodnie z zasadą lojalnej współpracy;
g) innych sytuacji lub zachowań organów państw członkowskich istotnych dla należytego zarządzania finansowego budżetem Unii lub ochrony interesów finansowych Unii.
Artykuł 4
Środki ochrony budżetu Unii
1. Pod warunkiem spełnienia warunków przewidzianych w art. 3 i zgodnie z procedurą przewidzianą w art. 5 można przyjąć co najmniej jeden z następujących właściwych środków:
a) jeżeli Komisja wykonuje budżet Unii w trybie zarządzania bezpośredniego lub pośredniego zgodnie z art. 62 lit. a) i c) rozporządzenia finansowego, a odbiorcą jest jednostka rządowa:
(1) zawieszenie płatności lub wykonania zobowiązania prawnego lub wygaśnięcie zobowiązania prawnego zgodnie z art. [131 ust. 3] rozporządzenia (UE, Euratom) nr 2018/1046;
(2) zakaz podejmowania nowych zobowiązań prawnych;
(3) zawieszenie wypłaty rat w całości lub w części, lub przedterminowa spłata pożyczek gwarantowanych z budżetu Unii;
(4) zawieszenie lub zmniejszenie korzyści gospodarczej w ramach instrumentu gwarantowanego z budżetu Unii;
(5) zakaz zawierania nowych umów kredytowych lub innych instrumentów gwarantowanych z budżetu Unii.
b) jeżeli Komisja wykonuje budżet Unii w trybie zarządzania dzielonego zgodnie z art. 62 lit. b) rozporządzenia finansowego:
(1) zawieszenie zatwierdzenia jednego lub większej liczby programów lub ich zmiana;
(2) zawieszenie zobowiązań;
(3) zmniejszenie zobowiązań, w tym poprzez korekty finansowe lub przesunięcia do innych programów wydatkowania;
(4) zmniejszenie płatności zaliczkowej;
(5) przerwanie terminów płatności;
(6) zawieszenie płatności.
2. O ile decyzja o przyjęciu środków nie stanowi inaczej, nałożenie odpowiednich środków nie wpływa na zobowiązania podmiotów rządowych, o których mowa w ust. 1 lit. a), lub państw członkowskich, o których mowa w ust. 1 lit. b) do wdrażania programów lub funduszy, na który ma wpływ nałożony środek, w szczególności na obowiązki, jakie mają wobec ostatecznych odbiorców lub beneficjentów, w tym obowiązek dokonywania płatności na podstawie niniejszego rozporządzenia oraz przepisów sektorowych lub finansowych. Wdrażając fundusze Unii w ramach zarządzania dzielonego, państwa członkowskie, których dotyczą środki przyjęte na podstawie niniejszego rozporządzenia, co trzy miesiące od przyjęcia tych środków składają Komisji sprawozdania dotyczące przestrzegania tych obowiązków.
Komisja sprawdza, czy przestrzegano obowiązującego prawa, i w razie potrzeby podejmuje wszelkie odpowiednie środki w celu ochrony budżetu Unii, zgodnie z przepisami sektorowymi i finansowymi.
3. Podjęte środki muszą być proporcjonalne. Określa się je w świetle faktycznego lub potencjalnego wpływu naruszeń zasady praworządności na należyte zarządzanie finansowe budżetem UE lub interesy finansowe Unii. Należycie uwzględnia się charakter, czas trwania, wagę i zakres naruszeń zasady praworządności. W miarę możliwości środki są nakierowane na działania Unii, których dotyczą naruszenia.
3a. Komisja dostarcza informacje i wytyczne dla ostatecznych odbiorców lub beneficjentów na temat obowiązków państw członkowskich, o których mowa w ust. 2, za pośrednictwem strony internetowej lub portalu internetowego.
Komisja zapewnia również na tej samej stronie internetowej lub portalu odpowiednie narzędzia dla ostatecznych odbiorców lub beneficjentów do informowania Komisji o każdym naruszeniu tych obowiązków, które w opinii tych ostatecznych odbiorców lub beneficjentów ma na nich bezpośredni wpływ. Niniejszy ustęp stosuje się w sposób zapewniający ochronę osób zgłaszających naruszenia prawa Unii, zgodnie z zasadami określonymi w dyrektywie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2019/1983. Informacjom przekazanym przez ostatecznych odbiorców lub beneficjentów zgodnie z niniejszym ustępem towarzyszy dowód, że dany ostateczny odbiorca lub beneficjent złożył formalną skargę do właściwego organu.
3b. Na podstawie informacji przekazanych przez ostatecznych odbiorców lub beneficjentów zgodnie z ust. 3a Komisja dokłada wszelkich starań, aby zapewnić, że wszelkie kwoty należne od jednostek rządowych lub państw członkowskich zgodnie z ust. 2 zostaną faktycznie wypłacone ostatecznym odbiorcom lub beneficjentom, w szczególności zgodnie z art. 63, art. 68 ust. 1 lit. b) i art. 98 rozporządzenia (UE) 2020 / … (rozporządzenie w sprawie wspólnych przepisów).
Artykuł 5
Procedura
1. W przypadku, gdy Komisja stwierdzi, że ma uzasadnione powody, aby uznać, że warunki określone w art. 3 są spełnione, chyba że uzna, że inne procedury określone w przepisach Unii umożliwiłby skuteczniejszą ochronę budżetu Unii, prześle do państwa tego państwa członkowskiego pisemne zawiadomienie, w którym przedstawi okoliczności faktyczne i konkretne podstawy, na których oparła swoje ustalenia. Komisja bezzwłocznie informuje Parlament Europejski i Radę o takim zawiadomieniu i jego treści.
1a. W świetle informacji otrzymanych zgodnie z ust. 1 Parlament Europejski może zaprosić Komisję do zorganizowanego dialogu na temat jej ustaleń.
2. Oceniając, czy warunki określone w art. 3 zostały spełnione, Komisja bierze pod uwagę odpowiednie informacje z dostępnych źródeł, w tym decyzje, wnioski i zalecenia instytucji Unii oraz innych odpowiednich organizacji międzynarodowych i innych uznanych instytucji.
3. Komisja może zażądać wszelkich dodatkowych informacji wymaganych do jej oceny, zarówno przed, jak i po wysłaniu pisemnego powiadomienia zgodnie z ust. 1.
4. Zainteresowane państwo członkowskie dostarcza wszystkie wymagane informacje i może poczynić uwagi na temat ustaleń zawartych w powiadomieniu, o którym mowa w ust. 1, w terminie określonym przez Komisję, który nie może być krótszy niż jeden miesiąc ani dłuższy niż trzy miesiące od daty powiadomienia o stwierdzeniu. W swoich uwagach państwo członkowskie może zaproponować przyjęcie środków zaradczych w celu usunięcia ustaleń zawartych w powiadomieniu Komisji.
5. Komisja bierze pod uwagę otrzymane informacje i wszelkie uwagi poczynione przez zainteresowane państwo członkowskie, a także adekwatność wszelkich proponowanych środków zaradczych przy podejmowaniu decyzji o przedłożeniu wniosku dotyczącego decyzji w sprawie właściwych środków. Komisja przeprowadza ocenę w orientacyjnym terminie jednego miesiąca, a w każdym razie w rozsądnym terminie od dnia otrzymania tych informacji.
5a. Oceniając proporcjonalność środków, które mają zostać nałożone, Komisja należycie uwzględnia informacje i wytyczne, o których mowa w ust. 2.
6. W przypadku gdy Komisja uważa, że warunki określone w art. 3 są spełnione, a ewentualne środki zaradcze proponowane przez państwo członkowskie na mocy ust. 4 nie stanowią odpowiedniej odpowiedzi na ustalenia zawarte w powiadomieniu Komisji, przedkłada Radzie wniosek dotyczący aktu wykonawczego w sprawie odpowiednich środków skierowanych w terminie jednego miesiąca od otrzymania uwag państwa członkowskiego lub, w przypadku braku takich uwag, bez zbędnej zwłoki, a w każdym razie w ciągu jednego miesiąca od terminu określonego w ust. 5a. We wniosku określa się konkretne podstawy i dowody, na których Komisja oparła swoje ustalenia.
7. Rada podejmuje decyzję w ciągu miesiąca od otrzymania propozycji Komisji. W przypadku zaistnienia wyjątkowych okoliczności termin przyjęcia decyzji może zostać przedłużony maksymalnie o dwa dodatkowe miesiące. W celu zapewnienia terminowej decyzji Komisja korzysta z praw przysługujących jej na mocy art. 237 TFUE, jeżeli uzna to za stosowne.
8. Rada, stanowiąc większością kwalifikowaną, może zmienić wniosek Komisji i przyjąć zmieniony tekst jako decyzję Rady.
Artykuł 6
Zniesienie środków
1. Zainteresowane państwo członkowskie może w dowolnym momencie przyjąć nowe środki zaradcze i przedłożyć Komisji pisemne powiadomienie zawierające dowody wykazujące, że warunki określone w art. 3 nie są już spełniane.
2. Na wniosek zainteresowanego Państwa Członkowskiego lub z własnej inicjatywy i nie później niż po upływie maksymalnego okresu jednego roku od przyjęcia środków przez Radę, Komisja ponownie ocenia sytuację w danym Państwie Członkowskim, uwzględniając wszelkie dowody przedłożone przez dane państwo członkowskie, a także adekwatność nowych środków zaradczych.
W przypadku gdy Komisja uzna, że warunki określone w art. 3 nie są już spełniane, przedkłada Radzie wniosek dotyczący decyzji znoszącej przyjęte środki.
Jeżeli Komisja uzna, że sytuacja, która doprowadziła do przyjęcia środków, została częściowo naprawiona, przedkłada Radzie wniosek dotyczący decyzji dostosowującej przyjęte środki.
W przypadku gdy Komisja uzna, że sytuacja, która doprowadziła do przyjęcia środków, nie została naprawiona, kieruje do zainteresowanego państwa członkowskiego uzasadnioną decyzję i informuje o tym Radę.
W przypadku gdy zainteresowane państwo członkowskie przedkłada pisemne powiadomienie zgodnie z ust. 1, Komisja przedkłada swój wniosek lub podejmuje decyzję w terminie jednego miesiąca od otrzymania tego powiadomienia. Okres ten może zostać przedłużony w należycie uzasadnionych okolicznościach, w którym to przypadku Komisja bezzwłocznie informuje zainteresowane państwo członkowskie o przyczynach przedłużenia.
Procedurę określoną w art. 5 ust. 2, 3, 4, 5, 6, 7 i 8 stosuje się odpowiednio.
3. W przypadku, gdy środki dotyczące zawieszenia zatwierdzenia jednego lub większej liczby programów lub ich zmian, o których mowa w art. 4 ust. 1 lit. b) pkt 1, lub zawieszenia zobowiązań, o których mowa w art. 4 ust. 1 lit.b) pkt 2 zostaną zniesione, kwoty odpowiadające zawieszonym zobowiązaniom są zapisywane w budżecie zgodnie z art. 5 rozporządzenia Rady (UE, Euratom) nr 2020 / … (rozporządzenie w sprawie WRF). Zawieszone zobowiązania z roku n nie mogą zostać zapisane w budżecie po roku n + 2.
Artykuł 7
Informowanie Parlamentu Europejskiego
Komisja niezwłocznie informuje Parlament Europejski o wszelkich środkach zaproponowanych, przyjętych lub uchylonych na podstawie art. 4, 5 i 6.
Artykuł 7a
Raportowanie
Komisja składa Parlamentowi Europejskiemu i Radzie sprawozdanie ze stosowania niniejszego rozporządzenia, w szczególności ze skuteczności środków przyjętych trzy lata po jego wejściu w życie.
Artykuł 8
Wejście w życie
Niniejsze rozporządzenie wchodzi w życie dwudziestego dnia po jego opublikowaniu w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej. Stosuje się je od dnia 1 stycznia 2021 r. Niniejsze rozporządzenie wiąże w całości i jest bezpośrednio stosowane we wszystkich państwach członkowskich.
A czy moglibyśmy zrezygnować z funduszy unijnych, ale też ze składek na unię i unijnej biurokracji, a zostać jedynie przy wolnym rynku i wolnym przepływie ludzi? Wiele dyskusji by się uprościło.
Poproszę kawałek ciasta z rodzynkami, ale rodzynki proszę wydłubać, bo nie lubię.
O to to! Jakbym słyszał moją partnerkę!
Ad Fish: Też nie chce Ci nadal dawać?
Albo, poproszę wydłubać mi rodzynki, bo ciasta nie lubię.
Moze by tak calkiem uczciwie wszystkie pieniadze ktore sie od brzydkiej UE zyskalo oddac? Nie wiem czy pan to zna, nazywa sie honor.
Kaczyński ma honor koniokrada – kilka lat temu na spotkaniu z Orbanem stwierdził, że UE ma jeszcze sporo stajni z których można by zwinąć sporo koni. Może trzeba mu przypomnieć, że na Dzikim Zachodzie USA koniokradów wieszano na najbliższym drzewie?
Generalnie polityka to biznes i nie dostaliśmy nic za darmo. Jeżeli pracował/pracuje Pan w firmie mniejszej niż korporacja, która próbuje się rozwijać to powinien Pan wiedzieć, czym płacimy. Jeżeli jednak na serio Pan uważa, że ktoś coś nam dał za darmo, to ciężko będzie nam się dogadać.
Oczywiscie ze przewaznie polityka jest biznesem. W sytuacji Polski na tle UE jednak bardo korzystnym. Jedyna szansa dla UE by w przyszlosci przetrwac konkurecje gospodarcza i militarna Chin, USA i Rosji jest stworzyc wlasna potege a do tego sa nawet kraje jak Polska potrzebne. Podpieranie Polski i innych krajow wschodnich UE jest dla przezycia tejsamej niezbedne. Tak zwane win win. Politycy krajow zachodnich w przeciwienstwie do PiSowskich dyplomatolkow to dokladnie rozumieja i dlatego sie z Polska tak cackaja. Ale kiedy sie skonczy szansa na osiagniencie tych celow Polska zostanie sama jak Palec.
W przyszlosci UE itak ze wzgledu rosnacej agresji walki o zasoby bedzie musiala sie otwozyc na mozliwosc koalicji z silniejszymi partnerami jak Australia, Japonia, Tailandia, Korea poludniowa. Kazdy z tych kraji na pewno chetnie skorzysta z dodatkowej protekcji przez UE z wzrastajaca swiadomoscia o zawodnosci USA, a wartosc Polski spadnie wtedy do zera.
No właśnie dokładnie jest tak jak Pan napisał. Jest to logiczne i to ma sens. Jakie są jednak tego konsekwencje dla nas? Przykładowo jest Volkswagen i jest konkurencyjny na światowym rynku. Ale cały czas musi walczyć o pozycję z amerykańskimi i chińskimi gigantami. Czy więc potrzebna mu jakaś mała konkurencja podgryzująca go na "lokalnym" rynku? Oczywiście, że nie. Z globalnego punktu widzenia dla EU jest bez sensu ułatwianie tworzenia nowych firm, czy wręcz konkurencja na lokalnym rynku. I to dokładnie obserwujemy teraz (pracownicy delegowani, pakiet mobilności). I to też jest cena, jaką płaci Polska – dajemy wam kasę, ale na nic więcej niż podwykonawstwo nie liczcie.
Oczywiście, że nie ma nic za darmo. Ale poza dodatnim saldem finansowym czlonkostwa w UE kraje postkomunistyczne czerpią także inne korzyści. Dostęp do nowoczesnych technologi, rozszerzenie rynków zbytu, swoboda poruszania się po Europie itp. Płacą za to. Tanią siłą roboczą, udostępnianiem środowiska dla zagrażających technologi, ustępstwami wobec wymogów zachodniej cywilizacji. Per saldo: gdzie bylibyśmy bez UE? W pobliżu Białorusi, zanarchizowanej Ukrainy? Zwracam uwagę, że mimo członkowstwa w UE cały czas pętamy się w jej ogonie, w towarzystwie Bułgari i Rumuni, co jest wyłącznie winą kolejnych rządów. Po okresie trudnych i optymistycznych przemian – Mazowiecki, Pawlak, nieco Buzek zaczęły się igraszki polityczne, woluntaryzm rządów Kaczyńskiego, zaspanego mecenasa, ciepłej wody i obecne, trudne do cenzuralnej oceny. Doszło do tego, że w trakcie bezsensownej wizyty na Litwie pytano czy Litwa będzie przyjmować uciekinierów z Polski. Nawet Watykan w niespotykany sposób zareagował na zachowaniepolskiego kardynała. Polska staje się pośmiewiskiem i chorym człowiekiem Europy.
CIA FSB – gdyby się tak rozliczyć z Unią nie tylko na fundusze ale na przepływy – Unia musiała by nam sporo oddać.
Saldo wpłat i wypłat wynosi obecnie ponad 120 mld na naszą korzyść. Więc po co rezygnować? Aby dla przykładu rozwalić nasze rolnictwo – znaczącego beneficjenta budżetu UE, które bez dopłat będzie całkowicie pozbawione szans na konkurencyjność na rynkach unijnych??? A "biurokracja unijna", (która liczy zaledwie ~33.ooo urzędników) wbrew pozorom jest nam potrzebna, choćby na przykład w wojnie między EU a USA o poszanowanie prawa do prywatności.
……………………
Tak jak odpowiedziałem na poprzedni wpis: nikt nam nic nie dał za darmo. Proszę sobie zrobić taki eksperyment myślowy: Jest sobie Białoruś i właśnie obaliła dyktatora i ma pierwszy wolny rząd, gotowy do normalnych rozmów. Ale w kraju bieda piszczy, trzeba dróg, kolei, infrastruktury. Proszę więc się zastanowić, na jakich warunkach jako premier Polski przesłałby Pan grube miliardy na budowę tamtejszych dróg, zamiast np. na unowocześnienie infrastruktury w Polsce? Przy czym Białorusini Pana nie wybierają, więc ich uwielbienie nie przedłuży Panu kadencji, a własni wyborcy i opozycja chcą wiedzieć, czemu oddaje Pan pieniądze z ich podatków zamiast wybudować np. nowy szpital?
Słyszał Pan o czymś takim jak win-win, czyli po polsku obopólna korzyść? Bo jeśli nie, to warto się poduczyć. Gospodarka to nie jest gra o sumie zerowej (proszę też o tym poczytać). Polska korzysta z funduszy unijnych i zyskuje na tym, pozostałe kraje Unii zyskują na dostępie do polskiego rynku i każda ze stron (per saldo, mogą być nieliczne branże, które tracą) odnosi zysk.
Pojęcie win-win nie dla abnegatów w ekonomii.
No więc doczytałem i już w pierwszym artykule jaki mi wyskoczył http://www.przeglad-finansowy.pl/2017/06/ekonomia-nie-jest-gra-o-sumie-zerowej.html jest założenie istnienia wolnego rynku. Tzn, żeby ekonomia nie była grą o sumie zerowej, żeby był możliwy win-win to musi być wolny rynek. I tu jest właśnie problem. Wolny rynek unijny jest tylko z nazwy, bo jak tylko polskie firmy zaczynają odgrywać istotną rolę to się je przycina. Tak więc może i w założeniach wszyscy korzystają, ale jak to z równymi i równiejszymi, niektórzy korzystają bardziej, niektórzy korzystają mniej.
Aby Niemcy nie korzystali więcej od nas, postanowimy wyjść z UE i nie korzystać z jej dobrodziejstw w ogóle. Na złość babci odmrożę sobie uszy. Poziom piaskownicy.
Nie szkoda atramentu na tę polemikę? Niektórzy już tak mają, że widzą nie dalej niż czubek nosa (inna sprawa, że mamy polityka, który ma ten czubek już bardzo daleko, ale to i tak nie zmienia jego sposobu patrzenia).
A może taki eksperyment myślowy: Białoruś staje się demokratyczna bez Łukaszenki. Ale na krawędzi bankructwa i anarchii. Z jednej strony UE a z drugiej Rosja. Pomożemy z naszych podatków czy pozostawimy ją samej sobie, czyli pozwolimy Rosji tam wkroczyć? Opłaci się nam stracić trochę teraz, czy poczekamy aż rosyskie czołgi staną w Puszczy Białowieskiej?
A Pan znowu z tą swoją teorią, że Niemcy nam dają kasę, żebyśmy ich nie napadli…
To pana interpretacja na poziomie przedszkolaka. Ale co zrobić. Niektórzy nigdy z piaskownicy nie wychodzą.
Dobry przykład, ale chyba nie dla każdego oczywisty.
Jest prostszy sposób- powrót do korzeni czyli zasad gospodarczych ustalonych przez założycieli Europejskiej Wspólnoty Węgla i Stali (Schumanna i Monneta):
– rozwój gospodarczy
– zwiększenie zatrudnienia
– podniesienie stopy życiowej
Bez żadnej czapy politycznej powstałej w latach 70-80 pod wpływem komunisty Spinellego. Zredukowania liczby urzędników o 90% (obecnie pochłania to 7% budżetu UE) i likwidacji PE.
Od korzeni celem była zjednoczona Europa. Taka bez nacjonalizmów. Było to do niedawna bezdyskusyjne.
Oj trafił chyba Pan w punkt. Proszę tylko rozwinąć tę część – "było to do niedawna bezdyskusyjne"? Cóż takiego się stało, że idea powstania unii (zacieśnianie współpracy/powiązań w celu zmniejszenia prawdopodobieństwa/powodów do wojny) została poddana dyskusji?
Do władzy doszli skrajnie nieodpowiedzialni politycy pokroju Kaczyńskiego. Zachodnia Europa tego nie przewidziała przyjmując w swoje szeregi Polskę i resztę krajów post-sowieckich. UE teraz na gwałt szuka policyjnych rozwiązań na takich debili politycznych.
No dobrze, ale to nie tylko tyczy się krajów typu Polska. Ruch Pięciu Gwiazd, Marie Le Pen, AFD, Brexit. Przykłady wyliczam z pamięci, pewnie jest więcej. Pytanie więc, co powoduje pojawianie się eurosceptyków w krajach zachodnich, skoro jest/było tak cudownie?
Co sprawia, że nadal są płaskoziemcy? Co sprawia że niektórzy nadal wierzą w ogólnoświatowy spisek żydowski? Albo co sprawiło, że Niemcy poszły na samobójcze wojny z Europą? Po prostu ludzkość jest niedoskonała, i należy być ciągle czujnym, aby nie dokonała kiedyś masowego sepuku.
Istnieje taki sposób myślenia zwany paranoją. Każda korzystna propozycja kontrahenta wywołuje : "co on knuje? Pewnie chce mnie wykorzystać". Przy takim rozumowaniu nie byłoby żadnej współpracy gospodarczej ani handlu. Ale jednak jest bo istnieja tzw. umowy "win – win".
Przypomnę tylko zdanie z kabaretu Laskowika, komentarza krótko przed naszym 'wejściem'. Brzmiało ono: "Szkoda Unii !".
Prorocze! Jakie to smutne.
Do takiego stanu dążyła po decyzji wyjścia z UE WB. Nic z tego.
Teoretycznie by uprościło, ale w praktyce Unia dla Polski jest przede wszystkim bankomatem, z którego dużo bierzemy i mało wpłacamy. Finansowo więc mocno na minus.
https://businessinsider.com.pl/finanse/fundusze/ile-polska-dostala-z-ue-a-ile-wplacila-do-budzetu-16-lat-polski-w-ue/38vet4t
Na podstawie informacji podanej przez Pana i danych z Wikipedii o dochodach polskiego budżetu z tych samych lat wychodzi, że unia zwiększyła nam dochody o ok. 10%. To dużo?
Malo. Bardzo malo. Uwazam ze jesli Polska byla by stowarzyszona z UE np. na podobnych zasadach jak Norwegia bylo by dla nas znacznie lepiej.
Ignorancja albo ordynarne kłamstwo. Na takich kłamstwach był budowany Brexit. Norwegia i Islandia muszą spełniać wszystkie dyrektywy Brukseli nie mając tam żadnego głosu.
Ropczyński jak zwykle prezentuje żenujący poziom. Brytyjczycy, którzy przecież więcej wpłacali niż otrzymywali, też myśleli, że będzie im lepiej poza Unią, a teraz mają potężny ból głowy.
Ale po co? Żeby Kaczyński z powodu swojej nienawiści mógł stworzyć tu PRL bis?
Wygląda na to, że UE nie ugnie się przed mafijnymi terrorystami z Polski i Węgier, którzy działają zgodnie z interesem Putina. I bardzo dobrze – bo to tylko umocniłoby ich w poczuciu bezkarności i ośmieliłoby ich do dalszych żądań, czyli byłby to początek końca Unii.
Mamy stan wyższej konieczności – pandemia i paraliż gospodarczy nie pozwala na działanie w normalnym trybie dyplomatycznym. Trzeba zadziałać w trybie „emergency”: w razie zawetowania budżetu przez którekolwiek państwo wykluczyć je z dalszych dyskusji o budżecie i objąć nim tylko pozostałe państwa UE. A jak przedstawiciele wetującego budżet państwa będą pyszczyć w Brukseli, że to niezgodne z traktatem unijnym – powiedzieć im, że nikt ich w UE siłą nie trzyma i mogą wy-pier-da-lać.
Polacy maja boska cierpliwosc. Zniszenie koni, pusczy, sluzby zdrowia z wynikiem ofiar smiertelnych, osmieszenie i ponizenie Polski na calej swiatowej scenie dyplomatycznej…(dalej nie wyliczam bo za duzo) a teraz wyjscie z UE z strata kilkudziesieciu miliardow euro plus gwarantowanym upadkiem gospodarki i zlotowki ktora bez euro bedzie naga.
W innych krajach Kaczynski wlacznie z kumplami by juz wisial na galezi i nawet zajace by uciekaly.
Chyba to juz raz kiedys napisalem. Ale to po prostu nie do wiary.
Tu nie chodzi o żadną suwerenność czy inne zaklęcia używane przez obecną władzę takie jak np. arbitralność. Rzecz jest bardzo prozaiczna. Zarówno na Węgrzech jak i w Polsce do władzy dorwały się ekipy kierujące się woluntaryzmem politycznym i ekonomicznym, stawiające wolę partii ponad prawem zarówno krajowym jak i unijnym. Pomagała im w tym bezradność instytucji UE wynikająca z zapisu traktatowego w art 7 w ust 2 określającego sposób podejmowania decyzji przez RE. Tego nawet ojcowie założyciele nie przewidzieli, iż do władzy mogą się dorwać barbarzyńcy polityczni mający gdzieś prawo. I tak wykorzystując ten zapis o konieczności podejmowania decyzji przez Radę jednomyślnie, w przypadku takim jak mamy dwa państwa – Polska i Węgry, wzajemnie się wspierając mogą traktować UE jak dobry bankomat i bezkarnie łamać traktaty jak i prawo. Stąd wynikła konieczność wprowadzanie mechanizmu poszanowania praworządności, aby nie dopuścić do sytuacji, kiedy działające w zmowie dwa państwa bezkarnie łamią traktaty i w nich zapisane zasady. Dyskusja na ten temat jak temu zaradzić trwała w UE od 2014 roku. Polecam lekturze Mechanizmy ochrony praworządności państw członkowskich w prawie Unii Europejskiej Studium przebudzenia systemu ponadnarodowego. Maciej Taborowski
https://static.profinfo.pl/file/core_products/2019/4/17/65198af596b083e99be20dfa3acd210a/Mechanizmy%20ochrony%20-%20profinfo.pdf?view
Proszę nie zapominać o powszechnej wśród pisowskich elit mentalności złodziei. W najlepszym przypadku Morawiecki nie chce się wyróżniać chociażby pozorami uczciwości. Warto też pomyśleć o obciążeniach genetycznych – vide post pana Marulewskiego. Dawno nie było w polskim rządzie i wokół prezydenta tyłu osób mieszanej narodowości. Oczywiście zostanę oskarżony o antysemityzm ale nadreprezentacja tej rasy w biznesie, finansach itp jest jest faktem.
Trafnie wyjaśnione. Nieuczciwi politycy wykorzystują ludzką skłonność do "samoobrony" przy każdej dezorientacji. Najbliższy przykład to W.B.
Dla umocnienia swojej władzy trzeba ludowi wskazać WROGA. To już nawet małpy stosują.
SATYRA POLITYCZNA !!!!!! Patrzajta! – ha! – to dziecię ze mnie uszło – rośnie – to ja wasz Matouszek obrońca!
Wskrzesiciel narodu ,
Z matki obcej; krew jego dawne bohatery,
A imię moje jest czterdzieści i cztery
Nad ludy i nad króle podniesiony;
Na trzech stoję koronach, a sam bez korony;
A życie moje żydowskie – trud trudów,
A tytuł mój – lud ludów;
Z matki obcej, krew moja dawnych bohatery,
A imię moje czterdzieści i cztery. Morawiecki – to doskonały Żyd. Czy wiecie, że matka jego była Żydówką, która się przechrzciła przed pójściem za ojca jego? Niezawodnie. Stąd w tym człowieku taki zakrój. Kabała, Talmud, Dawid… szemrana energia… wszystko razem. Miłość ojczyzny i dziwny Wallenrodyzm .
Zadziwiające, że przedstawiciele jakoby bardziej cywilizowanego niż Polska świata rozmawiają, witają się itp z Morawieckim. Dwa sądowe stwierdzenia mówienia nieprawdy, jeden wyrok stwierdzający łamanie prawa.
Interesujące jest stanowiska Czech i Słowacji. Sugerujące wstrzyma ie wypłat tylko Polsce i Węgrom. Wydaje się logiczne i skuteczne. Paranoja polskiej prawicy jest już tak zaawansowana, że Polska musiałaby otrzymać z UE nadzwyczajne dofinansowanie za pozostanie w tej organizacji. Kaczorowi i innym obłąkancow już niewiele brakuje aby wymusić na Polakach referendalną zgodę na wyjście z tej wspólnoty.
Jeżeli chcesz mieszkać z innymi we wspólnym domu,to musisz przestrzegać zasad panujących wsród mieszkańców.Jeżeli nie chcesz przestrzegać, to wypisdziaj pod most.
to tak oczywiste, że aż dziw, że trudno to niektórym zrozumieć; a może rozumieją to doskonale tylko uważają siebie za pomazańców niosących prawdziwą wiarę do tej zgniłej Europy co – ich zdaniem – stawia ich zupełnie w uprzywilejowanym położeniu
Jedno jest pewne.Kaczyński i jego akolici / w tym stado narcystyczych niedouków/ działają na niekorzyść Polski
Odnoszę przykre wrażenie, że na podstawie słynnego art. 2 TSU, Polska do tego towarzystwa nie pasuje.
Smutne jest to, że historia się powtarza. FUNDUSZ odbudowy UE niektórzy nazywają drugim planem Marshalla, więc tym razem kto na tym skorzysta?
Unia poradzi sobie z prowozorium budżetowym na rok 2021 i 26 państw nie musi znienawidziec Polski, a wielcy rodacy będą kupczyli.
Przepraszam negocjowali, już powołano nawet Pana Pawła Jabłońskiego z MSZ, który biegle włada dwoma zachodnim językami a w meritum sprawy tkwi mocno.
Kolejne frapujace zajęcie dla specjalistów.
Tylko jak hostoria naucza, to właśnie Paweł Jabłoński powinien mieć ochronę osobistą.
Przypominam, jaką estyma cieszył się we Francji Bronisław Geremek , tak wielką, że niefortunnie zmarł.
A mnie jest osobiście żal, byl to uroczy człowiek, chociaż na Wielkich jeziorach mazurskich nie najlepszym żeglarz.
Pięknie przemyca się tutaj w tych komentarzach jak i w treści artykułu jakie to Polskie państwo pod rządami legalnych władz jest niecywilizowane i potrzebuje nadzoru.
Ludzie czy wy naprawdę wierzycie że UE cis daje za darmo?
Społeczeństwo zapłaciło olbrzymią cenę za możliwość wejścia do tego zgniłego klubu pedofilów i wariatów.
Co innego że każdy ma prawo do bycia sobą a co innego ci się komu należy.
Jeśli prawo zakłada że trzeba nadzorować wydatki to tak jakby ktoś zakładał że jest źle wydawane czyli mamy do czynienia z defraudacją. Jakby tego było mało to uznaniowość Komisji bo np. ktoś doniesie (kapuś) że jest wydawany tzw pieniądz unijny. Oskarżenie bez dowodów to ma być prawo? Oczywiście że powinno się to zawetować i to bez zastanowienia. Inna sprawa że w myśl przepisu o równym traktowaniu wprost jeśli w Holandii jest prawo do eutanazji to w każdym miejscu (państwie) można to samo prawo wykonywać. To nie jest praworządność.
Bo gdyby tak było że każde państwo członkowskie może narzucać swoje rozwiązania prawne to po co komisje, parlament i cała ta biurokracja.
Każde państwo ma prawo do stosowania własnego prawa (Konstytucji) wg przekonań i swobody wyznania.
Jeśli ma być inaczej to może najpierw niech Unia zajmie się łamaniem praws we Francji, Niemczech i Belgii.
Jeszcze jedna uwaga.
Po co pisać nowe dyrektywy (rozporządzenia) na temat uregulowany w traktatach? Czy to nie jest próba obalenia prawa? Może unia najpierw niech sama się oczyścić z przekrętów i łamania tego prawa co już jest.
Pozdrawiam i życzę zdrowia
Ja jako społeczeństwo bardzo na wejściu do unii skorzystałem. Poproszę o konkrety negatywne.