Wystarczyło 5 lat, by z szanowanej uczelni kształcącej nauczycieli stworzył miejsce, które w rankingach szoruje po dnie. Piotr Borek właśnie stracił stanowisko rektora UKEN w Krakowie. Resort zdymisjonował go w trybie natychmiastowym – za to, że zwolnił przeszło sto osób, nie bacząc na to, że robi to, jak twierdzi MNiSW, „łamiąc prawo, rażąco i uporczywie”
OKO.press potwierdza w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego: – Piotr Borek został zwolniony z funkcji rektora z dniem 7 listopada 2025 roku. Decyzję, jak ustaliliśmy, prof. Borek odebrał dopiero w środę, 12 listopada. I wtedy ustąpił ze stanowiska.
Oficjalny komunikat krakowskiego uniwersytetu jest krótki. „Po dokonaniu analizy prawnej postanowienia i jego uzasadnienia poinformujemy w najbliższych dniach o podjętych w związku z ww. postanowieniem ministra krokach”.
Tyle że tych ma już niewiele. Piotr Borek został formalnie zwolniony ze stanowiska 2 lipca 2025 roku – ale odwołał się od tej decyzji. Wcześniej, przez 10 miesięcy, zasypywał resort kolejnymi pismami, opóźniając odwołanie. Procedurę odwoławczą wszczęto bowiem 2 września 2024 roku, jeszcze w gabinecie Dariusza Wieczorka, byłego ministra nauki. Dziś, kiedy resort decyzji nadał rygor natychmiastowej wykonalności, formalnie usunął profesora z funkcji; niezależnie od toczących się postępowań odwoławczych.
Odwołanie Piotra Borka jest pierwszym, jakie podpisał minister nauki Marcin Kulasek. Jak tłumaczy w postanowieniu, zdecydował o nadaniu tej decyzji rygoru natychmiastowej wykonalności z uwagi na potrzebę ochrony interesu społecznego, a konkretniej: społeczności uniwersyteckiej. Resort podnosi, że rektor utrzymuje z kasy uniwersyteckiej etaty dla pracowników obsługi i sekretariatu dwóch związków zawodowych (ZNP oraz NSZZ „Solidarność”), co jest przykładem niegospodarności.
Odwołanie Piotra Borka jest pierwszym, jakie podpisał minister nauki Marcin Kulasek. Jak tłumaczy w postanowieniu, zdecydował o nadaniu tej decyzji rygoru natychmiastowej wykonalności z uwagi na potrzebę ochrony interesu społecznego, a konkretniej: społeczności uniwersyteckiej. Resort podnosi, że rektor utrzymuje z kasy uniwersyteckiej etaty dla pracowników obsługi i sekretariatu dwóch związków zawodowych (ZNP oraz NSZZ „Solidarność”), co jest przykładem niegospodarności.
Sprawa ta tylko przelała czarę goryczy; Piotr Borek od czasu objęcia fotela rektora w 2020 roku, zwolnił przeszło 80 pracowników uczelni. Większość sprawę oddała do sądu pracy, wskazując, że:
Komentarze