Decyzja Putina i całkowicie nieuzasadniona wojna przeciwko Ukrainie doprowadzi do tego, że Rosja będzie słabsza, zaś reszta świata silniejsza. Mogę to zagwarantować - mówił prezydent USA Joe Biden w czwartek, 24 lutego. Publikujemy to wystąpienie jako dokument historycznej chwili
"Agresja Putina przeciwko Ukrainie będzie kosztowała Rosję strasznie wiele i gospodarczo, i strategicznie. To mogę zagwarantować. Putin stanie się wyrzutkiem na arenie międzynarodowej. Dowolny kraj, który uzna tę agresję przeciwko Ukrainie będzie splamiony. Historia się już dokonała. Decyzja Putina i całkowicie nieuzasadniona wojna przeciwko Ukrainie doprowadzi do tego, że Rosja będzie słabsza, zaś reszta świata silniejsza" - zapewniał Joe Biden w czwartek, 24 lutego 2022, w Białym Domu.
Oto pełna treść wystąpienia prezydenta USA.
Wzdłuż granicy z Ukrainą Putin rozmieścił zapasy krwi, rozbudował szpitale polowe, które mówią nam wszystko o jego zamiarach od samego początku. Odrzucał wszystkie wysiłki, jakie USA, nasi sojusznicy i partnerzy czynili przez całe tygodnie, aby przedyskutować wątpliwości i poprzez dialog uniknąć konfliktu i ludzkiego cierpienia.
Przestrzegaliśmy, że dojdzie właśnie do tego. A teraz, sytuacja rozwija się w zasadzie tak, jak przewidzieliśmy.
W ubiegłym tygodniu obserwowaliśmy zwiększenie wymiany ognia w Donbasie, regionie na wschodniej Ukrainie, który jest kontrolowany przez wspieranych przez Rosję separatystów [obejmuje dwa obwody ługański i doniecki]. Rząd rosyjski prowadził ataki cybernetyczne przeciwko Ukrainie. W Moskwie trwał teatrzyk polityczny: Ukraina rzekomo miała uderzyć i zaatakować Rosję, Ukraina szykowała się do użycia broni chemicznej, Ukraina dopuszczała się ludobójstwa... Wszystko bez jakichkolwiek dowodów.
Widzieliśmy rażące naruszenie prawa narodowego i próby jednostronnego stworzenia dwóch tak zwanych republik na suwerennym terytorium Ukrainy. W chwili, gdy zwołana została Rada Bezpieczeństwa ONZ, aby bronić niepodległości Ukrainy, Putin ogłosił swoją wojnę, dosłownie w ciągu chwili.
Rozpoczęły się ataki rakietowe na historyczne miasta Ukrainy. Potem naloty, po nich czołgi i piechota. Otwarcie ostrzegaliśmy przed tym świat, dzieląc się odtajnionymi dowodami o planach Rosji, o cyberatakach, o innych operacjach, aby nie było żadnych wątpliwości, aby Putin nie był w stanie tego ukryć, że to on jest agresorem.
Putin wybrał wojnę. A teraz on i jego kraj poniosą konsekwencje.
Dzisiaj wprowadzam kolejne, silne sankcje, nowe ograniczenia na to, co może być eksportowane do Rosji. To doprowadzi do ogromnych strat dla gospodarki Rosji od razu i w dłuższym czasie.
Celowo zaplanowaliśmy sankcje tak, aby zmaksymalizować długoterminowy wpływ na Rosję i zminimalizować wpływ na USA i naszych sojuszników.
Chcę powiedzieć jasno, Stany Zjednoczone nie robią tego same. Od miesięcy tworzymy koalicję partnerów, reprezentujących ponad połowę całej, globalnej gospodarki.
27 członków Unii Europejskiej, w tym Francja, Niemcy, Włochy, dalej Zjednoczone Królestwo, Kanada, Japonia, Australia, Nowa Zelandia i wiele innych państw, które pomagają nam wzmocnić naszą reakcję.
Rozmawiałem dziś rano z liderami G7 i w pełni się zgodziliśmy: ograniczamy zdolność Rosji do prowadzenia działalności biznesowej w dolarach, euro, funtach i jenach, do bycia częścią globalnej gospodarki. Ograniczymy ich możliwości. Zmniejszymy ich możliwości finansowania i rozwijania własnej armii.
Narzucimy poważne sankcje ograniczające możliwości konkurowania Rosji w gospodarce wysokotechnologicznej XXI wieku. Już widzimy, jak upadł rubel, doszedł do najniższego poziomu w historii. Giełda Rosji poleciała na łeb na szyję, w tej chwili o ponad 50 proc.
Odcięliśmy już od systemu finansowego USA największy bank Rosji, posiadający ponad jedną trzecią aktywów Rosji. Dzisiaj zablokujemy cztery kolejne duże banki, wszystkie aktywa, jakie posiadają w USA będą zamrożone. Dotyczy to m.in. banku WTB, drugiego banku Rosji z 250 mld dolarów aktywów.
Tak jak obiecaliśmy, dodajemy kolejne nazwiska do listy członków rosyjskich elit, oraz członków ich rodzin, których obłożono sankcjami. Tak jak mówiłem we wtorek, to są ludzie, którzy osobiście zyskują na polityce Kremla, zatem powinni też ponosić tego koszty.
Będziemy nadal zwiększać listę nazwisk skorumpowanych miliarderów. We wtorek nie pozwoliliśmy najbogatszym Rosjanom wyciągać pieniędzy od europejskich, czy amerykańskich inwestorów, teraz to samo ograniczenie wprowadzono wobec rosyjskich spółek, które mają aktywa ponad 1,4 mld dolarów.
Najmocniejsze jednak działania przyjdą dopiero z czasem, w miarę tego, jak będziemy zmniejszać dostęp Rosji do finansowania ich technologii dla sektorów strategicznych gospodarki. Razem z naszymi partnerami i sojusznikami odetniemy około połowę importu wysokotechnologicznego dla Rosji. To mocno uderzy w ich zdolność modernizacji wojska, ograniczy przemysł lotniczy, w tym programy kosmiczne, uderzy w ich zdolność budowania statków i uniemożliwi im konkurowanie gospodarcze.
Będzie to potężne uderzenie w długoterminowe ambicje strategiczne Putina.
Jesteśmy gotowi zrobić jeszcze więcej. Poza karami gospodarczymi podejmujemy kroki, aby bronić naszych sojuszników w NATO, szczególnie na wschodzie. Jutro zbiera się szczyt NATO, będziemy tam, aby jednoczyć liderów 30 państw sojuszniczych i ich partnerów, aby potwierdzić naszą solidarność, aby pokazać kolejne kroki, jakie będziemy podejmować, aby dalej wzmacniać wszystkie aspekty naszego sojuszu.
Udzieliliśmy ponad 650 mln dolarów pomocy obronnej Ukrainie tylko w 2021 roku, ale chcę powtórzyć raz jeszcze:
nasze siły nie są i nie będą zaangażowane w konflikt w Ukrainie przeciwko Rosji. Nie jedziemy do Europy, by walczyć w Ukrainie, ale aby bronić sojuszników z NATO i zapewnić bezpieczeństwo zwłaszcza sojusznikom na wschodzie.
Tak jak już mówiłem jasno, Stany Zjednoczone będą bronić każdej piędzi terytorium NATO z pełną siłą amerykańskiej armii.
Dobra wiadomość jest taka, że NATO jest bardziej zjednoczone, bardziej zdeterminowane niż kiedykolwiek. Nie ma najmniejszej wątpliwości, że Stany Zjednoczone i każdy sojusznik NATO będą realizować zobowiązania artykułu 5, który mówi, że atak na jednego - jest atakiem na wszystkich.
W kilku ostatnich tygodniach wysłaliśmy tysiące żołnierzy do Niemiec i Polski w ramach naszego zobowiązania wobec NATO. Reagując na agresywne działania Rosji, w tym obecność żołnierzy na Białorusi oraz w basenie Morza Czarnego, autoryzowałem rozmieszczenie dodatkowych sił w Europie oraz przemieszczanie kolejnych na wschodnią flankę do Estonii, Łotwy, Litwy, Polski oraz Rumunii.
Nasi sojusznicy również zwiększają swoje wysiłki, dodając kolejnych sojuszników. Całe NATO podejmuje wysiłki, aby zagwarantować obronę kolektywną.
Dzisiaj, w przeciągu kilku godzin od rozpoczęcia ataku przez Rosję, NATO zjednoczyło się autoryzując i aktywując plan naszej odpowiedzi, która pozwoli siłom szybkiego reagowania na przemieszczanie się tam, gdzie będą potrzebne, aby chronić państwa NATO na wschodnich rubieżach Europy.
Teraz autoryzuję dodatkowe siły USA do rozmieszczenia w Niemczech, w ramach sił reagowania NATO, w tym z baz, które departament obrony parę tygodni temu postawił w stanie podwyższonej gotowości.
Rozmawiałem również z sekretarzem obrony Lloydem Austinem oraz szefem sztabów połączonych, generałem Markiem Milleym, na temat przygotowań do kolejnych ruchów, jeżeli będą konieczne, aby bronić naszych sojuszników i wspierać największy sojusz wojskowy w historii świata, czyli NATO.
Moja administracja wykorzystuje wszystkie instrumenty, aby bronić amerykańskie rodziny i firmy przed rosnącymi cenami ropy i benzyny. Amerykańskie spółki gazowe i benzynowe nie powinny wykorzystywać okazji i podbijać cen, i dorabiać się zysków. Nasz pakiet sankcji jest tak utworzony, że pozwoli na kontynuację polityki energetycznej USA.
Monitorujemy też dostawy energetyczne, koordynujemy działania z producentami i konsumentami ropy, aby zagwarantować globalne dostawy energii. Aktywnie współdziałamy z krajami na całym świecie, aby zwiększyć kolektywnie zwalnianie rezerw ropy w głównych krajach produkujących i konsumujących energię. USA będzie wypuszczać dodatkowe transze ropy w miarę pogarszania się warunków.
Wiem, że nie jest to łatwe. Amerykanie już cierpią [na sankcjach wobec Rosji], ale zrobię wszystko, co mogę, aby ograniczyć te straty i przykre zaskoczenie podczas tankowania samochodów. Ograniczanie naszych kosztów jest niezmiernie ważne, ale to nie może wstrzymywać naszej odpowiedzi na agresję Rosji.
Gdybyśmy to zrobili, konsekwencje dla Ameryki byłyby o wiele gorsze.
Ameryka nie boi się tych, którzy używają siły. Walczymy o wolność, tym jesteśmy.
Powtórzę również to, co powiedziałem w zeszłym tygodniu, jeśli Rosja będzie szła drogą cyberataków przeciwko naszym firmom, naszej infrastrukturze, to jesteśmy gotowi zareagować. Od miesięcy współpracujemy z naszym sektorem prywatnym, aby wzmocnić naszą cyberochronę, wzmocnić możliwość reakcji na cyberataki ze strony Rosji.
Rozmawiałem wczoraj wieczorem z prezydentem Ukrainy [Wołodymyrem] Zełenskim i zagwarantowałem, że Stany Zjednoczone, razem z naszymi sojusznikami oraz partnerami w Europie, będą wspierać Ukrainę tak samo, jak bronią swoich własnych krajów.
Zapewnimy pomoc humanitarną, aby ulżyć ich cierpieniu.
Rosyjska propaganda będzie próbowała ukryć prawdę, zamieść wszystko pod dywan i mówić tylko o sukcesach swoich operacji wojskowych przeciwko wymyślonemu zagrożeniu.
Historia pokazała wielokrotnie, jak nawet szybkie postępy w pierwszej fazie wojny zamieniają się w długą okupację, prowokując nieposłuszeństwo obywatelskie i ruch oporu.
Prosimy Ukrainę, aby wytrwała najbliższe parę tygodni i miesięcy.
Putin uderzył z wielką siłą, ale Ukraina zna smak niepodległości od 30 lat, wielokrotnie pokazywała, że nikt nie będzie narzucał jej swej woli i odbierał wolności.
To jest niebezpieczna chwila dla całej Europy, dla wolności na całym świecie. Putin dopuścił się ataku na podstawowe zasady, które leżą u podstaw pokoju globalnego. Teraz cały świat widzi jasno, co Putin i jego ludzie na Kremlu naprawdę chcą osiągnąć.
Nigdy nie chodziło o zapewnienie Rosji bezpieczeństwa. Zawsze chodziło o brutalną, czystą agresję.
Putin chce [odbudować] imperium, używając wszelkich możliwych środków i zastraszając sąsiadów poprzez przemoc, przymus i korupcję. Zmienia granice siłą i wybiera wojnę, nie mając do tego żadnego powodu.
Działania Putina ukazują złowieszczą wizję przyszłości naszego świata, w której kraje mogłyby siłą brać to, czego chcą. Jest to jednak wizja, której Stany Zjednoczone zawsze będą się przeciwstawiać na wszelkie sposoby.
Stany Zjednoczone, nasi sojusznicy i partnerzy wyjdą z tej opresji silniejsi, bardziej zjednoczeni, zdeterminowani i pewni swoich celów.
Agresja Putina przeciwko Ukrainie, będzie kosztowała Rosję strasznie wiele i gospodarczo, i strategicznie. To mogę zagwarantować. Putin stanie się wyrzutkiem na arenie międzynarodowej. Dowolny kraj, który uzna tę agresję przeciwko Ukrainie, będzie splamiony. Historia się już dokonała. Decyzja Putina i całkowicie nieuzasadniona wojna przeciwko Ukrainie doprowadzi do tego, że Rosja będzie słabsza, zaś reszta świata silniejsza.
Wolność, demokracja, godność człowieka - to są siły o wiele potężniejsze niż strach i ucisk.
Nie możemy pozwolić, aby tyrani tacy jak Putin, mogli je siłą swoich armii zniszczyć, wyrwać je z serca ludzi, odebrać ludziom nadzieję poprzez przemoc i zastraszenie. Nasze wartości przetrwają.
W wojnie pomiędzy demokracją i autokracją, pomiędzy suwerennością a poddaństwem, nie miejcie wątpliwości, zatriumfuje wolność.
Niech Bóg błogosławi ludzi w wolnej, demokratycznej Ukrainie, niech Bóg broni naszych żołnierzy.
Jesteśmy obywatelskim narzędziem kontroli władzy. Obecnej i każdej następnej. Sięgamy do korzeni dziennikarstwa – do prawdy. Podajemy tylko sprawdzone, wiarygodne informacje. Piszemy rzeczowo, odwołując się do danych liczbowych i opinii ekspertów. Tworzymy miejsce godne zaufania – Redakcja OKO.press
Jesteśmy obywatelskim narzędziem kontroli władzy. Obecnej i każdej następnej. Sięgamy do korzeni dziennikarstwa – do prawdy. Podajemy tylko sprawdzone, wiarygodne informacje. Piszemy rzeczowo, odwołując się do danych liczbowych i opinii ekspertów. Tworzymy miejsce godne zaufania – Redakcja OKO.press
Komentarze