0:000:00

0:00

Prawa autorskie: Grzegorz Skowronek / Agencja GazetaGrzegorz Skowronek /...

Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro zaatakował sędziego Adama Synakiewicza z Sądu Okręgowego w Częstochowie - na zdjęciu powyżej - w czwartek 26 sierpnia. Rano w audycji na antenie katolickiej rozgłośni mówił, że „osoby, które wypowiadają posłuszeństwo polskiemu państwu i prawu, powinny być poddane procesowi dyscyplinarnemu”, a nawet usunięte z sądownictwa.

W taki niedopuszczalny sposób minister zareagował na pytanie jak ocenia wyrok wydany przez Synakiewicza. Sędzia podważył w tym wyroku status sędzi rejonowej z Zawiercia, która nominację dostała od nowej, upolitycznionej Krajowej Rady Sądownictwa. Synakiewicz orzekł, że nie była ona właściwie obsadzonym sądem. Bo nominację na sędziego dostała od nowej KRS, przez co nie daje ona gwarancji przeprowadzenia procesu przed niezależnym i bezstronnym sądem.

Z tego powodu Sąd Okręgowy w Częstochowie uchylił wyrok wydany przez sędzię z Zawiercia. Sędzia Synakiewicz wydając taki wyrok wykonał tym samym niedawne orzeczenia TSUE i ETPCz, w których podważono legalność działań nowej KRS, właśnie ze względu na jej związki z politykami.

„Słynny” Radzik wkracza do akcji

Po słowach Ziobry na sędziego Adama Synakiewicza szybko spadły represje. Kilka godzin po audycji w katolickim radiu - wieczorem - znany ze ścigania niezależnych sędziów zastępca rzecznika dyscyplinarnego Przemysław Radzik, wszczął postępowanie wyjaśniające. Może ono skończyć się dla sędziego Synakiewicza postawieniem zarzutów dyscyplinarnych. Radzik wsłuchał się w słowa ministra, który powołał go na to stanowisko.

Zarzuca sędziemu, że przekroczył swoje uprawnienia, bo nie mógł zbadać statusu sędzi awansowanej przez nową KRS. Zabrania tego bowiem niekonstytucyjna ustawa kagańcowa uchwalona przez PiS. Radzik podważa też prawo sędziego do wydania w lipcu 2021 roku kilku zdań odrębnych do wyroków, w których zakwestionował legalność neo sędziego, z którym zasiadał w składzie orzekających. Za to też będzie ścigał Synakiewicza. Pisaliśmy o tym w OKO.press:

Przeczytaj także:

Tyle, że Radzik sam przekroczył swoje uprawnienia, bo TSUE 14 lipca 2021 roku zawiesił m.in. stosowanie przepisów ustawy kagańcowej, które pozwalają ścigać sędziów za badanie statusu sędziów powołanych przez nową KRS. Tym samym nie mogą oni mieć za to dyscyplinarek.

Warszawska Iustitia: sędzia Synakiewicz zasługuje na szacunek

Po ataku Ziobry i Radzika sędziego Synakiewicza wzięło obronę największe stowarzyszenie niezależnych sędziów - Iustitia.

Zarząd warszawskiego oddziału Iustitii wydał uchwałę, w której napisał: „Wobec trwającej od lat sytuacji w polskim wymiarze sprawiedliwości oraz stosowania represji wobec Sędziów za przestrzeganie prawa polskiego i europejskiego oraz obronę Konstytucji, przyjęliśmy bez zdziwienia informację podaną przez Rzecznika Dyscyplinarnego Piotra Schaba, że jego zastępca Przemysław Radzik wszczął postępowanie dyscyplinarne w sprawie sędziego Adama Synakiewicza z Sądu Okręgowego w Częstochowie. Pan Sędzia Synakiewicz zachował się jak na sędziego polskiego i europejskiego przystało i orzekł zgodnie z Konstytucją i wiążącym Polskę prawem międzynarodowym. Odważne świadectwo niezawisłości Pana sędziego Adam Sanakiewicza zasługuje na szacunek, a on sam na solidarność, wsparcie i pomoc”.

Iustitia Ogólnopolska: Działania Radzika będą kiedyś rozliczone

Sędziego wziął też w obronę zarząd całego stowarzyszenia Iustitia, który wydał stanowisko. Napisano w nim, że „Zastępca rzecznika dyscyplinarnego [Radzik – red.] przekroczył swoje uprawnienia, ponieważ wbrew orzeczeniu TSUE z 14.07.2021 r. zastosował zawieszone przepisy ustawy kagańcowej, które przewidywały sankcję za badanie statusu innych sędziów”.

Zarząd Iustitii przypomina, że sędziowie sądów powszechnych powinni samodzielnie rozpatrywać zarzuty braku niezawisłości sędziego lub braku niezależności sądu. Podkreśla, że „Sędzia Adam Synakiewicz wykonał orzeczenia TSUE i rozpoznał taki zarzut, a skutkiem tego będzie przeprowadzenie postępowania przez sędziego prawidłowo powołanego na stanowisko sędziowskie. Wcześniej niezgodę na orzekanie z osobami powołanymi na stanowiska sędziowskie przy udziale nowej KRS wyrazili warszawscy sędziowie Jacek Tyszka i Piotr Gąciarek”.

Pisaliśmy o tym OKO.press:

Zarząd Iustitii przypomina też, że w lipcu blisko 4 tysiące polskich sędziów podpisało historyczny apel wzywających władze do wykonania orzeczeń TSUE z połowy lipca 2021 roku. Z tych orzeczeń wynika, że Izba nie jest legalnym sądem i powinna być zlikwidowana, a nominacje dla sędziów od nowej KRS są wadliwe.

„Należy spodziewać się wielu kolejnych spraw, w których zostaną zakwestionowane powołania na stanowiska sędziowskie z udziałem nowej KRS. Każdy sędzia, który respektuje wartości konstytucyjne i europejskie otrzyma nasze wsparcie i konkretną pomoc” - deklaruje zarząd Iustitii.

I podkreśla na koniec swojego stanowiska: „Jako niegodne zawodu sędziego oceniamy działania podjęte przez rzeczników dyscyplinarnych, które wprost stanowią realizację oczekiwań i wyraz mentalności służebnej wobec polityka. Istotny jest również fakt, że działają oni we własnym interesie, ponieważ zarówno rzecznik dyscyplinarny Piotr Schab, jak i jego zastępcy Przemysław Radzik i Michał Lasota, zostali rekomendowani na wyższe stanowiska sędziowskie przez nową KRS. Pozostaje tylko kwestią czasu, kiedy wszystkie działania rzeczników dyscyplinarnych, których status został zakwestionowany przez TSUE, zostaną poddane ocenie niezależnych sądów i niezawisłych sędziów”.

Pisaliśmy w OKO.press o apelu sędziów o wykonanie orzeczeń TSUE:

Udostępnij:

Mariusz Jałoszewski

Absolwent Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Od 2000 r. dziennikarz „Gazety Stołecznej” w „Gazecie Wyborczej”. Od 2006 r. dziennikarz m.in. „Rzeczpospolitej”, „Polska The Times” i „Gazety Wyborczej”. Pisze o prawie, sądach i prokuraturze.

Komentarze