Trybunał w Strasburgu orzekł, że Zbigniew Ziobro jako Prokurator Generalny nadużył swoich uprawnień, kierując się politycznymi motywacjami. Wyrok po jego skardze nadzwyczajnej wydała Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, która nie jest bezstronnym i niezawisłym sądem
W czwartek 23 listopada 2023 Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu wydał wyrok w sprawie Wałęsa przeciwko Polsce. ETPCz orzekł, że doszło do naruszenia art. 6 ust. 1 (prawo do rzetelnego procesu) Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, a także zasady pewności prawa. Lecha Wałęsę pozbawiono prawa do niezawisłego i bezstronnego sądu ustanowionego ustawą. Złamano także art. 8 Konwencji mówiący o prawie do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego.
W 2005 roku Wałęsa pozwał Krzysztof Wyszkowskiego, opozycjonistę i swojego byłego przyjaciela, za wypowiedzi wygłoszone na antenie TVN i TVP. Wyszkowski stwierdził wtedy między innymi, że Wałęsa był „współpracownikiem o pseudonimie Bolek, który donosił na swoich kolegów i otrzymywał za to pieniądze”. Wałęsa pozwał go w trybie cywilnym, domagając się przeprosin. Wałęsa przegrał w pierwszej instancji, ale w 2011 roku Sąd Apelacyjny w Gdańsku nakazał Wyszkowskiemu przeprosiny, a następnie Sąd Najwyższy odrzucił skargę kasacyjną.
W 2017 spór medialnie odżył w związku z teczkami „Bolka” ujawnionymi w domu generała Czesława Kiszczaka. W 2018 roku PiS wprowadził instytucję skargi nadzwyczajnej pozwalającej wzruszać prawomocne wyroki. Z możliwości tej natychmiast skorzystał Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro i w 2020 roku skierował sprawę Wałęsy i Wyszkowskiego do nowo powstałej w SN Izby Kontroli Nadzwyczajnej. Izba w 2021 roku uchyliła niekorzystny dla Wyszkowskiego wyrok i zamknęła sprawę, co skłoniło Wałęsę do skierowania skargi do ETPCz.
Co ciekawe, Wyszkowski wcześniej sam złożył wniosek do Trybunału w Strasburgu, argumentując, że Polska naruszyła jego prawo wolności wypowiedzi wyrokiem z 2011 roku. W 2021 roku sprawa spadła jednak z wokandy ETPCz ze względu na to, że rząd sam przyznał, że naruszono prawa skarżącego i wypłacił odszkodowanie.
W wyroku Wałęsa przeciwko Polsce Trybunał po pierwsze stwierdził, że Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego, która rozpatrywała skargę nadzwyczajną, nie była „niezależnym i bezstronnym sądem ustanowionym na mocy ustawy”. Nie jest to zaskoczenie, ETPC przesądzał to już w innych wyrokach. Czołowym przykładem jest orzeczenie Dolińska-Ficek i Ozimek przeciwko Polsce z 2021 roku.
IKNiSP to nowa izba Sądu Najwyższego, powołana do życia przez rząd PiS w ramach tzw. „reformy sądowej”. Problem z jej niezależnością i bezstronnością bierze się stąd, że osoby w niej zasiadające wyłoniono w procedurze przed tzw. neo-KRS, czyli Krajową Radą Sądownictwa, która po zmianach dokonanych po 2017 roku nie jest wystarczająco niezależna od władzy wykonawczej i ustawodawczej. Dodatkowo prezydent Andrzej Duda powoływał do izby sędziów, pomimo orzeczenia Naczelnego Sądu Administracyjnego wstrzymującego wykonalność uchwał KRS.
Cały proces obsadzania nowej izby SN, jak oceniał w poprzednich wyrokach ETPCz, odznaczał się „całkowitym ignorowaniem autorytetu, niezawisłości i roli sądownictwa”. Rozpatrywanie sprawy Lecha Wałęsy przez taki organ oznaczało zatem naruszenie jego prawa do rzetelnego procesu. Czyli naruszenie art. 6 Konwencji.
ETPCz uznał także, że w sprawie doszło do naruszenia zasady pewności prawa. Prokurator Generalny posiada „nieograniczoną władzę kwestionowania praktycznie każdego ostatecznego orzeczenia sądu”, a do tego, jako Minister Sprawiedliwości, jest również częścią władzy wykonawczej „posiadającej znaczną władzę nad sądami i wywierającej silny wpływ na Krajową Radę Sądownictwa”. Stwarza to warunki, w których skarga łatwo może stać się narzędziem politycznym w rękach władzy wykonawczej.
Sama zaś jej konstrukcja, fakt, że Prokurator Generalny miał możliwość wzruszenia prawomocnego wyroku wydanego tak dawno, była w ocenie ETPCz niezgodna z zasadami pewności prawa i powagi rzeczy osądzonej.
Przypomnijmy, w latach 2018-2021 przy pomocy skargi nadzwyczajnej można było zaskarżać prawomocne wyroki wydane od roku 1997. Obecnie termin ten wynosi pięć lat.
ETPCz zauważył, że całej sprawy nie da się oddzielić od jej politycznego tła i kontekstu. Między Lechem Wałęsą a kierownictwem partii PiS i Zjednoczonej Prawicy trwa wieloletni i publiczny konflikt. „Jedną z głównych kwestii spornych jest rzekoma współpraca skarżącego [Lecha Wałęsy] z komunistyczną Służbą Bezpieczeństwa. Wydaje się, że istnieje polaryzacja poglądów na temat działalności skarżącego jako byłego działacza antykomunistycznego, przywódcy „Solidarności” i byłego Prezydenta RP, jednak niewątpliwie najostrzejsze oskarżenia o współpracę z komunistycznymi służbami specjalnymi – leżące u podstaw postępowania w sprawie o zniesławienie skarżącego – pochodziły od partii PiS i jej zwolenników, a także samego Prokuratora Generalnego” – odnotowuje Trybunał.
„Jak wynika z materiału znajdującego się w posiadaniu Trybunału, od dłuższego czasu pan Wyszkowski odgrywa jedną z kluczowych ról w rozpowszechnianiu tych oskarżeń w społeczeństwie. Oczywiste jest także, że jest on ściśle powiązany politycznie z kierownictwem PiS i rządem sojuszu Zjednoczonej Prawicy”.
ETPCz podkreślił, że w swojej skardze Prokurator Generalny zaprezentował stanowisko popierające słowa Krzysztofa Wyszkowskiego. Co więcej, Ziobro wyraził publiczne zadowolenie, że dzięki wyrokowi IKNiSP „prawda w końcu zwyciężyła”, pomimo faktu, że izba w ogóle nie orzekała co do rzekomej współpracy Wałęsy z SB.
„(...) jedną rzeczą jest utrzymywanie zdecydowanych i wrogich opinii na temat swoich przeciwników politycznych, a drugą dochodzenie tych opinii za pośrednictwem państwowego mechanizmu sądowniczego, korzystając ze swoich wyjątkowych ustawowych uprawnień do kwestionowania ostateczności niekorzystnego wyroku w sprawie osoby blisko powiązanej politycznie” – ocenił Trybunał.
I podsumował, że nie istniały żadne okoliczności, które uzasadniałyby wzruszenie prawomocnego wyroku w sprawie Wałęsa – Wyszkowski. W istocie doszło po prostu do „nadużycia procedury prawnej przez władzę państwową kierującą się własnymi przekonaniami i motywami politycznymi”.
ETPCz orzekł, że ze względu na te naruszenia Polska ma zapłacić Lechowi Wałęsie 30 tysięcy euro odszkodowania.
Wyrok Wałęsa przeciwko Polsce jest jednak również tak zwanym wyrokiem pilotażowym. ETPCz uznał, że powyższe naruszenia artykułu 6 ust. 1 Konwencji mają źródło w problemach systemowych związanych z nieprawidłowym funkcjonowaniem krajowego ustawodawstwa i praktyki. Składają się na nie:
By położyć kres tym systemowym naruszeniom, Polska musi „podjąć odpowiednie środki legislacyjne i inne, aby zapewnić w swoim krajowym porządku prawnym zgodność z wymogami »niezawisłego i bezstronnego sądu ustanowionego ustawą« oraz zasady pewności prawa gwarantowanymi przez ten przepis”.
Prawa człowieka
Sądownictwo
Lech Wałęsa
Krzysztof Wyszkowski
Zbigniew Ziobro
Krajowa Rada Sądownictwa
Prokuratura
Sąd Najwyższy
Bolek
Europejski Trybunał Praw Człowieka
Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych
Absolwentka Prawa i Filozofii Uniwersytetu Warszawskiego. Publikowała m.in. w Dwutygodniku, Res Publice Nowej i Magazynie Kulturalnym. Pisze o praworządności, polityce i mediach.
Absolwentka Prawa i Filozofii Uniwersytetu Warszawskiego. Publikowała m.in. w Dwutygodniku, Res Publice Nowej i Magazynie Kulturalnym. Pisze o praworządności, polityce i mediach.
Komentarze