0:00
0:00

0:00

Nawet nazwa programu TVP emitowanego 5 lipca o 19:30 jest nieprawdziwa: w „Wiadomościach” są bowiem różne rzeczy, ale najmniej - wiadomości, a najwięcej propagandy wyborczej, poza którą TVP znalazła tylko czas na promowanie własnego programu rozrywkowego oraz materiał o konkursie muzyki organowej.

Prezydent Duda pojawiał się na ekranie kilkanaście razy - w bardzo różnych kontekstach (a jeszcze częściej o nim mówiono, zawsze dobrze).

Oglądamy „Wiadomości”, żebyście wy nie musieli. Wszystkie nasze teksty o wyczynach tego propagandowego organu PiS znajdziecie tu.

Duda lepszy niż Piłsudski

”Wiadomości” zaczęły od materiału o tym, jak prezydent przyjmował przysięgę żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej. ”Kombatanci” — mówiły „Wiadomości” — „nie mają wątpliwości, że te wojska są potrzebne, choć wielokrotnie kwestionowali to politycy opozycji”.

Potem minister obrony Mariusz Błaszczak chwalił Dudę - „Wśród sukcesów 1. kadencji pana prezydenta jest również utworzenie WOT-u”, a spiker komentował, że wojska „powstały przy ostrym sprzeciwie polityków PO”. Sam Duda przemawiał, chwalił żołnierzy i wręczał wyróżnienia tym, którzy ukończyli kurs z najwyższą lokatą.

Następnie Dudę chwalił płk Kazimierz Klimczak, lat 106, powstaniec warszawski. Płk Klimczak - podkreślał spiker - „nie ukrywa, że wysoko ceni politykę, nie tylko obronną, prowadzoną przez prezydenta Dudę”.

A sam weteran mówił: „Różni byli władcy Polski, ale takiego prezydenta jak obecny Duda to, przyznam się, nie spotkałem w swoim życiu”.

Przyznajmy, że ten komplement brzmi dwuznacznie (płk Klimczak, urodzony w 1916 roku, miał 19 lat, kiedy zmarł Józef Piłsudski, musi go więc pamiętać doskonale). My w OKO.press żyjemy nieco krócej niż płk. Klimczak, ale też nie spotkaliśmy takiego prezydenta jak obecny Duda - za naszej pamięci żaden poprzedni np. nie łamał konstytucji. Ale to tylko dygresja.

Przerywnik: Polska, tu mi dobrze

Żeby nie mówić wyłącznie o Dudzie, TVP pomiędzy dwoma swoimi materiałami o prezydencie włożyła zapowiedź swojej akcji - lub czegoś podobnego, nie było to bowiem jasne - pod tytułem „Polska, tu mi dobrze”. Podobną akcję TVP Info zorganizowało z okazji 101 rocznicy niepodległości. Recykling?

W ramach tego cyklu stacja ma przedstawiać „ukochane miejsca Polaków i ich pasje”, pokazywać „piękne krajobrazy i życzliwych ludzi”, a o swojej miłości do ojczyzny mówiła młoda strażniczka graniczna w polowym mundurze.

Duda: ratuje Polskę przed kryzysem

”Wiadomości” straszyły widza głębokim kryzysem na Zachodzie i informowały z dumą, że Polska uniknęła skokowego wzrostu bezrobocia, podczas gdy na ulice na ulice Francji wyszli związkowcy po zapowiedziach fali zwolnień.

W tym materiale wypowiadali się anonimowi Polacy - tzw. „głos ludu”. Jest to uświęcony tradycją zabieg z propagandy PRL, chętnie stosowany przez TVP Kurskiego.

„Cały czas Polska się rozwija, ofert pracy jest coraz więcej” - mówił ktoś.

“Uważam, że teraz jest lepiej i będzie coraz lepiej” - mówił inny anonimowy przechodzeń.

Wtedy na ekran wkraczał Duda, który na wiecu obiecywał kolejne programy socjalne - dla dzieci, dla seniorów, zwolnienie z podatku dochodowego dla młodych.

Dalej TVP przypominała, że firmy amerykańskie inwestują w Polsce, przypomniała podziękowania Trumpa dla Dudy za ostatnią wizytę i znów Duda mówił z konferencji z amerykańskim prezydentem. Potem już w Polsce Duda mówił o tym, jak bardzo za jego kadencji zmniejszyła się liczba osób żyjących w Polsce w skrajnym ubóstwie.

„Za PO nic nie było, wszystko było pochowane, ja jestem za panem Dudą, przynajmniej nasze dzieci mają przyszłość” - mówiła w telewizji jakaś pani, której nawet nie próbowano podpisać.

Jak jest naprawdę ze wzrostem bezrobocia w Polsce czytaj tu:

Przeczytaj także:

Duda: gwarantuje wolność w internecie

Duda obiecywał także w „Wiadomościach” „stanowczy sprzeciw dla podatku od smartfonów” oraz cyfryzację administracji. Przyjmował własną „kartę wolności w sieci”.

TVP podkreślała, że aż dwukrotnie PO „forsowało regulacje ograniczające wolność w sieci”, a Donald Tusk - partyjny szef Rafała Trzaskowskiego - „parł do wprowadzenia regulacji ograniczających wolność”.

O co naprawdę chodzi z tym „podatkiem od smartfonów” czytaj tu:

Trzaskowski: kręci, kłamie, zmyśla

„TRZASKOWSKI PROWADZI KAMPANIĘ KŁAMSTW?” - od takiego paska zaczął się materiał o kontrkandydacie Dudy.

TVP zarzuciła mu tworzenie fake newsów i kampanię kłamstw - co w ustach funkcjonariuszy TVP jest zarzutem szczególnie zabawnym.

Zarzucano mu, że co prawda deklaruje sprzeciw wobec adopcji dzieci przez pary jednopłciowe, ale w programie ogłoszonym tydzień temu znalazło się odesłanie do projektu ustawy, w którym jeden zapis można zinterpretować jako przyzwolenie.

Zarzucano Trzaskowskiemu krętactwa w sprawie głosowania nad obniżką wieku emerytalnego (był przeciw) oraz straszono Janem Tomaszem Grossem (”Jan Tomasz Gross to szeroko kolportowany na Zachodzie autor oszczerczej opinii, że Polacy zamordowali więcej Żydów niż Niemców w czasie okupacji” - tak historyka z Princeton przedstawiła TVP) oraz podkreśliły, że „to właśnie takie opinie przywołują organizacje, które domagają się szantażem gigantycznych odszkodowań”.

Trzaskowskiemu zarzucono, że „byłby skłonny rozmawiać” o 200 mld złotych odszkodowań dla organizacji żydowskich.

Skąd ten absurdalny zarzut? Czytaj tu:

Duda nie ułaskawił pedofila?

„Chcemy normalnie żyć” - mówią bohaterowie materiału o ofiarach pedofila, którego ułaskawił prezydent Duda.

Tego sformułowania bardzo propagandyści próbowali uniknąć - mówili np. “zniósł sądowy zakaz zbliżania się mężczyzny” do córki, którą molestował.

Na ekranie pojawiały się obie kobiety - ofiara i jej matka - bez twarzy i ze zmienionym głosem. Mają one, jak mówiły „Wiadomości”, „ogromny żal do polityków opozycji i dziennikarzy”.

„Dajcie mi spokój, chcemy żyć spokojnie” - mówiły.

Tłumaczono, że same wystąpiły do prezydenta o zniesienie zakazu zbliżania się sprawcy do ofiary, “żebyśmy mogli być rodziną”.

Prezydent zrobił więc dobry uczynek, a kobiety zostały wykorzystane - przez opozycję.

„To była polityczna zagrywka, a my jesteśmy ofiarami” - mówiły. “Jesteśmy bardzo wdzięczni panu prezydentowi, że zniósł ten zakaz, że pozwolił nam normalnie żyć”.

Pasek TVP głosił:

“MEDIALNE HIENY ATAKUJĄ PREZYDENTA POLSKI”

O co chodzi z ułaskawieniem przez Dudę czytaj tu:

Spisek: Niemcy, Żydzi, PO, Trzaskowski

“Dlaczego niemiecka gazeta wykorzystała rodzinny dramat do politycznych celów? Dlaczego niemiecki tabloid »Fakt« zaatakował polskiego prezydenta” - podkreślał prowadzący „Wiadomości” Michał Adamczyk.

Dowiedzieliśmy się, że „Fakt” jest niemiecko-szwajcarski, a udziałowcem „Agory” jest George Soros, oraz że wicenaczelna „Faktu” Aldona Toczek kiedyś pracowała „w partyjnej gazetce PO”. Ponadto na okładce „Newsweek” pisząc „marsz marsz Trzaskowski” - „sprofanował” słowa hymnu polskiego.

„Wiadomości” ustami eksperta powiedziały, iż media „zagraniczne” po prostu „uczestniczą w wojnie informacyjnej przeciwko polskiemu rządowi w Europie”.

„12 lipca przekonamy się, czy Polacy ulegną” - komentowały “Wiadomości”, zapowiadając program „Platforma układu”, o rzekomych powiązaniach ratusza warszawskiego z Agorą, wydawcą „Gazety Wyborczej”.

Jak zareagowali na to Niemcy? Czytaj tu.

Trzaskowski: stchórzy w Końskich?

„TRZASKOWSKI ZLEKCEWAŻY WYBORCÓW?” - mówił pasek „Wiadomości” w ostatnim materiale poświęconym wyborom, o „debacie” w Końskich organizowanej przez TVP.

Krytykowano zaproszenie przez Trzaskowskiego na konferencję w Lesznie w poniedziałek wieczorem różnych mediów - podkreślając równocześnie, że ”debata TVP otwarta jest dla każdego” (co jest szczytem hipokryzji, bowiem debata TVP jest otwarta wyłącznie dla TVP).

Potem już było tylko o muzyce folkowej, grillowaniu i konkursie muzyki organowej.

;

Udostępnij:

Adam Leszczyński

Dziennikarz OKO.press, historyk i socjolog, profesor Uniwersytetu SWPS w Warszawie.

Komentarze