Wiceprzewodnicząca KE Věra Jourová spotkała się z eurodeputowanymi z Komisji Wolności Obywatelskich, Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych (LIBE) 15 czerwca 2020 w ramach tzw. zorganizowanego dialogu między instytucjami Unii.
Jourová zdała relację m.in. z działań, które Komisja podjęła, by walczyć z dezinformacją dotyczącą pandemii koronawirusa. Dyskusja toczyła się także wokół rządów prawa, podstawowych wartości oraz sytuacji w Polsce i na Węgrzech.
„Krok po kroku rządząca w Polsce partia rozmontowuje kluczowe instytucje praworządności. Sądy, sędziowie, niezależne media, organizacje społeczeństwa obywatelskiego, samorządy są bez przerwy atakowane. […] Obecny prezydent i kandydat w wyborach nazywa osoby LGBTI »ideologią«. Nie chciałabym cytować wypowiedzi innych polityków rządzącej koalicji” – mówiła Sylwia Spurek, europosłanka z grupy Socjalistów i Demokratów.
Na słowa Dudy zwrócił uwagę Jourovej także słowacki eurodeputowany Michal Šimečka, przedstawiciel liberalnej frakcji „Odnówmy Europę”.
„W Polsce w ten weekend, w trakcie kampanii wyborczej, znowu miały miejsce homofobiczne incydenty. Tym razem ich autorem był sam prezydent. Nie ma już wątpliwości, że rządzący politycy tworzą dla osób LGBTI wrogie środowisko”
– stwierdził.
O tym, że Andrzej Duda i jego otoczenie postanowili na finiszu kampanii postraszyć obywateli nieistniejącą „ideologią LGBT” pisaliśmy obszernie w OKO.press.
„Nie chcę mieszać się do kampanii wyborczej. Ale jednocześnie niezmiernie smuci mnie, że w Europie w obecnych czasach politycy na wysokich stanowiskach zwracają się przeciwko mniejszościom dla celów politycznych. Zgodnie z prawem UE i polską Konstytucją każdy jest równy” – mówiła dziś w Parlamencie Europejskim wiceszefowa KE.
„Unia stawia na równość”
Zdaniem Jourovej w obecnych „gorących i niepewnych czasach” rządzący powinni brać odpowiedzialność za swoje słowa.
„Słowa mają swoją wagę i mogą mieć konsekwencje w prawdziwym życiu. A porównanie LGBTI do ideologii komunistycznej… Jestem skonfundowana. Pamiętam ją jako przyczynek do tłamszenia i prześladowania każdego, kto był inny. Dlatego cieszę się, że jesteśmy dziś w UE, która stawia na równość. Nie rozumiem tego porównania” – mówiła w odpowiedzi na interwencje eurodeputowanych.
Podkreśliła, że jest w stałym kontakcie z polskim Rzecznikiem Praw Obywatelskich i przypomniała, że Komisja już walczy z mową nienawiści, również wobec osób LGBTI. W ostatnich tygodniach napisała do marszałków pięciu polskich województw, w których utworzono tzw. „strefy wolne od LGBT”.
„Nie możemy tego tolerować. Nie możemy finansować projektów w miastach, które naruszają podstawowe wartości, takie jak równość. To nie tylko naruszenie prawa Unii, ale także polskiej Konstytucji” – komentowała Jourová.
O reakcję Komisji na słowa polskiego prezydenta w niedzielę 14 czerwca zaapelował także premier Walonii, francuskojęzycznego regionu Belgii (oraz były premier całego kraju) Elio Di Rupo. Na Twitterze nazwał komentarze Dudy „niebywałą agresją”. Wezwał KE, by wszczęła wobec Polski kolejną procedurę art. 7.
Raport nie tylko z praworządności
Jednym z tematów dyskusji w PE była również praworządność. Wiceszefowa KE podkreśliła, że prace nad tzw. mechanizmem praworządnościowym idą w dobrym kierunku. Chodzi o coroczne raporty, w których Komisja będzie badała stan rządów prawa we wszystkich państwach członkowskich.
„Pierwszy raport zamierzamy przedstawić jeszcze we wrześniu. Zachowaliśmy tę datę w poprawionym programie roboczym. Otrzymaliśmy już wkład od państw członkowskich i rozpoczęliśmy wirtualne wizytacje w poszczególnych krajach” – mówiła komisarz.
Europoseł Šimečka dopytywał, czy Komisja nie mogłaby w sprawozdaniach odnosić się także do innych wartości zawartych w art. 2 Traktatu o UE. W tym zwłaszcza do demokracji i praw człowieka, które są z praworządnością silnie powiązane.
„Jeszcze w tym roku przedstawimy serię propozycji i nową strategię, w tym projekty regulacji, by lepiej wdrażać Kartę Praw Podstawowych. […] Znajdą się w nich zapisy dotyczące mniejszości, w tym Romów oraz osób LGBTI. COVID-19 nie może sprawić, że walka z dyskryminacją zejdzie na dalszy plan” – obiecywała Jourová.
Mówiła także, że prawa zawarte w Karcie powinny służyć politykom jako kompas, kierować ich działaniami:
„Karta to symbol naszych wspólnych wartości, znak, że należymy do wspólnoty, w której podstawowe prawa są szanowane, a demokracja i praworządność są niezakłócone. […] Wciąż wiele pracy przed nami, by zapewnić, że zasady i wartości z Karty stały się rzeczywistością dla wszystkich”.
Pieniądze za praworządność
Wystąpienie Jourovej w PE nie pozostawia złudzeń – Komisja zamierza bronić projektu powiązania wypłat unijnych funduszy z przestrzeganiem rządów prawa.
„W negocjacjach nowych Wieloletnich Ram Finansowych będziemy naciskać na stworzenie mocnego systemu powiązania budżetu z praworządnością. Komisja potwierdziła to w najnowszym projekcie WRF [z 27 maja – red.]. Obecny kryzys pokazał, że jest on pilnie potrzebny” – mówiła komisarz.
Przypomniała także, że system ten będzie obejmował wszystkie programy w ramach nowego unijnego budżetu, w tym Fundusz Odbudowy, w ramach którego Polska miałaby dostać nawet 63,8 mld euro.
„To będzie dotyczyło wszystkich unijnych pieniędzy. Ale jeżeli taki mechanizm zostałby użyty, musimy zadbać o to, by nie ucierpieli na nim obywatele Unii, którzy pilnie potrzebują tych funduszy” – zaznaczyła.
„Komisja zaproponowała taki mechanizm, myślę, że jest on dość pewny. Musimy teraz zadbać, by przeszedł w jak najmocniejszej formie” – dodała.
Chodzi zwłaszcza o to, jak ew. zamrożenie funduszy UE byłoby głosowane w Radzie.
Przewodniczący RE Charles Michel w lutym zaproponował, by mechanizm działał na wniosek KE, ale był uzależniony od decyzji Rady. Musiałoby zaakceptować go 15 z 27 krajów UE reprezentujących łącznie 65 proc. ludności Unii. Komisja upiera się jednak, by taka większość była konieczna do odrzucenia jej wniosku.
Głowy państw członkowskich, w tym premier Morawiecki, będą dyskutować o nowym budżecie Unii na szczycie 18 i 19 czerwca 2020. KE chciałaby, żeby decyzja zapadała przed końcem lipca. Rząd PiS będzie miał prawo weta, ale skorzystanie z niego może oznaczać opóźnienie prac nad budżetem i wypłat pomocy finansowej dla całego kontynentu. W tym hojnego wsparcia dla Polski, z którego Andrzej Duda zamierza przecież sfinansować obietnice złożone w kampanii.
Nowa strona ero,tyczna na której znajdziesz sasiadke.
Ponad milion ofert z całego świata!
http://www.lexlale.eu
Szybka i bezpieczna rejestracja, Zupełna anonimowość,
Setki osób z całego świata.
O tak, sankcje za niepoddawanie się Polski ideologii LGBT.
Lepszej metody na zapewnienie kontynuacji władzy PiS nie ma.
Jeżeli "Komisja już walczy z mową nienawiści" (nowomowa lewaków) , to nam wypada powalczyć z Komisją (w imię ładu społecznego i wartości uniwersalnych).
W imię ładu społecznego i wartości uniwersalnych należy walczyć z mową nienawiści. Wiem, że napisałeś swój komentarz po prostu wykrztuszając trochę żółci stale obecnej w Twoim gardle na klawiaturę – bezmyślny, złośliwy, pusty wpis.
Ale niech Ci będzie, poddam go krytycznej obróbce: napastliwe wypowiedzi wymierzone w – jak ostatnio – osoby nieheteronormatywne burzą ład społeczny. Nastawiają cały grupy społeczne przeciwko sobie, nakręcając spiralę nienawiści. Radykalizują ludzi w normalnych warunkach nie mających wobec siebie wiele zastrzeżeń.
A Twóje wspomnienie o wartościach uniwersalnych? OK, wolność słowa, a konkretnie wolność opluwania i krzywdzenie innych słowami jest ograniczana przez zapisy antyhejtowe. Ta jedna tak, przyznaję Ci rację. Jakieś inne masz na myśli, skoro użyłeś liczby mnogiej? Bo wolności i praw naruszanych przez hejterów faktycznie jest kilka: do godności osobistej, do życia zgodnie z własnym sumieniem, do artystycznej ekspresji, wolność zgromadzeń. Może jeszcze jakieś.
Zechcesz odpowiedzieć?
Nam tj. normalsom, racjonalistom i esencjalistom (bo do tej opcji jedynie się zaliczam; nie określam się przez opcje polityczne). A swoją drogą – co za lekkość pióra. Do jednego zdania tak rozbudowany komentarz. Jestem pełen podziwu.
Prawak będący racjonalistą…weź się już nie ośmieszaj do reszty.
Dziękuję za uznanie.
Nie odniosłeś się jednak do wytkniętego Ci braku logiki: dlaczego "normalsi, racjonaliści i esencjaliści" chcą walczyć z Komisją, choć pogłębia to podziały społeczne i godzi w uniwersalne wartości? To w końcu zależy Wam na nich, czy nie – bo się pogubiłem?
Walka z lewacką odmianą poprawności politycznej, czyli tzw. "mową nienawiści" jest obroną wartości uniwersalnych m.in. wolności wypowiedzi. Człowiek kulturalny na ogół nie używa wulgaryzmów i obraźliwych epitetów wobec interlokutora. Należy więc podnosić kulturę osobistą, a nie z cepa tłuc "mową nienawiści", ale taka jest logika lewactwa. Nie chcę teoretyzować zanadto, ale znana jest rozprawa teoretyczna lewaka H. Marcuse'go n.t. tolerancji represywnej – należy stosować prowokację, oskarżać o nienawiść (mowa nienawiści) przeciwników po to, by ich zniszczyć, a wśród swoich wzmóc wolę walki. To są dość znane lewackie praktyki.
Istnieja prymitywy i lumpy, którzy używają non stop bluzgów, ale to nie jest norma społeczna. A lewactwo chce – mówiąc o mowie nienawiści – całe społeczeństwo sciągnąć na poziom lumpów.
Wszak i wśród tutaj produkujących się komentatorów mamy mnóstwo prymitywów i lumpów, ale wszak to nie oni nadają ton.
ta "wolność słowa" zaczyna prawicowców uwierać, gdy chodzi np. o wolność wypowiedzi religijnej. Skoro obrażanie LGBT to "wolność słowa", to jest nią tak samo tzw. "obraza uczuć religijnych". Niby dlaczego ktoś krytycznie nastawiony do jakiejś religii nie miałby mieć prawa do jechania po jej podstawach, doktrynach, osobach lub bytach metafizycznych uznawanych przez wyznawców za święte i naśmiewania się z nich? Co dla jednego święte, dla innego może być niewiele warte albo wręcz wrogie.
To samo dotyczy obrażania prezydenta itd. Jakoś tutaj nie słychać protestów prawicy wobec ścigania osób oskarżonych np. o obrazę prezydenta Andrzeja Dudy. Za to oni nie mieli problemu z atakowaniem prezydenta Komorowskiego, nazywaniem go "komoruskim", "szogunem" itd. a jego żony – "kaszalotem".
Banda zatwardziałych hipokrytów i tyle.
Wyjątkowo podłe na tym gruncie jest skrajne zakłamanie tęczowych środowisk i wmawianie oponentom, że "ideologia LGBT" to fantasmagoria prawicy, a walka z nią to walka z "osobami LGBT". Nie, szanowni państwo – ideologia LGBT to jak najbardziej namacalna inżynieria społeczna totalitaryzująca ustroje prawne dotkniętych nią krajów oraz demolująca systemowo edukację, więzy rodzinne i psychikę dzieciaków.
.
Szczęśliwie, przyjęta strategia salami działa jedynie w państwach kroczących w awangardzie "postępu" równolegle zniechęcając do siebie "maruderów" takich jak Polska.
Święte słowa.
Michał Słonimski.
Proszę pojechać do Cieszyna Czeskiego lub Görlitz, gdzie rzekoma "ideologia" LGBT została prawnie wprowadzona i nikomu się krzywda nie stała. A ludziom się tam lepiej żyje, niż w biednej Polsce.
Wyjątkowo podłe na tym gruncie jest to, co pan pisze. Wyjątkowo podłe, bo cyniczne, fałszywe i aroganckie. To niedopuszczalna agresja.
Słonimskiemu i temu psu co mu przytakuje lesbijki i geje nawet z lodówki wyskakują.
Jest Pan żenującym nienawistnikiem. Współczuję Pana najbliższym.
Pnie Michale, jest Pan żenującym nienawistnikiem. Współczuję Pana najbliższym.
Uuuuuu trafiłem w czuły punkt slonimskiego. Masz rację chłopcze, nienawidzę głupoty, a jeszcze bardziej prawilnej hipokryzji. Zdejmij prawilne klapki z oczu, będziesz szczęśliwszy.
Osoby LGBT niech będą i niech mają prawa. Tylko że po przyznaniu praw osobom LGBT inne grupy, o szkodliwych społecznie skłonnościach (np. pedofile) też mogą zażądać praw – i co wtedy?
To niestety przyczajony problem, którego istnienie jest właściwie pewne. Trudna do oszacowania jest jedynie liczebność i siła tego zakamuflowanego środowiska.
.
Proszę wyszukać na CDA "cohn bendit pedofil". Przerażający archiwalny wywiad z czynnym europejskim politykiem (od którego nikt się dziś nie odcina), w którym opowiada o fascynującym doświadczaniu seksualności przedszkolaków. Włos się jeży na głowie.
.
Mam nieodparte wrażenie, że to nadmiernie postępowa frakcja, która na przełomie lat 70 i 80. – gdy "tęczowa" sprawa była w pierwszej ofensywie – poczuła się nazbyt pewnie. Stąd brutalnie szczere wystąpienie pana Bendita. Obecnie, w imię uszanowania skuteczności taktyki salami (której świadome stosowanie potwierdził choćby Rabiej), takie głosy się hamują i czekają na większy postęp walki z uprzedzeniem wobec odmiennych preferencji seksualnych.
.
Co ciekawe film, został usunięty z youtube i dotarcie do niego nie jest dziś wcale takie łatwe.
Panie Albertox, gorąco kibicuję ludzkości i bardzo bym chciał żeby LGBT było receptą na nowy realnie wspaniały świat. Problem w tym, że za tą karawaną idzie cała masa bardzo poważnych komplikacji, których nie dostrzegają jedynie fanatyczni wyznawcy tej ideologii. Drastyczne ograniczenie wolności obywatelskich, wypaczenie i wyparcie społecznej tolerancji, intencjonalne burzenie mechanizmów socjalizacyjnych u dzieci, uchylanie drzwi "normalności" innym ohydnym oraz realnie groźnym dewiacjom itd. Można wymieniać długo.
.
Proponuję spokojnie obserwować społeczeństwa eksperymentujące w tym zakresie i np. za 50 lat podjąć u siebie stosowne kroki ustawodawcze.
sorki ale ta Pani Vera kompletnie ma to w nosie , nic dokładnie nic nie zrobiła aby przeciwstawić się temu co wyprawia PIS !!
A co Ty zrobiłeś aby powstrzymać PiS?
@Ferdinand Wspanialy: Nie mogę odpowiedzieć na Twój ostatni komentarz pod moim, więc piszę tutaj. Wspominasz o "między innymi" wolności wypowiedzi. Jakie jeszcze wolności są tłamszone przez "lewactwo" – określenie zaczerpnięte z zaiste niskiego poziomu języka, jak na tak wyrafinowanego znawcę filozofii – poprzez wtłaczanie ludziom do głów tej wrażej, ohydnej poprawności politycznej?
Termin „lewactwo” był poczytywany za pejoratywny w XX w., ale w XXI – nabrał sensu deskryptywnego; używanie go nie jest więc żenadą. Napisałem: „Walka z lewacką odmianą poprawności politycznej, czyli tzw. "mową nienawiści" jest obroną wartości uniwersalnych m.in. wolności wypowiedzi”. A więc spośród wartości uniwersalnych ograniczyłem się tylko do jednej – wolności wypowiedzi (o innych rodzajach wolności się nie wypowiedziałem).
" jest obroną wartości uniwersalnych" i właśnie Cię o to bezskutecznie proszę: o wymienienie jakichś jeszcze. Ja się wysiliłem i podałem kilka przykładów wolności, których łamanie jest praktycznie zagwarantowane, jeśli odrzucimy normy cywilizacyjne takie jak zakaz mowy nienawiści.
"Lewactwo" natomiast jest nadal określeniem pogardliwym, napastliwym, a wręcz (przez nieodległe skojarzenie z "robactwem") odczłowieczającym. Lubują się w nim najgorsze męty – i przynajmniej jeden wyrafinowany miłośnik myśli filozoficznej.
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
Szukam miłego i kulturalnego faceta na miłe spotkania lub stały związek.
Mam na imię Lena lat 25, wzrost 169cm,
— — — — — — — — — —
Moje kontakt do mnie telefon tu – http://www.lexlale.eu
Znajdź mnie po niku: Lenka25x napisz do mnie spotkajmy się!