Według źródła OKO.press główny rzecznik dyscyplinarny Piotr Schab dostał nominację na prezesa Sądu Okręgowego w Warszawie. Schab jest znany ze ścigania niezależnych sędziów. Jeśli informacja oficjalnie się potwierdzi, oznacza zaostrzenie kursu w największym sądzie w Polsce
Z informacji OKO.press wynika, że Piotr Schab nominację z ministerstwa sprawiedliwości na prezesa sądu okręgowego dostał w poniedziałek 16 listopada po południu. Nominacja jest zaskoczeniem, bo Schab do tej pory jako główny rzecznik dyscyplinarny zajmował się głównie wytaczaniem dyscyplinarek dla niepokornych sędziów. Robił to z dwoma zastępcami Przemysławem Radzikiem i Michałem Lasotą. A że ścigają sędziów za byle co, stali się symbolami „dobrej zmiany” w sądach.
Listę ściganych przez nich sędziów opublikowaliśmy w OKO.press:
O nominacji dla Piotra Schaba środowisko warszawskich prawników spekulowało od kilku dni. Z naszych informacji wynika, że Schab miał postawić warunki finansowe w zamian za zgodę na objęcie tej funkcji. OKO.press chciało zapytać Schaba o nominację, ale jego telefon komórkowy był wyłączony. Nie udało nam się też ustalić, czy funkcję prezesa największego i najważniejszego sądu w Polsce będzie łączył z funkcją głównego rzecznika dyscyplinarnego dla sędziów. Chcieliśmy o to zapytać rzeczniczkę resortu sprawiedliwości Agnieszkę Borowską, ale nie odebrała telefonu.
Nominacja dla Schaba na prezesa Sądu Okręgowego w Warszawie to skutek rezygnacji z tej funkcji Joanny Bitner, dotychczasowej prezes. Rezygnację złożyła 5 listopada. Pierwszy napisał o tym Onet.
Z informacji OKO.press wynika, że Bitner nie miała wyjścia. Musiała zrezygnować z powodu napięć pomiędzy nią a wiceminister sprawiedliwości Anną Dalkowską, która odpowiada za sądy. Z naszych informacji wynika, że Bitner zarzucano złą organizację pracy sądu w czasie epidemii - statystyki pracy sądu nie są najlepsze. Ponadto Bitner była kojarzona jako człowiek Łukasza Piebiaka, który był kadrowym w sądach. Piebiak odszedł z resortu sprawiedliwości w 2019 roku po wybuchu afery hejterskiej.
Bitner kierowała sądem od 2017 roku, obejmując stanowisko po poprzedniej prezes, której wygasła kadencja. Nominację dostała od resortu Ziobry. Nadal jednak była członkinią stowarzyszenia Iustitia, które jest głównym krytykiem „reform” ministra Ziobry.
Pisaliśmy o tej nominacji w OKO.press:
Za jej rządów w Sądzie Okręgowym w Warszawie nie dochodziło do spięć z sędziami, zwłaszcza tymi angażującymi się w obronę wymiaru sprawiedliwości przed zmianami wprowadzanymi przez PiS. Takie spięcia były w Krakowie, czy w Olsztynie. Nie utrudniała również pracy samorządu sędziowskiego.
Jej kadencja nie będzie też kojarzona jako kadencja typowego "prezesa dobrej zmiany”. Ze znanych jej wpadek było głośno o tym, że na czas składania zeznań przez Jarosława Kaczyńskiego w jednej ze spraw kazała wyłączyć z użytku dla innych dwa korytarze sądu.
Nie jest też tajemnicą, że Bitner była w konflikcie z wiceprezesem sądu Dariuszem Drajewiczem, członkiem nowej KRS, który nominację na to stanowisko dostał w tym samym okresie. Media pisały, że Drajewicz nie przepracowuje się w sądzie. Z tego powodu Bitner już wcześniej dwa razy składała rezygnację, ale wówczas nie została ona przyjęta przez resort sprawiedliwości.
Z naszych informacji wynika, że po rezygnacji Bitner rezygnację złożyła także wiceprezes Sądu Okręgowego w Warszawie Małgorzata Szymkiewicz-Trelka, której podlegają wydziały cywilne. Nie udało nam się ustalić, czy została ona przyjęta.
Piotr Schab pierwszy z lewej. W środku Michał Lasota, po prawej Przemysław Radzik. Fot. Mariusz Jałoszewski.
Stołeczni sędziowie spekulują teraz, co oznacza dla ich sądu nominacja na prezesa dla Piotra Schaba. Czy zaostrzy kurs wobec sędziów, zwłaszcza tych angażujących się w obronę wolnych sądów?
To oznaczałoby konflikt, bo warszawscy sędziowie już nie raz pokazali, że represji się nie boją.
W Sądzie Okręgowym jest spora grupa sędziów, którzy angażują się w obronę niezależności - jak Piotr Gąciarek czy Igor Tuleya. Sędziowie pokazują też przywiązanie do niezależności w swoich orzeczeniach. Za co są ścigani przez rzeczników dyscyplinarnych Ziobry, czyli Schaba (główny rzecznik) i przez dwóch jego zastępców Radzika i Lasotę.
Za to rzecznicy dyscyplinarni awansowali. Nowa KRS dała nominację dla Piotra Schaba na sędziego Sądu Apelacyjnego w Warszawie. Przemysława Radzika KRS awansowała na sędziego do tego samego sądu, a jego żonie Gabrieli Zalewskiej-Radzik KRS dała nominację aż do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Z kolei Michał Lasota awansował na sędziego do Sądu Okręgowego w Elblągu.
Pisaliśmy o tych awansach w OKO.press:
PS. Już po publikacji naszego tekstu informację o nominacji dla Schaba na prezesa sądu podał prorządowy portal wPolityce, który ma źródła zbliżone do resortu sprawiedliwości. Portal liczy, że Schab będzie bezkompromisowy jako prezes. Z informacji OKO.press wynika też, że po publikacji naszego tekstu wiceprezesi Sądu Okręgowego w Warszawie zaczęli informować sędziów o nominacji dla Schaba.
Absolwent Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Od 2000 r. dziennikarz „Gazety Stołecznej” w „Gazecie Wyborczej”. Od 2006 r. dziennikarz m.in. „Rzeczpospolitej”, „Polska The Times” i „Gazety Wyborczej”. Pisze o prawie, sądach i prokuraturze.
Absolwent Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Od 2000 r. dziennikarz „Gazety Stołecznej” w „Gazecie Wyborczej”. Od 2006 r. dziennikarz m.in. „Rzeczpospolitej”, „Polska The Times” i „Gazety Wyborczej”. Pisze o prawie, sądach i prokuraturze.
Komentarze