Zatonął trafiony przez Ukraińców rakietami Neptun krążownik rakietowy "Moskwa", czyli okręt wojenny, któremu ukraińscy żołnierze z Wyspy Węży kazali "iść na chuj". Rosjanie ostrzeliwują cele w obwodach donieckim, charkowskim i zaporoskim. Trwają walki w Mariupolu
"Z doniesień propagandy wynika, że Putin stawia wszystko na jedną kartę. W bitwie o Donbas nie cofnie się przed niczym, bo wojnę musi skończyć. Opowieści o lotach kosmicznych Rosji brzmią dobrze w Dniu Kosmonauty, ale jak to konkretnie zrobić bez zachodnich śrubek?" - w kolejnym odcinku GOWORIT MOSKWA najnowsze wymysły rosyjskiej propagandy dekonstruuje Agnieszka Jędrzejczyk.
Rosyjskie ministerstwo obrony przyznało, że krążownik rakietowy "Moskwa" trafiony wczoraj wieczorem dwoma ukraińskimi pociskami przeciwokrętowymi Neptun zatonął - podaje RIA Nowosti. Bezpośrednią przyczyną zatonięcia miała być utrata stabilności mocno zniszczonego eksplozjami okrętu podczas holowania przy sztormowej pogodzie. Wszystko wskazuje na to, że miało to miejsce na otwartym morzu. Więcej o "Moskwie" - tutaj.
"Od 50 dni próbują nas zniszczyć. 50 dni mieszkańcy Ukrainy bohatersko stawiają opór. Niczego się nie boimy, bo wiemy, o co walczymy. Mamy dość odwagi, by położyć kres złu" - napisał na Twitterze prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, który jednocześnie zaapelował do Zachodu, by "przestał karmić rosyjską machinę wojenną" - kupując od Rosji surowce energetyczne. Zełenski zamieścił też na Twitterze poruszający materiał wideo zawierający podobny apel.
Minister spraw zagranicznych Francji Jean-Yves Le Drian poinformował w rozmowie telefonicznej swojego ukraińskiego odpowiednika Dmytro Kułebę, że francuscy dyplomaci przeniosą się z Lwowa z powrotem do Kijowa i francuska ambasada wznowi działalność w stolicy Ukrainy. Zaznaczył przy tym, że Francja wciąż odradza swoim obywatelom podróże do Ukrainy. Podobną decyzję podjęły już m.in. Czechy, Turcja, Portugalia, Włochy i Unia Europejska.
Dlaczego Rosjanie wycofali swoje wojska z centralnej części kraju? Czy wojna w Ukrainie przekształciła się w wojnę w ukraińskim Donbasie? Czy Odessa jest bezpieczna? Jakie znaczenie ma ostrzelanie przez Ukraińców okrętu „Moskwa”? I jakie znaczenie ma sam okręt? O tym wszystkim Agata Kowalska rozmawia w najnowszym odcinku „Powiększenia” z Witoldem Głowackim. Głowacki to dziennikarz OKO.press, analizujący sytuację na froncie w Ukrainie od pierwszego dnia rosyjskiej agresji.
Prezydent Stanów Zjednoczonych został dziś przed roboczym wylotem do Karoliny Północnej zapytany przez dziennikarzy, czy do Kijowa przyjedzie ktoś z najwyższych rangą przedstawicieli amerykańskiej administracji. "Podejmujemy właśnie decyzję" - odpowiedział Biden i dodał, że sam byłby gotów pojechać. Ze względów bezpieczeństwa najbardziej spodziewana jest jednak wizyta w Kijowie sekretarza stanu USA Antony'ego Blinkena lub sekretarza obrony Lloyda Augustina.
"Trwają walki pozycyjne w Donbasie – Rosjanie próbowali szturmować ukraińskie pozycje w rejonie Awdijewki. Ukraińska armia wznowiła działania kontrofensywne na południu kraju. Mariupol nadal się broni. Brak oznak, by zaczęła się spodziewana rosyjska ofensywa na wielką skalę. 50 doba wojny upłynęła jednak przede wszystkim pod znakiem ogromnego upokorzenia rosyjskiej marynarki wojennej." - pisze w OKO.press w dzisiejszej edycji SYTUACJI NA FRONCIE Witold Głowacki.
Tylko 288 osób udało się dziś ewakuować z Mariupola. 2043 osoby zostały ewakuowane z miast obwodu zaporoskiego a 225 osób z obwodu ługańskiego. Łączna liczba ewakuowanych z terenów okupowanych przez Rosjan w trakcie 50 doby wojny to 2557 osób - ogłosiła kierująca ministerstwem ds terytoriów czasowo okupowanych wicepremierka Ukrainy Iryna Wereszczuk.
Niemiecka policja przejęła wart 600 milionów dolarów największy jacht na świecie należący formalnie do siostry Aliszera Usmanowa, rosyjskiego oligarchy objętego sankcjami nałożonymi w związku z agresją Rosji na Ukrainę. "Dilbar" to mająca 16 tysięcy ton wyporności jednostka o długości 156 metrów - porównywalna rozmiarami z mniejszymi wycieczkowymi cruiserami. Na tym "jachcie" pracuje 96 osobowa załoga, która zajmuje się między innymi obsługą 25 metrowego krytego basenu, kina, sauny i sali masaży albo też pilotażem 2 śmigłowców, które znajdują się na pokładzie "Dilbara". I to było jednak za mało. Jacht Usmanowa stał akurat w stoczni w Hamburgu - ponieważ właściciel uznał, że należy podnieść dotychczasowy standard wyposażenia.
A dlaczego konfiskata nastąpiła dopiero teraz? Otóż dlatego, że potwierdzenie, iż jacht rzeczywiście należy do Usmanowa, wymagało pracy porównywalnej ze śledztwem gospodarczym.
Jacht zarejestrowany był za pośrednictwem całej sieci spółek i podmiotów ulokowanych w rajach podatkowych. Ostateczną właścicielką okazała się zaś siostra Usmanowa. Szczęśliwie i ona została objęta sankcjami.
Rosyjskie media i władze lokalne oskarżyły dziś ukraińską armię o ostrzelanie łącznie czterech miejscowości na terytorium Rosji - miało to dotyczyć obwodów biełgorodzkiego i briańskiego. Kijów konsekwentnie zaprzecza - zarazem jednak część tych miejscowości położona jest tuż przy granicy państw na wysokości obwodu charkowskiego, gdzie wciąż toczą się walki i trwa wymiana ognia artyleryjskiego. Rosyjskie oskarżenia mogą być wstępem i pretekstem do intensyfikacji ostrzału ukraińskich miast i wsi na południowym wschodzie kraju.
Według wysokiej rangi urzędnika Pentagonu cytowanego przez agencję Reuters prawdopodobnie trafiony ukraińskimi rakietami Neptun krążownik rakietowy "Moskwa" nadal zmaga się z pożarem - choć jednocześnie utrzymuje na powierzchni morza. Dane z obrazów satelitarnych zdecydowanie przeczą więc rosyjskiej wersji, według której pożar na okręcie flagowym Floty Czarnomorskiej miał zostać ugaszony jeszcze rano.
Po skutecznym ukraińskim ataku rakietowym na krążownik "Moskwa", które doprowadziło do rozległych zniszczeń na jego pokładzie, rosyjskie okręty operujące na Morzu Czarnym przemieszczają się w kierunku południowym - podaje Pentagon. To ucieczka poza zasięg ukraińskich rakiet przeciwokrętowych "Neptun" - który ma wynosić 280-300 km. Obecnie rosyjskie okręty obserwowane są w odległości nie mniejszej niż około 160 km od brzegu - w momencie ataku na "Moskwę" było to 96 km.
O udanych działaniach kontrofensywnych na południu Ukrainy poinformowała 80 Samodzielna Brygada Spadochronowa ze Lwowa. W wyniku działań spadochroniarzy wyzwolonych miało zostać "kilka miejscowości". Służby prasowe brygady nie podają konkretnej lokalizacji tej operacji. Zaatakowani Rosjanie mieli okazywać niskie morale i szybko przejść do odwrotu.
W ciężko zniszczonym i jeszcze ciężej doświadczonym rosyjskimi zbrodniami wojennymi podkijowskim miasteczku Bucza uruchomiono już wodociągi - poinformował tamtejszy mer. 17 kwietnia ma z powrotem zacząć działać sieć energetyczna. Cały czas trwa rozminowywanie Buczy - Rosjanie zostawili tam miny i improwizowane ładunki wybuchowe nawet w budynkach mieszkalnych. Wciąż też trwa zabezpieczanie dowodów rosyjskich zbrodni - w Buczy znaleziono dotąd ponad 400 ciał ukraińskich cywili.
Mołdawski parlament przegłosował ustawę zakazującą używania w kraju symboli "Z" i "V" oraz tzw wstęgi Św. Jerzego. Za propagowanie tych symboli ma grozić grzywna o równowartości ok 4,2 tysiąca złotych.
„Nie jesteśmy do końca pewni, co się tutaj wydarzyło. Oceniamy, że miała miejsce eksplozja – przynajmniej jedna eksplozja na tym krążowniku – dość poważna, która spowodowała rozległe uszkodzenia statku” - powiedział CNN rzecznik prasowy Pentagonu John Kirby.
Kirby stwierdził zarazem, że amerykański wywiad nie ma wystarczających informacji, by potwierdzić, że krążownik "Moskwa" został trafiony ukraińskimi rakietami.
Według Pentagonu do eksplozji doszło, gdy "Moskwa" razem z kilkoma innymi okrętami znajdowała się niecałe 100 km od Odessy. Deklarowany zasięg nowoczesnych ukraińskich pocisków przeciwokrętowych "Neptun" to 300 km.
W czwartek doszło do kolejnej, czwartej, wymiany jeńców wojennych między Ukrainą a Rosją - przekazała w mediach społecznościowych wicepremier Ukrainy Iryna Wereszczuk. "Wymieniono pięciu oficerów i 17 szeregowych żołnierzy. Uwolniono także osiem osób cywilnych, w tym jedną kobietę. W sumie 30 naszych obywateli wraca dziś do domu" - napisała Wereszczuk.
Jesteśmy wdzięczni każdemu Ukraińcowi, który wierzył w piechotę morską i nadal w nią wierzy. Ukraińcy pamiętajcie cenę tego sprzeciwu. Chwała Ukrainie!”. Zobacz nagranie Kamery OKO.press o obronie Mariupola.
Jak powiedział rzecznik Służby Bezpieczeństwa Ukrainy Artem Dehtiarenko, grupa przestępcza zamierzała przyłączyć się do Rosjan, kiedy najeźdźcom udałoby się zdobyć miasto.
Jak mówił Dehtiarenko, przestępcy utrzymywali kontakt z Rosjanami, informowali ich o sytuacji w regionie oraz zastraszali mieszkańców Odessy. Niektórzy członkowie grupy mieli przeniknąć do Ministerstwa Obrony i zbierać informacje o planach ukraińskich wojsk w obwodzie odeskim.
Dehtiarenko poinformował, że wszyscy członkowie grupy będący obywatelami Ukrainy zostali zatrzymani, a jeden z liderów, który jest obcokrajowcem, został wydalony z kraju.
Jak przekazał ukraiński minister edukacji i nauki Serhij Szkarłat, obecnie w Ukrainie ponad dziesięć milionów osób ma status tymczasowo przesiedlonych, z czego około 3,5 miliona osób przebywa za granicą.
"Około 25 proc. z nich to dzieci w wieku szkolnym lub studenci. Mamy więc 2,5 miliona uczniów i studentów, którzy zostali zmuszeni do wyjazdu" - powiedział.
Szkarłat zaznaczył, że wszystkie kraje Unii Europejskiej pomagają ukraińskim nauczycielom, uczniom i studentom, ale szczególnie docenił Grecję, Francję, Polskę, Czechy, kraje bałtyckie i Słowenię.
Według informacji Ministerstwa Obrony Wielkiej Brytanii, te dwa miasta w obwodzie donieckim mogą być narażone na podobny poziom przemocy, jaki wcześniej obserwowano w innych miastach. Obrona oblężonego Mariupola przez Ukrainę wiąże się z zaangażowaniem znacznej liczby rosyjskich wojsk i sprzętu.
Latest Defence Intelligence update on the situation in Ukraine - 14 April 2022
Find out more about the UK government's response: https://t.co/vFayCbnSMF
— Ministry of Defence ?? (@DefenceHQ) April 14, 2022
Jak donosi Reuters, były prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew zapowiedział, że Finlandia i Szwecja byłyby postrzegane jako "przeciwnicy", gdyby wstąpiły do NATO.
"Nie może być więcej mowy o jakimkolwiek statusie Bałtyku wolnego od broni jądrowej, równowaga musi zostać przywrócona" - zapowiedział Miedwiediew.
Informacje przekazała w czwartek Straż Graniczna.
Tyloma sprawami zajmuje się ukraińska prokuratura. Z rąk Rosjan miało zginąć 197 dzieci, a 351 zostać rannych.
— Офіс Генерального прокурора (@GP_Ukraine) April 14, 2022
Taką informację przekazał w czwartek rano sztab generalny sił zbrojnych Ukrainy.
Wczoraj wieczorem poinformował o tym Maksym Marczenko, szef obwodowej administracji wojskowej w Odessie Ukraińskie wojsko uderzyło w statek dwoma pociskami Neptun, powodując poważne uszkodzenia. W czwartek informacje potwierdziło rosyjskie ministerstwo obrony. Na statku, w wyniku pożaru, została zdetonowana amunicja. Według Rosja załoga została ewakuowana.
Krążownik rakietowy "Moskwa" to ten statek, który na początku rosyjskiej inwazji ostrzelał Wyspę Węży. To w jego kierunku padły jedne z najsłynniejszych słów tej wojny: "Russkij wojennyj korabl, idi nachuj!".
Dziennikarz, publicysta. Pracował w "Dzienniku Polska Europa Świat" i w "Polsce The Times". W OKO.press pisze o polityce i sprawach okołopolitycznych.
Dziennikarz, publicysta. Pracował w "Dzienniku Polska Europa Świat" i w "Polsce The Times". W OKO.press pisze o polityce i sprawach okołopolitycznych.
Dziennikarz portalu tvn24.pl. W OKO.press w latach 2018-2023, wcześniej w „Gazecie Wyborczej” i „Newsweeku”. Finalista Nagrody Radia ZET oraz Nagrody im. Dariusza Fikusa za cykl tekstów o "układzie wrocławskim". Trzykrotnie nominowany do nagrody Grand Press.
Dziennikarz portalu tvn24.pl. W OKO.press w latach 2018-2023, wcześniej w „Gazecie Wyborczej” i „Newsweeku”. Finalista Nagrody Radia ZET oraz Nagrody im. Dariusza Fikusa za cykl tekstów o "układzie wrocławskim". Trzykrotnie nominowany do nagrody Grand Press.
Komentarze