0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Piotr Skornicki / Agencja GazetaPiotr Skornicki / Ag...

W OKO.press opisaliśmy szczegółowo, jak Polki i Polacy mieszkający za granicą powinni głosować w nadchodzących wyborach prezydenckich. W niektórych krajach, ze względu na stan pandemii koronawirusa, możliwe będzie tylko głosowanie korespondencyjne.

Głosowanie korespondencyjne jest bezpieczniejsze, ale to nie znaczy, że skuteczniejsze. Z komunikatów Ministerstwa Spraw Zagranicznych, informacji Państwowej Komisji Wyborczej i ustawy z 2 czerwca 2020 wynika, że na skorzystanie z usług lokalnej poczty Polonia będzie miała rekordowo mało czasu.

Konsulowie powinni wysyłać pakiety najpóźniej 22 czerwca 2020 - w poniedziałek przed wyborami. Kiedy dotrą do zainteresowanych, odesłanie ich tak, by zdążyć na 28 czerwca, będzie bardzo trudne. Zwłaszcza że w czasie pandemii koronawirusa poczta w wielu krajach działa wolniej.

Tymczasem zgodnie z ustawą o wyborach 2020 konsul przekaże komisji wyborczej tylko te koperty, które otrzyma do czasu zakończenia głosowania.

„Konsulowie niezwłocznie przystąpią do sukcesywnej wysyłki pakietów wyborczych, tak by mogły dotrzeć do wyborców jak najwcześniej” - uspokaja rzecznik MSZ. Ale jednocześnie Ministerstwo i PKW nie wprost zachęcają, by wypełnione pakiety dostarczać... osobiście. Tym samym nie tylko ryzykują zdrowie wyborców, ale też narażają ich na dodatkowe koszty.

W ciągu dwóch dni od otwarcia wirtualnej rejestracji na wybory zapisało się 130 tys. osób mieszkających poza granicami Polski. Wszystko wskazuje, że chętnych będzie więcej niż w październiku 2019, kiedy za granicą głos oddało 330 tys. obywateli. Część Polonii organizuje transport kart na własną rękę, część zapowiada, że jeśli pakiety nie trafią do nich na czas, złożą protesty wyborcze.

O tym, że terminy na wysyłkę kart do głosowania mogą być zbyt napięte informował MSZ Rzecznik Praw Obywatelskich.

„Konieczne jest umożliwienie uzyskania pakietu przez wyborcę w terminie, który umożliwi mu w praktyce oddanie głosu i przesłanie (we własnym zakresie) koperty zwrotnej” - pisał RPO. Bo prawa wyborcze dla wszystkich polskich obywateli gwarantuje Konstytucja w art. 62.

Przeczytaj także:

Czego nie ma w ustawie?

Tegoroczne wybory prezydenckie odbędą się na zasadach określonych w ustawie z 2 czerwca 2020. W tej sprawie opozycji i rządzącej większości udało się wypracować porozumienie w Senacie.

Ustawa precyzuje, że wybory za granicą, podobnie jak w Polsce, będą mogły odbyć się w formie osobistej lub korespondencyjnie. Ale ze względu na sytuację epidemiczną w danym kraju konsulowie mogą zadecydować, że w niektórych obwodach możliwe będzie tylko głosowanie pocztą.

Wyłącznie korespondencyjnie będą mogli głosować Polacy w krajach o największych skupiskach Polonii:

  • Wielka Brytania;
  • Francja;
  • Włochy;
  • Hiszpania;
  • Irlandia;
  • Niemcy;
  • Szwajcaria;
  • Stany Zjednoczone;
  • Kanada.

Jeśli zechcą lub będą zmuszeni głosować korespondencyjnie, Polki i Polacy za granicą powinni zgłosić taki zamiar odpowiedniemu konsulowi do 15 dnia przed dniem wyborów. Konsul nie później niż 6 dni przed wyborami wysyła im pakiety wyborcze. Pakiety można odebrać także osobiście, o ile konsulat ma do tego warunki.

Wyborca za granicą ma odesłać pakiet konsulowi na własny koszt. Ustawa z 2 czerwca nie precyzuje jednak, kiedy najpóźniej dana osoba przebywająca za granicą powinna to zrobić.

W przypadku głosowania w kraju obywatele muszą dostarczyć pakiety na pocztę najpóźniej 2 dni przed wyborami.

Ci za granicą mogą w takim czasie przekazać swoje pakiety do konsulatu osobiście lub za pośrednictwem innej osoby. Co, jednak gdy zechcą skorzystać z usług operatora pocztowego lub gdy sytuacja w kraju nie pozwala na podróżowanie?

W ustawie próżno szukać odpowiedzi. Ustawodawca w art. 9 ostrzega zarazem: koperty zwrotne niedoręczone do danej komisji wyborczej do zakończenia głosowania trafiają do depozytu konsula.

Do kiedy można się zarejestrować, zmienić sposób głosowania lub miejsce pobytu?

  • do 15 czerwca, jeśli chce się oddać głos pocztą;
  • do 25 czerwca, jeśli chce się oddać głos osobiście;
  • do 16 czerwca osoby już zarejestrowane na wybory 10 maja mogą zmienić swoje preferencje;
  • do 29 czerwca można się zarejestrować tylko na drugą turę wyborów, jeśli głos oddaje się korespondencyjnie;
  • do 9 lipca można się zarejestrować tylko na drugą turę wyborów, jeśli głos oddaje się osobiście;
  • do 26 czerwca można w swoim urzędzie gminy lub konsulacie pobrać zaświadczenie, które daje prawo do osobistego oddania głosu w każdym obwodzie wyborczym za granicą;
  • do 10 lipca można w swoim urzędzie gminy lub konsulacie pobrać zaświadczenie, które daje prawo do osobistego oddania głosu w II turze w każdym obwodzie wyborczym za granicą

PKW zachęca do odwiedzin w konsulacie

Państwowa Komisja Wyborcza jeszcze 3 czerwca doprecyzowała niektóre terminy oddania ważnego głosu w wyborach za granicą. Tak też wyborca ma czas na zgłoszenie takiego zamiaru do 15 czerwca (lub 16 czerwca, jeśli do spisu wyborców dopisał się przed nieudanymi wyborami 10 maja).

Konsul musi wysłać obywatelowi pakiet najpóźniej 22 czerwca, czyli w przedwyborczy poniedziałek.

Także i od PKW nie dowiemy się jednak, do kiedy najpóźniej dany wyborca powinien pakiet odesłać do konsula. W komunikacie zapisano jedynie, że powinien zrobić to na własny koszt. A także, że dana osoba może do piątku 26 czerwca samodzielnie lub przez kogoś przekazać kopertę do konsulatu, jeśli są ku temu epidemiologiczne warunki.

Niewiele więcej informacji podano w instrukcji głosowania korespondencyjnego za granicą, którą Komisja opublikowała 10 czerwca. Wynika z niej jedynie, że wyborca może dostarczyć swój pakiet do głosowania korespondencyjnego także osobiście do końca dnia głosowania.

PKW podobnie jak ustawodawca zdaje się sugerować wyborcom za granicą, by samodzielnie dostarczali swoje pakiety do odpowiednich konsulatów. Jak ma się to do celu, w jakim wprowadzono możliwość głosowania pocztą - czyli zmniejszenia zagrożenia epidemicznego? Nie wiadomo.

Liczba obwodowych komisji wyborczych została zresztą w tych wyborach drastycznie ograniczona - z 320, które działały w październiku 2019 roku, do 169. W przypadku niektórych krajów konieczność osobistego doręczenia pakietu wiązałaby się zatem z długą i kosztowną podróżą.

Rzecznik MSZ sugeruje pośpiech

O to, ile czasu będą mieli wyborcy za granicą na odesłanie pakietów wyborczych, zapytaliśmy Ministerstwo Spraw Zagranicznych i PKW. Rzecznik prasowy MSZ nie podał nam konkretnego terminu, który gwarantowałby obywatelom, że ich oddane korespondencyjnie głosy zostaną przyjęte i przeliczone.

„Sugerujemy, by wyborca zrobił to [odesłał pakiet - red.] w pierwszym możliwym terminie, tak by mieć pewność, że przesyłka dotrze na czas. Wszystkie koperty zwrotne, które miejscowa poczta dostarczy do konsula do zakończenia głosowania zostaną przez niego przekazane właściwej obwodowej komisji wyborczej" - czytamy w odpowiedzi.

Przypomnijmy - konsulowie mają wysłać pakiety wyborcom najpóźniej 22 czerwca. Kiedy dotrą do odbiorców, zostanie naprawdę niewiele czasu, by je odesłać.

Rzecznik MSZ informuje o możliwości osobistego dostarczenia kopert do konsulatu „najpóźniej na dwa dni przed datą wyborów bądź też bezpośrednio do obwodowej komisji wyborczej w dniu głosowania". Przyznaje zarazem, że nie wszędzie będzie to możliwe.

„Zwracamy uwagę, że nie wszędzie z tych alternatywnych sposobów będzie można skorzystać, gdyż ze względu na rozwój pandemii w części krajów, konsulowie [...] wydali obwieszczenia, w których poinformowali wyborców, że takiej możliwości nie będzie. Decyzje te były podejmowane w oparciu o aktualne zalecenia władz miejscowych związane z sytuacją epidemiczną w danym kraju” - pisze MSZ.

Co z pakietami wyborczymi, które wyborcy odeślą pocztą, ale które nie zdążą dotrzeć na miejsce przed końcem głosowania? Nie będą brały udziału w liczeniu głosów, a ustawa z 2 czerwca wskazuje, że trafią do depozytu konsula i będą przechowywane do chwili, gdy Sąd Najwyższy rozstrzygnie, czy wybory były ważne.

Zgodnie z art. 12 ust. 5 pkt 4 ustawy z 2 czerwca sposób postępowania z takimi pakietami ma określić PKW w drodze uchwały. Biuro prasowe PKW poleciło nam w tej sprawie kontaktować się z rzecznikiem MSZ.

;
Na zdjęciu Maria Pankowska
Maria Pankowska

Dziennikarka, absolwentka ILS UW oraz College of Europe. W OKO.press od 2018 roku, od jesieni 2021 w dziale śledczym. Wcześniej pracowała w Polskim Instytucie Dyplomacji, w Komisji Europejskiej w Brukseli, a także na Uniwersytecie ONZ w Tokio. W 2024 roku nominowana do nagrody „Newsweeka” im. Teresy Torańskiej.

Komentarze