W grudniu OKO.press jako pierwsze informowało, że wśród osób wytypowanych przez rząd na kandydatów na sędziego Europejskiego Trybunału Praw Człowieka są założyciel Ordo Iuris, sędzia Sądu Najwyższego i od maja 2020 roku jego rzecznik prasowy Aleksander Stępkowski (na zdjęciu) oraz prof. Elżbieta Karska z Uniwersytetu im. Karola Stefana Wyszyńskiego, prywatnie żona posła PiS Karola Karskiego.
29 stycznia TVN24 potwierdził, że ich kandydatury zostały oficjalnie zgłoszone Zgromadzeniu Parlamentarnemu Rady Europy.
31 października 2021 roku upływa 9-letnia kadencja sędziego ETPCz z ramienia Polski Krzysztofa Wojtyczka. W ETPCz zasiada 47 sędziów, po jednym z każdego państwa, w którym obowiązuje Europejska Konwencja Praw Człowieka. Sędziego z Polski wybierze Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy z trójki kandydatów. Nazwisko trzeciej osoby przedstawionej przez polski rząd nie zostało jeszcze ujawnione przez media do publicznej wiadomości.
Sędzia ETPCz otrzymuje ponad 14,5 tysiąca euro nieopodatkowanej podstawowej pensji miesięcznie plus dodatki, w tym mieszkaniowy.
Aleksander Stępkowski zakładał i przez wiele lat kierował ultrakonserwatywnym Instytutem na Rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris. Jest doktorem habilitowanym nauk prawnych, profesorem na Wydziale Prawa i Administracji UW, gdzie pracuje w Instytucie Nauk o Państwie i Prawie. W 2015 roku Stępkowski został wiceministrem spraw zagranicznych, gdy resortem kierował Witold Waszczykowski.
Współtworzył projekt „Stop Aborcji”, przeciwko któremu protestowano w czasie Czarnego Protestu w 2016 roku. Publikował artykuły krytyczne wobec „ideologii gender”.
W lutym 2019 roku został powołany do Sądu Najwyższego przez prezydenta Andrzeja Dudę z rekomendacji nowej Krajowej Rady Sądownictwa. W maju 2020 roku pełnił obowiązki Pierwszego Prezesa SN („komisarza”). Jego zadaniem było doprowadzenie do wyboru nowego Pierwszego Prezesa SN. Funkcję tę objęła prof. Małgorzata Manowska, która powołała Stępkowskiego na rzecznika prasowego SN.
Elżbieta Karska – doktor habilitowana nauk prawnych, profesor Uniwersytetu im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Kieruje Instytutem Prawa Międzynarodowego, Unii Europejskiej i Stosunków Międzynarodowych WPiA tej uczelni. Specjalistka prawa międzynarodowego, zwłaszcza z zakresu prawa humanitarnego. Jest wiceprzewodniczącą Rady Legislacyjnej, organu opiniodawczo-doradczego Prezesa Rady Ministrów i Rady Ministrów.
Nazwisko Karskiej wymieniano na nieoficjalnej „giełdzie” kandydatów PiS na Rzecznika Praw Obywatelskich. W 2020 roku Minister Rodziny i Polityki Społecznej Marlena Maląg odznaczyła Karską nagrodą „Primus in Agendo” za działalność naukową i ekspercką w zakresie ochrony praw człowieka.
Nowi sędziowie ETPCz
Zgromadzenie Parlamentarne RE w czasie sesji 25-28 stycznia wybrało swoje władze, a także nowych sędziów Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.
Zgromadzenie, liczące 324 posłów, po zapoznaniu się z opinią komitetu doradczego, wybiera sędziego z danego kraju z grona trzech kandydatów przedstawionych przez władze krajowe.
W czasie sesji wybrano dwóch nowych sędziów ETPCz – z Grecji i ze Szwajcarii.
Andreas Zünd otrzymał 167 z 300 oddanych głosów. Od 2004 roku był sędzią Federalnego Sądu Najwyższego Szwajcarii. Doktorat z nauk prawnych obronił na Uniwersytecie w Bernie. Jest autorem licznych publikacji naukowych, ostatnio komentarza do prawa migracyjnego. Zajmował się prawem antydyskryminacyjnym, prawem pracy z perspektywy praw człowieka, zagadnieniem wolności religijnej. Wykładał prawo konstytucyjne i prawo praw człowieka na Uniwersytecie w Sankt Gallen.
Ioannis Ktistakis otrzymał 139 z 300 oddanych głosów. Doktorat z nauk prawnych obronił na Uniwersytecie w Atenach. Jest adiunktem na uniwersytetach w Grecji i Turcji. Był prawnikiem w Sądzie Najwyższym. Od 2003 roku z sukcesami jako adwokat reprezentował klientów w kilkudziesięciu sprawach przed ETPCz. Doradzał m.in. Patriarsze Konstantynopola.
Obaj wybrani kandydaci są doświadczonymi i znanymi w swoich krajach ekspertami od europejskiego prawa praw człowieka.
Rik Daemens, wybrany ponownie na przewodniczącego Zgromadzenia Parlamentarnego RE, w swoim exposé mówił: „Zależy nam na tym, żeby nikt nie był ponad prawem – o to chodzi w rządach prawa. Jesteśmy przekonani, że ludzie muszą mieć możliwość decydowania – nazywamy to demokracją. Równość, prawa człowieka, wolności, praworządność, demokracja to podwaliny tego, czym się zajmujemy. (…) Dziś to ważniejsze niż kiedykolwiek”.
Rada Europy zaniepokojona sytuacją w Polsce
Na posiedzeniu Zgromadzenia Parlamentarnego RE uchwalono też kilka rezolucji, w tym wzywającą rządy Polski i Mołdawii do poszanowania niezawisłości sądownictwa.
Przyjęto też sprawozdanie z monitoringu demokracji w wybranych krajach RE. Polskę, jako jedyny kraj UE i Rady Europy, objęto tą procedurą ze względu na obawy odnośnie niezawisłości sądownictwa oraz poziom ochrony praw człowieka.
Jaki powinien być sędzia ETPCz?
W rozmowie z OKO.press wyjaśniał to prof. Lech Garlicki, sędzia TK w stanie spoczynku i były sędzia ETPCz:
„Sędzia Trybunału strasburskiego musi spełniać nie tylko bardzo wysokie, ale i bardzo szczególne wymogi kwalifikacyjne. Najogólniej można powiedzieć o czterech takich wymaganiach.
Po pierwsze, to musi być dobry prawnik czy prawniczka i to nie tylko w sensie wiedzy o prawach człowieka, ale też orientacji w różnych dziedzinach prawa, zwłaszcza w funkcjonowaniu sądów, bo spraw dotyczących zagadnień pracy sądów jest w Europejskim Trybunale Praw Człowieka najwięcej.
Po drugie, musi to być też ktoś szanowany w środowisku prawniczym, w szczególności szanowany i znany w sądach polskich. Dlatego, że w jakimś sensie sędzia ETPCz jest pośrednikiem pomiędzy polskimi sądami, czy polskim środowiskiem prawniczym, a rozstrzygnięciami trybunału strasburskiego. Ten mechanizm działa w dwie strony. Sędzia ETPCz to musi być ktoś, kto na spotkaniu z sędziami Sądu Najwyższego czy Naczelnego Sądu Administracyjnego będzie słuchany i traktowany jako autorytet albo przynajmniej osoba, z której zdaniem należy się liczyć. Uda się to jedynie osobie o ustabilizowanej pozycji w środowisku.
Po trzecie, trzeba znać języki, francuski i angielski. Pozornie drobiazg, w praktyce – coś szalenie ważnego, ponieważ bez przyzwoitej znajomości języka nie ma możliwości komunikacji. Oczywiście, w historii ETPC w trybunale zasiadali sędziowie, którzy trochę czytali, trochę potrafili się odezwać po francusku czy angielsku, ale nie mieli możliwości pełnej, swobodnej interakcji, wymiany zdań z pozostałymi sędziami. Od razu traktowano ich marginesowo.
Po czwarte i najważniejsze, sędzia musi rozumieć i szanować rolę Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Sędzia ma być nie tylko niezależny i niezawisły, ale też rozumieć, że jego czy jej zadaniem jest dbanie o zapewnienie należytych standardów przestrzegania praw człowieka we własnym kraju i w całej europejskiej przestrzeni prawnej. To podstawowe zadanie sędziego strasburskiego” – mówił sędzia Garlicki.
Naiwne próby tych łatwowiernych świętoszków, jeszcze bardziej zwrócą uwagę Unii i USA na infiltracje wschodniej Europy przez sekty ultrakatolskie.
Prześwietlą ich raz jeszcze w Euro- i Interpolu, co nie tylko nie zaszkodzi, a pomoże bronić się przed fanatyzmem, w niepewnych czasach.
Powiedzcie, że to jakiś żart?
Dlaczego ? 😀 religijny wariat i żona meleksa brzmią przecież bardzo poważnie, dla jeszcze większej hecy jak trzeci pewnie będzie jakiś ksiundz teofil
…i Zgromadzenie MUSI wybrać któregoś z trzech inkwizycyjnych kruków!!!???
czy może wszystkich uwalić?
(BŁAGAM O TROSZKĘ OPTYMIZMU ! ! !)
Troszkę optymizmu: "W ETPCz zasiada 47 sędziów, po jednym z każdego państwa, w którym obowiązuje Europejska Konwencja Praw Człowieka." Jeśli zgromadzenie uznałoby (choć pewnie to nie takie proste), że po ostatnich wyczynach "TK" konwencja ta u nas już nie obowiązuje to problem wyboru kandydatów mamy z głowy 🙂
Mogą odrzucić wszystkie kandydatury, nie raz tak bywało.
A można jeszcze wybrać innego kandydata ? no, proszę, bo będziemy sie wstydzić przez następne 9 lat. Jak przyjdzie słuchać normalnym i inteligentnym Europejczykom jego wywodów na temat utraconych wartości rodem ze średniowiecza to pewnie szczęki im opadną do kolan. Cyrk w kraju i żenada w Europie. Pana Stepkowskiego wysłać do ETCP to jak Tomasa deTorquemadę ( wielki inkwizytor) postawić na czele Strajku Kobiet
Ten legendarny POLSKI WSTYD, jak dotąd nie odegrał w historii światowej ani jednej znaczącej roli.
Coś. co aż tak bardzo mierzi, nie ma żadnych szans nawet na szczyptę rozgłosu.
Wygląda na to że WSTYD POLSKI dalej pozostanie wyłącznie do użytku wewnętrznego przez obywateli Polski.
Na szczęście, światowo raczej nie ma parcia, by wogóle zajmować się czymś takim, jak WSTYD POLSKI, a i jego siostrunia – POLSKA DUMA nikogo nie obchodzi. Wstydzić się lepiej, gdy poza samym zawstydzonym, nikogo to nie obchodzi. Z dumnym puszeniem inaczej, bo coby pokaz dumy miał sens, to jednak potrzebna jest publika.
Miłego wstydzenia się i bycia dumnymi w imię ojca i syna, córki i matki, sąsiada i sąsiadki.
Lempart z Torquemadą nagadaliby się. Oboje mają korzenie żydowskie. Lempart jeszcze UB-ckie.
Kazirodztwo
Katolickie
DNA ma
Na 100% polskie
Katolskie
Aa Aa
Ka Ka
K G B
Jeszcze
Chce
We
Swoje
D
A twoje korzonki jakie są? Lubicie towarzysze obrzucać błotem bliźnich.
Też jak najbardziej żydowskie – przecież katolik (tylko mu zapewne "umknęło").
Witamy ksiundza szamana jedynie słusznej religii miłości. Przekaz z Kremla już przedstawiony więc może ksiundz wracać do molestowania ministrantów na zakrystii
Mam głęboką nadzieję, że dane personalne i zarobki PiS-owskich trolli będą ujawnione.
Trzecim polskim kandydatem w konkursie "Pokaż co potrafisz", jest z bożą pomocą narodowo wystawiony Zbigniew Weto vel Paweł Krystynowicz.
Wstyd w Europie, to my będziemy wytykani jako naród ludzi którzy zniszczyli Europę
STYL PISOWSKI—> JEŁOP może ich reprezentować, na pewno nie POLSKĘ
Wyboru jeszcze nie było, a już dużo wcześniej została zakwestionowana zastosowana przez MS procedura wyłaniania kandydatów w naszym kraju. Biorąc pod uwagę ostatnie rezolucje RE na temat praworządności w naszym kraju, jak i kwestionowaną procedurę proces wyłaniania kandydata z naszego kraju może być bardzo długi. Obecnie przedstawieni mają raczej małe szanse.
https://sip.lex.pl/akty-prawne/dzu-dziennik-ustaw/regulamin-europejskiego-trybunalu-praw-czlowieka-etpc-17101812
https://www.prawo.pl/prawnicy-sady/wybor-polskiego-sedziego-etpc-procedura-nie-spelnia-standardow,504409.html
https://www.adwokatura.pl/z-zycia-nra/proces-wyboru-kandydatow-na-sedziego-etpc-wywoluje-watpliwosci/
Ile musi jeszcze wody w Wiśle upłynąć, aby nazwać Kościół partią? Analizować tę zagraniczną monarchistyczną instytucję z pretensjami do świeckiej władzy narzędziami politologii, a kamuflaż religijny zawiesić?
Odpowiedzieć na pytanie, dlaczego tzw. politycy realizują jej niewyartykułowane cele? Czy dlatego że ona agituje wyborców? Czy ma do tego prawo w demokracji?
Niestety wydaje mi się, że dużo tej wody musi upłynąć. Choć dla ludzi interesujących się historią jak i obserwujących życie polityczne nie jest żadną tajemnica, że KrK to najsilniejszy w naszym kraju gracz polityczny dysponujący największym majątkiem oraz najsilniejszą infrastrukturą i zasobami indoktrynacji i wpływu na zachowania ludzi. Od 1989 roku oprócz intensywnego powiększania zasobów materialnych, prowadzi silną ewangelizację prawa zgodnie z doktrynalnym podejściem Jana Pawła II (akceptowanym obecnie także przez PiS), który widział Polskę w UE jako swoistego konia trojańskiego wojującego konserwatyzmu narodowo katolickiego. Inaczej rzecz ujmując, Polska ma zmieniać Europę w obszar dominacji katolicko narodowej, a nie pozostawać skansenem na obrzeżach Europy. Zgodnie z tym doktrynalnym podejściem KrK chce katolicko prawicowej Polski, ale także chce Polski w UE. Dlaczego chce Polski w UE? Odpowiedź jest prosta. Nie kto inny jak KrK, jest największym odbiorcą w Polsce unijnej kasy (np. dziesiątki tyś ha gruntów, to miliony euro dopłat bezpośrednich itp.). cdn
cd. Temu działaniu KrK oraz PiS sprzyja bardzo niski poziom kwalifikacji demokratycznych większości Polaków, który wynika według prof. Markowskiego z cyt. „Jeżeli w czymś możemy upatrywać niskich kwalifikacji polskiego obywatela, jego słabego kapitału społecznego, to w specyficznym typie katolicyzmu; w tradycji, w której się wyrasta: zdrowaśkach, odpuszczaniu win, spowiedzi i korupcjogennym dawaniu na tacę za wszystkie grzechy, połączonym z przekonaniem, że to załatwia sprawę. Mówiłem wielokrotnie i pisałem, głównie na podstawie badań, że najbardziej odpowiedzialny za ten stan rzeczy jest właśnie brak tradycji oświeceniowej i purytańskiej, protestanckiej, gdzie grzech jest grzechem, a odpowiada się za niego bezpośrednio przed Bogiem. To ten kulturowy sos, w którym wrastamy w życie, sprawia, że mamy ułomne kwalifikacje demokratyczne.” Wniosek – jeśli nie zmieni się mentalność Polaków, nie mamy co liczyć na zmianę roli KrK w naszym życiu społecznym i politycznym.
Nie ma stracha. Teraz polscy posłowie unijni, pochodzący z opozycji dogadają się z tymi z PiS i mamy katolickiego furiata plus żonę złodzieja w unijnym sądzie. Zaraz za nimi wkroczy norweska posłanka z Noblem dla Ordo coś tam.
@ Maciejewicz, Z tą norweską posłanką i Noblem, to nie takie "Ordo coś tam", a rzeczeni "posłowie" z innymi rzeczonymi "posłami" jakoś dotąd się niebardzo dogadują. Prorocza wizja przełomu, czy kolejne "coś tam"?: https://oko.press/norweska-poslanka-zglosila-iustitia-do-pokojowej-nagrody-nobla/
Ad Grzegorkiewicz: lista problemów i sporów władzy kościelnej z cywilną jest sprecyzowana w Syllabusie i towarzyszącej mu encyklice. Obejmuje zagadnienia aktualne niemal od powstania kościoła instytucjonalnego. Z pewnością od początków reformacji. Podstawową i skuteczna bronią Krk jest łączenie atakow na instytucję z atakami na święta wiarę katolicką. Religią (wiara) została stworzona przez człowieka. Dla wyjaśnienia zjawisk tajemniczych i na zapotrzebowanie natury psychologicznej. Wielu osobom jest nadal bardzo potrzebna i wielu jej broni. W zapale antyklerykalnej walki wielu opozycjonistow ulega prowokacji Krk lub daje się ponieść temperamentowi. Wielu nie wystarcza wiedzy. Krk to wykorzystuje czerpiąc z doświadczeń odwiecznej walki.
Ad Grzekorkiewicz cd: Ja nie bardzo rozumiem komu i dlaczego przeszkadza np bajeczka o niepokalanym poczęciu lub potopie jako karze boskiej. Zacząłbym wydawanie bibli w postaci komiksu. Jak bajki Grimma czy o królewnie Śnieżce. Lekko ośmieszyć niektóre dogmaty. Początek dał Michał Anioł w kaplicy Sykstynskiej. Tam bóg ojciec z uśmiechem pogardy wskazuje palcem mikroskopijny członek nagiego mężczyzny.
Nie tak dawno temu Ewa Siedlecka opisała w POLITYCE skutki wysłania przez rząd PO-PSL ( a konkretnie przez Gowina ) Wojtyczka do ETPC. Ani Stępkowski ani Karska nie będą tak bardzo zmianą na gorsze.
Żart i hańba ?
Kpina z praworządności i demokracji. Założyciel w Polsce mafijnej organizacji, jaką jest Ordo Iuri, czyli V kolumna zbrodniczego i ludobójczego Krk. Żona posła PISS, czyli zorganizowanej grupy przestępczej i tacy ludzie mają mnie reprezentować w Europie? Mam nadzieję, że UE coś z tym zrobi.
E. Karska, wg wikipedii,
"Wchodzi w skład Zarządu Agencji Praw Podstawowych Unii Europejskiej w Wiedniu (od 2017 r.)[5] oraz – działającej w ramach Rady Europy – Europejskiej Komisji przeciwko Rasizmowi i Nietolerancji w Strasburgu (od 2017 r.)[6]. Ekspertka w ramach mechanizmu wymiaru ludzkiego Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (od 2017 r.), a także doradczyni społeczna Rzecznika Praw Dziecka (2017-2018)[7]. Wchodziła także w skład Komisji Ekspertów do spraw reformy prawa ochrony danych osobowych w Unii Europejskiej przy Generalnym Inspektorze Ochrony Danych Osobowych (2016-2018)[8].
Pracuje w ramach Procedur Specjalnych Rady Praw Człowieka ONZ: w latach 2011-2018 członkini Grupy Roboczej ONZ ds. wykorzystania najemników jako środka naruszającego prawa człowieka i utrudniającego korzystanie z prawa narodów do samostanowienia (w latach 2014-2016 przewodnicząca-sprawozdawczyni grupy)[9], a od 2018 r. członkini Grupy Roboczej ONZ ds. praw człowieka i korporacji transnarodowych oraz innych przedsiębiorstw (w 2019 r. wiceprzewodnicząca, a następnie przewodnicząca-sprawozdawczyni grupy)[10]."
Jednak dla OKO. press jest po prostu żoną swojego męża (zob. tytuł). A tyle było gadania o samodzielności kobiet 😛