0:00
0:00

0:00

Te uchwały - bez żadnych niedomówień - wypowiadają władzom posłuszeństwo i apelują o postępowanie w obronie sędziowskiego etosu i zasad Konstytucji RP.

Sędziowie z kilku dużych sądów w Polsce w kategorycznych słowach potępili nowopowstałą Krajową Radę Sądownictwa. Uznali, że jej członkowie nie reprezentują środowiska sędziowskiego, ale wyłącznie ministra sprawiedliwości i własne ambicje zawodowe.

Ostre w tonie uchwały sędziów zapadły w sądach obejmujących Łódź, Kraków, Śląsk i Gorzów Wielkopolski. Wszystkie kwestionują legalność i wiarygodność nowej KRS, do której posłowie PiS i Kukiz'15 wybrali 15 sędziowskich przedstawicieli.

Sędziowie krytykują też nowych prezesów sądów, nominowanych przez resort Zbigniewa Ziobry.

Przeczytaj także:

Kraków: nie kolaborujcie

Sędziwie zgromadzenia apelacji krakowskiej podziękowali Krajowej Radzie Sądownictwa, której kadencja została przerwana ustawą PiS. Uważają, że ta ustawa, która podporządkowała KRS obecnej władzy jest niekonstytucyjna.

"Utajnienie listy osób popierających kandydatów na członków Krajowej Rady Sądownictwa oraz powiązania wybranych do tego organu sędziów z ministrem sprawiedliwości nie dają gwarancji należytego wykonywania przez nich przewidzianych Konstytucją obowiązków oraz rodzą uzasadnione obawy politycznego podporządkowania organu, mającego stać na straży niezależności władzy sądowniczej" – napisali 16 kwietnia 2018 krakowscy sędziowie.

Apelują do 15 sędziów wybranych do KRS przez polityków, by sami zrezygnowali z funkcji. "Wymaga tego wzgląd na zachowanie trójpodziału władz, przewidzianego Konstytucją. Wyrażamy także przekonanie, że aktywne uczestnictwo sędziów w pracach organu, powołanego z naruszeniem zasad konstytucyjnych, narusza zasady etosu zawodowego".

Apelują także do wszystkich sędziów sądów powszechnych o:

  • zachowanie jedności w ocenie wartości składających się na etos zawodu sędziego oraz w ocenie osób naruszających te wartości;
  • niepowstrzymywanie się od udziału w debacie publicznej, w sprawach dotyczących ochrony zasad demokratycznego państwa prawnego, a w szczególności trójpodziału władzy, niezależności sądów i niezawisłości sędziów;
  • informowanie opinii publicznej, za pośrednictwem mediów, o wszystkich przypadkach naruszania niezawisłości sędziów;
  • powstrzymanie się od jakiejkolwiek współpracy i jakichkolwiek form współdziałania w procesie ograniczenia niezależności sądów i niezawisłości sędziów.

Krakowscy sędziowie po raz kolejny mocno stanęli w obronie byłego rzecznika KRS Waldemara Żurka, którego z funkcji rzecznika Sądu Okręgowego w Krakowie odwołała nowa prezes nominowana przez resort Ziobry.

Wezwali też sędziów, by nie kandydowali do nowej Izby Dyscyplinarnej w Sądzie Najwyższym. "Uznajemy kandydowanie do upolitycznionej Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego za niegodne sędziego i hańbiące".

Sędziowie ostro ocenili też pracę nowej prezes Sądu Okręgowego w Krakowie Dagmary Pawełczyk-Woickiej, znajomej ministra Ziobry ze szkoły i członkini wybranej przez PiS nowej KRS.

Zarzucają jej m.in.:

  • nieuzasadnione merytorycznie odwoływanie przewodniczących i wiceprzewodniczących wydziałów sądu okręgowego i rejonowych, co prowadzi do obniżenia poziomu merytorycznego kadry zarządzającej sądem, a w dalszej perspektywie do dezorganizacji jego pracy;
  • wydawanie zarządzeń, które nie mają oparcia w ustawie o ustroju sądów powszechnych, a ograniczają możliwość zarówno udziału sędziów w szkoleniach, jak i prowadzenia przez nich działalności szkoleniowej;
  • podejmowanie prób wywierania nacisku na sędziów, w celu zmuszenia ich do rezygnacji z pełnionych funkcji.

Gorzów: atak oparty na kłamstwie

Zgromadzenie sędziów okręgu gorzowskiego 16 kwietnia skrytykowało nowych prezesów sądów powoływanych przez resort Ziobry: „Nie podjęli żadnych konstruktywnych działań zmierzających do zapewnienia prawidłowego funkcjonowania sądów. Przeciwnie,

zaniepokojenie budzą zmiany personalne w zakresie obsady wydziałów przez sędziów, w szczególności przenoszenie sędziów do innych wydziałów bez ich zgody czy zmiana zakresów obowiązków. Szczególnie niepokojąca jest z gruntu nieprawidłowa praktyka podejmowania decyzji z datą wsteczną”.

Sędziowie z Gorzowa ostro cenzurują „reformy” Ziobry i kampanię obecnych władz wymierzoną w sędziów.

"Nigdy w historii Rzeczypospolitej nie było tak zmasowanego i opartego na kłamstwach ataku władzy ustawodawczej lub wykonawczej na sądy i sędziów. Przestrzegamy, że takie zachowania rządzących godzą bezpośrednio w więzi społeczne i fundamenty państwa prawa

poprzez stworzenie pola do podważania prawomocnych orzeczeń sądów i do podrywania zaufania obywateli do sędziów i sądów".

Także gorzowscy sędziowie nie akceptują nowej KRS:

  • nie uznają osób wybranych do KRS za przedstawicieli środowiska sędziowskiego;
  • uważają, że osoby te reprezentują wyłącznie siebie, ministra sprawiedliwości i osoby z nimi powiązane więzami osobistymi i zależności służbowej;
  • powstaje realna obawa, że sędziowie ci wykorzystają funkcje w KRS do realizacji wyłącznie własnych ambicji zawodowych.

Katowice: sędziowie, sądźcie według Konstytucji

Podobnie krytycznie o nowej KRS wypowiedzieli się w uchwałach 16 kwietnia sędziowie z apelacji katowickiej:

"W związku z wyeliminowaniem ze składu Krajowej Rady Sądownictwa reprezentantów sędziów i zastąpieniem ich politycznymi nominatami, zebranie sędziów apelacji katowickiej

zwraca się do wszystkich sędziów, którym droga jest konstytucyjna zasada trójpodziału władzy, by w swojej służbie orzeczniczej byli niezłomni i by zachowali niezawisłość wewnętrzną oraz by stosowali prawo w zgodzie z konstytucyjnymi standardami Rzeczypospolitej Polskiej".

Także katowiccy sędziowie uważają wybór nowej KRS za niekonstytucyjny. Oświadczyli, że nie uznają wybranych do Rady sędziów za przedstawicieli środowiska sędziowskiego, bo reprezentują oni „wyłącznie siebie”.

Łódź wzywa sędziów z nowej KRS do rezygnacji

W Łodzi zgromadzenie przedstawicieli sądu okręgowego 16 marca uchwaliło, że KRS, który „ma za zadanie stać na straży niezależności sądów i niezawisłości sędziów, przestał z dniem 7 marca 2018 r. spełniać swoją konstytucyjną rolę”.

O nowej KRS napisali w uchwałach tak: „W naszej ocenie, roli strażników niezależności sądów i niezawisłości sędziów, nie wypełnią sędziowie powołani w dniu 6 marca 2018 roku przez parlament spośród sędziów, z których duża część powiązana jest z ministrem sprawiedliwości i Prokuratorem Generalnym, a których wyborowi sprzeciwia się zdecydowana większość środowiska sędziowskiego.

Wskazujemy, że na około 10.000 sędziów orzekających w Polsce, udało się przedstawić jedynie 18 kandydatur w procedurze, która nie była transparentna ani dla obywateli, ani dla sędziów.

Dla zgłoszenia kandydata wystarczyły podpisy 25 sędziów, których nazwiska nie zostały ujawnione. Nie można zatem wykluczyć, że powtarzały się lub poparcie dla kandydatów zostało udzielone przez osoby bezpośrednio zależne służbowo od ministra sprawiedliwości, czy to w ramach wykonywanej pracy w ministerstwie sprawiedliwości, czy też jako nowo powołani prezesi sądów po przerwaniu kadencji poprzedników”.

Łódzcy sędziowie wezwali członków nowej KRS do rezygnacji.

Wezwali też wiceministra sprawiedliwości Łukasza Piebiaka (też jest sędzią), który pomaga Zbigniewowi Ziobrze obsadzać sądy „swoimi” prezesami, aby „nie podejmował więcej działań zmierzających wprost do łamania zasady trójpodziału władzy i skierowanych wobec sędziów sądów powszechnych lub też zrezygnował z pełnienia funkcji sędziego sądu powszechnego w imię zasad uczciwości, szacunku dla prawa i Konstytucji”.

Wybranych przez PiS członków nowej KRS usuwa ze swego grona największe stowarzyszenie sędziów Iustitia. Usunięto już Dagmarę Pawełczyk-Woicką i sędziego Marka Jaskulskiego z Poznania. Iustitia skreśliła też z listy członków Martę Łobodzińską, prezes Sądu Okręgowego w Radomiu, nominatkę resortu Ziobry. Objęła funkcję po poprzedniku, któremu przerwano kadencję.

Pierwsze posiedzenie nowej KRS prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf zwołała na 27 kwietnia.

;
Na zdjęciu Mariusz Jałoszewski
Mariusz Jałoszewski

Absolwent Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Od 2000 r. dziennikarz „Gazety Stołecznej” w „Gazecie Wyborczej”. Od 2006 r. dziennikarz m.in. „Rzeczpospolitej”, „Polska The Times” i „Gazety Wyborczej”. Pisze o prawie, sądach i prokuraturze.

Komentarze