0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Fot. Adam Stępień / Agencja Wyborcza.plFot. Adam Stępień / ...

O to, jaki zakres obowiązków ma ich nowa asystentka Patrycja Kotecka-Ziobro, zapytaliśmy dwoje eurodeputowanych Suwerennej Polski: Patryka Jakiego i Beatę Kempę. Pytania wysłaliśmy rano we wtorek 30 stycznia 2024. Odpowiedzi na maile jednak nie otrzymaliśmy. Za to kilka godzin po wysłaniu naszych pytań prawicowy portal wpolityce.pl niespodziewanie opublikował artykuł, zatytułowany: „NASZ NEWS. Patrycja Kotecka-Ziobro rozpoczęła pracę w Parlamencie Europejskim w grupie EKR. Wiemy, czym się zajmie”.

Akcja wyprzedzająca

To typowa akcja wyprzedzająca. Miała sprawić, że potencjalnie niekorzystny artykuł OKO.press zostanie rozbrojony przez wcześniejsze opublikowanie tego samego newsa w pozytywnym świetle. Do tego rodzaju rozbrajania niewygodnych tematów przyzwyczailiśmy się przez lata rządów PiS. Tę samą metodę Zjednoczona Prawica stosowała wielokrotnie, gdy dziennikarze niezależnych mediów zadawali pytania nie tylko posłom, ale także członkom rządu.

Za portalem wpolityce.pl informację w ciągu kilku godzin powtórzyło szereg innych mediów, oczywiście z tym samym przekazem: Kotecka jest świetną specjalistką od marketingu, dlatego w Parlamencie Europejskim będzie „doradzać posłom w zakresie politycznych kampanii internetowych”.

Przeczytaj także:

Jak wyglądała ta historia naprawdę?

Odkąd Patrycja Kotecka-Ziobro rok temu zrezygnowała z funkcji w zarządzie należącej do PZU firmy ubezpieczeniowej Link4, nie było wiadomo, czym się zajmuje. Według wcześniejszych zapowiedzi miała dalej pracować w tej samej spółce, tyle że na niższym stanowisku. My jednak odkryliśmy, że jej nazwisko pojawiło się na stronie Parlamentu Europejskiego. Żona byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, odpowiedzialnego za nieakceptowane w Unii Europejskiej zmiany w polskim systemie sprawiedliwości, została akredytowaną asystentką w Parlamencie Europejskim. Według informacji ze strony PE Kotecka asystuje wspomnianej na początku dwójce eurodeputowanych z Suwerennej Polski, Beacie Kempie i Patrykowi Jakiemu.

Akredytowani asystenci to osoby zatrudnione na podstawie umowy bezpośredniej z Parlamentem Europejskim. Pracują w pomieszczeniach parlamentu w jednej z trzech jego siedzib: Brukseli, Strasburgu lub Luksemburgu, i pomagają posłom merytorycznie.

Dodatkowego smaczku całej sprawy dodaje fakt, że Ziobro jest liderem ugrupowania Suwerenna Polska – jednego z najbardziej eurosceptycznych ugrupowań w Polsce. Jego żona (przez lata aktywna politycznie po stronie męża jako szara eminencja, co przypominamy w dalszej części tekstu) pracująca w głównej instytucji unijnej, zatrudniona w niej na umowę o pracę i pobierająca z niej wynagrodzenie – to dość spektakularny polityczny paradoks.

My pytamy posłów, artykuł publikuje wpolityce.pl

Postanowiliśmy zapytać dwójkę eurodeputowanych o szczegóły zatrudnienia nowej asystentki. We wtorek, 30 stycznia, o godz. 10:40 wysłaliśmy do biur poselskich obojga maile z pytaniami:

  1. Jaki jest zakres obowiązków Patrycji Koteckiej-Ziobro?
  2. Gdzie znajduje się jej miejsce pracy – w Brukseli, Strasburgu czy Luksemburgu?
  3. Od kiedy jest asystentką?
  4. Ile wynosi jej wynagrodzenie na tym stanowisku?

Jak już wiemy, odpowiedzi nie dostaliśmy, a o sprawie napisał portal wpolityce.pl w formie laurki wystawionej Koteckiej. Można w nim przeczytać, że chociaż żona Ziobry pracowała w branży ubezpieczeniowej i bankowej, to jednak zajmowała się tam marketingiem.

Wymieniono nawet nagrody, jakie dostała, jej osiągnięcia zawodowe, ukończone studia. Przypomniano także karierę dziennikarską sprzed lat. Wszystko to ma uzasadnić zatrudnienie Koteckiej w Parlamencie Europejskim. „Będzie doradzać posłom w zakresie politycznych kampanii internetowych” – poinformowano w artykule, podpisanym tajemniczymi literkami „gim”.

O kontrowersjach ani słowa

Portal wpolityce.pl nie wyjaśnił, jak nowe miejsce pracy ma się do planów zawodowych Koteckiej, o których informowała rok temu. Odchodziła wtedy z zarządu spółki ubezpieczeniowej Link4, należącej do kontrolowanego przez Skarb Państwa PZU. Twierdziła, że planuje dokończyć doktorat i skupić się na pracy naukowej. Czy jej zatrudnienie w PE oznacza, że zrezygnowała z kariery naukowej?

Nie wspomniał również o kontrowersjach związanych z Kotecką:

  • O luksusowym apartamencie, który według „Gazety Wyborczej” miała kupić od byłego funkcjonariusza komunistycznych służb specjalnych.
  • O historii opisanej w OKO.press, jak Kotecka wpływała na artykuły dotyczące Ministerstwa Sprawiedliwości, publikowane przed laty przez Wirtualną Polskę. „Z naszych ustaleń wynika, że dziennikarze WP musieli kontaktować się z żoną Ziobry i ludźmi z jego otoczenia, by ustalać ostateczne wersje artykułów o resorcie i ministrze” – pisał wtedy Sebastian Klauziński.

W artykule portalu wpolityce.pl nie ma mowy także o tym, że Kotecka miała być przed ślubem inwigilowana na zlecenie narzeczonego i przyszłego męża Zbigniewa Ziobro, o czym napisała Renata Grochal w książce na temat Ziobry. Ani tym bardziej o ciągnących się za Kotecką podejrzeniach o kontakty z gangsterami.

Wciąż czekamy na odpowiedzi na pytania wysłane do Patryka Jakiego i Beaty Kempy. A ponieważ pytania dotyczą środków publicznych, zwrócimy się także z prośbą o informacje do służb unijnych.

;

Udostępnij:

Anna Mierzyńska

Analizuje funkcjonowanie polityki w sieci. Specjalistka marketingu sektora publicznego, pracuje dla instytucji publicznych, uczelni wyższych i organizacji pozarządowych. Stała współpracowniczka OKO.press

Komentarze