Asymilacja do polskości zamiast prawdziwej integracji opartej na szacunku do odrębności. Podejście oparte na strachu przed migracją. Naruszenie praw człowieka. Ryzyko rasizmu. A władza jak ta Zosia Samosia, nie korzysta z dorobku organizacji – krytykuje Konsorcjum Migracyjne
Publikujemy kolejny komentarz do ogłoszonego 15 października 2024 rządowej strategii pt. „Odzyskać kontrolę. Zapewnić bezpieczeństwo. Kompleksowa i odpowiedzialna strategia migracyjna Polski na lata 2025–2030”. Tym razem 18 października 2024 głos zabiera Konsorcjum Migracyjne dziewięciu organizacji społecznych działających na rzecz migrantów i uchodźców, których misją jest „działanie na rzecz uchodźców i uchodźczyń oraz migrantek i migrantów, by każdy i każda z nich mogli w pełni korzystać ze swoich praw i wolności. Chcemy tworzyć szeroką platformę do wspólnych działań, wymiany doświadczeń, podnoszenia jakości pracy i debaty publicznej w obszarze migracji i integracji w Polsce”.
Oto opublikowany 18 października dokument:
15 października Rada Ministrów przyjęła dokument „Odzyskać kontrolę. Zapewnić bezpieczeństwo. Kompleksowa i odpowiedzialna strategia migracyjna Polski na lata 2025–2030”. Choć strategia ta była długo oczekiwana i jej stworzenie było potrzebnym krokiem, budzi nasze poważne zastrzeżenia.
Dokument, który w założeniu ma regulować kwestie dotyczące polityki migracyjnej, jest na tyle ogólnikowy, że trudno traktować go jako odpowiedź na realne wyzwania dzisiejszej rzeczywistości, z którymi mierzy się nasz kraj. Brakuje w nim konkretnych rozwiązań, a także wizji, gdzie Polska powinna się znajdować za kilka lat.
Nie zostały uwzględnione głosy organizacji społecznych, które dysponują ekspercką wiedzą w obszarze migracji, mimo że sam dokument deklaruje, jak ważną rolę pełnią one, szczególnie w kontekście integracji osób migrujących.
Najbardziej niepokoi jednak fakt, że część przedstawionych zapisów stoi w sprzeczności z międzynarodowymi standardami, a przede wszystkim, z prawami człowieka.
Jako Konsorcjum Migracyjne przedstawiamy nasze stanowisko na temat rządowej strategii w 10 zwięzłych i jasnych punktach:
Jednym z najbardziej niepokojących aspektów rządowej strategii migracyjnej jest brak uwzględnienia głosu organizacji społecznych w procesie jej tworzenia. Pomimo wcześniejszych zapowiedzi konsultacji społecznych, strategia została opracowana bez realnego udziału podmiotów, które mają bezpośrednie doświadczenie w pracy z osobami migrującymi. Takie podejście ignoruje cenny wkład i wiedzę tych organizacji oraz podważa zasady transparentności i partycypacji społecznej, które powinny być podstawą tak istotnych dokumentów. Nie uwzględnione zostały nawet wnioski z badania „Polityka migracyjna Polski w opiniach aktorów instytucjonalnych” przygotowanego przez Komitet Badań nad Migracjami PAN na zlecenie Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji.
Strategia wyklucza organizacje społeczne z udziału w polityce migracyjnej, ograniczając ich rolę w zasadzie wyłącznie do działań integracyjnych. To rażący brak zrozumienia złożoności procesów migracyjnych i potencjału organizacji, które odgrywają kluczową rolę w działaniach na rzecz migrantów, nie tylko poprzez integrację, ale także przez wspieranie ochrony praw człowieka, przeciwdziałania dyskryminacji i działania na poziomie międzynarodowym.
Strategia zakłada możliwość czasowego i terytorialnego zawieszenia prawa do składania wniosków o udzielenie ochrony międzynarodowej (zwanej w dyskusjach medialnych prawem do azylu). Kwestia ta stała się przedmiotem krytyki już w momencie ogłoszenia takiego pomysłu przez premiera Donalda Tuska. Tego rodzaju działania wprost naruszają prawo do ochrony międzynarodowej, które jest podstawowym prawem człowieka, przewidzianym w przepisach Konwencji Genewskiej i innych międzynarodowych dokumentach, w tym w Karcie Praw Podstawowych UE. Ograniczenie dostępu do ochrony międzynarodowej może prowadzić do sytuacji, w której osoby uciekające przed prześladowaniami zostaną pozbawione ochrony i pomocy, co może naruszyć ich prawo do życia, zdrowia i bezpieczeństwa. Choć strategia wspomina o ochronie grup wrażliwych, nie oferuje konkretnych mechanizmów w tym zakresie. Wprowadzenie instrumentów czasowego zawieszenia prawa do ochrony międzynarodowej może szczególnie uderzyć w osoby należące do takich grup.
Rząd zapowiada podpisywanie umów o odsyłaniu osoby migrujące do krajów tranzytu oraz pochodzenia, co może prowadzić do deportacji osób bez uwzględnienia ich indywidualnej sytuacji i zagrożeń, z jakimi mogą się spotkać po powrocie. Takie działania naruszają zasadę non-refoulement, która zabrania odsyłania osób do krajów, gdzie grozi im prześladowanie i niebezpieczeństwo. W strategii brakuje mechanizmów zapewniających przestrzeganie międzynarodowych norm ochrony praw człowieka przy realizacji tych powrotów.
Strategia nie przewiduje odpowiednich mechanizmów ochrony osób migrujących przed wyzyskiem i nadużyciami, szczególnie w kontekście rynku pracy. Polska już teraz zmaga się z przypadkami pracy w niegodnych warunkach, a brak skutecznych regulacji i nadzoru nad zatrudnianiem migrantów i migrantek może prowadzić do dalszego łamania ich praw pracowniczych. Osoby migrujące, które są narażone na wyzysk, nie mają w strategii gwarantowanej ochrony, co godzi w ich godność, bezpieczeństwo i prawa pracownicze. W strategii nie uwzględniono również przeciwdziałania przestępstwom z motywowanymi uprzedzeniami i mowy nienawiści, co także jest istotnym problemem w Polsce.
Strategia wprowadza niepokojące mechanizmy, które mogą prowadzić do dyskryminacji na podstawie pochodzenia. Rząd zakłada wprowadzenie „selektywnego” podejścia do polityki wizowej oraz rozważanie „możliwości integracyjnych” osób migrujących przy podejmowaniu decyzji o ich przyjęciu do Polski. Kryteria te są niejasne i grożą rasistowskimi decyzjami, które faworyzują jedne narodowości kosztem innych. Takie podejście narusza międzynarodowe standardy dotyczące równego traktowania wszystkich osób niezależnie od ich pochodzenia i wyznania.
Strategia przedstawia proces integracji jako dwustronny, ale mówi de facto o asymilacji, zakładając, że to wyłącznie osoby migrujące mają obowiązek dostosować się do norm i zasad społecznych obowiązujących w Polsce. Od strony społeczeństwa przyjmującego wymaga się jedynie edukacji w zakresie przeciwdziałania ksenofobii i rasizmu. Takie podejście godzi w prawo osób migrujących do zachowania własnej tożsamości kulturowej i jest sprzeczne z ideą równouprawnienia i szacunku dla różnorodności.
Widać, że fundamentem strategii jest narracja strachu, skupiając się głównie na zagrożeniach związanych z migracją i marginalizowaniu pozytywnego wkładu migrantów i migrantek w rozwój społeczno-gospodarczy Polski. Strategia nie tylko nie uwzględnia potrzeby edukacji publicznej o korzyściach płynących z migracji, ale również wzmacnia przekonanie, że osoby migrujące stanowią problem, który trzeba „kontrolować” i „ograniczać”. Zamiast oferować konstruktywne rozwiązania na przyszłość, rząd próbuje stworzyć iluzję pełnej kontroli nad procesami migracyjnymi. Taka strategia nie odpowiada na rzeczywiste potrzeby i wyzwania.
Strategia zakłada ewaluację funkcjonowania Centrów Integracji Cudzoziemców (CIC), które mają pełnić kluczową rolę w procesie integracji migrantów. Niestety, w dokumencie wyraźnie wskazano, że centra te będą głównie skierowane do osób z Ukrainy i Białorusi, co będzie prowadzić do ryzyka wykluczania przedstawicieli innych narodowości, które także są w Polsce obecne.
Pozytywnym elementem strategii jest zapowiedź rozwijania programu asystentów i asystentek międzykulturowych w szkołach oraz zapewnienie wsparcia dzieci migrujących w procesie edukacji. Jednak zwracamy uwagę, że wsparcie to musi być dokładnie przemyślane i dostosowane do realnych potrzeb, w tym zapewnienia edukacji językowej na odpowiednim poziomie.
Jako Konsorcjum Migracyjne przygotowaliśmy już kilka lat temu pozarządową propozycję strategii migracyjnej dla Polski, która w naszej ocenie godzi interesy bezpieczeństwa państwa z potrzebami bezpieczeństwa osób, które do Polski przybywają. Uwzględnia perspektywy praw człowieka, długoterminowe wyzwania dla Polski i interes społeczny naszego kraju. Naszym zdaniem hasło „bezpieczeństwo” nie może być usprawiedliwieniem bezprawnych działań.
Wyrażamy nadzieję, że w kolejnych etapach tworzenia polityk migracyjnych rząd uwzględni głosy ekspertów i ekspertek, by stworzyć rozwiązania zgodne z międzynarodowymi normami oraz realiami migracyjnymi w Polsce.
Jesteśmy obywatelskim narzędziem kontroli władzy. Obecnej i każdej następnej. Sięgamy do korzeni dziennikarstwa – do prawdy. Podajemy tylko sprawdzone, wiarygodne informacje. Piszemy rzeczowo, odwołując się do danych liczbowych i opinii ekspertów. Tworzymy miejsce godne zaufania – Redakcja OKO.press
Jesteśmy obywatelskim narzędziem kontroli władzy. Obecnej i każdej następnej. Sięgamy do korzeni dziennikarstwa – do prawdy. Podajemy tylko sprawdzone, wiarygodne informacje. Piszemy rzeczowo, odwołując się do danych liczbowych i opinii ekspertów. Tworzymy miejsce godne zaufania – Redakcja OKO.press
Komentarze