0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Fot. Maciek Jazwiecki / Agencja Wyborcza.plFot. Maciek Jazwieck...

Analizę geograficznych przepływów milionów na dotacje z Funduszu Sprawiedliwości ministerstwo sprawiedliwości ujawniło we wtorek 28 maja 2024 roku, wieczorem. Z tych informacji wynika też, że najwięcej przelewów na szpitale, czy na straż pożarną w okręgach wyborczych polityków Suwerennej Polski miało miejsce, gdy były wybory.

Ta analiza to jeden z wątków kontroli, którą resort Adama Bodnara przeprowadził w podległym mu Funduszu. Całość wyników z kontroli ministerstwo ujawni w środę na konferencji. Zaproponuje też zmiany prawne w Funduszu, tak by odzyskał on pierwotne znaczenie. Czyli: by służył wspieraniu ofiar przestępstw i osób opuszczających zakłady karne.

Taką rolę miał Fundusz przed władzą PiS. Potem minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro wprowadził w nim zmiany i Fundusz zaczęto traktować jako skarbonkę do wspierania i promowania działalności polityków Suwerennej Polski. Czyli partii ministra Ziobry (przed zmianą nazwy partia nazywała się Solidarna Polska).

Przeczytaj także:

W sprawie Funduszu toczy się duże śledztwo specjalnego zespołu Prokuratury Krajowej. We wtorek 28 maja 2024 roku prokuratura wysłała do Sejmu pierwszy wniosek o uchylenie immunitetu byłemu wiceministrowi sprawiedliwości Michałowi Wosiowi. To on bowiem podpisał zgodę na zakup Pegasusa dla CBA ze środków Funduszu oraz na zakup licencji na korzystanie z tego szpiegowskiego oprogramowania.

Wydano na to 25 milionów złotych. Teraz Prokuratura Krajowa chce postawić Wosiowi zarzuty z artykułu 231 kodeksu karnego, który mówi o przekroczeniu uprawnień lub niedopełnieniu obowiązków służbowych. Chce mu też postawić zarzuty z artykułu 296 paragraf 3 kodeksu karnego, który mówi o wyrządzeniu szkody majątkowej wielkich rozmiarów.

W najbliższym czasie spodziewane są kolejne wnioski do Sejmu o uchylenie immunitetu osobom odpowiedzialnym za Fundusz Sprawiedliwości. W tym kontekście wymienia się wiceministra sprawiedliwości Marcina Romanowskiego (na zdjęciu u góry).

W ostatnich dniach media publikują tzw. taśmy ziobrystów. Chodzi o rozmowy, które prowadził głównie Romanowski. Nagrywał go przez ostatnie dwa lata były dyrektor Funduszu Tomasz Mraz, który poszedł na współpracę z prokuraturą. Mraz ma 50 godzin takich nagrań.

Już ujawnione taśmy pokazują, jak nieformalnie załatwiano dotacje dla „swoich” z Funduszu m.in. dla szkoły Rydzyka. Dotacje w wysokości 18 milionów złotych dostał też szpital w Otwocku, który operował kolano Jarosława Kaczyńskiego. Miliony dostały organizacje ze Szczecina powiązane z Dariuszem Mateckim.

Jedna z ujawnionych rozmów pokazuje też naradę – już po przegranych przez PiS wyborach – m.in. z udziałem Romanowskiego. Przygotowywano się na niej do przesłuchań przed ewentualną komisją śledczą. Ta rozmowa pokazuje, czego się obawiał Romanowski.

Mężczyzna w garniturze, w prostokątnych okularach i blond włosach - zdjęcie portretowe
Były wiceminister sprawiedliwości Michał Woś. To on dał zgodę na zakup Pegasusa ze środków Funduszu Sprawiedliwości i za to chce mu teraz postawić zarzuty Prokuratura Krajowa. Do okręgu wyborczego Wosia w Rybniku z Funduszu Sprawiedliwości popłynęło 12 milionów złotych. Fot. Dawid Żuchowicz/Agencja Wyborcza.pl.

Ministerstwo: Miliony z Funduszu do okręgów wyborczych polityków Suwerennej Polski

Ujawniona teraz przez ministerstwo sprawiedliwości analiza geograficznych przepływów z Funduszu Sprawiedliwości pokazuje, że miliony trafiły do okręgów wyborczych, w których startowali w wyborach politycy Suwerennej Polski. To między pytań o te transfery obawiał się wiceminister Marcin Romanowski podczas narady nagranej przez Mraza.

Ministerstwo dane ujawniło na swojej stronie internetowej. Jest tam nawet wyszukiwarkach okręgów wyborczych i konkretnych przelewów dla danych polityków partii Ziobry.

Interaktywna mapa środków przyznanych w Funduszu Sprawiedliwości poza naborami i konkursami w latach 2019–2023 jest tutaj:

Ministerstwo napisało w swoim komunikacie: „Przez ostatnie miesiące trwało w Ministerstwie Sprawiedliwości kompleksowe badanie wydatków związanych z funkcjonowaniem Funduszu Sprawiedliwości. Analizie i ocenie podlegały wszystkie dofinansowania, których źródłem był Fundusz, w tym także te przyznawane poza obiektywnymi mechanizmami konkursowymi.

Pogłębionemu przeglądowi poddano setki wniosków, umów i płatności. Z przeanalizowanych danych wynika, że istnieje prawdopodobieństwo powiązania środków przyznawanych z Funduszu Sprawiedliwości z okręgami wyborczymi, gdzie kandydatami byli członkowie Suwerennej Polski, w tym byli członkowie rządu Zjednoczonej Prawicy”.

I dalej: Ministerstwo Sprawiedliwości przeanalizowało dane z dotacji w ramach Funduszu Sprawiedliwości z lat 2019-2024, które przyznano poza naborem lub konkursem dla jednostek należących do sektora finansów publicznych. Są to dotacje potocznie nazywane „jedenastkami”, ponieważ w rozporządzeniu dotyczącym Funduszu Sprawiedliwości istnieje zapis (par. 11), który „w uzasadnionych przypadkach” umożliwiał przyznanie środków wedle uznania dysponenta, a więc ówczesnego Ministerstwa Sprawiedliwości.

Co ważne – formularz wniosku był udostępniany na prośbę danej jednostki. Nie było powszechnej wiedzy na temat takiej możliwości. Z poddanych badaniu przez obecne Kierownictwo MS danych wynika, że środki nie były rozdzielane wedle rzetelnie przeanalizowanych potrzeb i obiektywnych kryteriów, a część gmin była z tego procesu wykluczona”.

Ministerstwo podkreśla: „W okresie od 2019 do 2023 r. przyznano w trybie art. 11 w sumie 2043 dofinansowań na łączną sumę 224 mln zł (w tym 201,1 mln zł w okręgach, gdzie startowali politycy Suwerennej Polski). Średnia przyznanych środków na jeden okręg wyborczy wynosiła 5,5 mln zł.

Należy zwrócić uwagę, że była ona wyższa tam, gdzie kandydowali członkowie Suwerennej Polski (7,7 mln zł) i jeszcze wyższa w tych okręgach, w których ostatecznie uzyskali mandat posła (9,3 mln zł). W okręgach, gdzie kandydatów Suwerennej Polski nie było, średnia wartość przyznanych dotacji spadała do 1,5 mln zł”.

Marcin Warchoł pozuje do zdjęcia ze strażakami
Były wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł przekazuje sprzęt zakupiony ze środków Funduszu Sprawiedliwości. Do jego okręgu wyborczego w Rzeszowie - stamtąd kandydował też Ziobro - popłynęło z Funduszu Sprawiedliwości 16 milionów złotych. Rok 2021. Fot. Twitter Warchoła.

Do których okręgów wyborczych trafiło najwięcej

Gdzie najwięcej trafiło środków z Funduszu Sprawiedliwości? Ministerstwo pisze w swoim komunikacie: „Najwięcej, bo 19 mln zł dotacji, przyznano w okręgu 7 (Chełm). Jest to okręg wyborczy, skąd startował ówczesny wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski, któremu podlegał Fundusz Sprawiedliwości.

17,1 mln zł przyznano w okręgu 33 (Kielce), gdzie startował sekretarz generalny Suwerennej Polski Mariusz Gosek (a także Jarosław Kaczyński).

W okręgu 23 (Rzeszów) przyznano 16 mln zł. Stąd startowali członkowie ówczesnego resortu sprawiedliwości: lider Suwerennej Polski Zbigniew Ziobro oraz Marcin Warchoł, który również kandydował w wyborach prezydenckich w Rzeszowie.

W okręgu 15 (Tarnów), skąd posłem został Norbert Kaczmarczyk [był wiceministrem rolnictwa – red.], przyznano 14 mln zł, a w okręgu 30 (Rybnik), gdzie z sukcesem startował Michał Woś – 12,2 mln zł”.

Na co poszły dotacje? Ministerstwo pisze: „Głównymi beneficjentami Funduszu w ramach tego trybu przyznawania dofinansowań były Ochotnicze Straże Pożarne i szpitale. Ze zgromadzonych informacji wynika, że często podczas oficjalnych uroczystości przekazania sprzętu lub środków oraz poświęconych temu konferencji prasowych, ich gośćmi byli politycy ówczesnego Kierownictwa resortu sprawiedliwości.

Przekazywane dofinansowania były wykorzystywane m.in. na zakup samochodów, quadów, łodzi ratowniczych, sań lodowych czy pontonów, a także ubrań dla strażaków (mundury, kurtki, rękawice, hełmy czy buty), węży gaśniczych, latarek, aparatów RTG i USG, defibrylatorów, ultrasonografów.

W latach wyborczych (2019, 2020 i 2023) wypłat z Funduszu Sprawiedliwości było więcej niż w latach, kiedy nie wybieraliśmy przedstawicieli władz. W 2020 roku (wybory prezydenckie) było to 66 mln zł, w 2023 roku (wybory parlamentarne) – 61 mln zł, a w 2019 roku (wybory parlamentarne) – 45 mln zł”.

Tak reklamował dotacje dla swojego okręgu w Kielcach poseł Suwerennej Polski Mariusz Gosek. Z Funduszu Sprawiedliwości popłynęło tam 17 milionow złotych. Z tego okręgu kandydował też ostatnio Jarosław Kaczyński.
;

Udostępnij:

Mariusz Jałoszewski

Absolwent Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Od 2000 r. dziennikarz „Gazety Stołecznej” w „Gazecie Wyborczej”. Od 2006 r. dziennikarz m.in. „Rzeczpospolitej”, „Polska The Times” i „Gazety Wyborczej”. Pisze o prawie, sądach i prokuraturze.

Komentarze