25 sędziów "starego" TK ostrzega, że decyzja Trybunału Przyłębskiej w tej sprawie będzie drastycznym aktem naruszenia zobowiązań państwa wobec UE i kolejnym krokiem do wyprowadzenia Polski z UE
28 kwietnia Trybunał Konstytucyjny rozpatrzy wniosek Izby Dyscyplinarnej w Sądzie Najwyższej dotyczący zgodności z konstytucją wykonywania postanowień Trybunału Sprawiedliwości UE.
Aktualizacja: Na wniosek RPO rozprawę odroczono do 13 maja.
Sprawa P 7/20 zawisła przed Trynunałem Przyłębskiej w wyniku pytania "Izby Dyscyplinarnej" w Sądzie Najwyższym z 9 kwietnia 2020 roku. Dzień wcześniej Wielka Izba TSUE wydała postanowienie, że Izba Dyscyplinarna ma nie działać w sprawach sędziów aż do wydania przez TSUE orzeczenia w sprawie ze skargi Komisji Europejskiej przeciwko polskiemu rządowi na model odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów.
Sprawa będzie w TK rozpoznana w składzie pięcioosobowym. Składowi rozstrzygającemu przewodniczy Krystyna Pawłowicz, wcześniej posłanka PiS. Publicznie opowiadała się ona za rozpadem Unii Europejskiej (w 2012 roku) i określiła UE mianem "szmaty" (w 2016 roku). Oprócz niej w składzie zasiądą Bartłomiej Sochański, Zbigniew Jędrzejewski, Stanisław Piotrowicz i Justyn Piskorski (tzw. "dubler").
O wyłączenie sędzi Pawłowicz oraz sędziego Stanisława Piotrowicza, również byłego posła PiS, z rozpatrywania tej sprawy wnosił Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar. Argumentował, że liczne publiczne wypowiedzi Pawłowicz i Piotrowicza uprawdopodabniają, że nie będą oni obiektywni i bezstronni w sprawie dotyczącej wykonywania przez Polskę orzeczeń najważniejszego organu sądowego Unii Europejskiej. „Jako sędziowie TK mają oni dokonać oceny bezpośrednio wiążącej się z ich uprzednią aktywnością polityczną oraz aktami, które uchwalali jako członkowie kolegialnych organów. Ich działalność przyczyniła się do nielegalnych zmian w wymiarze sprawiedliwości i wywołania głębokiego kryzysu konstytucyjnego” – podkreślił RPO.
25 sędziów "starego" TK w stanowisku z 27 kwietnia ostrzega, że: "wydanie wyroku Trybunału Konstytucyjnego pociągającego za sobą odmowę stosowania w Polsce podstawowych przepisów traktatowych UE, w obecnie wyznaczonym składzie i bez podjęcia dialogu orzeczniczego z TSUE, będzie drastycznym aktem naruszenia zobowiązań państwa członkowskiego i kolejnym krokiem w kierunku wyprowadzenia naszego państwa z Unii".
Izba Dyscyplinarna w SN skierowała wniosek o zbadanie, czy zgodne z konstytucją jest art. 4 ustęp 3 zdanie 2 Traktatu o Unii Europejskiej, który mówi o zasadzie lojalności w związku z artykułem 279 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej, który daje Trybunałowi Sprawiedliwości UE kompetencję do zarządzania środków tymczasowych.
Zaskarżony do TK Artykuł 4.3. Traktatu o UE brzmi:
Artykuł 279 Traktatu o funkcjonowaniu UE brzmi: "W sprawach, które rozpatruje, Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej może zarządzić niezbędne środki tymczasowe".
Za rządów Zjednoczonej Prawicy TSUE zarządzał środki tymczasowe w głośnych i doniosłych sprawach:
Po wydaniu postanowienia dotyczącego Izby Dyscyplinarnej władze zaczęły używać Izby Dyscyplinarnej do znoszenia immunitetu w postępowaniach karnych prowadzonych wobec sędziów znanych z obrony praworządności: Beaty Morawiec i Igora Tulei.
Oprócz RPO, głos w sprawie wniosku Izby Dysycplinarnej do TK zabrało 25 sędziów "starego" TK w stanie spoczynku: Stanisław Biernat, Teresa Dębowska-Romanowska, Kazimierz Działocha, Lech Garlicki, Mirosław Granat, Wojciech Hermeliński, Adam Jamróz, Stefan Jaworski, Biruta Lewaszkiewicz-Petrykowska, Wojciech Łączkowski, Ewa Łętowska, Marek Mazurkiewicz, Andrzej Mączyński, Janusz Niemcewicz, Małgorzata Pyziak-Szafnicka, Stanisław Rymar, Ferdynand Rymarz, Andrzej Rzepliński, Jerzy Stępień, Piotr Tuleja, Sławomira Wronkowska-Jaśkiewicz, Mirosław Wyrzykowski, Bohdan Zdziennicki, Andrzej Zoll, Marek Zubik.
W stanowisku z 27 kwietnia piszą, że "w razie orzeczenia przez TK o niezgodności wskazanych przepisów traktatowych z Konstytucją, przestaną być one stosowane w Polsce, a tym samym powstanie pozorna podstawa dla nierespektowania zarządzeń tymczasowych TSUE, w tym zarządzeń nakazujących wstrzymanie działalności Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego".
Przypominają, powołując się na swój moralny obowiązek, że w sprawie o tak doniosłym znaczeniu:
To nie jedyny "wybuchowy" wniosek o kontrolę konstytucyjności przepisów unijnych traktatów.
Premier Mateusz Morawiecki skierował liczący 129 stron wniosek do Trybunału Konstytucyjnego w sprawie K 3/21 po wydaniu przez Trybunał Sprawiedliwości UE 2 marca wyroku w odpowiedzi na pytanie prejudycjalne Sądu Najwyższego. Chce, żeby TK zbadał, czy zgodne z konstytucją są przepisy Traktatu o Unii Europejskiej.
W wywiadzie dla OKO.press, wniosek premiera do TK skrytykował zastępca RPO, dr hab. Maciej Taborowski. Ocenił, że to "kolejne ogniwo łańcucha, taśmy technologicznej, które mają doprowadzić do legalizacji bezprawia i arbitralności przy nominacji sędziów, obok działania nowych izb w Sądzie Najwyższym, ustawy kagańcowej i nadużywanych postępowaniach dyscyplinarnych i karnych wobec sędziów. Chodzi o domknięcie systemu powoływania sędziów i jego zalegalizowanie na poziomie krajowym. A przy okazji Polska jest wyprowadzana z systemu prawnego UE, bo atakowana jest oś ponadnarodowego systemu prawa unijnego i fundament współpracy w ramach UE".
Sądownictwo
Krystyna Pawłowicz
Stanisław Piotrowicz
Trybunał Konstytucyjny
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej
Pisze o praworządności, demokracji, prawie praw człowieka. Współzałożycielka Archiwum Osiatyńskiego i Rule of Law in Poland. Doktor nauk prawnych.
Pisze o praworządności, demokracji, prawie praw człowieka. Współzałożycielka Archiwum Osiatyńskiego i Rule of Law in Poland. Doktor nauk prawnych.
Komentarze