0:000:00

0:00

W styczniu 2018 roku po raz czwarty IPSOS na zlecenie OKO.press zapytał Polaków i Polki o obecnie obowiązującą ustawę antyaborcyjną. W pytaniu opisaliśmy trzy wyjątki od zakazu aborcji i zapytaliśmy, czy ustawę należałoby zaostrzyć, zakazując aborcji całkowicie, złagodzić, dopuszczając przerywanie ciąży ze względu na trudną sytuację kobiety, czy pozostawić bez zmian.

Aborcja IPSOS porównanie pięciu badań
Aborcja IPSOS porównanie pięciu badań

Wciąż najwięcej osób chciałoby pozostawić ustawę bez zmian - 43 proc., a najmniej zaostrzyć - 15 proc.

W porównaniu z sierpniem 2017 roku, minimalnie zmalał (w granicach błędu statystycznego) odsetek osób opowiadających się za liberalizacją ustawy. Wynosi - 37 proc., tyle samo było we wrześniu 2016. Najwyższy wynik - 42 proc. - wykazało badanie z marca 2017 roku.

Wzrósł natomiast odsetek osób, które chciałyby ustawę zaostrzyć. Teraz to 15 proc. w stosunku do 11 proc. w poprzednim badaniu, a nawet 8 proc. w marcu 2017 roku. Widać zatem, że retoryka środowisk anti-choice, wspierana przez Kościół, polityków PiS i prorządowe media, okazuje się skuteczna. Zakrwawione szczątki "zamordowanych dzieci" z banerów fundacji "Życie i Rodzina" trafiły na gigantyczne billboardy przy szosach.

W marcu 2017 przewaga odpowiedzi "łagodzić" nad "zaostrzyć" była pięciokrotna. W styczniu 2018 już tylko dwu i półkrotna.

Przeczytaj także:

Za liberalizacją Razem, a także PO i SLD

Najbardziej liberalni w kwestii aborcji są wyborcy Razem (72 proc.).

Mocno liberalny jest elektorat PO i SLD: 51 proc. wyborców każdej z tych partii uważa, że ustawę powinno się zliberalizować.

Za tym, by ustawę pozostawić bez zmian najczęściej opowiadają się wyborcy partii Wolność (Korwin-Mikke), Nowoczesnej i Kukiz'15.

Najwięcej konserwatystów, którzy popierają zaostrzenie ustawy, jest w PiS (28 proc.) i PSL (21 proc.).

IPSOS aborcja styczeń 2018 partie
IPSOS aborcja styczeń 2018 partie

Wyniki powinny dać do myślenia przede wszystkim Platformie Obywatelskiej, PiS i Kukiz'15:

  • Aż 51 proc. wyborców PO chciałoby liberalizacji ustawy. Nie potwierdza się powtarzana w PO jak mantra teza o konserwatyzmie elektoratu Platformy;
  • Na swoich wyborców powinna też uważać partia rządząca. Wprawdzie duża grupa głosujących na PiS chciałaby zaostrzyć ustawę (28 proc.), ale prawie tyle samo chciałoby liberalizacji - 26 proc.;
  • Tylko 16 proc. głosujących na Kukiz'15 chciałoby zaostrzenia, a dwa razy więcej - liberalizacji. W głosowaniu 10 stycznia Kukiz'15 nie zarządził dyscypliny, ale posłowie tego ugrupowania zazwyczaj przedstawiają stanowisko pro-life. 10 stycznia w głosowaniu nad projektem Kai Godek (zaostrzającym) byli jednomyślni - wszyscy zagłosowali za przesunięciem projektu do prac w komisjach.

Najmłodsi i najstarsi - najbardziej konserwatywni

Nie dziwi - to tendencja w sondażach od lat - konserwatywne podejście do aborcji dwóch grup wiekowych: 18-29 i powyżej 60 lat. Najmłodsi Polacy okazali się w wielu kwestiach podatni na prawicowy i kościelny przekaz, najstarsi z kolei najsilniej ulegają narracji PiS. Bardziej liberalne są grupy 30-39 i 40-49 lat, zwłaszcza trzydziestolatkowie są nastawieni najbardziej opozycyjnie wobec PiS i jego ideologii.

IPSOS aborcja styczeń 2018 wiek
IPSOS aborcja styczeń 2018 wiek

Augustów i Ciechanów za liberalizacją

Po raz kolejny najczęściej poparcie dla prawa do przerywania deklarują osoby w wykształceniem zawodowym i mieszkające w średnich miastach (20 tys. - 100 tys. mieszkańców). Takich jak Augustów czy Ciechanów.

IPSOS aborcja styczeń 2018 wykształcenie
IPSOS aborcja styczeń 2018 wykształcenie
IPSOS aborcja styczeń 2018 miejsce zamieszkania
IPSOS aborcja styczeń 2018 miejsce zamieszkania

Ciekawy jest przypadek osób z wykształceniem zawodowym. Oba słupki - zielony i czerwony - są w tej grupie wyższe niż w innych. Duże poparcie dla liberalizacji może wynikać z tego, że osoby słabiej wykształcone, a więc i mniej zamożne, są bardziej uzależnione od restrykcyjnego prawa aborcyjnego. Nie wyjadą tak łatwo za granicę, by wykonać zabieg i nie znajdą tak łatwo lekarza w podziemiu aborcyjnym. Z tym trudności nie będą mieli zamożni, lepiej wykształceniu, zamieszkujący duże miasta.

Relatywnie duże poparcie dla zaostrzenia ustawy może być z kolei spowodowane podatnością na retorykę anti-choice w tej grupie badanych. Na PiS w tej grupie wykształcenia głosowało aż 55 proc. (zobacz sondaż poparcia dla partii).

Z całego sondażu wynika, że retoryka anti-choice, operująca emocjonalnym przekazem ("dzieci nienarodzone" zamiast "płody", "aborcja eugeniczna" zamiast aborcja ze względu na ciężkie uszkodzenie płodu, "zabijanie" zamiast "przerwanie ciąży" itp.), wpływa na postawy Polaków. O tym, jak sposób mówienia o aborcji wpływał na sondaże opinii w ciągu ostatnich 25 lat czytaj tutaj.

Postawy przesunęły się nieco w konserwatywną stronę, ale poparcie dla liberalizacji ustawy jest ciągle duże i zdecydowanie wyprzedza poglądy parlamentarzystów i parlamentarzystek. Są oni dużo bardziej zachowawczy w tej kwestii niż ich wyborcy.

Udostępnij:

Magdalena Chrzczonowicz

Wicenaczelna OKO.press, redaktorka, dziennikarka. W OKO.press od początku, pisze o prawach człowieka (osoby LGBTQIA, osoby uchodźcze), prawach kobiet, Kościele katolickim i polityce. Wcześniej przez 15 lat pracowała w organizacjach poarządowych (Humanity in Action Polska, Centrum Edukacji Obywatelskiej, Amnesty International) przy projektach społecznych i badawczych, prowadziła warsztaty dla młodzieży i edukatorów/edukatorek, realizowała badania terenowe. Publikowała w Res Publice Nowej. Skończyła Instytut Stosowanych Nauk Społecznych na UW ze specjalizacją Antropologia Społeczna.

Komentarze