„Alina Szapocznikow o wojnie nie wspominała. Ale rzeźbiła kalekie ciała, które opatrywała wdzięcznymi tytułami. Kadłubki bez rąk, nóg i głowy, ale z pępkiem i piersiami. To mogła być reperkusja jej doświadczeń obozowych”. Jakub Wojtaszczyk rozmawia z Andą Rottenberg
W książce „Trudny wiek” kuratorka i krytyczka sztuki Anda Rottenberg wychwytuje wspólnotę losów trójki artystów pokolenia II wojny światowej – rzeźbiarki Aliny Szapocznikow, reżysera Andrzeja Wajdy i malarza Andrzeja Wróblewskiego. Analizuje, jak to doświadczenie wpłynęło na ich twórczość. Szuka punktów wspólnych nie tylko w biografiach, ale również w samej sztuce swoich bohaterów.
Jakub Wojtaszczyk: Powiedziała pani kiedyś, że najważniejsza jest zawsze kuratorowana właśnie wystawa, nie ma bardziej lub mniej istotnych projektów. Tymczasem do Aliny Szapocznikow, Andrzeja Wajdy i Andrzeja Wróblewskiego wracała pani wielokrotnie. Była “Perspektywa wieku dojrzewania” w Muzeum Śląskim w Katowicach. Później „Trudny wiek. Szapocznikow – Wajda – Wróblewski” w wileńskim muzeum MO. Teraz wyszła książka, „Trudny wiek” o wspólnocie losów wspomnianych osób. Co mają w sobie ci twórcy i twórczyni, że nadal panią zajmują?
Anda Rottenberg: Zaważył przypadek. Na wystawie „Perspektywa wieku dojrzewania” w Muzeum Śląskim w Katowicach, litewscy muzealnicy stwierdzili: “Bierzemy”. Ale przyszła pandemia, zrobił się poślizg i ostatecznie “Trudny wiek…” otworzył się dopiero po trzech latach w 2021 roku. W wypadku tej wystawy chodziło o wybitnych twórców, których dojrzewanie, jako okres formacyjny, przypadło na czas wojny. Kantor, Szajna i Różewicz byli za starzy. Szapocznikow i Wajda urodzili się w 1926 roku, mieli po 13 lat, kiedy wybuchła wojna. Wróblewski był rok młodszy. Wreszcie, co było dla mnie istotnym odkryciem, każde z nich młodo straciło ojca.
Co ich dzieliło?
Co ich dzieliło?
W czasie okupacji mieszkali w trzech różnych państwach, ustanowionych przez Hitlera. Dzieliły ich więc granice, ale też rodzinne pochodzenie, tradycje i przedwojenne doświadczenia. Alina urodziła się w rodzinie żydowskiej w Kaliszu. Jako dwunastolatka musiała wygrać konkurs, żeby dostać się do Państwowego Gimnazjum Żeńskiego im. Królowej Jadwigi w Pabianicach, gdzie przyjmowano tylko dwie Żydówki na klasę. Już w tak młodym wieku stała się obiektem antysemickiej nagonki. Może jej nie bito, ale na pewno szydzono z pochodzenia. Jeszcze przed wojną, w 1938 roku, umarł jej ojciec.
A Wajda i Wróblewski?
Pisarz i dziennikarz. Autor „Cudownego przegięcia. Reportażu o polskim dragu” (Wydawnictwo Znak). Współpracuje z m.in. Vogue.pl, magazynem „Replika”, portalem Kultura u Podstaw.
Pisarz i dziennikarz. Autor „Cudownego przegięcia. Reportażu o polskim dragu” (Wydawnictwo Znak). Współpracuje z m.in. Vogue.pl, magazynem „Replika”, portalem Kultura u Podstaw.
Komentarze