0:000:00

0:00

Jakby potrącenia rowerzystki było mało, wieczorem Zawisza znów wsiadł za kierownicę bez prawa jazdy. I znów zatrzymała go policja. Ale ten polityk w ostre wiraże wchodzi nie tylko na szosie. Najpierw był w ZChN, później w Przymierzu Prawicy, na kilka lat zakotwiczył w PiS, by następnie przejść do LPR i współtworzyć partię Libertas. Później był jeszcze Ruch Narodowy, a ostatnio Federacja dla Rzeczpospolitej.

Jego kariera polityczna ma jednak punkty wspólne: zawsze był katolickim fundamentalistą, przeciwnikiem praw mniejszości, osobą co najmniej tolerującą antysemityzm.

Zawisza: pierwszy judeosceptyk Rzeczpospolitej

To m.in. Zawisza rozkręcał Marsz Niepodległości. Nigdy nie zareagował na rasistowskie hasła i symbole, które rok w rok pojawiają się 11 listopada podczas przemarszu skrajnej prawicy przez Warszawę. Ba! W 2012 roku bronił udziału Jana Kobylańskiego - działacza polonijnego i otwartego antysemity - w komitecie poparcia dla marszu.

Robił to zresztą w swoim niepowtarzalnym stylu, czyli - cytując Janusza Korwin-Mikkego, sojusznika tworzonego przez Zawiszę Ruchu Narodowego - rżnął głupa.

"W sprawie Jana Kobylańskiego nie ma wyroku sądowego, a kontrowersyjne opinie są w debacie publicznej dopuszczalne. Kobylański nie został skazany, nie został ukarany za antysemityzm" - mówił Zawisza w rozmowie z portalem naTemat.

Na uwagę dziennikarza, że sąd w jednym z procesów uznał antysemityzm Kobylańskiego za bezsporny, Zawisza odpowiedział: "Ale Kobylański nie został skazany, nie został ukarany za antysemityzm".

To również Zawisza jako jeden z pierwszych polityków prawicy zaczął lansować "judeosceptycyzm" jako pozytywny odpowiednik antysemityzmu: "Nasz poczciwy judeosceptycyzm jest uprawnioną, krytyczną postawą poznawczą" - mówił również w 2012 roku w rozmowie z "Wyborczą".

w 2013 roku, tuż przed Marszem Równości, Zawisza napisał o homoseksualistach i wyznawcach Kryszny: "Kill them all". Pytany, dlaczego to zrobił, zgodnie z tradycją udawał idiotę: "Gdybym napisał po polsku, można by to było traktować poważnie. Ale jest przecież po angielsku, odwołuje się westernu i wiadomo, że to żart".

Zawisza zadbał o swą obecność w OKO.press

O wybrykach Zawiszy w 2012 i 2013 roku OKO.press pisać jeszcze nie mogło, bo nie istniało. Ale były poseł i później nie dawał o sobie zapomnieć, więc kilka razy odnotowaliśmy jego polityczną aktywność.

W 2018 roku informowaliśmy, że Zawisza postanowił wyrazić solidarność z wówczas zdymisjonowanym, a dziś już nieżyjącym, byłym ministrem środowiska Janem Szyszko. Robił to w odpowiednim dla siebie towarzystwie:

"Czarne koszule, falangi na rękawach. Nacjonaliści szli obok leśników, myśliwych i hodowców zwierząt futerkowych w Marszu Świętego Huberta. A faktycznie: w marszu poparcia dla odwołanego ministra środowiska Jana Szyszki"

- pisał 12 maja 2018 roku dziennikarz OKO.press Robert Jurszo. Wśród skrajnych nacjonalistów na marszu byli Zawisza oraz inni liderzy Ruchu Narodowego.

17 marca 2019 roku Przemysław Witkowski, niestrudzony kronikarz faszyzującej prawicy, za co został pobity w lipcu 2019, odnotował w OKO.press, że Zawisza publikował w skrajnie prawicowym, faszyzującym magazynie "Szturm". Ulubione tematy "Szturmu" pasują do emploi Zawiszy, więc też nie powinno dziwić, że był tam publicystą.

O czym pisał "Szturm"? Przemysław Witkowski przytaczał:

  • że Eligiusz Niewiadomski – zabójca prezydenta Gabriela Narutowicza – to „autor chwalebnego zamachu na prezydenta wybranego przez wrogie Polsce siły”,
  • że hiszpański dyktator Francisco Franco był krzyżowcem broniącym „Hiszpanii i Kościoła katolickiego przed krwiożerczym bolszewizmem”
  • oraz obronę nielubianego przez nacjonalistów Józefa Piłsudskiego (bo „socjalista” i „filosemita”) za pomocą cytatów z Adolfa Hitlera, a także dowódcy Dywizji SS „Wiking” gen. Feliksa Steinera.

Pozytywnie omawiani i chwaleni są tacy nazistowscy kolaboranci jak:

  • Leon Degrelle – pułkownik Waffen SS, przywódca belgijskich kolaborantów, nazywany „wymarzonym synem Hitlera”, do końca życia podpora europejskiego neonazizmu.
  • Władysław Studnicki – szykowany na szefa polskiego rządu kolaboranckiego, uczestnik zjazdów nazistowskiej NSDAP, zwolennik walki Polaków o boku Wehrmachtu ze Związkiem Radzieckim.
  • Bronisław Kamiński – „dowódca kolaboranckiej wobec nazistów Rosyjskiej Wyzwoleńczej Armii Ludowej; kat Ochoty”, jego ludzie w czasie Powstania Warszawskiego bez litości mordowali kobiety i dzieci, rabowali i gwałcili. Łącznie zamordowali 10 tys. mieszkańców tej warszawskiej dzielnicy.
  • Robert Brasillach – francuski dziennikarz i pisarz aresztowany i rozstrzelany za kolaborację w 1945 roku przez władze wyzwolonej Francji.

Ramię w ramię z Międlarem i Falangą

Jakoś tak się wydarza, że gdziekolwiek w Polsce mówi się źle o Żydach i mniejszościach, tam stawia się nasz bohater.

Artura Zawiszy nie mogło więc zabraknąć 13 maja 2019 roku pod Pałacem Prezydenckim, gdzie skandowano "Polska wolna od pasożydów”, „Żydzi przyczyną antysemityzmu”, „Nie przepraszam za Jedwabne”.

Takie hasła wznoszono podczas demonstracji #STOP 447. Zwołali ją narodowcy przeciwko amerykańskiej ustawie 447, która według nich zmusza Polskę do wypłaty odszkodowań za mienie żydowskie. Jako się rzekło, Zawisza tam był i miło gwarzył sobie z faszyzującym, byłym już księdzem Jackiem Międlarem [po kliknięciu w tym miejscu mogą Państwo przeczytać wszystkie teksty OKO.press o Międlarze]

Dla OKO.press spotkanie uwiecznił na zdjęciu Tomasz Stępień:

Tomasz Stępień

30 sierpnia Artur Zawisza ponownie zawitał do OKO.press za sprawą tekstu Przemysława Witkowskiego. Tym razem Witkowski pisał o tym, że w rosyjskiej Dumie lider polskiej Falangi Bartosz Bekier domagał się wyjścia Polski z NATO i UE i zawarcia sojuszu polsko-rosyjskiego. Autor OKO.press wspomniał również o medialnym zapleczu Falangi. Oddajmy mu głos:

"Falanga w promocji swoich prorosyjskich stanowisk stawia też na szeroko na działania medialne. Prowadzą Xportal, Xradio, Xportaltv i Wydawnictwo ReVolta. W Xportalu znaleźć można teksty wielu faszystów:

A także rozmowy ze znanymi europejskimi sojusznikami Kremla: domniemanym zleceniodawcą zamachu w Użhorodzie Manuelem Ochsenreiterem,

A wszystko to przemieszane z nagraniami rozmów i wywiadami z polskimi ultrapatriotami. Kogo znajdziemy wśród ultrapatriotów? Zgadli państwo: Artura Zawiszę.

Po potrąceniu rowerzystki w Warszawie Zawisza skomentował na Facebooku: "Kierowałem trzeźwy, a jechałem w stanie wyższej konieczności jako jedyny żywiciel rodziny". Jak widać, polityk nie traci rezonu. Co oznacza, że jeszcze nie raz o nim usłyszymy.

;

Udostępnij:

Michał Danielewski

Wicenaczelny OKO.press, redaktor, socjolog po Instytucie Stosowanych Nauk Społecznych UW. W OKO.press od 2019 roku, pisze o polityce, sondażach, propagandzie. Wcześniej przez ponad 13 lat w "Gazecie Wyborczej" jako dziennikarz od spraw wszelakich, publicysta, redaktor, m.in. wydawca strony głównej Wyborcza.pl i zastępca szefa Działu Krajowego. Pochodzi z Sieradza, ma futbolowego hopla, kibicuje Widzewowi Łódź i Arsenalowi

Komentarze